Listopad 2011 cz. 2

No na razie wychodzi na to, że Żyrafka fajna na 5 min Pociumkała ją i już się nią nie bawi. Za to ja mam niezły breloczek Ha, ha, ha


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Olcia ja Cię zawsze chciałam o to zapytać i ciągle zapominam. Powiedz mi, czemu jak piszesz o Zbyszku, to piszesz w rodzaju żeńskim, tzn. np. "Wczoraj Z kupiła" itp.? U Was się tak mówi czy cio?? Kiedyś myślałam, że to literówki takie robisz, ale tak piszesz zawsze No jestem ciekawa i tyle he, he, he

Vestusia to literówki Piszę szybko i to dlatego

He, he Olcia oki rozumiem. Po prostu już zdurniałam i pomyślałam, że u Was tak się mówi

Bo ja czasami mam miliony myśli i pisze jak leci a później wychodzą kwiatki

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Mikołaj jest nie do opanowania. Co go położę na brzuszku to za moment jest na pleckach lub boku. Kursuje non stop bo tylko by lezał na brzuszku.Próżniak mały

puk puk puk jest tam ktos??
Nie ma nikogo???????????????

Jestem jestem Natalcia właśnie zjadła deserek i pewnie za jakiś czas pójdzie spac

Z Mikołaja rośnie przystojniacha że hej!! Natalcia też ma strój kibica. Miała tez mini wuwuzelę ale nie przetrwała doby

A dziękujemy. Mikołaj jak wciągnał kaszkę o 7:40 to do tej pory nic nie chce. DAłam mu soczku troszke i nie chce jesc..

co to jest wuwuzela???

To jest taka trąbka kibica. Na mś w Afryce były. Strasznie głośne urządzenie

Widocznie Mikołaj nie jest głodny. Pogoda i ząbkowanie wpływają na apetyt maluszków. Natalcia jak zje połowe porcji to juz jest sukces, ale mleko na noc i w nocy zjada ciurkiem

sory ale ja noga w tym temacie. Dzieki za objasnienie.
Miki wlasnie bawi sie ekologiczną grzechotką butelka po wodzie + pierprz w ziarenkach w srodku.

Ja to jestem kibic, lubie oglądac mistrzostwa ale tylko mistrzostwa

Natalcia śpi, pogoda sie psuje

Uuuuu to ja nie jestem kibicem. Nie wiem jak przetrwam czerwiec.. Miki usnął, wczesniej wciagnął jabłuszko a ja nie wiem w co mam rece włozyc
Ola przyjedz do mnie, u mnie słonce daje czadu

Cześć babeczki!
U nas piękny dzień. Natalka śpi w ogródku, więc mam chwilę

Kredziu, z Natalką to nie jest tak, że ona nie umie jeść - owocki wcina pięknie, no i jak się ją zabawia to zupki trochę też da się wcisnąć, problem nie jest w łykaniu tylko w tym że ona tak zaciska buzię, że nie mogę jej wcisnąć łyżeczki A za chwilę płacze o cyca. Muszę jej chyba po prostu wciskać ile się da, może się przyzwyczai do smaku. No i Sinlac też, tak jak piszesz.
A o anemii wiem stąd, że robiłam jej różne badania bo miała problem z kupką. Nie pisałam Wam, bo nie miałam siły o tym pisać, ale było tak, że w ogóle nie robiła kupki, musiałam jej cały czas czopki dawać. Od lutego do kwietnia ani raz nie zrobiła sama kupki, tylko po czopku! Dawałam jej te czopki tak co 7-10 dni, raz się zawzięłam że poczekam do skutku, czekałam 16 dni i nic, wtedy wymiękłam i dałam ten czopek. W dodatku to nie były takie zwykle zatwardzenia, bo kupka wychodziła lejąca. W połowie tego czasu zaczęła zjadać warzywka i owoce, więc już nie była na samej piersi. Nasza pediatra, która nawiasem mówiąc jest do niczego, w ogóle nic nie umiała poradzić, nawet w sensie jasnego poinstruowania mnie czy i kiedy mam dawać te czopki. Dała jakieś syropy na zatwardzenie (a to nie było zatwardzenie przecież) które miały w dodatku w składzie laktozę więc Natalia od razu po przełknięciu syropu wyrzygała wszystko co miała w żołądku. Po tych trzech miesiącach pojechaliśmy prywatnie do Krakowa do babki, u której leczyliśmy alergię i ona kazała odstawić wit. D - no i Natalka zaczęła sama robić. Teraz robi co 3-6 dni, ale to podobno się mieści w normie, zwłaszcza że w dużej mierze jest na moim mleku.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Zmykam na razie, odkurzę póki Natalia śpi i jeszcze wtedy może zajrzę. Pa pa!

ANAKOL ponoc tez tak moze byc ze dziecko rzadko robi kupy na mleku mamtki bo wchlania wszytko. No ale czasem kupka musi byc. Nie zazdroszczę, umęczyłas się z tą kupą. Ale to od wit D takie problemy????????? Dziwne... dobrze że sytuacja opanowana. Biedna kruszynka...ucałuj ją ode mnie. A Ty nadal nie pijesz mleka ani nabiału??? Pamietam że obie miałysmy probelem z dziecki bo mialy uczulenie. Mikusiowi przeszło. Jem jogurty, pije mleko (tyle ze to 0%) i jest ok. Ja bardzo lubie nabiał wiec ciezko bez niego mi zyc.
Oj Mikołaj tez jak mu cos nie pasuje to tak zacisnie dziasełka ze nie da rady. Sposobem go biorę..akuku itp wtedy on buzie szeroko :O a ja hyc łyzka z zupką. Ja mam problem że nie chce jesc mleczka, tzn jak odciagne i dam lyzka to wcina a tak nie chce mu sie ciagnac. Na spiocha zje ale tak swiadomie to sie krzywi?No i kto mi powie czemu? Momentami to cycki mi chca eksplodować a on nie chce. I badz mądry i zrozm dziecko.

Cześć kobiteczki,
potem Wam poodpisuję, póki co weszłam się przywitać i życzyć miłego dzionka

No proszę jak się Mikuś rozhuśtał !!! Ananasek Super chłopaczek

Vestusiu, ten prywatny żłobek, w którym na tą chwilę mamy miejsce dla dzieci do roczku 500 zł plus jedzenie we własnym zakresie przynosimy do żłobka, a dla dzieci powyżej roczku 430 zł plus 160 stawka żywieniowa czyli 590 zł m-cznie, na obecną chwilę poza naszym zasięgiem kwoty na dłuższą metę ... no i 250 zł zapłaciliśmy za miejsce ...

Fajnie że żyrafka przyszła, mam nadzieję, że Zuzolek ją pokocha

Uciekam podgrzać zupkę małolatowi, bo właśnie wróciliśmy ze spaceru