BezpiecznaCiaza112023

MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

12 lata 4 miesiąc temu #411062 przez basiek_252
witajcie dziewczyny:)
U mnie nareszcie świeci słońce ale temperatura jest ok. Tylko, że znowu zapowiadają upały od niedzieli :angry: :angry: :angry:
madeleine wspaniale, że Wiktorek samodzielnie je i szybciej wyjdzie do domku.
A co do opieki w szpitalu to jest różnie. Mój szpital też nie ma dobrej opinii.
a jak rodziłam pierwsze dziecko to też nie było co narzekać tylko, że na koniec zarazili mi ją gronkowcem.... A w szpitalu mają swoje obowiązki i muszą je wykonywać! Opieka jest też uzależniona od tego ile kobietek jest na oddziale. Zawsze łatwiej jest się zająć kilkoma niż jak jest kilkanaście na oddziale naraz. A taka jest prawda zawsze się znajdzie ktoś komu coś nie będzie pasowało :laugh:

MADZIA7 to dobrze, że z Natalką wszystko w porządku i że doczekasz następnej wizyty. Bo ja nie jestem tego aż taka pewna bo czuję, że nawet po lekach brzuch mi się twardy robi.

Życzę miłego dnia kochane:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #411078 przez chasiami
Dzień doberek :)
Dzisiaj postanowiłam, że sobie ładnie posprzątam, bo jutro jedziemy do teściów i nie chce byc zmęczona.
Pokłóciłam się wczoraj z moim mężusiem, bo mój tata miał urodziny i on się tak "nawalił", że całą noc chodził bo było mu niedobrze.
Wkurzyłam się, bo ja tu na ostatnich nogach nie wiadomo kiedy pojedziemy na porodówkę, a on tu pijany :angry:
Nawet z rodziny nie miał by mnie kto zawieśc bo każdy wypił drinka, wina albo wódkę.
Za to dzisiaj mężuś zeby się zrewanżowac chodzi za mną i mnie cały czas przeprasza, a ja tu musze mu dac popalic i dalej udaje focha ;)
madeleine Ten twój dzidziuś to konkretny chłop! :) Teraz już będzie tylko lepiej. A ze szpitalami to masz racje, u nas też narzekaja na szpital, a prawda jest troszke inna, drogą pantoflową wychodzą tylko jakieś same bzdury.

Dziewczyny ja już codziennie marzę, jak tylko wstaje, że ten dzisiejszy dzień to wkońcu "ten dzień". Narodzin naszego maluszka. Już mam dosyc tego słodkiego ciężaru!
A tak się bałam porodu, ale teraz to mam całkiem inne nastawienie. Chcę już byc po!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #411092 przez 26joanna
Cześć dziewczyny :)
Ja dzisiaj wyjątkowo wyspana , z mężem graliśmy do 1 w nocy i dzięki temu wstałam tylko raz na siku w nocy i dzisiaj pobudka o 8 rano :)
hanias , agnesssa ja tez mam bóle okresowe i podbrzusza , ale ja na szczęście nie zauważyłam twardniejącego brzucha..... Synek jest za to bardzo aktywny jakbym się najadła co najmniej tabliczki czekolady :lol:
chasiami już bliżej niż dalej , najgorsze to to czekanie :kiss:
karotka18 o tym właśnie dziewczyny pisały , ze jeśli musi być cesarka to musi , nie ma wyjścia , ale mówiły także o świadomej decyzji w sprawie ciecia. Ja urodziłam córkę SN bez znieczulenia i po przewiezieniu na sale poporodowa ( czyli ok godziny) byłam już po śniadaniu i mogłam wziasc od razu prysznic , mogłam w spokoju zająć się dzieckiem , przebierać , karmić , tulić i całować . Ja świadomie nie opłacałabym CC jeśli musiałabym to oczywiście ze bym nawet nie dyskutowała bo nie ma o czym :ohmy:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #411124 przez Lui
Ja już po wizycie Położnej, mam pić herbatki z melisy i malin. Faktycznie to są skurcze, (zaczęło się też pobolewanie jak przed okresem)równie dobrze, mogę urodzić na dniach jak i w terminie, po prostu organizm się przygotowuje tak samo już u Agnesssy czy Hanias :) pomacała brzuszek, zmierzyła tętno, stwierdziła że mam troszkę więcej wód, że malutka jeszcze nie jest tak nisko i ma nadzieje, ze zobaczy się ze mną za tydzień (ale gwarancji mi nie daję) ale jednak powinnam wytrzymać :)

