Mamusie wrzesień 2011

Aż mnie ciarki przeszly, biedna Maja... Skad to się wzielo wszystko????!!!!

Marta, trzymamy za Was kciuki!!!! Agusia jak bedziesz do Marty pisac to pozdrow ja od nas i powiedz że trzymamy kciuki i wysylamy pozytywne mysli...

ojej trzymam kciuki za MArte i MAjeczke eh....

O kurcze, dobrze że już jest lepiej. Marta, Maja jesteśmy z Wami.

Dziewczyny z porodówek się nie odzywają, ciekawe jak tam ich walka?

Oczywiscie, ze napisze....najwazniejsze, ze z Maja juz lepiej i za niedlugo beda w domku..

Dziewczyny zastanawiam sie co zrobic, bo polozna przyjdzie dopiero w poniedzialek...a wydaje mi sie, ze szew mi sie rozszedl...cos mnie tam zabolalo i jak 3 dni temu mialam sciagnieta skore na okretke tak teraz rana jakby sie rozeszla...myslicie, ze to wlasnie przez rozpuszczajace sie szwy czy raczej szew sie rozszedl?

mnie tak bolalo przez ponad tydzien przy jakims gwaltowniejszym ruchu.ale nie sadze zyby mi sie cos tam rozeszlo.Napewno nie mozesz siadac na pupie puki co.

Agusia mnie się z Kamilem rozpuściły szwy i rana sama musiała się zaziarnicować, bo powiedzieli mi że drugi raz nie zszywają i była to masakra, bo goiło mi się to 3-4 tygodnie.

a ja siadam na pupie...od 2 dni nie bolalo mnie az tak...ale dzis cos zaklulo i dlatego spojrzalam w lusterko...a moze to powstalo wowczas jak chcialam zrobic kupe?Raz udalo mi sie w miare luzna ale mam tak zle wyniki morfologii, ze musze 2 razy dziennie zazywac zelazo no i tworza se zaparcia...a jesli chodzi o jedzenie, to spozywam wszystko gotowane, lekko strawne....mam nadzieje, ze nic wiecej sie nie bedzie dzialo do poniedzialku...a Wam leca jeszcze odchody poporodowe? Bo mnie tak...a najbardziej jak karmie mala...

Krwiste już prawie nie lecą, czasem w nocy, ale taka jakaś wydzielina śluzowata.

O k.... tak czulam ze cos jest nie tak,l bo Marta zawsze by cos do nas skrobnela .
Majusia trzymamy za Ciebie kciuki!!!!!

Od EDYTY
Urodzilam dzis w nocy 0 1.20 Wojtuś ma 3950g i 55 cm.
Porod zakonczony proznociagiem ale jest ok

Dopiero dzisiaj moge do Was wejsc, bo dopiero teraz mam lepszy humor, a wczesniej nie chcialam pisac zeby Was nie martwic..agusi napisalam bo pytala co slychac wiec jej sie troche wyzalilam..

My juz od zeszlego piatku w szpitalu, czyli dzisiaj mamy chyba 9 dzien, Boze ile ja tu lez wylalam przez te dni Jak uslyszalam ze podejrzewaja sepse to mi najczarniejsze mysli do glowy przychodzily..aby wszystko wykluczyc czekamy do poniedzialku bo podobno musi minac 10 dob, przyjmowala antybiotyk: biodacyne, mega silny na zakazenia typu sepsa, zapalenie opon mozhowych i inne, i dodatkowo caly czas ja poja drugim antybiotykiem: taromentin...Zeby wszystko opisac potrzebuje czasu, to tylko skrot co u nas...

Boje sie badan poniedzialkowych...ale nie moge sie ich tez doczekac bo ciagle nie wiem na czym stoje...wiecej Wam opisze jak bede w stanie...

Pozdrowionka i gratulacje dla tych rozpakowanych I sil dla tych w 2paku

Grartulacje dla Edyty

MArtusia wszystkie ciotki forumowe trzymaja kciuki za MAjeczke wiec musi byc dobrze zobaczysz .Przesylamy Wam moc buziakow :*

Agus mi polozna po porodzei mowila, ze przez conajmniej dwa tygodnie nie wolno na tylku siadac, chyba ze masz kolko pod dupsko.bo wlasnie moga sie rozejsc szwy.

Marta dobrze będzie, ucałuj Maję od nas

Nie chce mi się wierzyć z tym siadaniem i rozchodzeniem się szwów. To jakiś mit.

A mnie położna mówiła, żeby uważać na pępek malucha, bo właśnie może doprowadzić do sepsy. Mojej Olce dzisiaj odpadł, ale jakoś dziwnie wygląda, może dlatego że Kamil to miał czymś fioletowym smarowany i jakoś go inaczej zapamiętałam. Ale nie jest czerwony, nic się nie sączy i nie pachnie brzydko, to chyba jest ok

Edyta gratuluję!!

Edyta-Gratki

trzymam kciuki za Mgielke:*

i MARTA BARDZO MOCNE KCIUKI!!! za Majeczke by szybko wyzdrowiała:*

Mgielce wody odeszly
Jutro bedzie mama
Kazalam jej rodzic dzis, ale nie ma rozwarcia
Pozdrawia nas wszystkie