MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

madlene mam nadzieję, że wszystko się udało i wracaj do zdrowia.

Ja umieram. Przeziębiłam się i całą noc nie spałam. A najgorsze jest to, że od tego kataru tak zaczęła mnie zgaga męczyć, że na końcu wisiałam nad kibelkiem bo nie wiedziałam już co i jak. Gdybym nie wiedziała, że to zgaga to bym na pogotowie pojechała tak bolało. Także moich postanowień nie doczekam,że dam rade bez leków na zgage. Rano zaraz poleciałam do apteki Zobaczymy czy coś ten syrop podziała. Dzisiaj odsypiam nockę i nie mam siły na nic Tragicznie się czuję. Normalnie to się modlę, żebym nie zaczęła rodzić bo nie dam rady dzisiaj

Co bierzecie dla maluszków na wyjście ze szpitala ? Jakiś pajacyk dresik czy co ?

makrelcia ja na wyjście ze szpitala mam pomplecik : body, półśpiochy i bluza zakładana przez główkę, do tego czapeczka i buciki - wszystko biało niebieskie, były w komplecie jeszcze rękawiczki i sliniaczek ale tego już nie biorę do szpitala. Ten komplet mam w rozm 56 ale jak by co i maluszek urodzi się większy to mam w rozm 62 śpiochy i kaftanik i body.Mój Igorek urodził się 57 cm i ciuszki na 56 były trochę przymałe dlatego wolałam się przygotować

Makrelcia bidulka, tak się męczysz z tą zgagą...ale wiesz słyszałam, że jak się ma zgagę to maluszek urodzi się z włoskami . Jeszcze troszeczkę i będzie już po i zapomnisz o wszystkim, a Twój Skarbek ci wszystko wynagrodzi uśmiechem i miłością

Ja do szpitala mam już spakowane torbę dla siebie i dla maluszka. Dla maluszka spakowałam na wszelki wypadek pajacyk w rozmiarze 56 i do tego czapeczkę i niedrapki oraz bluzę lub w rozmiarze 62 pajacyk, czapeczkę, niedrapanie i bluzę, no i do fotelika jak będzie my wieźli śpiworek, aby maluszkowi nie było zimno.

Witam weekendowo
U mnie zimno wczoraj +13 i deszcz, dzisiaj +19 i nie pada.
Pogoda mi sprzyja, nie mam żadnych opuchnięć, tylko dzieci szkoda, bo wakacje a w domu siedzą

Baby_55 ja obeje dzieci urodziłam dokładnie 21 dni przed terminem (skończony 37 tc) i były uznane za urodzone o czasie. Córka ważyła 3050 g, a syn 3950 g

Madeleine wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia i w tej chwili zdrówka przede wszystkim.

makrelcia trzymaj się mnie dopadła zgaga w szpitalu, jak cały dzień leżałam. Nie ma się co męczyć, mam nadzieję że syrop pomógł

Nie przygotowałam rzeczy dla maluszka na wyjście, bo nie wiem jaki duży będzie, ani jaka pogoda. Córka mi wszystko dopasuje.

kasia7775 dobrze masz z córką - ja musiałam przygotować ubranie i dla maluszka i dla siebie bo gdybym liczyła na swojego Sylwka to wyglądalibyśmy razem z maleństwem co najmniej śmiesznie albo w ogóle wracałabym w koszuli i szlafroku
Mnie też pod wieczór jakiś katar dopadł - to przez tą pogodę - nie wiadomo jak się ubrać - raz zimno raz gorąco...
Uciekam spać, miłeji spokojnej nocki

Witajcie w niedziele

Mnie wczoraj wieczorem rozłożyło, tak mnie zaczęły boleć pachwiny, że chodzić nie mogłam (mam to do tej pory). Leże tylko w łóżku, boje się, że wczoraj przegiełam ze sprzątaniem z rana + wniosłam zakupy z auta (mocno padało i nie chciało mi się na dwa razy). Jestem zła sama na siebie Jeszcze spotkała mnie pracownica i mówiła, że brzuch mi opadł. W czwartek Gin mówiła, że skraca mi się szyjka, a jak długo się skraca do porodu nie wiem, tydzień, dwa, więcej hmmm u mnie lada dzień 37 tydzień .. a ja tym moim chodzeniem to sama jej pomagam się skracać (dziecko ciężkie więc naciska).. nie chce jeszcze rodzić, wszystko mnie tak przeraża jutro muszę jeszcze 400 km zrobić autem po drugie auto - odebrać.. całą noc przez to mi się śniło, że jutro urodzę.. w sumie to nawet nie śniło, bo nie mogłam spać od 2 w nocy. Jeśli tylko przeżyje jutro, to każdy kolejny dzień nie wychodzę z łóżka do samego końca !

