Mamusie wrzesień 2011

Rozwarcie przyjdzie samo Kochana ale super mowilam ze pierwsza sie rozpakujesz wiec gdzie idziesz rodzic???

migielka ja nie rodze we wro bo sie wyprowadziłam 550 km od tego uroczego miasta... jak by co mogę do Ciebie pisać?

Pewnie ze mozesz mowie ze ja na szarym koncu bede

w ogole po ilu godzinach skurczy powinno sie jechac do szpitala????

a u mnie cisza
nic się nie dzieje

Od początku akcji skurczowej mierz czas trwania skurczów i przerw między nimi. Pierwsze skurcze są krótkie (30–40 sekund), rzadkie (co 15–20 minut) i mało bolesne – przypominają łagodne bóle miesiączkowe. Wraz z upływem czasu będą się nasilały, ale następuje to w różnym tempie.
Przy pierwszym porodzie zwykle mija kilka godzin, zanim nadejdzie pora, by jechać do szpitala. Czasami jednak bywa inaczej. Dlatego trzeba obserwować tzw. dynamikę czynności skurczowej. Jeśli np. masz tylko dwa skurcze co 20 minut, a potem dwa co 10 minut i już zaczynają się co 5 minut – nie zwlekaj z wyjazdem. Z kolei gdy np. rzadkie skurcze (co 17–20 minut) trwają przez 2 godziny, nie musisz się spieszyć. Wtedy idź na spacer, upiecz ciasto, żeby zająć czymś myśli. Do szpitala wybierz się, gdy skurcze są co 5 minut, a każdy z nich trwa 45–60 sekund. Teraz poród jest już naprawdę blisko.

Pyskaaa wlasnie jedzie do szpitala wiec chyba my zostajemy Sylwus i Ani-ta qrcze na sam koniec...

no te skurcze mam zmienne bola jak na okres i delikatnie mnie z tylu pobolewa ale tez sie wachaja 5,7,8min jak ja tego nie lubie bo nie wiem czy sie ruszy czy nie, a to tak wkurza...grrr i nigdy nie wiem czy mam jechac do szpitala czy isc spac i to olac...

Hihi...a nie mówiłam, że dzisiaj się jeszcze nie skończyło??!!

Pyśka, trzymam kciuki!!!!!!!

Walka o pokarm przegrana:( coraz mniej go mam dzisiaj udalo mi sie tylko 40ml odciagnac... a tak chcialam karmic....

Pyska trzymam kciuki :*

monika1984lodz napisał:

Walka o pokarm przegrana:( coraz mniej go mam dzisiaj udalo mi sie tylko 40ml odciagnac... a tak chcialam karmic....

Pyska trzymam kciuki :*

Monika nie odciagaj tylko przystawiaj Nune !!!!

gosia2324 napisał:

monika1984lodz napisał:

Walka o pokarm przegrana:( coraz mniej go mam dzisiaj udalo mi sie tylko 40ml odciagnac... a tak chcialam karmic....

Pyska trzymam kciuki :*

Monika nie odciagaj tylko przystawiaj Nune !!!!

Zgadzam się z Gosią w 100000%.

No Pyśkaaa trzymam kciuki, a tak w ogóle to chyba jedyne punktualne dziecko

Monika dasz rade!!!
To dziecko musi wyssac sobie pokarm, im mosniej ssie tym jest go wiecej, i maszynka nie oszuka natury,
czasem jest tak ze jak dziecko placze to juz pokarm zaczyna leciec z piersi, hormony!

Nuna nie daje rady bo mam wklesle sutki i strasznie sie obie denerwujemy jak nam nie idzie.Juz w szpitalu mialysmy z tym problem staralam sie je wyciagnac na rozne sposoby ale nic nie pomoglo

Wiem ze to trudne, ale nie mozesz sie denerwowac.
spróbuj jej włożyć do buzi sutka z cala otoczka.

Monia, nie poddawaj się!!! Przystawiaj jak najczęściej i tak jak Gosia pisze pilnuj tej otoczki a wtedy to czy sutek jest wklęsły czy wypukły nie ma znaczenia...pij dużo wody i ew. możesz sobie kupić tabletki wspomagające laktację-LACINATAL.