No i dowiedziałam się, ze zamykają u mnie oddział położniczy od 1 września i wszystkie Mamusie będą wysyłane do okolicznych miast, więc tak czy siak nie wiem już gdzie urodzę ani nic :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #411140 przez agnesssa
Karolak ja również mam wizytę kolejną 31 sierpnia :) Fajnie, że macie z mężem trochę więcej czasu dla siebie. A samopoczucie widzę podobnie jak u nas wszytskich :kiss: :kiss: Odpoczywaj dużo i się nie przemęczaj :kiss: :kiss:

Madeleine Bardzo się cieszę, że Wiktorek już sam je :woohoo: Mam nadzieję, że ten czas Ci szybko minie i raz dwa będziecie razem w domku :kiss: Dobrze, że macie dobrą opiekę w szpitalu, bo na pewno Ty jesteś spokojniejsza o synusia :kiss:

Andra Ale masz fajnie z mamą :woohoo: Ja właśnie muszę te wszystkie rzeczy zrobić, ale ciągle nie mogę się zabrać bo leżakuję tylko :angry:

Lui
nieźle Cię wzięło :ohmy: Melduj kochana :kiss: :kiss:

Madzia ciesze się, że z Natalką wszystko ok :kiss: To dobrze, że lekarz uważa że dotrwasz, ale nigdy nic nie wiadomo :silly:

A ja się czuję hmmmmm ja sama nie wiem :huh: Brzuch mnie dalej boli, a w zasadzie to ja źle piszę, bo mnie nie boli ciągle tylko co jakiś czas łapią mnie skurcze ale nadal bez zmian nie są częstsze więc myślę, że jeszcze się nie zaczyna :)

Hanias Czyli lekarz Ci powiedział że jak będą trzy skurcze na godzinę to do szpitala :unsure: Ja słyszałam, że jak występują co 10 minut to dopiero się jedzie, no chyba, że wody odejdą to od razu :huh: Ja pewnie pojadę na ostatnią chwilę, mój mąż z moją mamą się ze mnie nabijają, że pewnie urodzę w domu bo nie będę chciała na IP jechać :silly:

Basiek to nie dobrze, że po lekach nadal twardnieje Ci brzuszek, może zadzwoń do lekarza :huh:

Chasiami nie dziwie się, że się zezłościłaś na męża :ohmy: Ja też się wqrzam na mojego jak sobie coś wypije, bo nigdy nie wiadomno kiedy będzie trzeba jechać :kiss:
A Ty kochana kończysz 38tc więc na prawdę jesteś na ostatnich nogach, i możesz spokojnie rodzić :kiss: :kiss: :kiss:

Joanna Mój maluch też jest ruchliwy, co mnie trochę uspokaja przy tych skurczach o prznajmniej wiem, ze jemu nic nie jest :woohoo:

Miałam okropną noc, gneralnie ostatnio mało sypiam ale dzisiaj to była tragedia :angry: Jak się budzę koło 4 na siku to nie mogę z powrotem zasnąć :angry: Błąkałam się po mieszkaniu, bo ciągle chciało mi się pić, potem siku i potem znowu pić, do tego nagle zrobiłam się tak głodna, że aż mi niedobrze było i tak do 7 :angry: :angry: :angry: Zasnęłam w kocu ale na pół godziny bo tak mnie całe biodra i miednica bolą, że nie mogłam znaleźć ani pół pozycji żeby się ułożyć :dry: Masakra :( Teraz jestem nie przytomna :huh:






Aniołek[*] 11tc 19.05.2011

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #411148 przez Ania14.09
Lui trochę współczuję, że nie wiesz gdzie urodzisz, to ważne mieć ten komfort.

