MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

Hej

Ja i Olwiier dalej chorzy, od wczoraj na antybiotyku (więc sylwester bezalkoholowy )
Przez święta prawie padłam na pysk, o w niedielę skończyliśmy kuchnię ustawiać, wtedy od razu pieczenie i gotowanie. Na Wigilii byliśmy u moich rodziców, ale i tak robiłam większość potraw. Wróciliśmy wieczorem w pierwsze święto, a w drugie zaprosiłam wszystkich na obiad. Praktycznie nic nie odpoczęłam, Oli u babci nie chciał spać. Oprócz choroby idą mu następne zęby, teraz trzonowe chyba czwórki na dole

A dzisiaj domówka: przyjedzie kuzyn z żoną, koleżanka odpadła bo ze względu na małego nie chce przyjechać i może sąsiedzi przyjdą Na zabawę nie miałam ochoty iść w tym roku, za bardzo zmęczona jestem...

Ania ja się nie przejmuję, że mi lat w nowym roku przybędzie

Wszystkim mamusiom, dzieciom i rodzinom życzę, żeby ten Nowy Rok 2014 był jeszcze lepszy od mijającego Wszystkiego co najlepsze

dla mnie ten rok nie był najlepszy,więc wierzę, że nowy 2014 będzie lepszy.
mój chłop ma chyba różyczkę więc czekam kiedy Filipa wysypie, ja miałam w dzieciństwie, Magda była szczepiona, więc czekamy na Filipa, a młody szaleje.
Kasia podziwiam twój optymizm

hej Mamusie:) jak mnie tu długaśno nie było, po prostu wyszłam z wprawy a potem trudno powrócić...a dzisiaj jak Kasia dodała na fb życzenia i umieściła też tam mnie to aż się serio wzruszyłam, że nadal o mnie pamięta...no i postanowiłam napisać mam zaległych ok 500 wiadomości wiec pewnie już tego nie nadrobie:) ale postaram sie pisac częściej:) Mateuszek rośnie, jest kochany i coraz więcej potrafi:) Od tygodnia ma niestety kaszelek i katar ale bez gorączki, ale żadne syropki nie pomagają jak na razie...dziś jedziemy do znajomych na sylwestra którzy też mają dzieciaczka....rok temu petardy nie budziły raczej naszych maluszków ciekawe jak będzie w tym roku:)
Gorące buziaki:)

Patys pewnie, że pamiętam cieszę się, że wróciłaś

Dla tych co nie mają FB




Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Dziewczynki ja tak na szybko,zeby Wam zlozyc najlepsze zyczenia na Nowy Rok.Zyje nadzieja,ze bedzie lepszy od mijajacego,czego i Wam zycze!!!!Nie mam czasu na nic,podziwiam Was jak Wy to ogarniacie,pieczenie,gotowanie itd. ... Ja jestem w zupelnej rozsypce i nie moge sie ogarnac,mam nadzieje,ze po Nowym Roku jakos sie wezme w garsc...
JESZCZE RAZ ZYCZE WAM ZEBY 2014 ROK BYL DOBRYM CZASEM,PELNYM MILOSCI,SPOKOJU I RADOSCI Z DZIECIACZKOW

Dziś powrót do rzeczywistości i w pracy koleżanka w szpitalu, więc na mnie spadnie więcej obowiązków. Sylwester spokojny, tylko po północy Filip trochę się budził, bo strzelali.
Za to wczoraj słuchaliśmy cały dzień topu wszechczasów na trójce i było bardzo sypatycznie,sentymentalnie, taki barowy rodzinny nowy rok
kasia córa to cała ty,
patys pamiętam i ja ciebie, zresztą pamiętam chyba większość mam, które już tu nie piszą. Super, że Mateuszek dobrze się chowa.
sandra pisz, pisz, czas leczy rany, a ten rok na pewno będzie lepszy dla Was

Witamy się również po świętach

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku
Dzisiaj ciężko było wstać no ale trzeba było. Na szczęście już czwartek
U nas sympatycznie minęły święta. Trochę chorobowo ale dajemy radę Dzieciaczki z prezentów zadowolone a to najważniejsze. Wigilię u moich rodziców jedliśmy. Była też moja chrześniaczka (3 latka) więc bawili się super. Kupiłam jej klocki lego więc mój brat następnego dnia 6 godzin przesiedział przy klockach Chyba bardziej jemu spodobał się prezent :D:D

Sylwestra w łóżku spędziliśmy wróciliśmy już o 21 z imprezy bo mąż dostał temperatury i nie było sensu się męczyć. W nocy popatrzeliśmy na fajerwerki a Młody spał. Nic go nie ruszyły. Podobały mu się tylko balony następnego dnia

Kilka zdjęć z Wigilii wam podsyłam mojego przystojniaka. Coś tam jeszcze z sylwestra mam fajnego ale to z domu

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Hej dziewczyny


Ja wczoraj nie dotarłam do pracy, bo Maks o 3 się obudził bo mu pielucha puściła i całe pościele mokre itd I nasz synek postanowił że to czas na zabawy, i zasnął dopiero po 5 czyli jak mi budzik do pracy dzwonił byłam nieprzytomna więc już zostałam w domu, tym bardziej, że mąż mi samochód zabrał, żeby zdążyć do pracy

