MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

Cześć mamuski. Dzisiaj o 8.23 urodziłam nasze 3.700 szczęścia oczywiście synka. Mamy sie dobrze. Napisze więcej jak wrócę do domu. Justys trzymam kciuki. [img/]

Cześć mamuski. Dzisiaj o 8.23 urodziłam nasze 3.700 szczęścia oczywiście synka. Mamy sie dobrze. Napisze więcej jak wrócę do domu. Justys trzymam kciuki. [img/]

Joanna WIELKIE GRATULACJE Jak tylko do siebie dojdziesz to opowiadaj

Jussstyś Trzymam kciuki, co by szybko poszło

Madzia ja chyba też bym wolała urodzić w dzień, a najlepiej żeżby z rana wzięło i do południa było po

Na dzisiaj mam termin Chyba rozmawiałyście o tym która urodzi ostatnia otóż na pewno będę to ja Jak można mieć objawy porodu 3 tygodnie i nadal nie rodzić Trzeb być mną Powiem Wam, że jestem już zmęczona czekaniem aż i płonną nadzieją

JOANNA26 GRARULACJE DLA CIEBIE I SYNKA, a jeszcze wczoraj pisałaś, że nic nie zapowiada, żebyś w weekend urdziła:)

AGNESSA nie załamuj się tym czekaniem i objawami, co zrobić, jak Maksiowi tak dobrze w Twoim brzuszku,na pewno w końcu się zdecyduje wyjść

A ktoś mówił, że w weekend mało dzieci się rodzi:)

Joanna26 gratulacje

Ja chyba wolałabym po południu (rodzić). Mam za dużo spraw z rana zeby rodzić

Witam, ja nadal w domu i w dwukapu

joanna26 GRATULACJE!!! Kolejny przykład że nic się nie zapowiada a tu niespodzianka, rano poród Jak dojdziesz do siebie to czekamy na relacje i zdjęcia

Jussstyś Trzymamy kciuki! I czekamy na wieści

A u mnie... hmmm chociaż wczoraj wiele się działo, mega czułam parcie na odbyt, ledwo chodziłam, myślałam że w nocy to już na pewno się coś ruszy... owszem bóle na okres były, brzuch się napinał, bóle w krzyżu i ledwo mogłam wstać w nocy na siku, tak mnie tam na dole wszystko bolało, myślałam że się rozrywa mi całe krocze... ale jakoś zasnęłam i przespałam prawie spokojnie... dziś rano normalnie wróciło prawie wszystko do normy... mały się mało co rusza, nadal wróciło parcie na odbyt i ból w pachwinach i lekki w krzyżu, no i chyba dopada mnie biegunka... tak więc organizm się przygotowuje cały czas... tylko ciekawe kiedy się coś faktycznie zacznie... chociaż cichutko z mężem liczymy że jednak będzie poniedziałkowy dość na 17.09 mąż obstawiał że się wtedy urodzi to jeszcze ja mam wtedy imieniny

Miłego dnia!

To ja melduję ze wlasnie odeszły mi wody byly skurcze bolesne ale teraz to jest masakra
Nie wiedziałam ze to aż tak boli :-(chce miec to juz za sobą bo zwariuje

26JOANNA GRATULACJE

Jussstyś Jesteś dzielna, i na pewno dasz radę Pamiętaj co Cię czeka na końcu i tylko o ty myśl, że już niedługo przytulisz Zuzię

Joanna gratulacje!
Justysss czekamy na wieści. O bólu szybko zapomnisz jak przytulisz maleństwo

Ratunku! Jak to boli nie wytrzymam te skurcze to jest jakaś masakra :-(nie mam juz sily

Justyśś jesteśmy z Tobą!!! Wytrzymaj jeszcze troszkę, dla Zuzi! Już niedługo!

26joanna miałaś mnie uprzedzić, że jedziesz rodzić to bym młodą pospieszyła, a Ty co hehehhe
tak poważnie to wielkie gratki czekam na info ze szpitala, co i jak

Jussstyś jesteś super dzielną babeczką i już niedługo Twoja maleńka Nagroda pojawi się na świecie jeszcze tylko trochę i będzie po wszystkim a sił na pewno Ci starczy przesyłam ode mnie siły

Jussstyś mam nadzieje,ze juz po wszystkim i juz tulisz Zuzie w ramionach
Joannna gratulacje!!!!Czekamy na wiecej info Buziaczki dla Ciebie i Maluszka i duuuzo zdrowka
A u nas dzis w nocy odpadl pepuszek synkowi A jutro mamy wizyte u pediatry i u poloznej,zobaczymy czy Bruno cos urosl przez te 10 dni Dziewczyny te co karmia piersia,stosujecie jakas specjalna diete????Bo ja nie Jem wszystko tak jak do tej pory,bo tutaj mowia zeby jesc normalnie Chlopek dziekuje za rade,oby sie sam wchlonal,bo troszke sie martwie

Witam serdecznie

SERDECZNIE GRATULUJE MAMUSIĄ KTÓRYM JESZCZE NIE GRATULOWAŁAM

My od piątku jesteśmy w domu. Na razie czas spędzam głównie na karmieniu bo moja córka najlepiej czuję się przy cycku i tak się cyckujemy więc na inne rzeczy nie ma czasu.
A jak jest juz chwila to ogarniam dom i gości. O nadrabianiu tygodniowych zaległości na forum nie mam co marzyć

Jestem 6 dni po cesarce a czuje się naprawdę dobrze. Szybko wróciłam do formy tylko czasem coś zaboli jak się zapomnę i za dużo chce zrobić. Pierwsze 2 doby po cieciu były ciężkie. Dopiero od srody byłam na tyle sprawna że mogłam bez problemy zająć sie Basią.

Przesyłam fotkę: Basia miała 5 dni