Co do pobolewania brzucha, to ja mam podobnie jak wy. Lekarz nawet powiedział, żebym już nie brała no-spy, bo nie zaszkodzę Filipkowi jak urodziłabym już. Co prawda czop mam brzuch jeszcze mi nie opadł,ale zaczynam przestawać się oszczędzać. Przenosić wcale nie jest fajnie :laugh:

[link=http://www.suwaczki.com/] [/link]
www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e5e76894cil.png

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #411164 przez Jussstyś
Hej mamusie :)
U mnie dzisiaj super pogoda: zero słońca i 23 stopnie, tak przyjemnie i rześko, ale w nocy za to wstawałam co chwilę siusiu, a nad ranem złapał mnie straszny bol jak przed okresem, już chciałam męża wołać, bo wrócil z nocki i oglądał telewizję, ale jakos mi przezlo, a trzymało mnie dobre pół minuty, myslałam, że umrę :huh:

Agnesssa jakby cos się działo, to na IP jedź i melduj nam tutaj :huh:
Lui dobrze, że wszystko w porządku z malutką, mi za to lekarz powiedział, że moja corcia ma główkę bardzo nisko i uciska mi szyjkę, dlatego powoli się skraca :)
chasiami ja w przyszłym tygodniu chyba okna pomyję, może cos się ruszy, lekarz powiedział, że dzidzia jest już tak duża, że mogłaby się już urodzić :)
Co do alkoholu, to mój mąż codziennie pije piwo, a ja się tylko wkurzam i krzyczę na niego, że nie będę się sama na porodówkę wiozła i gada mi, że jakby coś się działo, to zadzowni na pogotowie, wkurza mnie tym głupim gadaniem jak nie wiem, a wiadomo, że szybciej samemu pojechać niż czekać na pogotowie :angry: :angry: :angry: to mu powiedziałam, że jak mnie nie zawiezie na porodówkę, to nie dam mu więcej na paliwo, bo po co mu auto, jak nawet nie pojedzie ze mną :laugh: i zawsze wychodzi na moje :laugh:
Madeleine fajnie, że Wiktorek sam już je :) u mnie w mieście szpital też nie ma dobrej reputacji, ale jak wiadomo, pewnie większość kobiet ma wygórowane wymagania, ja własnie będę rodzic tutaj, tak jak moja bratowa, która była bardzo zadowolona :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #411166 przez basiek_252
Lui to kiepsko jeśli się nie wie gdzie co i jak! U mnie też chodzą słuchy, że mają zamknąć oddział położniczy... Za mało dzieci się rodzi. Dlatego wybrałam szpital w sąsiednim mieście. Mam tylko nadzieję, że będą wolne miejsca bo jeździć od szpitala do szpitala z bólami porodowymi mi się nie uśmiecha. A teraz jak zamykają porodówki to łóżka są na wagę złota. Widziałam co się działo jak leżałam ostatnio. Jeszcze jedna kobieta dobrze z łóżka nie wstała a już następna czekała w pokoju aż nową pościel założą :(

agnesssa już w szpitalu tak się działo ale lekarz nie chce mi już zwiększać dawki. Powiedział tylko żeby dużo leżeć i wytrzymać jeszcze przynajmniej następny tydzień i odstawić leki a później niech się dzieje wola nieba.