Ale jakoś nie mogę doespać ostatnio jestem wiecznie zmęczona

MakrelciaJerzyk jaki elegancik Przystojniak

Kasia Super dzieciaki

Maks w sylwestra zasnął o 19 jak w normalny dzień, bo był tak padnięty i strzelanie o 00:00 w ogóle go nie ruszyło, za to o 7.30 już nas na nogi postawił w Nowy Rok Dobrze, że znowu długi weekend się szykuje

makrelcia ja jestem fanką Jerzyka, oczywiście zdjęcia super, ja nie mam takiej jakości zdjęć,
W tym roku szykuje mi się dużo wydatków, kuzyn zapowiedział, że się żeni, ostatni z rodziny, moja chrześnica podobno będzie miała komunię, nie pojadę do norwegii, bardzo mi żal, ale nie dam rady,ale coś wysłać muszę jako chrzestna i to moja bratanica, to jak druga córeczka, i jeszcze mąż marudzi, że chce jechać na festiwal metalowy do Francji, aż mnie zgotowało jak to powiedział, mały dzidziuś,więc mamy ciche dni, bo ja się nie zgadzam i nie rozumiem jego dziecinaidy, on powiedział, że ja też mogę jechać gdzie chcę, bo na ten festiwal jadą oni tylko "męską" ekipą

agnessa zapomniałam jeszcze napisać, że miałaś niezłą przygodę z tą pieluchą. Nam nigdy nie pękła, choć czasami jest tak ciężka, że masakra, a jakich używasz?

Ania to faktycznie ciężko rok się szykuje z wydatkami Pomysły naszych lubych czasami mnie rozbrajają I pewnie się obraził jak się nastolatek na rodziców obraża

A pieluchy Pampersa używamy, ale Maks dużooooo siura, bo dużo pije, i czy miałam dady, czy z lidla czy huggisy to wszystkie czasami puszczały, ale huggisy najczęściej. Maks zawsze rano ma pełna pieluchę że aż ciężko dupcie mu podnieść, ale to dopiero rano, a tym razem puściła w nocy Po za tym myślę że to kwestia tego, że musi już mieć większą pieluszkę, używamy 4 i kolejna paczkę już kupiliśmy 4+ bo są większe, może nie będzie puszczać

nam też jakoś w święta przydarzyła się awaria nocna Z tym, że pielucha była źle założona i poleciało bokiem. Ale jaki wrzask jak się zorientował że ma mokrą piżamkę A przebieranie w nocy skutkuje wybudzeniem więc też walczyliśmy z ponownym uśnięciem.

Ania na temat wydatków to ja już nic nie mówię. Mój mąż się uparł że musio kupić nowe opony na wiosnę ale oczywiście z alufelgami. Ale jemu takie za 100 zł nie wystarczają i zaśpiewał że 2500 z oponami to będzie kosztowało. Paranoja tym bardziej że na zimówkach już są jedne alufelgi. Masakra... on w ogóle ma hopla na punkcie samochodu i jakby mógł to by kupił najpiękniejsze najdroższe.
Nie ważne że chałupce remont by się przydał. Ja z kolei chciałabym mieć wszystko piękne w domu a on twierdzi że nie trzeba luksusów.
I tak w kółko on o samochodzie a ja o mieszkaniu

Ale na "lepsze" wakacje nie chce się dać namówić a jakieś ciepłe kraje mi się marzą

Makrelcia mi też się marzą takie wakacje, jestem z moim mężem 10 lat a nigdy nie byliśmy razem na takich wakacjach A z fanaberii to mój mądry chłop zaraz po świętach pojechał i kupił Xboxa, bo mu się podobało jak u mojego brata graliśmy w kręgle przez jakiegoś kinecta... na kredytówkę oczywiście, bo kasiory już brak, powiedział, że teraz będzie się martwic jak na to zarobić Ale byłam zła

Też Wam Maksia pokażę Ale zdjęcie z telefonu więc nie tak piękne jak Makrelci
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Agnessa słodziak
Też niedawno była wizja xboksa ale na szczęście przeszło Ja mam pół roku spłacania rat za aparat A jeszcze jakiś narożnik trzeba kupić i remont salonu bankowo. Ale marzy mi się żeby zrobić tak kompletnie ładnie wszystko. A nie tylko pomalować ściany. Listwy białe mi się marzą przy podłodze ale to zaledwie 600 zł oj chciałoby się...
No a odliczyć można dziecko od podatku to trochę wpłynie na konto Może da się coś uskubnąć.

U mnie jest 8.5 stopnia. Aż żal siedzieć w domu jak tak ładnie . Oby jutro też pogoda dopisała to jakiś spacerek zaliczymy.

Ma ktoś sposób jak pozbyć się "bezboleśnie" 10 kg i opony z brzucha ? Moje postanowienie noworoczne muszę zacząć realizować bo się nie wyrobię (czytam o dietach i ćwiczeniach zajadając lubisia )