MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

Andra88 o to ode mnie możesz sobie kilka przygarnąć. U nas od 3-ch dni nocami leje + burza.

A ja chyba przechwaliłam swój żołądek bo znów biegam. Czy któraś z was miała biegunkę i coś mogą brać na to. Mi pani w aptece powiedziała że nic nie mogę - "ciężarna nie może mieć biegunki" mam pić herbatę z cukrem i wodę z cukrem - tfu, tfu... ja w sumie niczego nie słodzę. A woda z cukrem juz sobie wyobrażam że smakuje to jak glukoza to mnie na wymioty bierze Ale może jakoś z miodkiem.

Dobra spadam z domu bo mnie juz głowa zaczyna boleć od tego wiercenia. Zobaczę co u mamy bo ostatnio jej ławką spadła na duży palec u nogi i ma go 2x większego. Mamy iść do chirurga na konsultacje ze zdjęciem.
Na razie nie znalazłam - Karolak25 na FB - jak mozesz to wyślij mi zaproszenie

Dziewczyny oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie założyła nowej grupy na FB Mam nadzieję, że wszystkie Was dodała, jeżeli kogoś pominęłam to mi pisać Grupa jest tajna co oznacza, że tylko my członkinie widzą co piszemy itp Mam nadzieję, że spodoba Wam się pomysł

PolaL możesz brać smektę i węgiel. Też miałam w tej ciąży trochę rewolucji i lekarz powiedział, że to można.
agnessa ty masz chyba zepsuty termometr

a tak po porodzie, to chyba to forum będzie dalej? Ja jakoś jestem może dziwaczką, ale jak wszyscy mają tego FB, to ja dla przekory nie chcę mieć

Ania14.09 pewnie że będziemy również na forum pisać

agnesssa super pomysł z tą grupą

Dziś mi się zaczął 29 tydzień Jeszcze około 11 tygodni i Adaś będzie z nami <jupi> !

Ania chyba nie zakumałam z tym termometrem Oczywiście, że z forum się nigdzie nie ruszam Ja też tak kiedyś mówiłam o FB ale jakoś mnie przekonali hehe

Faktycznie dziewczyny to już nie jest tak dużo

Andra Tobie się skończył 29 tydzień, jutro jest pierwszy dzień 30 tygodnia

agnesssa dziękuję No rzeczywiście- coraz bliżej nam do spotkania z naszymi skarbusiami

Dzwoniłam dziś do przychodni i na czw mam umówioną wizytę z położną, spotkania będą wyglądały a'la szkoła rodzenia więc gitarka Już nie mogę się doczekać
A jak tam Wasze maluszki? Mój mnie tak kopie że hoho... Jestem cała obkopana

agnesssa hmmm ja mam zawsze problem z obliczaniem hihi Myślałam że dopiero mi się zaczął 29 tydzień

Hej dziewczyny

widzę że faktycznie w tym tygodniu prawie wszystkie gonimy na wizytę, ja idę jutro, rano do ginekologa, a po południu na usg, nie mogę się doczekać jak zobaczę Natalkę, ale jak zawsze się stresuję, żeby wszystko było dobrze.

Ale zaszalałyście z tym FB, Ania14.09 ja też nie mam konta na FB, kiedyś byłam na NK, ale się usunęłam, bo jakoś nie jestem przekonana do tych portali. Więc pamiętajcie dziewczyny, nie piszcie tam nic ciekawego, co by mnie i Ani nie ominęło

Kasiu775 czekamy na zdjęcie kuchni, och, też bym coś przerobiła w mieszkanku, ale po remoncie łazienki w lutym finansów brak, więc tylko czekają nas porządki i układanie mebelków, też fajnie

Andra88 Adaś ładniej od Nikodema!

PolaL. rozumiem, że się denerwujesz tym ocieplaniem, mnie klatkę niedawno malowali, a jeszcze sąsiada mam, który regularnie po troszeczku cały prawie rok jakiś remoncik sobie robi, aż się w końcu przywyczaiłam do tego Ale przynajmniej będziecie mieć cieplej w domku:)

Joanna26 też teraz jestem bardziej płaczliwa i niewiele trzeba, żeby wyprowadzić mnie z równowagi, stąd od czasu do czasu kłócimy się z mężem, ale później staram się mu na spokojnie wyjasnić jak to jest "w naszym stanie" i widzę, że próbuje to ogarnąć i do następnego razu jest super, aż go podziwiam, bo przejął po mnie sporo obowiązków, nie narzeka i troskliwy jest bardziej.