Ania14.09 Masz rację, że przenosić nie jest dobrze. Ja to bym chciała nawet urodzić przed terminem. Bo zwolnienie jest tylko do daty porodu a później zgłaszasz się do szpitala i tam czekasz na rozwiązanie. I to zależy od lekarzy jak długo(kiedy zdecydują o wywołaniu porodu). Ze mną leżały dziewczyny co czekały już 5-6 dni i nic się nie działo.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #411174 przez Lui
agnesssa ja też chodzę około 4 nad ranem siusiu :) prawie jak w zegarku, na szczęście udaje mi się ponownie zasnąć (choć troszkę to zajmuje - znalezienie wygodnej pozycji do spania :) )

Ania14.09 tylko nie przegnij z tym "nieoszczędzaniem" :)

basiek_252
to u mnie też tak wyglądał (wygląda) porodówka,że każde łózko na wagę złota. Dlatego dla mnie nie ma już większej różnicy czy go zamkną (remont) czy nie.. tu mi Gin mówi, że grozi cesarka, tu, że może jednak normalny.. więc ja kompletnie nic już nie wiem, gdzie będę rodzic, jak będę rodzić.. ;) staram się nie myśleć

Jussstyś u mnie podona pogoda :) taka w sam raz dla mnie :)

Uciekam robić obiadek 3majcie sie Dziewczyny :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #411193 przez Anulka
Agnesssiu, jak ja Cie rozumiem z tymi bólami miednicy, bioder, krzyża. Ja mam to samo już od jakiegoś miesiąca :( . Ani się wyspać, ani siedzieć, ani chodzić normalnie się nie da. Były dnie że z bezsilności płakałam, ale w końcu dałam za wygraną i czekam pokornie, aż w końcu przyjdzie TEN dzień, gdy maluszek się urodzi a ja z dnia na dzień ( mam nadzieję) dojdę do siebie i skończą się bóle. Ja wystarczy, że pochodzę 10-15 min i mam takie bóle w podbrzuszu i krzyżu jak pod czas @ i wtedy muszę się położyć, bo z minuty na minutę są coraz silniejsze.

Ja co do skurczy, słyszałam od swojej położnej, że jak będą co 5-3 minuty to wtedy jechać najlepiej IP, ale ja szczerze mówiąc, nie wiem...ja wolę pojechać wcześniej jak przynajmniej będą co 15-10 min, bo mam do szpitala 30 km i będę się bała że nie zdążę. Ja w szpitalu będę się czuła bezpieczniej, mnie szpitale nie odpychają.

Jussstyś ja bym się też strasznie wkurzałam na męża gdyby codziennie piwsko pił. Na szczęście ja mam męża, który piję tylko w gościach i to symbolicznie, bo jakoś za alkoholem nie przepada. W zeszłym tygodniu brat męża przyjechał do nas i zaproponował że może by skoczył po piwo do sklepu, ale mąż powiedział, że nie ma ochoty na piwo, a poza tym ma żonę już przed porodem i nie pozwoliłby sobie na taką nieodpowiedzialność w zachowaniu. Mi się marzy, aby on do papierosów miał taki obojętny stosunek jaki ma do alkoholu...ehhhh. Dobrze, że pali tylko w pracy, w domu nigdy nie zapalił, to już coś .

Aganio jak tam pierwsza nocka Twoich chłopaków w domku?? :)
Spokojna czy nie??

Madeleine fajnie, że Wiktorek już je sam i może wcześniej będziecie mogli go zabrać. Ahhhh tak pozytywnie zazdroszczę Tobie i Aganio że już jesteście rozpakowane i możecie na swoje maluszki patrzeć, głaskać, przytulać, całować....

Ja wczoraj uprałam pokrowiec z fotelika i dziś już go założyłam. Stoi czyściutki i pachnący. Torby dla siebie i maluszka już mam od tygodnia spakowane.
Dziś przyszedł wózek, więc wszystkie pokrowce zostały uprane również i już schną.
Łóżeczko też całe gotowe, pieluszki i ubranka uprasowane i poukładane.
Czyli teraz czekam spokojnie, kiedy nasz mały Skarbek, zechce wyjść do nas i już się nie chować w swojej "kryjówce" :woohoo: :woohoo: :woohoo: .

