Listopad 2011 cz. 2

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Moja Zuzia coś stęka, zostało mi kilka naczyń do zmycia i muszę wyskoczyć też po ciacho dla ojca, jak przyjedzie.

Już czuję, że będzie gorąco. Porażka!

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Witam, ja od 6 na nóżkach bo tak wstał Kubuś


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Vestusia zgadzam się z tym co napisałaś wcześniej o AnyAnce.

Malina po połowie nie zawsze jest sprawiedliwie Osobiście liczę na kolejne spotkanie, które mam nadzieję uda nam się zorganizować jesienią bliżej tych z południa Polski, a wtedy zobaczymy, czy te mające 500km drogi też chętnie będą jechały I tych km postaram się więcej nie pisać, bo nie chcę tu wzbudzać jakiegoś konfiktu

Muszę kieckę jeszcze wyprasować i przyjedzie siostra P. będę jej włosy na lokówie robiła Mam nadzieję, że będzie fajnie, zamierzam robić duuużo fotek

Katiuszka, fajnie, że dzieciaczki Ci dały dzisiaj pospać, może to nagroda za te porządki?

A co do lubienia to napewno każda z nas lubi niektóre bardziej od drugich, tak jak w życiu, to zrozumiałe

Anakol jesteś psychologiem?

i dużo buziaczków w dzisiejszym dniu dla Olinki

Oj coś ostatnio tu duża wrzawa
i konfliktowo się zaczęło robić wrzućmy na luzik dziewuszki

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Zuzia zasnęła, idę myć gary.

A, Kima żeby była jasność - dla Ciebie przejadę te 500 km

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Ale dzis zawrzało
I wiecie co wydaje mi sie ze tak tu dzis gwarno poniewaz zabolało nas to ze nas wyzuciła ze znajomych bo nikt tu nie chciał jej na złe. Raczej starałysmy ja wspierac i troche smutno ze nie dała sobie przetłumaczyc. Przynajmniej ja tak to czuje i szkoda mi Bartusia

Bry

Buziaczki dla Olinki

Vestusia nie przepraszaj, bo to chyba ja zaczęłam.
Zgadzam się Tobą Vestusia w 100%, nic innego nie mam do powiedzenia.

Usunęła nas z fb więc czyta forum.

Już jakiś czas temu prosiłam Was żebyścio mi napisały czy coś Wam przeszkadza u mnie, w moim pisaniu. Wydaje mi się, że już na tyle w jakiś sposób się znamy, że możemy sobie powiedzieć co nam leży na żołądku, bez obrażania oczywiście.


Kredka tak czułam, że nie pojedziesz. Szkoda
Powodzenia w diecie, też się staram. Wychodzi różnie

Kima wytańcuj się za wszystkie czasy.
Obiecuje, że następnym razem dojadę to 500 km

Edit:
Katka wywaliła nas pewnie też dlatego, że sie trochę z niej śmiałyśmy. Przykre to, ale sama do tego doprowadziła tym wege.

hej moje kochaniutkie

jejor ja zwariuje bez was!!!!

Pobierznie tylko podczytałam i fotki maluszkow naszych obejrzałam .Same cudasy już nie moge sie doczekac , aż każdego maluszka przytule!!!!!

Kimus moja kochana naprawde nic sie nie da zrobić z tym twoim przyjazdem??

Vestusia 3 mam kciuki za ten domek

UU Widze jakoś wzmianka o Anyance..........ja pozostawie temat bez kometarza , bo szkoda MI CZASU

Zarobiona jestem po sama szyje jak wstaje o 7 tak chodze spać 22-24 i cto ciągle na nogach , nawet schudłam 1.5kg

Jest dosc ciezko , bo małej idą zęby i tak jest kochana ale ma problemy ze snem.

No i dzis nas zaskoczyła rano sie przebudziliśmy a ona stoła przy barierce w łózeczku i zaciesz!!!!Fotki mam na fonie postaram się dziś do was jeszcze zajrzec i wrzucic

Tylko moje kochane jak z tym powidziem , zaklepane są juz domki??

Luśka czekamy na Twoje potwierdzenie. Będziesz tak?
Jeszcze Katka i Sarna i wtedy zamawiam.

Dziś mi jedni odpisali, że brak miejsc.

Brawo dla Aurelci!

Dzień dobry!!!!
My również wysyłamy buziaki dla Olinki i dziękujemy wszystkim za pamięć o Natalce
Troszke ostatnio jestem nie w temacie bo wyjazd do Powidza niestety mnie nie dotyczy po powrocie macie nic na temat wyjazdu nie pisac bo chyba oszaleje
U mnie wczoraj była czarny piątek....od rana mnostwo kiepskich wiadomości odnośnie M pracy, Oli itp itd Poza tym spłakałam się znowu z powodu powrotu do pracy...niech ten pierwszy tydzień bez Natalki minie i już bedzie pewnie łatwiej....a we wtorek mam kurs pierwszej pomocy więc wychodzę z domu po 8 i wracam o 21 cały dzień bez mojego maluszka..no ale tyle mam jakos przeżywa rozstanie z dzieckiem po powrocie do pracy wiec ja tez dam radę
Dziś idziemy z M na urodziny kolegi..no chyba ze zadzwonią z m pracy i go wezwą na nockę..
a Natalcia ostatnio budzi mi się w srodku nocy i domaga się mleka...kurcze nie robiła tak od kilku miesięcy a teraz znowu mi pobudki urządza mam nadzieję, że jej to minie bo już było tak fajnie jak się w nocy nie budziła...A w dzień je za dwóch normalnie wiec watpię, żeby była aż taka głodna...
Ząbków nadal nie widać ale za to ma bardzo białe dziąsła...
Miłego dnia kochane

Emka Lenka też potrafi się obudzić w nocy i wtedy bez wyjmowanie jej z łóżeczka daje troszkę wody. Wypije kilka łyków, wyciągam jej butle i śpi dalej. Spróbuj.

No ja już ogarnęłam chatkę i jest czyściutko. Zuzia wstała, bawi się na dywanie a zaraz wrzucę ją do wanny, bo po nocy jest tak upocona i aż śmierdoli, co mi się nie podoba. Dziadek przyjedzie, to musi pachnieć.

Zdecydowanie koleżanka nas podczytywała na pewno, skoro usunęła z FB. Może i lepiej, przynajmniej nie będzie mnie w oczy razić

Cieszę się, że mnie zrozumiałyście, bo aż mi się przykro troszkę zrobiło. No ale widzę, że wszystkie podobnie myślimy, więc coś w tym jest.

Ja nie mam zastrzeżeń do Was. A jak Wy macie do mnie, to piszcie. Wiem, że Anakol podpadłam z Funią, i pewnie niejednej z Was też. No ale rozmawiacie jeszcze ze mną, z czego się cieszę.

Lusia jedziesz???

Dorcia, to bądźmy razem w domku, a Madziaska z Maliną. Może tak być czy są jakieś przeciwskazania???

Co byśmy się nie pozabijały przed wyjazdem he, he, he

Idę kąpać Zuzię, a potem się z nią pobawię, bo po przebudzeniu jest fajniusia.

Do napisania później :*