Dziewczyny co myślicie o pieluszkach wielorazowych, tych ekologicznych z wymiennym wkładem. Znam opinie jednej osoby, która jest zadowolona, a na int. opinie są różne. Ja myślałam, żeby stosować je naprzemiennie z papersami, bo ponoć mniej odparzają, a prać i tak trzeba.

miłego dnia

Ja witam nadal upalnie u nas, a na dodatek smutno
Jak pisałam wczoraj miałam wieczorkiem wizytę, wiem wiem miałam zaraz po się odezwać, ale po prostu nie byłam wstanie nawet włączyć komputer niestety nie jest dobrze... mam przymusowo leżeć, a jak do następnej środy się nie poprawi to do szpitala czułam że coś jest nie tak, bo nie raz miałam twardy brzuch no i to takie jakby rwanie w dół, zwłaszcza jak chodziłam... no i okazało się, że znowu moja szyjka się skróciła, chociaż to nie jest tragedią jak na ten tydzień ciąży... ale zaczęła się rozwierać jakby się okazało że się ten proces nie zastopuje to będą małemu podawać jakieś sterydy, jakby przypadkiem wcześniej się miał wybierać na ten świat... ogólnie jedyny plus to że jest ułożony miednicowo, więc tak nie napiera na szyjkę, tak jakby był już główką w dół, ale wiadomo w każdej chwili może się obrócić.. mam teraz brać aż 6 lutein, a nie 2 jak do tej pory i 6 asmag, a nie 4 nigdy w życiu nie brałam tyle lekarstw... no ale wszystko byleby się unormowało...
Na dodatek nie widziałam synka, ponieważ USG robią jakoś po 30 tyg coś koło 31-33.. wtedy dokładnie wszystko sprawdza, mierzy itd... więc jak dotrwam to zobaczę go 30.07
Po tej całej wizycie byłam jeszcze bardziej wściekła na męża że nic nie mamy, że ja nie mam nic do szpitala
Przepraszam, strasznie tutaj smutasuje... ale trochę te wszystkie informację mnie przytłoczyły...

agnesssa fajny pomysł z tą grupą, a jak można dołączyć?

PolaL przez całą ciąże nie miałam biegunki, ani razu - jak kiedyś miałam wystarczyło trochę czekolady (wtedy hamowała w moim przypadku).

agnesssa super zrobiłaś z tą grupą

Ania14.09 ja myślę, że forum zostanie w ogóle to jest moje pierwsze forum na którym siedzę tyle czasu pomijając peugeota 205 ale tam nigdy prawie nic nie piszę, tylko dopisuje historię auta a raczej mąż pod moim loginem hehee

andra88 moja wiecznie kopie, rano, w południe.. w nocy.. wystarczy, ze siądę (jak teraz przed laptopem czy się położe to lada moment tzn. ciężko mi to nazwać kopaniem (bo o tym to zapomniałam z 3 tygodnie temu, jak nie 4). Raczej takie wiercenie, kręcenie się.. podejrzewam, że i czkawka hmm... kiedyś jak kopła to wszystko latało, teraz albo ma za mało miejsca, bo nic innego już nie wymyślę

MADZIA7 jeśli chodzi o pieluszki, zostaję przy pampersach czy tam haggisach;) może zbyt wygodna jestem jeśli chodzi o tą kwestię

agnesssa ok już mam tą naszą grupę, nie zauważyłam wcześniej

Przykro mi strasznie Siteczko
normalnie nie wiem co napisać..
3mam mocno kciuki aby wszystko było jak najlepiej

Madzia ja w ogóle nie myślałam o tych pieluszkach i pewnie nie będę ich stosować

Siteczko mam nadzieję, ze Twój mąż teraz zrozumiał, że nie ma za czym czekać Qrcze to nie fajnie, że się szyjka skraca Leż dużo i się absolutnie nie przemęczaj, mam nadzieję, że się wszystko unormuje i wytrzymasz jeszcze przynajmniej 4-6 tygodni Na pocieszenie Ci powiem, że na lipcówkach też dziewczyny tak miały, a teraz już jest lipiec i są w dwupaku, bo ładnie leżały i ciąże donosiły Tylko się nie denerwuj
A do grupy już jesteś dodana

Lui Mój maluch podobnie już nie ma tyle miejsca bo się bardziej rozpycha niż kopie I prawie cały dzień daje o sobie znać, w pracy się wypycha, bo mu pewnie nie wygodnie jak cały dzień siedzę, a wieczorkiem się wypina hehe

siteczko to nie ładnie że szyjka się skraca niech jeszcze Twój skarbuś siedzi w brzusiu przynajmniej do 37 tyg. tak jak napisała agnesssa- dużo odpoczywaj i się nie przemęczaj!

Tzn Adaś też bardziej się nawierci, nakręci ale kopnąć też jeszcze potrafi hihi aż podskoczę bo zaboli

Lui, agnesssa, andra88 dzięki za wsparcie! tutaj zmartwieniem nie jest skrócona szyjka, nawet tak powiedziała gin, że jak na ten tydzień to jest ok, ale gorzej że zaczęło się robić rozwarcie... to co normalnie następuje przed porodem i musi mieć 10 cm aby dziecko przyszło na świat... i to jest największy problem... ale miejmy nadzieję, że leki i odpoczynek pomogą, bo szczerze ostatni tydzień był bardzo pracowity, męczący, no i głównie siedzący, jeszcze te upały... no ale w niedziele oddałam projekt... mogę się nawet pochwalić, że w konkursie zajęłam 2 miejsce a to tylko dlatego, że miałam wszystko zrobione komputerowo, a nie tak jak zwyciężczyni odręcznie... jakoś mi nie przyszło do głowy, że nie chodzi tu tak bardzo o pomysł a o technikę wykonania ale co tam... jakbym miała to rysować odręcznie to chyba bym w trakcie wylądowała w szpitalu, bo przy komputerze to nawet na pół leżąco mogłam coś robić, a rysując tylko w pozycji siedzącej...