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #411204 przez patys
ja też dzisiaj po wizycie u gin...generalnie nic się nie zmieniło, dzidziuś leży wysoko, szyjka się nie skraca, żadnych skurczy i bóli okresowych nie mam więc pewnie jeszcze trochę to potrwa:)następna wizyta 5 września...

u mnie też dzisiaj ładna pogoda ale już mnie przerażają te wiadomości o 28 stopniach :angry: :angry: zaraz ide sie zrelaksować do koleżanek na kawkę zwłaszcza ze moje ciśnienie dzisiaj to 95/60:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #411207 przez madeleine
Razem z Aganio zapoczątkowałyśmy rozpakowywanie :P ale jakoś tak od tygodnia przed cc chodziłam i czułam w kościach, że ciąża skończy się cesarką, jakieś takie przeczucie miałam.
Ale nie wiedziałam, że tak tragicznie będzie... Lekarka po czasie się przyznała mojej mamie, że zdążyli w ostatniej chwili, to była ostatnia godzina, później już nie byłoby szans na uratowanie małego i mnie...
Dziewczyny współczuję wam tych skurczy, ja nie wiem jak one wyglądają, ominęły mnie szerokim łukiem B)
Jak leżałam na ginekologii, przyjęli dziewczynie po terminie, jej maluszek w piątek był ułożony poprzecznie, o 8 rano w sobotę odeszły jej wody, okazało się, że przez noc mały odwrócił się główką do dołu. Nie martwcie się jak wasze dzidzi są inaczej ułożone :) Wieki temu kobiety rodziły bez sprzętów i tego wszystkiego i jakoś było dobrze :) Natura to jednak natura.


Wiktorek już jest z nami!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #411209 przez aganio87
Anulka chłopaki są przecudowni i grzeczni jak prawdziwe aniołki budzili sie tylko na karmienia co 3 godziny a ja przewrażliwiona matka jak sobie gadali czy zakwilił jeden to ja już na nogach i całą noc czuwałam ale dziś bede spać:) -- wiem że nic sie sie stanie im ale jak słysze ze coś moim synom jest to nie moge spać a oni w nowym otoczeniu nowe buteli nowe mleko to sie lekko kręcili ale nie tak by płakać a teraz śpią po karmieniu o 12 więc do 15 bedą spać :kiss: :kiss: :kiss:

dziś o 6 zostałam osikana i okupkana przez mojego syna Kajetana...
:laugh: :laugh: :laugh: kupe taką dużą zrobił że poleciało na pampersa mi na rękę i mi na piżame... heheheh aż sie zaczął śmiać później z tego i ja też :silly:

co do skurczy ja miałam regularne przez 2 godziny co 5-7 min zanim dostałam jakieś kroplówki a na ból pomagało mi wdech nosem a wydech ustami może wam też pomoże :) :)




[*] 6.11.2011

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #411289 przez 26joanna
patys a maluszek dalej główka do góry ustawiony? Dobrze ze z małym wszystko w porządku :)
aganio87 chyba każda matka skacze na każde kwilenie swojego dziecka , a pierwszego to już na pewno :lol: Ja do tej pory budzę się jak Lusia idzie siusiu w nocy etc Dobrze Tobie i madeleine ze macie już swoje maluszki przy sobie :kiss: , ja tez już chce ;)
Powiedz mi nie masz problemów z rozróżnianiem ich? Na zdjęciach wyglądają tak samo :woohoo:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 4 miesiąc temu #411304 przez agnesssa
Madeleine dobrze, że się skończyło tak a nie inaczej :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss:

Aganio Wcale Ci się nie dziwię, że tak reagujesz na każde piśnięcie chłopaków :woohoo: Cudowne to musi być wstać i widzieć ich w łóżeczku :kiss: :kiss: :kiss:

Dzisiaj mi zdecydowanie lepiej, skurcze się uspokoiły ale za to się narobiłam przy obiedzie, bo mąż sobie zażyczył kuraka po indysku z plackami naan i się napieprzyłam z tym chlebkiem :angry: Teraz mi kręgosłup siada więc idę leżeć :) A mały dzisiaj się tak mocno wypina, że na prawdę skóra boli :blush:






Aniołek[*] 11tc 19.05.2011

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl