Listopad 2011 cz. 2

Jeju jaki Igor duży! Przystojniaczek! Włosków widzę też ma sporo. Ucałuj go mocno

Sto latek dla Poli:)buziaków mnóstwo


Sarenk to teraz masz być na bieżąco!!!!



Też miaoam takiokres , że wzeszczałam na Oleska, bo był tak nieznośny.A on gadał wszystkim , ze mnie się boi.Ale przystopowałam i jest w miare .Od wczoraj dostaje jeszcze syrop na wyciszenie , bo strasznie krzyczał i na razie jest git i idzie z nim się w końcu pogadać .
Schody to jakąś porazka normalnie , zastawiam na razie fotelem przejście do korytarza , ale pierwsza lepsza kasa i musze kupić bramke.
Omasło czosnkowo pycha , tez czasem robię i bułeczka z piekarnika i na to pomidorek.w sumie to jest dużo lepsze jak te bagietki czosnkowe.

Hheh docia ja musiałam nie doczytac , ale przejchałam gdzieś bryle i mam problem Teraz specialnie poleciałam , po takie stre jak miałam 10 lat to je bzakupiła mi mamuska.Lepsze to hehe niż nic.
Dzia za info o czapce.
My mam do Torunia jakieś 40km , bez korków około 25 minut do autostrady z której wy pewnie będziecie zjeżdżać.Generalnie to planuje wyjechac koło 9 , bo tak ma mała drzemke.Ale wszytko jest do dogadania.Zresztą jak nawet dryndniesz , że np za godzine bedziesz kolo Torunia , to sie wyrobimy.Z tym nadal nie wiem czy ten mój pizdus plastuś jedzie.Oznajmił mi , ze do piatku to jeszcze kupa czasu powie mi rano

Oj Docia no wiesz ty co ale babor , wstyd, wstydem .Szkoda kasy Też wielki buziak za opaske

hehe usmiałam się z tej parówy Ale Docia do parów to ci na
prawdę daleko

Polunia bieda ty z tą migreną.A co sie mozna było spodziewac po facecie , byle mniec z głowy.

Docia spoko Aurelcia może mierzyć .Co do butków to pisałam , ze my na razie baleriny tylko posiadamy i śą git.

Oj Vestusia mam to samo z czapkami i reszta nakryć głowy .Ogólnie ubieranie to wielka katorga dla lutrka małego.

naprawde masz obsesje hehe .ale tak na serio , to mi sie wydaje jak Zuzia bedzie jadła zdrowe rzeczy to chyba też nie ma co jej ograniczać.Zakazany owoc lepiej smakuje i ,żeby6 nie było , że ty jej będziesz wydzielała , czy ograniczała a to pedzie potegowac apatyt i najadanie sie na zapas.Tak było z córeczką kuzynki.Jejku jaki to był pulpecik i ta się za nią wzięła.Ograniczała jedzenie , słodycze itd.Efekt taki , że mała jak widzi czekoladę i słodycze to się zapycha jak szalona.Olo nie miał nigdy nic odmawiane(w ramach rozsądku) i często mi oddaje batonika , czekoladę .A lizaków miał na wydział i cókierki i to je łapczywie.

Zuzia na pewno pulpecikiem nie bedzie i juz teraz jest śliczną dziewczynką.

vestka no ni ty karkówki nie jesz , no prosze cie niebo w gebie.Jej ty miecho w piątek rano kupujesz , kurcze bo ja to chciała w czwartek i jakoś zamarynować czy coś.No chyb mi się przez te 2 h nie zepsuje podczas jazdy

Co do wódy to mój mówi , ze i tak tyle nie wypijecie .Schlacie się w piątek , a na sobotę sił już brak

Vestka ja nie biorę nic z tych rzeczy , bo w auto się nie zmieszczę , miske od Poli pożyczę i jakos damy rade W leżaczku młoda nie usiedzi tylko powóz wezme i zabawki , jakiś duży koc , zeby by sie na trawce bawiła.

E wałsnie ja lapa biore , bo bajka dla ola musze na czyms puszczac ale mobilnego brak.

Suari mato , jaki Igorek już duży!!!!

eh ja zanim ten cały Powidz wypali to się pochalastam .Raz , że ten mój nadal nie wie czy jedzie, czy nie i w piątek rano mi powie.Chyba juz do reszty ocipiał.Pytam się go 10 razy na godzinę i już dla świętego spoko juz , by coś z tym zrobił.Dwa to pelśka dzis wstała cała zakatarzona , noz kurwa mać .Mój luby z pyskiem do mnie , ze dzieciaka zaziębiłam i nigdzie nie jadę z małą, bo jeszcze skończy sie szpitalem (ale u michy w rodzinie to norma , katar to już trzeba w wyrze leżeć i zdychać )No jak na razie mała ma tylko zawaloną jedna dziurkę w nosie, ale widać , że ją coś bierze.Oczka ma cały czas takie jak by była bardzo zmęczona.Działam na całego ,dostaje homeopatyczne leki , smaruje ją pulmexkem , psiakm woda marska , byle by sie do Powidzia nie rozłożyła.A trzy to w razie W mialam jechać sama, ale dziś był kolega nasz , z którego żona w zeszłym roku byłam na wakacjach.Ostatnio długo do nas nie zgladał , bo raz w tygodniu na te 5 minut sie pokazał, a była cisza.W sumie ja nawet z nim nie gadałam , bo prze okno tylko widziałam .Ale Ł jak przyszedł do domu to mi pwiedzial , że jego żona maiał wypadek samochodowy z synkiem!!!!Noż ciary mi przeszły jak tylko wam to napisałam .Wracali od jej rodzicow i czołowo zderzyła się z inna osobówką.Wypadek bardzo poważny , była w szpitalu , małemu kawałek szybki o mało oka nie rozwalił, urotwoały go milimetry.Wypadek nie z jej winy i nawet nie z tej osobówki co w nich uderzyła, tylko jeszcze busa i teraz to mam taka schize , że chyba sama by nie wybrała się z maluchami.

W miarę sie ogarnęłam z robotą i przysiadłam żeby cus nadrobić

Oko mi się juz przymyka ale co tam , najwyżej jakies bohomazy wyjdą jak mi łeb na klawiaturę spadnie

luska no to faktycznie Ł dał sobie sporo czasu na decyzję o wyjeździe
Jejciu , kuruj Aurelcię. Bidula , zdrówka zyczę i żeby nic sie więcej nie wykluło
A z tym wypadkiem to mało fajne , samą mnie ciary przechodza jak sobie pomyslę o wypadku z udziałem dzieciaczków

Dorcia zonk z tym mandatem , ja nawet bym nie myslała , że tyle kasy mozna zapłacić za brak biletu no w Twoim przypadku to akurat nieważnego. Tak sobie teraz myśle , że juz nie pamiętam kiedy ostatni raz tramwajem albo autobusem jechałam

luska spoko , podzielimy sie miską Aurelcia włoży jedna girke , Pola tez jedna i będzie git. Ale szmatki do mycia Ci nie pożyczę - zabieraj swoją
No patrz , ja mówiłam , że laptopa nie biorę ale zapomniałam , że ta moja gnida też bajki ogląda. Chyba , że wezmę dvd i płyty. Tam chyba jest jakis telewizor z wejściem na kabel?

O właśnie , Dorcia Ty nie zapomnij zadzwonic do tej babki i się umówić na godzinę przyjazdu. Najlepiej to napisz mi do niej numer(gzies mam ale gdzie???) żebym w razie W miała jakbyśmy(razem czy osobno? ) przyjechali a jej by nie było czy cuś.

luska patrz jaka Aurelcia sprytna , zuch dziewczyna - tak dobrze sobie w chodzeniu po schodach radzi A tak serio to mało fajne

Sarna a jak sie robi misia?


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


O to teraz musze się starać byc miłą żeby A mi spray kupił A tak serio to wizualnie to ja fajna absolutnie nie jestem! A charakter tez mam specyficzny więc mogę sie okazać mało-fajna

Przedyktowałam dziś moja listę zakupów szwagrowi przez telefon bo On codziennie do Selgrosu po towar jeżdzi więc przy okazji robi zakupy tez dla mnie Ja co najwyżej zdąże podjechać po jakieś mięsko i kiełbachy do naszego Las Vegas. Normalnie ścigam się z czasem , pytałam dzisiaj znowu matki kiedy wracają ale jednoznacznej odpowiedzi nie uzyskałam.
Dorcia chyba Ty po drodze pytałaś co robi D że tak póxno do domu wraca. Chwilowo bawią się ze szwagrem w stróża Rodzice pojechali na wakacje więc muszą pilnować domu i hotelu. Przej****e jak w ruskim czołgu. Prawie całe dnie Go teraz w domu nie ma. Sama jestem na placu boju z tymi moimi ogrami.

Kima super facet z Kubusia. Oczy to ma nieziemskie

vestusia przeciez Zuzka to ładna "zgrabna" dziewczynka jest i jakos nie wydaje mi się żeby miała zdatki na grubaske. Ty to masz serio schizę z ta wagą , przecież ani Ty ani Piotrek nie jesteście grubi więc niby dlaczego Zuzka miałaby byc ?
No i widzisz jaka masz zdolna córke , przejść 3 drzwiczki od szfek to spory wyczyn jak dla mnie , moja guła jeszcze nie próbuje sama , chyba , że w kojcu tym drewnianym jej się zdarzy trzy kroczki zrobić
Weź Ty sobie podpisz te kielbaski to może Bob ich nie skonsumuje albo pomysli , że z gową masz

Odnosnie radyjka to ja mogę wziąć od tej młodszej siory takiego małego a`la bum-boxa ale tylko na płytki działa(nawet nie wiem czy mp3 czyta?) bo antena od radia złamana. Napiszcie czy mam zabrać czy nie , a płyt to ja prawie nie mam , ewentualnie jakies tam usia-siasia nagrywane kiedys pod jakas imprezę


Suari mały przystojniacha z Igora. I faktycznie duży chłopak z niego , taki "dorosły" mi sie wydaje

Ok , spadam w końcu spać bo za chwilę Kacper i Polcia (tak Kacper na nia mówi) będą wstawać a matka przy kompie

Dżem dobry!

Igoruś cudasny! Jak pięknie stoi!

Już powiedziałam Piotrkowi, że kupimy też inne mięska, bo wiem, że on chętnie zje, więc nie martwcie się nic Wam nie zje (a nawet jeśli, to Wy zjecie Piotrkowi)

Polunia, to ja też nie biorę w takim razie wanny, skorzystam z Twojej miski Jeśli pozwolisz

Lusia kurka co z tą Aurelcią. Kuruj ją, co by się nie rozłożyła. Ja przyznaję, że Zuzia ma ten kaszel, nie taki mocny, ale zdarzy jej się zakaszleć. No ale nic nie roznosi. Po powrocie kupię ten nubilizator (?) i będę robiła jej te inhalacje, może to pomoże. Może dziś w aptece popytam o jakiś taki inhalator, może znajdę coś tańszego i mniej skomplikowanego, to kupię. Muszę uzupełnić zapas o Camilię i wodę morską w spray'u.

Kurczę ten wypadek to aż mi się słabo zrobiło Ja sama z Zuzią chyba też bałabym się jechać, ale bardziej z tego względu, że ona płacze jak nikt obok niej nie siedzi, a że jedzie z tyłu, to tym bardziej się drze.

Dobrze wiedzieć kochane, że nie tylko moja Zuzia robi sceny przy ubieraniu. Ja już sobie wbijałam, że może ja coś robię źle, ale naprawdę nie wiem, co jej nie pasuje. Nieraz jest dzień, że się nie drze i można ją spokojnie ubierać, a innym razem (tzn. wieczorem to prawie zawsze) tak się drze, że szok.

O, któraś pisała, żeby zabrać koc, to dobry pomysł, bo bym nie pomyślała chyba.

Ja mogę wziąć laptopa i mam takie dwa głośniki, co prawda mega głośno nie grają, ale myślę, że dzieci nie będziemy mieli zamiaru budzić i wzbudzać w innych zbyt dużego zainteresowania Tylko mam obawy o to, że muzykę mam podobno denną i Piotrek nie może słuchać moich "domów z betonu". Proponuję, jeśli macie możliwość, zgrajcie na pen drive'y swoją muzę (albo w ogóle coś) to wtedy odtworzymy z mojego lapka, co Wy na to???

Polunia Ty mało-fajna? Myślę, że jak dogadałaś się z Twoim D. to nie jest z Tobą tak źle. Poza tym spokojnie, bo każda z nas ma jakieś wady. Musimy się przestać przejmować tym, jak my siebie nawzajem odbierzemy he, he, he

A co do Zuzi to może i macie rację, mnie chodzi o to, aby Zuzia też nie jadła za dużo. Tzn. np. żeby nie zjadła 3 obiadów w ciągu dnia, że jeżeli jest głodna, to dać jej jakiegoś owoca, albo drobną przekąskę. Żeby jej nie tuczyć jakimiś niezdrowymi rzeczami. No i wiem, o co Wam chodzi - ja też szaleć w drugą stronę nie będę i nie będę z kolei Zuzi zabraniać np. słodyczy. Ostatnio te lizaczki zjadła, lody też jadła, ale nie za dużo. Mnie tam się podoba, że ona wszystko lubi zajadać, chętnie próbuje, ale nie chcę, aby dostawała każdy śmieć, bo wiadomo, że dla siebie nie zawsze kupujemy zdrowe i dobre rzeczy, czasami zdarzy się kupić coś mniej zdrowego. No ale. Mniejsza o to. Mnie się Zuzia wydaje cięższa od kilku dni he, he, he, pewnie przez tego pulpeta

My wstałyśmy z godzinkę temu, więc nie tak źle. Zuzia rozrabia, zwaliła się w pampka, więc muszę ją przewinąć. Potem zmykam na miasto, muszę odwiedzić solarium i posmażyć się kilka minut, bo mi jakieś mega syfy wylazły!!!! No też nie miały kiedy!!!!
Farba, może jakiś fryzjer mnie przyjmie i będzie dobrze.

Trzymajcie się i do napisania

Helołłł Dziewuszki!

IT`S ONLY TWO DAYS!!!!!!!!

Wstałam rano , czuję coś mnie boli na brodzie , patrzę w lustro a tam co ??? Maga syf wyskoczył! Boli jak smok!


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


No ja tam na bank odnotuję które mięcho Boba i właśnie to będę podżerała

vestusia my mamy MICROLIFE NEB 100 i się bardzo dobrze sprawdza. On nawet nie drogi jest , około 100 w aptece. Ja właśnie w pobliskiej aptece kupowałam żeby w razie nóż widelec coś sie mu stało nie bawić się w wysyłkę gdzieś tam , jak to z reguły bywa przy zakupach na allegro.

No i Pola też teraz na inhalacji , wiem , że nie jest chora ale ma ten swój poświst i kilka razy muszę jej pulmicort załadować. Kurcze nie miało kiedy cos się do tych naszych dzieciaczków przyplątać!!! Oby do weekendu żadne się nie rozłożyło!!!
Jeszcze wyjdzie na to , że będziemy sami w domku bo sie Aurelcia z Darusiem rozłożą
Ja mam alternatywę ,że w razie W odwożę je do domu i teściowa z nimi zostanie. Bo przecież spotkania z Wami nie odpuszczę choćby sie waliło i paliło Odpukać !!!!!!!


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Miłego dzionka

Ok , wróciłam! Czysto na froncie!!! Ufffffff.......

Polunia

No to chyba gratuluję, że czysto na froncie, choć jak przeczytałam Twój wpis, to od razu pomyślałam, że może ja ten test, który robiłam, też zrobiłam za szybko? Też mam mega syfa ha, ha, ha Idę go podgrzać na lampach, zresztą przed tym weselem na pewno przyda się troszkę "opalić" ciałko, co bym wyglądała przyzwoicie.

Polunia dzięki za info odnośnie tego inhalatora. Faktycznie, na Allegro 99zł, zapytam w aptece, może będą to kupię ten. I do tego kapsułki z solą fizjologiczną, tak??? Tam się je gdzieś wlewa???

Włosów nie myję, bo chcę zmolestować jakiegoś fryzjera. Pogoda nie bardzo, ale co tam. I pójdę też "na szmaty", może kupię Zuzi jakieś bluzki z długim rękawem, bo braki mamy. Zobaczę zresztą.

Odezwę się później Laseczki

No dokładnie - sól fizjologiczna. Generalnie odkąd go mam to w większości leki wziewne dostajemy od pediatry. U nas akurat sól fizjologiczna by sie teraz nie sprawdziła i jedziemy na pulmicorcie. To taki lek na sterydach działający na drzewo oskrzelowe. Sól fizjologiczna do "zwykłych" dzieci jak najbardziej Generalnie to jest tak , że sól fizjoplogiczna w żaden sposób małej nie zaszkodzi a może pomóc. Zazwyczaj w aptekach jest w dawce 5ml i z tego połowę wlewam.

Idź molestuj fryzjera , żeby tylko jakiś fajny się trafił Tylko czasami z rozpędu za fryzjerkę się nie zabieraj
Wrzuć później jaka fotkę.

Uciekam do ogrów , papa

Polunia-kase wczoraj przelałam!

dziewczyy ja was wczoraj czytałam ale nie miałąm jak odpisać bo mielismy Noc Uno.
wiec w owarzystwie nie miałąm jak a ze gralismy dopozna to juz nie odpisałam
teraz jade do niemiec wiec zas nie odpisze-ale wieczorem przysiegam ze to zrobie!

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

ok jade do rzeszy
kocham
bużka!

przypominajka dla kochanych cioteczek pl.lennylamb.com/user/show_photo/5035

Dobry

Luśka my do Torunia śmigniemy A1 w godzinę. To może jak będziemy wyjeżdżać z Gdańska dryndne do Ciebie co? będziemy prawdopodobnie wyjeżdżać ok 8:30-90.
Daj znac tylko jakie macie auto, no i czy macie CB?
No Twój naprawdę dobry kurka. Faktycznie do piątku kupa czasu
He he Twój nie zna naszych sił. Ja to się martwię, że wódy zabraknie.
Oj cholerka nie ciekawie z tym wypadkiem :/Szczęście w nieszczęście, że tak to się skończyło.
Oby Aurelcia nam się nie rozchorowała.

Krzysiu pewnie też lapka zabierze. A Wy bierzcie kable od aparatów, co se zdjęcia od razu zgram

Polunia na jutro jestem z tą babką umówiona na tel. Za chwilę wyślę Ci na fejsie jej numer. Czyli będziesz tam ok 10 tak?

Ale Ci Twoi rodzice się długo urlopują. Ale niech już wracają, co D się wyśpi do piątku.
Ha ha takie melodie są najlepsze. Weź Ja też jakieś płyty mam w aucie.

oo Vestka dobra zgram na pendriva, ale mówię z góry, że nic ciekawego tam nie ma, ale do posłuchania może być.

Ha ha Polunia ja Twojej misce dam spokój, bo widze kolejka się robi. Zmolestuje Malinę

Ha ha Vestusia no na pewno Zuzia jest 2 kg cięższa przez tego pulpeta

Dziewczyny może te pryszcze ze stresu wycvhodza. Bo ja też mam mega dużo. Ale dziś kończe @ więc pewnie od tego też.

Ha ha Polunia Ty agentko. Dobrze, że czystko na froncie ha ha ha

no, a ja już troszkę spakowana.

Tata był. Dostałam bardzo dużo ciuchów, ale takich juz na 1- 2 latka. Mam też obkupiła mnie w kosmetyki (żele, szampony, pasty do z., odżywki, balsamy), no i kupiła Leni 2 misie Kubusie Puchatki, bo Lencia uwielbia i taki stoliczek edukacyjny.

Jakieś specjalne kreacje dla dzieci bierzecie czy na luzie? Chyba to drugie co?


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Vestusia oby znalazł się jakiś porządny fryzjer

Co bierzecie jeszcze? Kurka ja to się znowu boję, że jakiejś ważnej rzeczy zapomnę.

Aaa, Bebilon w realu za 4 dychy.
Vestka muchomorów już nie ma

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Dorcia ja myslę , że jak weźmiesz kabel od aparatu to styknie. Bo mozna przeciez karte przełożyć do Tweojego aparatu i sobie zgrasz do kompa albo bezposrednio karte do laptopa i po problemie.

