Listopad 2011 cz. 2

Cześć Mamauski!
O matko jak mnie tu dawno nie było!!!!!!!Póki co nie mam pojęcia o czym piszecie ale jakoś powolutku pewnie się wkręcę
U nas trochę zmian...wreszcie Ola i Michałek się wyprowadzili i nareszcie mogę się cieszyć domem tylko dla siebie....
Moja Natalcia ma już 5 ząbków...4 u góry i jeden na dole...ale jakoś tak mi sie wydaje, że krzywo jej rośnie...wiecie może dlaczego???Jeszcze nie chodzi samodzielnie ale myślę, że już niedługo....
Mam nadzieje, że od czasu do czasu będę miała czas , żeby do Was zaglądac...troche się stęskniłam

Dorcia nie wiadomo do kogo jest podobna. Mieszana jest, oczy ma po Zbyszku, uśmiech po mnie. Ale włosy odziedziczyła po nas obojgu - oboje mamy gęste i grube.

Własnie młoda zasnęła to ja się biorę za mycie podłóg.

Mój mąż też ma 28, tyle, że on z maja a ja z lutego

Witaj Emka! Zabkiem sie nie przejmuj, może ci sie wydane, że krzywo rośnie. A jeśli nawet to się naprostuje. To Natalka zaczęła od góry ząbkowac. Pochwal sie Natalką

My już po spacerku

Fajnie było, śliczna dziś pogoda, słonecznie i ciepło i nie ma takiego zimnego, nieprzyjemnego wiatru.

Zuzię teraz przymusowo odniosłam do łóżeczka, bo marudzi i stęka, a niech se pośpi.

Madziorskie moja Zuzia mówi mama, tata, da (daj), ale jak ją proszę, żeby powtórzyła po mnie, to się śmieje i nie chce... nie wiem też czy to świadomie, no ale sylaby łączy podwójnie i idzie jej to sprawnie. Teraz akurat ciągle miauczy "mama" jak coś chce albo jak coś nie jest po jej myśli

Dorcia he, he, he to wynika z tego, że Krzyś mało mówi Lence o Tobie, że mało mówi "Mama" he, he, he A co tam Lence opowiadasz o Tatusiu? He, he, he

O Aniaa to ja nawet nie przypuszczałam, że jak dziecko nie raczkuje to ma problemy z ortografią. Ale nie zgadzam się z tym zupełnie - ja nie raczkowałam w ogóle a raczej jestem obeznana z naszą polszczyzną. Zuzia to tylko raczkowała, więc mam nadzieję, że nie pójdzie w drugą niż ja stronę w ortografii

A, o bratową chodziło ha, ha, ha no uśmiałam się z Ciebie niesamowicie

Oj z wagą to na pewno przesadzasz, też widzę fotki na fb i na nk, więc nie pitol.

Ja podobnie jak Dorcia, co miesiąc mam wrażenie, że któryś dzieciaczek urodził się 13. Chyba niektóre z nas bardzo chciały no ale nie wyszło

O Dorcia to fajne zakupki już urodzinkowe. Fajniuśnie A to mieszkanie będziesz ozdabiać czy salę w restauracji???

Jak są promocje na pampersy to naprawdę dużo taniej wychodzi niż Dady. Dady nie są złe, ale finansowo to mi się mało kalkulowało, bo faktycznie częściej trzeba kupować na zmianę.

Olcia Natka słodka i ma bujną czuprynkę. Ja próbowałam dziś nakręcić filmik Zuzance ale jak ona widzi aparat to biegnie (na czterech) jak opętana i wcale nie chce się mnie słuchać

Emcia witaj! No pokaż nam świeżą Natalkę Fajnie, że jesteście już sami we troje. A gdzie wyprowadziła się Olcia z Michałkiem?

Ja tam się nie znam na zębach, Zuzia raczej ma proste, ale czy to się później jakoś nie poprostuje? Sama nie wiem.
Zuzia póki co jeszcze nie chodzi i pewnie będzie ostatnia w tej umiejętności. No ale zapewne później zatęsknię za czasami, gdy jeszcze grzecznie siedziała w leżaczku Jak w pracy? Opowiadaj nam tu coś

Ja obrałam kartofle, jeszcze pulpety muszę przyszykować do tego niezdrowy sos z torebki ha, ha, ha. A jakoś mam ostatnio ochotę na mało zdrowe rzeczy.

A Dorcia, jak Ci tak brzuch rośnie, to może Zdanek niezbyt uważał ostatnio?

Jejor zachorowałam na jedną piosenkę, którą udostępniłam na fejsie. No cały dzień jej słucham. Piotrek mi już wczoraj nie pozwolił jej słuchać. On to w ogóle dziwny jest, bo jak słucham jednej piosenki więcej niż 3 razy to już wrzeszczy.

No to idę powoli szykować te pulpeciska

Ufff posprzątane Natalka śpi jeszcze, zrobiłam w międzyczasie galaretke z malinkami i bananami. Może póxnije wyjdziemy na dwór, ale zobaczę jak z pogodą bo się skubana nie może zdecydowac czy ma padac czy ma słońce świecic...

Co do wagi to prawie wróciłam i pogodziłam się, że nie zejde poniżej 73kg ale ten brzuch...musze zainwestowac w majtki wyszczuplające a do cwiczeń nie moge sie zebrac

Oj brzuchol to też mi spędza sen z powiek... no ale tu należałoby poćwiczyć, a ja wolę się odchudzać niż ćwiczyć. Chyba że ewentualnie kilka przysiadów na drążku

Olcia a Ty wysoka chiba jesteś?

Ja na szczęście zrzuciłam więcej niż jak zaszłam w ciążę, ale ten magiczny 1kg to jakoś kuźwa nie chce spaść


Zuzia mi się drze. No nie pośpi to dziecko w ogóle.. grrrr...

No zasnęła w końcu. Ja zrobiłam pulpeciki i gotuje się obiadek na parze Tylko sosik będzie mało zdrowy ale do pulpecików to mi sosik pasuje.

Zuzia dostała dziś kakao na mleku z kartonu Nawet jej smakowało, bo wypiła jakieś 120ml Ciekawe czy ją po tym wysypie albo coś.

No a ja czuję się nieciekawie, nos zatkany, kicham i smarkam i oczy mi łzawią...

No ja wiem Dorcia dlaczego tak Ci to utkwiło w pamięci , bo to prawda


Dorcia ale masz fajnie, że już gażety pokupowalaś na roczek, ja nie mam pojęcia co się ze mną stalo, ale zapomniałam o tym a mialam już dawno w planie kupić, oczywiście przez allegro, bo na tym moim zadupiu nie ma takiego żadnego fajnego sklepu.

witaj Emka Gratuluję zęboli Natalce

Wojtek tez ciągle mama mama mama i mama, przez cały dzień, ale tak ogolnie to mu chyba to dobrze wychodzi, łączenie sylab, nawet mu się zdarzyło "maba" powiedzieć, bo ma ciocię na ktorą wołamy mamba

Z tym raczkowaniem to podobno prawda, bo nawet gadałam z przyjaciółką co jest nauczycielem przedszkola i podobno tak jest, a vesta Ty to wyjątkowa jesteś, mój bart nie raczkował i u niego to się sprawdza, a ja to musiałam chyba kiepsko raczkować, bo u mnie to różnie, jak się rozpędzę, to dziewne rzeczy wychodzą

Ja to zawsze byłam kiepska w tych powiązaniach rodzinnych, kto jak się nazywa i kto kim jest dla kogo jak już sie poparowali Ja to wiem kto to mama, tata, siostra, brat, kuzyn, ciotka, wujek, babcia, dziadek, a jak już sie brat z kims paruje, czy jakiś kuzym to to zawsze dla mnie czarna magia się robi.

Co do fotek, to chyba każda z nas wie, że aparat kłamie

Ola Natalka boska i jakiego fajnego ma bujaka

vestusia ja cos myślę, że wojtek to ostatni pojdzie, no boi sie puśćić, jak nie wiem co, a przeciez to chłop ;/ No alejakos ciśnienia nie mam, wszystko w swoim czasie, bedzie gotowy to pojdzie.

Brzuch jest najgorszy !!!! Co nie ubiorę to zawzse go widać, przecież nie będe łaziła w worki na ziemniaki!!!

Vesta zdrówka !!!!

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Aniaa_ no u Ciebie to chyba to raczkowanie poszło w stronę właśnie "brata męża żona" ha, ha, ha no padłam z tego i do teraz się śmieję he, he, he Jak Ty to wymyśliłaś

W takim razie mam nadzieję, że Zuzia będzie orłem w ortografii, bo inaczej to sama się za nią wezmę jak mi będzie byki robić. Sama będę jej robić kartkówki ha, ha, ha I wyślę na jakiś konkurs ortograficzny skoro tak pięknie raczkuje

Oj tam, oj tam - Wojtuś wcale nie jest w tyle i odczep Ty się od niego. Ja też przestałam się już czepiać Zuzi - najwyżej puści się ostatnia. Nie ma co popędzać, jak widać nasze pociechy rozwijają się prawidłowo i taka jest kolej rzeczy - któreś dziecko coś zrobi pierwsze, a któreś ostatnie.

Obejrzałam jeszcze raz Twoje fotki Aniuu i widzę, że kłamiesz, bo jeśli nie obsługujesz Photoshopa i fotki są oryginalne to na pewno nie masz nadwagi. Chyba że Twój mąż jakiś mega wielki i przy nim wyglądasz na bardzo drobniutką

Oj brzuchol to masakra. Na szczęście jest moda na tuniczki więc jakoś to można zakryć. No ale jak zjem za dużo, to mnie wywala Ciekawe jak tam Dorcia, może ją wywala z innego powodu

Czuję pulpeciki, no zaraz zjem je wszystkie Zaraz wróci Bob, Zuzanna jeszcze śpi, jak wstanie to załapie się na pulpecika z ziemniaczkami i sosem

Madziorskie zapomniałam napisać - ja mam 28 lat, a mój Piotrek 30

Ja uciekam stąd. Ciao!

Mam nadzieje, że się te zabki wyprostuja jak bedą dalej wyrastać...ja nie wiem co sie dziś z moja Natalka dzieje bo obudziła sie po 2 godzinnej drzemce i taka marudna i placze i krzyczy i znowu usnęła...zaraz jej temp spr bo tydzien temu mialam grypę i może biedactwo podłapała..
Vestusia Ola wyprowadziła się na drugą strone ulicy tak więc nadal zajmuje sie Natalką jak ja albo M nie możemy i dosyć często sie widujemy.
Moja Natalcia opanowała jedno slowo do perfekcji:"nie!" i ciagle tylko słyszę: nie nie nie nie nie nie nie

wieczorkiem jak natalka usnie to wam kilka fotek wrzuce poki co ide do mojego zgredka

My juz po spacerku

Vestusia ja mam 170cm wzrostu więc malutka nie jestem

Zaraz wam wkleję focie ze spacerku


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

hej
ja tylko na moment i zmykam suszyć włosy... na zakupy jeszcze nie pojechałam więc tzreba bedzie to zrobic za chwile a potem prosto na imprezkę... przynajmniej się najem pysznego jedzonka...
ok poczytam i zobacze co tam u Was

przeczytałam ale już nie mam czasu pisać... lece pa pa
do później...

No pojechali

Vestusia, nie wiem czy mnie coś tłumaczy, ale .... piłam piwo jak to pisałam ;p

hahaha mąż mega wielki, no troche to on ma tego czy tamtego za dużo, generalnie no dobra te 7 kilo jak nic trzeba zrzucić

No dobra to jak sie już tak "chwalicie" tym wiekiem to ja też, ja mam 27 (za miesiac dopiero 28), a mąż 29 ( w lutym bedze 30-stka )

Ola sliczne focie

ehhh dzisiaj mój wychodzi i ja sama zostaję, chyba dzisiaj podzielę losy Dorci z wczoraj ;/