Listopad 2011 cz. 2

Aniaa dołączę do ciebie wieczorkiem. Zaraz ide młodą połozyc spac bo już ledwo widzi na oczy, wezmę winko z auta męża i jestem. Z ma dziś troszkę roboty, więc bedziemy pic

Która jeszcze będzie z nami pic????

No to fajnie, że sama nie zostaję, musze tylko mojego pognać do sklepu po sprite

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

I ja Was witam z wieczorka

Emcia no to w sumie fajnie, że Olcia mieszka blisko Was i Wam pomaga. No ale najważniejsze, że jesteście już sami, bo chyba też na to czekaliście? I tak jesteście dzielni i Was podziwiam. Ja to bym tak nie dała rady. Oby tej Oli też się wszystko ułożyło, bo pewnie swoje przeszła.

Olcia Ty weź przestań się siebie czepiać, bo wyglądasz bardzo przyzwoicie i oki. Przy tym wzroście na pewno nie masz nadliczbowych kg, no w to nie uwierzę.

Aniaa_ ok masz wybaczone - alkohol robi różne rzeczy z ludźmi i w Twoim wydaniu miałaś problem z określaniem ludzi. Swoją drogą ciekawe jakby brat miał męża, który ma żonę... ha, ha, no jak o tym sobie przypomnę to znowu się śmieję

Oj to Wy młodzi jesteście Myślałam, że ten Twój to po 30-tce jest No taki niepozorny. Zdankowi za to dałabym tak no z 23 lata góra he, he, he

Zuzia coś nie chce spać, Piotrek idzie wynieść śmieci (Polunia właśnie mi się przypomniało, ja też śmieci omijam szerokim łukiem nie wiem dlaczego. Przecież nic mi nie zrobiły, a mogą się wysypywać a ich nie wyrzucę. Choć ostatnio wyrzuciłam, dziś kolejka Piotrka)

Idę do Zuzi, bo chce pomóc Bobowi a ten krzyczy!

Ps. Madziorskie - miłej zabawy życzę i czekamy na relacje No i na jakieś fotki. Ja postaram się wrzucić filmik jak próbowałam przekupić Zuzię chrupkami czekoladowymi, żeby siedziała na nocniku. Marnie mi to szło he, he, he

Vestusia ja wagę mam prawidłową, nie mam już nadwagi ale został mi brzuch i to mój problem. Ale się zawezmę w końcu i go wycwiczę, a co!! Ja też nie lubię wyrzucac śmieci. Uzgodniliśmy, że to rola Zbyszka

Ja mojego wysłałam do auta po wino ale jakoś nie spieszy sie żeby mi przynieśc, więc czekam...


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Dobry wieczor

Nie, no ja nie moge za WAMI nadazyc Produkujecie jak nie wiem co

Olcia jak Ci wloski urosly, slicznie

No, nasze dzieciaczki przepiekne bez wyjatku

Cos mi sie rzucilo, ze piszecie co dzieci juz mowia. Powiem WAM, ze Hania juz duzo mowi. Nie chce sie chwalic Mysle, ze to swiadome ... Na mnie mama, na SZ tata oczywiscie, na moja mame babu, tak slodko to brzmi. Co tam jeszcze... Am jak chce jesc, da jak cos chce, na mojego brata (pawel) pab (b przeciaga) Mowi jak robi kotek (małlłłłł), kurka (to to to), kaczka (twa twa), wczorak udalo jej sie powiedziec jak robi krowka Ogolnie to chyba sporo No, ale nie chodzi Jak ja namawiam zeby sama stala, to stoi chwilke i zaraz cieszy sie i mowi bammm i upada Dobra, to tyle chwalenia, czytam dalej


Aaaaa, Emcia no witaj kobitko


Oooo i widze, ze madziorskie jeszcze karmi cycuchem, dobrze wyczytalam???? Czesto jeszcze sie cycuchujecie??? My nadal przed snam wieczoerm, ale nie zawsze, no i w nocy obowiazkowo Bylam u lekarza ostatnio i mowila, ze jesli Hania nie ciagnie cala noc, tylko raz lub dwa razy to ok, zeby nie przestawac, jest bardziej odporna. Niby juz chce przestac, ale moze poczekam az sama odrzuci, no nie wiem sama....

Nie pogratulowalam jeszcze Zuzce zebolkow
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Madziorskie wlasnie doczytalam o tym Twoim karmieniu... Hania je kaszke na mm z lyzeczki rano i wieczorem, tak jak pisalam moje mleko je przed snem wieczorem i w nocy, nie jakies wiolekie ilosci. Ok 3 razy w tyg daje jej jogurt albo daje tez deserek na twarozku. Mysle, ze to wystarczy.