No to sie napisałam , Pola ryczy , spadam.

Vestusia tak sobie własnie pod prysznicem pomyślałam baterie naładuj w aparacie

Jestem Kochane



Sarna jak dziś znowu nic nie napiszesz, to w Powidzu czeka Cię karna kolejka kieliszka

Dorcia ale masz myśli pod prysznicem ha, ha, ha!

Superowo, że ciuszki dostałaś, zawsze się przydadzą, zresztą jak nasze Królewny będą starsze to będziemy je mogły fajnie stroić. No i stolik edukacyjny, ja to lubię takie rzeczy ale nikt jakoś nie chce mi ich kupować he, he, he

Przeżyję tego muchomora ha, ha, ha.

Kurka to ja musiałabym się też doczepić do Maliny i jej wanny dmuchanej, bo przecież my razem w domku. Ale ja tak czy inaczej wezmę ten ponton dmuchany więc w nim też Zuzia się wykąpie, tzn. byle na dno położyć i będzie dobrze.

Dorcia kabel od aparatu poszukam, nie wiem gdzie mam, ale w razie czego masz czytnik kart w laptopie??? Bo ja mam kartę i do lapka zawsze kartę wsadzam. I mam też przejściówkę na usb a z drugiej strony się kartę wsadza i tak też do lapka można. Może tak być?

Ja to też się boję, że czegoś zapomnę. Kurka.

Polunia na razie tego inhalatora nie kupiłam, poczekam troszkę, bo i tak sporo wydatków teraz jest, a przed wyjazdem to w ogóle. Zuzia na razie nie chodzi do żłobka, mam nadzieję, że będzie z nią dobrze, ale przy najbliższym przypływie gotówki kupię.

Ja byłam na mieście, kuźwa zdołować się idzie tyle wszystko kosztuje. No ale musiałam kupić prostownicę, bo moja nie działa, a nie chciałabym dostać bury, że wyglądam jakbym miała siano na głowie. Za stówkę kupiłam, więc to był najdroższy zakup dzisiejszego dnia. Kupiłam też Zuzi słoiczki na wyjazd - obiadki i deserki, jakiś pudding z Babydreama. Sobie farbę, tę płukankę do włosów no i jutro z rana zafarbuję włosy. Byłam u fryzjera, wystopniowała mi fajnie włosy, podobają mi się. Wstąpiłam na hennę, ale przyznam, że bardzo mi się nie podoba. No tak jakoś brzydko i grubo, że nie umiem na siebie patrzeć. Oby się zmyła szybko. No i na końcu poszłam pogrzać się na solkę, na razie nic nie widać, ale pewnie wieczorem będę spieczona jak świnka

Na szmatkach połaziłam, ale jeszcze dużo letnich rzeczy, albo już dużo większe. W jednym punkcie kupiłam fajną bluzeczkę z Next'a i dwie pary legginsów, ale jedne takie do kolan mniej więcej będą, a drugie 3/4. Ale fajne i za te trzy rzeczy zapłaciłam 10 zł, więc spoko.

Zuzia marudna, Piotrek ją wcześniej karmił, to mu się zerzygała. Zjadła deserek, troszkę obiadku i chyba zasnęła (bo rano spała tylko 20 minut). Pranie kolejne się robi no i później idziemy na spacerek, bo piękna pogoda.

Dorcia, ja to dla Zuzi wezmę te lepsze rzeczy, chociaż jak patrzę do jej szafki to chyba musiałabym prawie całą szafę zabrać, bo wszystko mi się po troszkę podoba No ale fakt, że dla naszych maluchów, jak słusznie Polunia zauważyła, trzeba zabrać dużo wiecej rzeczy niż dla nas, bo to się mogą ubrudzić, a to pogoda nie taka, no cała torba będzie Zuzi. Mam nadzieję, że my z Piotrkiem też jakoś się zapakujemy, ja ciągle nie wiem, co dla siebie zabrać, jaka w końcu będzie pogoda?

No nic. Nie smęcę.



Dorcia, fajowskie zdjęcie Lenki w awatarku :*