Ja do szpitala mam spakowaną wyłącznie torbę dla siebie, myślę, że Mąż jakoś da radę wybrać ciuszki dla Dzidzi, nie wiem jaka będzie pogoda


kasia7775 dobrze, Ci z Córcią

Witam dziewczyny! Jestem mamusia! Wczoraj o godzinie 20.00 poprzez cesarskie ciecie przyszedl (!) na swiat Wiktorek, waga 2270 gram, dlugi na 48 cm. 4 tygodnie przed terminem, ze wzgledu na moje cisnienie pani doktor zadecydowala CC. To bylo najbezpieczniejsze wyjscie dla mnie i dla malego. cisnienie bylo strasznie wysokie 155/105, szybka reakcja robimy cesarke. W przeciagu niecalej godziny lezalam na stole operacyjnym. Dobrze, ze tak sie stalo, bo niestety synus juz sie w brzuszku podduszal i mialam zielone wody plodowe, dowiedzialam sie o tym juz na sali pooperacyjnej, po wszystkim, byly male problemy z maluszkiem, byl lekko siny, i tetno ma niestety niskie 96 do 100, ma zoltaczke niemowleca, oddycha samodzielnie, natlenienie jest dobre, nawet bardzo dobre, wad serduszka nie ma, wszystko wydolne. Jedynie co, to martwie sie tym tetnem... Zobaczymy co to bedzie... Jednego dnia stalam sie i zona i mama

madeleine - GRATULACJE 2 w 1
dużo zdrowia dla Was :*

Ja mam ten sam termin teoretycznie nawet 04.09 a nie 05.09

Hej kochane!

madeleine PODWÓJNE GRATULACJE !!!
To jednak synuś :* Super!! wracajcie szybciutko do zdrowia
No i czekamy na zdjęcia Wiktorka i z wesela oczywiście!
Główka do góry kochana, trzeba być dobrej myśli i z pewnością wszystko będzie dobrze Buziaki dla Was


Ale piękna nowinka z samego rana madeleine Zaraz mi się humorek poprawił
Lui bidulko, trzymaj się jakoś Wiesz, ja wczoraj też przegięłam, a ostrzegałaś mnie Tak mnie krocze boli... Też jestem wściekła sama na siebie wrrr
Nie wiem jak długo może się skracać szyjka

Madeleine gratulacje kochana!!!!I to podwojne Super,ze wszystko sie dobrze skonczylo,slub sie odbyl,Maluszek zdrowy Mam nadzieje,ze Ty sie dobrze czujesz No to teraz czekamy na foteczki Buziaczki dla Ciebie i dla Wiktorka Lui trzymaj sie cieplutko i staraj sie oszczedzac,ja tez nie wiem ile sie ta szyjka skraca Andra no jednak teraz to juz nie mozemy przeginac,o ile chcemy donosic Monia oby katar przeszedl po wyspanej nocce A ja do szpitala przyszykowalam dwa komplety,jeden rampersik na krotki rekaw i pajacyk na dlugi w rozmiarze 56cm.Mam nadzieje,ze niebedzie za male No i oczywiscie czapeczka,skarpeteczki,niedrapki i wezme tez rozek tak na wszelki wypadek Buziaki,milej niedzieli Mamusie

madeleine ale nowina, GRATULACJE :-* :-* to jest jednak Wiktorek
narodziny w dniu ślubu, to takie piękne wszystkiego dobrego, dbaj o siebie a
Wiktorek juz na pewno niedlugo wyjdzie ze szpitala i bedziesz go tuliła
Jeszcze raz gratulacje i to podwójne :-*

[/color]

madeleine GRATULUJEMY !! Ale będziesz pamiętała ten dzień To teraz wracaj szybko do zdrówka i dawaj nam znać co z Wiktorkiem ? Duże zaskoczenie, że jednak syn ?

Lui szyjka jest dziwnym "urządzeniem" i może się skrócić w 1 dzień a może taka być przez miesiąc. Ale nie przemęczaj się za bardzo bo przyśpieszysz sprawe

A mi syropek baaardzo pomógł na zgagę prawie wcale jej nie miałam Za to nocka nieprzespana bo pieska coś męczylo i co 2 godz na dwór wychodził i tak na zmiane z mężem spacerowaliśmy

Która następna rodzi ??

MADELEINE GRATULACJE!!! Ale niespodzianka! Ślub, poród i jeszcze okazało się, że jednak Synek, jak ostatnio miała być dziewczynka:) Jeszcze raz gratuluję bycia ŻONĄ I MAMĄ! Mam nadzieję, że lepiej się czujesz i że Wiktorek szybko nabierze sił!!! Podwójne szczęscie w jeden dzień! Odpoczywaj spokojnie i wracaj do formy!

Andra i Lui nie szalejcie tak dziewczyny, uważajcie na siebie, niby nam położna mówiła, że po 35 tyg. dobrze się więcej ruszać, zeby poród sprawniej przebiegał, ale nie tak od razu na maksa;)

Makrelcia ale się umęczyłaś z tą zgagą, mam nadzieję, że jest już lepiej!

Patys ja też mam strupki i leje mi się siara, coraz częsciej. Może posmaruję to Bepanthenem, ale na razie nic nie robiłam, tylko staram się dbać - myć i delikatnie wycierać.

Agnessa tę hostorię dałam kiedyś siostrze przed porodem, dziś znowu mnie wzruszyła, bo odniosłam ją do mojego MAleństwa, dzięki, że mi ją przypomniałaś

Chasiami, Siteczko a co z Wami? Nie było Was wczoraj chyba na forum... odezwijcie się, żebyśmy były spokojniejsze...

Madeleine ale wiadomość z samego rana!!!!!!!!!!!!Super, gratulacje ogromne!!!!!!!!!to nieprawdopodobnie wspaniała historia że ślub i narodziny dzidziusia w jednym dniu!!!!!!!!!!!!