Madziaska super, że Hania tak dużo mówi
A wloski mi podrosły. Przed urodzinami Natalki poszłam do fryzjera i nałozyłam kolor i podcięłam końcówki. Ale zapuszczam, mam już dosyc układania włosów po każdym myciu. Mam zakwasy od suszarki i prostownicy

Własnie polałam sobie winka. Piekarnik sie nagrzewa na kolację i tylko wrzucic żeberka i frytki i za godzinke wyżerka (a ja tu narzekam na durzy brzych, nie?)

Madziaska Hania mówi dużo jak przystało na mamę logopedę

Fajno, zresztą można się tego było spodziewać

Idziemy kąpać Zuzię, bo już się przewraca. Postaram się do Was jeszcze zajrzeć, ale nie obiecuję, bo sama niezbyt dobrze się czuję

Bossska Zuzia Jejku, ona taka kochana
Hanka jak zrobi kupe to mowi bleeeeeeeee. Chyba tez zaczniemy przygode z nocnikiem Moze juz wie co tam w gaciach siedzi

Tak gadalyście na temat wyglądu, że zaczęłam szukac swoich zdjęc sprzed ciązy i znalazłam ze ślubu jak miałam wtedy rozmiar 38...to były czasy a teraz mam 42...

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Madzia no niby wszędzie piszą, że takie dziecko jest za małe na nocnikowanie, ale mnie się wydaje, że jak już zaczyna cosik kumać to trzeba konsekwentnie sadzać. U nas jak na razie walka z siedzeniem na nocniku samym w sobie, no ale próbujemy. Chrupki zdały egzamin na około minutę he, he, he

Ostatnio zdjęliśmy Zuzi pieluchę i jak się akurat zesikała to ja widziałam jak ona kuma, że robi siku, bo się nagle zwiesiła, skupiła... i potem zaglądała na mokrego bodziaka. Czyli poczuła, że cosik tam zrobiła, więc będę próbowała ją uczyć... Zobaczymy na ile mi sił starczy i czy będę konsekwentna.

Z odsmoczkowaniem na razie idzie mi kiepsko, w nocy nawet zaśnie bez smoka, ale w dzień za cholerę nie. I nie wiem co tu zrobić, żeby wybić jej tego smoka z głowy

Zuzia wykąpana i próbuje zasnąć, znowu nie chce pić mleka z butli. Coś ostatnio protestuje, albo kaszka jej nie podchodzi, albo sama nie wiem co jej jest... grrrr...

Dorcia imprezuje, Malwina naprawia szyję Patryka, Polunię też wcięło?? Mam chyba sklerozę Aniaa miała tu siedzieć Madziorskie też na dżamprę poszła

Na to wygląda, że tylko moja Natalka nie jest gadułą bo póki co to nie za bardzo kojarzy słowa mama tata itp...Hania wymiata!!!!! Cały dzień Natalka była strasznie płaczliwa...chyba jej te ząbki meczą. Powiem wam, że czasami ciężko mi bo cały tydzień pracuję w baby roomie czyli z dzieciakami od 5 do 14 miesięcy i czuję się jakbym po pracy nadal była w pracy...ani chwili wytchnienia...
Aleksandra śliczna fotka!
Vestusia ja jeszcze Natalki na nocnik nie sadzałam...ciekawa jestem jakby zareagowała.

No to wkleję Wam jeszcze Zuzankę



Emcia może to faktycznie ząbki, bo co innego.

Jej w sumie tak patrzeć na Twoją pracę to naprawdę masz ciężko. Swoją Natalkę znasz, no a inne dzieci są wiadomo różne. Dajesz radę, nadajesz się Mamuśka

Ja z tym nocnikowaniem to myślę, że i tak jest za szybko, no ale nadzieję mam. Może chociaż to Zuzia zakuma he, he, he

Natalka też śpi ze smokiem. Na szczęście w ciągu dnia go nie chce. Też bym chciała ją odzwyczajac od zasypiana ze smokiem ale nie wiem jak....

Własnie, gdzie reszta pijących i niepijących...ja piję czerwone piwo i czekam na te żeberka. Slina mi już cieknie na sama myśl o nich a wina zostało mi tylko pół butelki a pieczenia 30 min A dobre wino mi małż kupił

kilka obiecanych fotek Natalki

Ale ślicznotka !!! Słodka jest. Na drugim zdjęciu wygląda jak lalka, a na trzecim powaliła mnie uśmiechem