Listopad 2011 cz. 2

KUŹWA, że tak brzydko zacznę! Ale spędziłam własnie 30 min w windzie. LEci ze mnie. Byłam na spacerku, wjechałam do góry, zostawiłam torbe, zabrałam psa i jadę, a tu winda stanęła. dobre chociaż to, że nie w taki sposób, że nie widziałam świata. Dzwonie dzwonkiem, wale w drzwi i cisza. Po ok 10 min przyszła kobitka, zadzwoniła po windziarza, no i czekamy. Po chwili zebrała się pełno sąsiadów, którzy chcieli mi dotrzymać towarzystwa. Była tak ciepło, że lenke rozebrałąm do rosołu, choć ona ta akurat była zadowolona. W największym stresie była Daisy. Mnie kilka łez poleciało jak nikt nie wiedział, bo przypominałam sobie czarne historie T.
Facet naprawił, więc pojechałam jeszcze raz żeby Daisy się wysikała. No i chcąc wjechac do góry dupa- nie działa. No więc weszłam z Lenką na rękach. No padam normalnie! Idę się umyć

Vestka czytnik kart mam nadzieję, że Krzysiu ma.

O tak, wszystko niesamowicie kosztuje. Wczoraj w Realu kupiliśmy pampki, tabletki do zmywarki, trochę zarełka (gdzie miesa nie było), mleko no i poszło 360 zł. Chore to!

A prostownica taka za stówe powinna już Tobie sporo posłużyć. Fajnie, że udało się Tobie zaliczyć fryzjera Brwi to piątku na pewno zejdą. Ja to siebie nie lubię od razu po zrobieniu henny. Jak dla mnie za czarne są, tym bardziej, że ja to mam ogólnie prawie niewidoczne.

Zazdroszczę, że masz tam lumpeks. U mnie w pobliża nie ma w ogóle.
Dla Leni zabiorę i jakąs kieckę i legginsiki, choć dla niej mam coraz mniej fajnych ciuchów. Ona chyba w ogóle nie rośnie, bo już bardzo długo nosi te same i są bardzo zniszczone. A jak kupuje to duże większe.
Ze mna tez nie ma problemu, bo ciuchów brak. Ciągle myślę o tych spodniach i zła jestem.

U nas tez pogoda piękna. Ale w weekend ma być deszczowo :/

Czesc Babeczki!

Nie mam chwili spokoju dzisiaj normanie z moim Chochlikiem, wlasnie szarpie mi laptopa i juz raz mi skasowala to co pisalam.

Kregoslup mnie dzisiaj tak boli, ze ledwo chodze.

Vestusia, Dorcia spoko wanienki uzycze

polunia bedziemy sie obzerac kaszana haha

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.



Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Dorcia, ale jaja w tej windzie! Tez bym sie spekala.
Batman nie jedzie.

Poszukam plyt, gdzies mialam disco polo ponagrywane

Wypadaloby cos powoli pakowac, ale normlanie sie zabrac nie moge. Nie cierpie pakowania!

Co do ciuchow to raczej stroic Misi nie zamierzam do zapylania po trawie, bo przeciez ona na kocu nie usiedzi.

Misia spi Tyle dobrego w jej szalenstwie, ze wieczorem pada jak mucha.

My to gdzies o 6:00 rano bedziemy w piatek wyjezdzac

Ide kolacje zjesc, mam nadzieje, ze wpadniecie tu jeszcze dzisiaj.

Witam z wieczora!

My dopiero wróciłyśmy z dworku, jak Zuzia wstała po drzemce to wpakowałam ją do wózka i poszłyśmy! Na placu zabaw było fajnie, spotkałam kumpelę, której dawno nie widziałam, tzn. dawno nie miałam okazji z nią rozmawiać - ma małego Kubusia 1,5 roku, więc tylko za nim ganiała i się śmiała, że za rok będę miała to samo. Później w piaskownicy Zuzia poznała koleżankę, w sumie zdziwiłam się troszkę, bo dziewczynka ma skończony rok, a dopiero zaczęła raczkować i wstawać. Tzn. może przynajmniej przestanę się nakręcać, że Zuzia powolna, bo daje radę i za rączki prowadzona chodzi a ta dziewczynka jeszcze nie. Potem przyszła Agata z Tymkiem i okazało się, że koleżanka Zuzi, to koleżanka Tymka - bo i Agata i ta dziewczyna to koleżanki he, he, he

Zuzia pobawiła się w piasku, zadowolona, później już było widać jej zmęczenie, więc zabrałam już ją do domu. Wykąpałam mojego Zgredka małego, nakarmiłam i teraz usypia - ale standardowo jeszcze swoje gorzkie żale mówi przed snem i ostro dyskutuje (nie płacze, żeby nie było, ale rozmawia sobie nie wiem z kim )

Dorcia o ja!!! Ty to masz jakiegoś mega pecha ostatnio. Jak nie mandat, to jeszcze teraz ta winda. Dobrze, że to nie trwało aż tak długo, ale swoje się upociłaś. No i jeszcze wędrówka z Lenką na 9 piętro ha, ha, ha

Ja też Zuzi generalnie nie zamierzam stroić, tzn. nie zabieram żadnej kiecki dla niej, bo to niewygodne. Leginsy, krótkie gacie, bodziaki, krótkie bluzki, długie i długie spodnie.

Ja teraz widzę, że robię się czerwona po solce. No jak świnka. Oby do piątku chociaż troszkę zbrązowiało

Na moje brwi nie mogę patrzeć, no jakieś brzydkie są! Będę je chyba w wannie szorować

Ja to nie umiem się zacząć pakować. Jutro wszystko przygotuję, bo generalnie i tak nie wiem, co brać. Jutro jednak pojedziemy na zakupy, bo o 7 rano chcę wyjechać w piątek. Mięsny otwierają dopiero o 7:30, więc nie chcę kupować mięsa w piątek, bo jak wyjedziemy o 8 to na pewno na 12 nie zdążymy, a ja nie lubię się spóźniać. I tak musimy przecież jeszcze założyć, że będą korki i takie tam.

Malina współczuję z Misią, ona to naprawdę nadpobudliwa i mega szybko rozwijająca się Ja to nie mogę na razie narzekać. Ale pewnie niedługo mi się skończy. Jak Zuzia podejrzy Misię w Powidzu to pewnie będzie od niej odgapiać i mi się zacznie

Jejor padam na suty! Zaraz idę się myć i spać, bo i mnie ten spacer wykończył

Vestusia, a ile minut sobie wzielas na solce? Tylko nie mow, ze 20

Dorcia, a jak tam Twoje wlosy? Bylas w koncu drugi raz u tego fryzjera?

Dziewuszki wezcie dla siebie cieple rzeczy, bo wieczorami bedzie pizgac zapewne.

hej

Cały czas podczytuje, zeby nie było

Widzę, ze "sprawy powidzowe" dopiete już prawie na ostatni guzik
Oj, chciałabym Was zobaczyć takie wszystkie "porobione"


Nie odpisuje,wybaczcie. Znowu mam zapalenie piersi. Ja sie chyba wykoncze z tymi cyckami. Leżę już w łóżku, z kapusta na cyckach Wzięłam antybiotyk,bo bez niego nie dałabym rady.

Dobranoc

Malina dzięki za radę, że mamy wziąć ciepłe ubrania A tak serio to ja zmarzluch jestem jak Polunia, więc skarpety w moim zestawie wyjazdowym muszą się znaleźć

Poszłam tylko na 8 min

Brwi troszkę zmyłam i od razu lepiej wyglądają.

Dupsko mnie piecze i cycki. I wszystko

Madziaska ja to się cieszę, że już nie karmię ;-P Współczuję no i oby kapucha pomogła.

Hehe Pola spoko , szmatek nie używam

Oj nie ciekawie masz jak teraz D całymi dniami nie ma wiem coś o tym

Sarna mnie tez zaintrygował ten miś , bo bladego pojęcia nie mam o co w tym chodzi

no jakas muza by sie przydała , ale szczerze to ja radyjka słucham.Nie pamiętam kiedy nagrywałam coś na mp3 lub płytkę.Mój znowu słucha trans ,nie wiem czy lubicie .Ale najlepsza mam muzę w aucie , na bank wam puszcze heheh.a generalnie to ja lubie wszytko od kasyki do disco polo

Vestka u nas jest to samo .O ile młoda w dzień jako tako tylko sie wyrywa i marudzi, tak na wieczór tojest hardcor , ale daje jej smoka w pyszczek , a jak to nie pomaga to co mam pod ręka to dostaje , byle szybko ja ubrać


A co do Zuzi to teraz może byc z niej pulpecik , bo jak pójdzie na nogi to wybiega wszystko.

Eh ty tez walczysz z syfami , mi to sie jakaś masakra na gębie zrobiła .Noż kużwa takich syfów od czasów gimnazjum nie miałam .Ale właśnie mi sie wydaje , ze to od opalania .Dawno sie nie opalałam , a nad morzem mnie trochę przypiekło i zaraz wylazły syfy i to kuźwa nawet na dekolcie Sudocremem smaruje


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Vestka ty fot to nie dawaj ,już w realu zobaczymy!!!!
Hhehe a co i z fryzjerką może być fajnie.

