Mamusie Wrzesień 2015

Hej kochane, ja dziś podły nastrój jakiś...

wczoraj w nocy wylałam na siebie chyba z litr wody bo miałam w 6 litrowym baniaku i tak umiejętnie piłam.. wiec cala posciel mokra a że nie mialam sily zmieniac to tak spalam


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Chociaż ze znajomymi idziemy sie dziś spotkac to takie pocieszenie. I zupe tajską cytrynową z kurczakiem mąż robi na obiad ..

Sylwia cieszę się że wychodzisz

Gloria czekamy na fotki

(jestem ciągle głodna a nie mogę jeść )
oj dziś ja ponarzekam

zjadłam "na szybko" jagodziankę, ale średnio mi smakowała...nie chce mi się iść do sklepu ;((((((( w ogóle plecy mnie bolą. :/

hahah ja już z przewrażliwienia chcialam zapytac - kasandra a jak cukier po jagodziance ? Ehhhhhhhhhhhhh

Takie drożdżówki mrozicie??

Pesq co jeszcze Twój mąż umie gotować!!?? jejku super masz też tak chciałabym zupa tajska cytrynowa?! Nie jadłam takiej nigdy, ale brzmi smacznie. Czy Twój mąż nie minął się z powołaniem? powinien zostac kucharzem

Kasandra jesteś chyba najbardziej aktywną mamuśką na tym forum
Asiek problem w tym, że nadal nie mam tego ciśnieniomierza, więc nie wiem jakie mam ciśnienie
ostatecznie jutro mamy zamówić, choć też się zastanawiam czy nie lepiej pożyczyć od mamy, bo niedługo wracają z urlopu. Zresztą sama mi to proponowała.
Tylko co ja powiem na wizycie w czwartek?
Pesq
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Asiek - on gotuje niesamowite rzeczy.. zawsze w weekendy gotuje on, a czesto tez w tygodniu. Uwielbia to i nie wiem czy jest coś, czego nie potrafi . A tajska cytrynowa jest z mlekiem kokosowym, trawa cytrynowa, kolendrą i kurczaczkiem . Ja za to robie jedynie przyzwoite mielone nie mam cierpliwosci


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Zeby nie bylo, jesli Mech nic nie kupi pewnego dnia to moze to oznaczac tylko dwie rzeczy - skonczyly sie rzeczy do kupienia online albo maz odcial ja od funduszy i zwiazal rece..... no i moze ewentualnie trzecia opcja: Kornel przyszedl na swiat i Mech juz nie ma czasu kupowac (ale ta opcja nie wczesniej niz za miesiac!!!!)

Na dzien dobry, w ramach rozmow o organizacji komod - wprawdzie nie znalazlam takiego stricte organizera, ale zamowilam taki oto kosz ktory posluzy na "podreczne" rzeczy do przewijania, taki podstawowy zestaw:




wlasciwie to zamowilam zestaw 4 takich koszy pozostale wykorzystam na inne rzeczy Kornelka

me.ch napisał:
wlasciwie to zamowilam zestaw 4 takich koszy

Mech <3 hahaha ... A kosz super, mam takie w domu na rozne pierdołki tylko brąz-beż

Pesq, nic sie nie martw ja mam podobnie, bo jakos tak nawet jakbym chciala to nie moge, nie chce, boje sie - no a teraz to juz zakaz kompletny oczywiscie, ale na szczescie P jakos to rozumie....

Asiu, ja pierwszy raz zamroziłam w tym roku i jest ok;) Ja właśnie kupuję takie drożdzówki typowe - są jakieś z różnego ciasta, ale tamte mi nie smakują za bardzo
Jagody się mrozi przecież, inne owoce też, jakieś musy też można, pierogi, a drożdżówki, chleby także, zatem czemu nie przetrzymać jago na dłużej:P?
Kurde, położyłam się na chwilę do męża, niby ok z plecami, ale leżeć mi się nie chce...wstałam i znów taki ogólny ból mam jak siedzę...może źle siedzę albo to krzeszło mi nie pasi:/ nadal nie byłam w sklepie, na samą myśl, że mam się zebrać i iść - płakać mi się chce....więc jeszcze nie poszłam...a w ogóle to głupia jestem, bo oglądam oferty pracy dla nauczycieli :D:D
Meszku, koszyk super:)

W końcu Was nadrabiam:))))

pesq napisał:
Dziś na obiad mój mąż zrobił... pierś z kaczki grillowaną z sosem porzeczkowym... OMAMUSIU! JAKIE PYSZNE! Bałam się cukru ale nie, nic się nie stało cukier super Foteczka tego nie odzwierciedla ale wrzuce

o rety, ale ten Twój maż to kucharz!!!!! W dodatku jakie wymyślne dania! mój w kuchni absolutnie się nie tyka niczego:) tzn. jak poproszę, to pomaga, pokroi, pozmywa, ale poza kanapkami nic nie zrobi:)
A co do farb - u nas to samo, pisałam przy okazji fotek mieszakania, że nie do konca wyszło jak miało, .m.in. przez kolor farb i to malowanych po raz pierwszy na "nowej" ścianie, bez poprzedniej farby... także to zawsze jakaś loteria niestety:/

Sylwia, cieszę się, że wszystko w porządku i że wychodzisz w dwupaczku!

Zazanko, a do szufladek to ja bym brała WIĘKSZE:)
U nas też chyba dokupimy komódkę (nie wiem, gdzie ją postawimy), ale z tej serii, co pozostałe meble, z tego też powodu zmieniliśmy meble w sypialni po pół roku - żeby to było mobilne i mieć możliwość przestawiania w różne miejsca, zamiany, itp;)

Zazanka, ta paka z wyprawką z allegro super - tylko, ze odbiera całą radość z szukania i kupowania:D no ale jeśli ktoś ma nagłą syt. to fajnie, że tak wszystko w jednym miejscu;)

Agatka na zakończenie 30 tygodnia:)

hej
Sylwia, super, że wychodzisz ze szpitala i wszystko jest w porządku :*

Zaz ja też postawiłabym na większą komodę z tego względu, że teraz ubranka naszych dzieci są bardzo malutkie rozmiarowo a później będziemy potrzebowały coraz więcej miejsca na ich ciuszki czy tam inne rzeczy.

pesq...to Ci się mąż udał mój w kuchni jest tak leniwy, że nawet dla samego siebie nie chce mu się zrobić kanapki powiedzmy z wędliną, tylko wpieprza suchą bułkę, byle szybciej zjeść... czasami ma jakieś pomysły, że on będzie gotował, przeszukuje neta z super przepisami, leci do sklepu po produkty i gotuje ale to się naprawdę baaaardzo rzadko zdarza.

ja dzisiaj coś nie w sosie, strasznie bolą mnie pachwiny i w ogóle jakaś taka do dupy jestem, wszystko mnie dzisiaj drażni i w ogóle... yh...

A ja sie pochwale, bo wlasnie znienacka moj maz zabral sie za gotowanie, tzn teraz idzie kupic skladniki i bedziemy miec Pad Thai

)