Ja w końcu uśpiłam gadzinkę swoją.Zabiła mnie dziś , wstała o 4.30 , pourzędowała godzine i padła na szczęście, a ja razem z nią.wstała po 7.A ja półgodziny później.Dajel chucham i dmucham , żeby tylko było do piątku oki.A po weekendzie, to już luz może się rozłożyć




Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Docia na to superasnie bo ja miałam zamar wyjechac około 9.00-9.30 i zajechać jeszcze po pieczywo i chyba do mięsnego , bo nie wiem czy sie wyrobie jutro do mięsnego.Jak by co to dzwon rano w piątek i już na bieżąco telefonicznie będziemy sie dogadywać.

Hheh nie mamy CLI i nie kombi

Co do kreacji , to bardziej na luzie , chociaż kilka taki sukienusi też biorę.Dorze masz z mamcia , doba o was


A jak by co to ja poproszę o kable , bo mi coś w lapie sie zjechało i kart nie czyta.

A co do pogody to ponoć ma być chłodno

O boziu Docia to miałaś przygodę!!!!

O wy juz sie pakujecie .Ja sporządziłam jak na razie liste , powyjmowałam to co nie do prasowania i wyjęłam pudełko na ciuchy młodej i miałam prasować .Znając życie zarwę jutro nockę , bo się nie wyrobie

O kuraka Madzia a co sie wydarzyło , ze cie zapalenie dopadło??

eh powyższego posta pisałam wam od 9 rano hehehe.Ale rano padł mi net w trakcje pisania , a jak juz naprawili to mała dała tak mi czadu , że szok.Spanie miała dzis porypane przez to ,że tak wcześnie wstała o 14 jak chciałam ją jak zwykle uspic , to raz , że miała ciężko , to Olo jeszcze przeszkadzał .Suma sumarum nie zasnęła i od 17 ryczała do 19 , a ja tylko dyndałam ją na rekach .Olo ja jeszcze uderzył i pozamiatane , biedna tak sie spłakała , że aż zanosiła .Na mnie chyba focha puściła , bo jak Ł zobaczyła to była taki ryk , że myślałam , że zedrze głos.Później nie chciał do mnie iść
Mykam w końcu prasować , to może coś spakuje dziś

Luśka, przewialo mi cycucha. Byłam na spacerze w bluzce z dekoltem i gotowe. To już trzeci raz. Ostatnio dzień przed ślubem,myślałam,ze zejdę z tego świata. Zawsze robi mi się to zapalenie w tej piersi,z której miałam wycinanego włukniaka. Nie wiem o co chodzi,ale ona chyba jakaś słabsza jest.

madziaska bidna Ty i Twoje cyce

Dla siebie sukienek nie zapomnijcie Laski

Wrzuce pare fotek, a co!


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Malina byłam na poprawce włosów. Jest trochę lepiej, ale żółć jeszcze widać. Za 4 tyg idę znowu.

Ojej Madziaska współczuje. Trzymam kciuki żeby szybko przeszło.

Vestka toś się spaliła. Też mam już grube skarpety przygotowane, adidaski i bluzy, co by mi we wszystko ciepło było. A nie jak do Zakopca- same letnie ciuchy i sandały.

Luśka my wyjezdzamy ok 8:30 i jedziemy do Torunia ok 1godz 15 min. Czyli dzwonie do Ciebie w piątek jak bedziemy wyruszać tak?

Też się już nie moge spakować no. Krzysiu juz zły, że dwie torby będą. A jakieś takie większe zabawki bierzecie czy takie podręczne?

Misia boska! ha ha tatusie to zawsze jakąś "mądrą" zabawę wymyślą A jak słodko z tym lizakiem wygląda, no i fajowe zębolki. Lenka ma tak krzywe, że szok. :/
Też mamy ten marynarski strój, Karola kiedyś kupiła. Spodnie uwielbiam, ale tą bluzkę nie bardzo bo Lenia wygląda w niej jak rambo

Ech Malina gdzie w tej pogodzie sukienki :/

A ja wam zazdroszczę tego pakowania i całej wyprawy. U mnie tak jak kiedyś pisałam, urwanie dooopy, bo samaw pracy jestem tel non stop dzwoni, że mam ochotę przez okno nim śmignąć

Misia to damulka pierwsza klasa śliczna jest

I róbcie duuuużo fot żeby nam tu wrzucić, ale i tak większosć będzie tam, ale nie zapomnijcie o tych tu

Dorcia ja biore takie podreczne, bo Misia i tak sie malo bawi zabawkami- dam je butelke i reklamowke i wtedy sie bedzie super bawila
Znowu tyle zabulilas za fryzjera?

Ja jutro sie bede pakowac to chociaz dzien zleci, ale ogolnie ciezko z Miśka bo chodzi za mna, wspina sie po nogach, paleta miedzy nimi, no gorzej niz z Batmanem