Listopad 2011 cz. 2

no dorcia zyjesz jak miło Czekamy na relacje.

Vestusi super Zuzka juz kroka robi my tez z Wojtkiem ćwiczymy, ale różnie to czasami bywa, trzeba trafic na dobry moment u Wojtka żeby chciał poćwiczyć

Ja dzisiaj sama do jutra , mój na służbie i tak sie zastanawiam co tutaj ze soba zrobić, wojtek teraz spi, może pojdziemy pożniej na spacerek jak się pogoda nie popsuje, a obiadu nie robie bo dla mnie samej mi się nie chce, więc odpoczywam, a dla wojtka mam słoiczek

No i ja też na jakąś godzinkę jestem sama. Piotrek poszedł z Zuzią na spacer

Aniaa_ Zuzia też dziś zjadła obiad ze słoiczka a my mieliśmy jakieś gotowe gołąbki też ze słoiczka he, he, he. Nie czuję się dobrze, więc nie gotuję

Oj to prawda, że jak się trafi na dobry dzień, to dziecko chętnie poćwiczy. Zuzia już więcej nie chciał nawet ustać. No tańczy od razu na całego i się rzuca

Idę sobie strzelić jakąś kawkę, a co mi tam!

Aniaa_ szkoda, że tak na służbie w niedzielę. No ale co zrobić.

ooo ile tu nowych postów znowu...

obiadek zjedzony, dziecko śpi jeszcze więc nim się obudzi poczytam co tu się dzieje... a potem jedziemy do lasu na spacerek..

O tak!!! Kryzys wieku średniego Tak tak Dymian brynczy a potem spać idzie Dziś sie zbuntował bo on u kACPRA w pokoju z dzieciakami sie bawiła a ja przd kompem. I miał pretensje , że zamiast się razem z nimi bawic to mam to w dupie. No po części miał racje bo w końcu niedziela to jedyny dzień gdzie razem we dwójke możemy z nimi posiedzieć
Teraz Pola poszła spać a D zabrał Kacpra na dwor i zbierają zabawki do schowania bo jeszcze chwila i snieg by na nie pewnie spadł i bylaby dupa z uszami

vestusia brawa dla Zuzanki!!! Nie martw sie , że Zuzka niby do tyłu , moja Pola potrafi powiedzieć az "am am" i "dada" na tatę Bez trzymanki stoi chwile tylko a o samodzielne chodzenie nawet jej nie w głowie , raz sie zapomniała i to wszystko , za to spaceruje przy wszystkim co możliwe

Aaa , i pokazuje paluskiem pieska czy inne tam stworzonko na pampersie I ten wielki pluszowy królik którego mamy w domu to jej faforyt , jak mowię idx poszukaj królika to zaraz szoruje do Kacpra do pokoju i go gryzie po nosie -no królika rzecz jasna

Dorcia no to juz chyba faktycznie choroba
Super , że imprezka sie udala , a jak tam Twoje tańcowanie - potrafisz jeszcze czy nie?


Mam chwile to wrzuce Wam parę fotek


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


emka u nas "am am" to na żarło , jakos mama nie chce jej przejsc przez gardło a jak tylko jedzenie widzi to wola "am am" i jeszcze tak smiesznie się oblizuje

Jejciu , mi Natalka sie juz taka dużą - dorosłą dziewczynka wydaje A jakie ma zarąbiste papucie , no czad , tez takie chcę

madziorskie ale szybko macie obiadek , u nas tak koło czwartej dopiero , no to juz bardziej pora na podwieczorek ale co tam , my zawsze o tej godzinie mniej więcej

vestusia jak przeczytałam , że idziesz sobie strzelic ... to pierwsze skojarzenie miałam z drinem a tu tylko kawka

aniaa no szkoda żeś samotna dziś ale myslę , ze jak tylko Wojtuś wstanie to nie pozwoli Ci sie nudzić

Pola juz gada , normalnie mega dlugo dzisiaj pospała - małpa mała. Musze Kacpra zaholować do domu bo juz ma smark do brody. Kuźwa mam dosyć tego mojego pola , tutaj z kazdej mozliwej strony wieje i zimno przez to bardzo. Miedzy budynkami jest całkiem przyjemnie dzisiaj(wiem bo bylam w wiosce obok w sklepie na takim duzym osiedlu i tam było zacisznie)a u mnie jak zwykle wypiździejewo!!!



Uciekam , papa

Vestusia ja tydzień temu chorowałam...dobrze robisz, że nie idziesz jutro do pracy...ja poszłam i przechodziłam męki!!!! a my też dzisiaj mamy obiad ze słoiczka
Powiem wam, że czasami wydaje mi się, że przez to, że nie mogę poświęcić Natalce dużo czasu, ona własnie jeszcze nie za bardzo gada itp itd...w ciągu tyg jej prawie w ogóle nie widzę wiec mamy dla siebie tylko weekendy, kiedy próbuje nadrobić cały tydzień....
a to zdjęcia z naszego porannego spacerku...u nas dziś zimno...kilka stopni na plusie

poluniamoja też "am am" zamiast "mama" mówi

Ach miałam Wam powiedzieć, że dwa dni temu wieczorem w łóżku dostaliśmy takiej głupawki, że zaczęliśmy się wydurniać i śmiać na całego, aż obudziliśmy Izę… i ta małpa mała nie mogła potem zasnąć i do rana już się męczyła, co chwilę popłakiwała… wczoraj też całą noc popłakiwała.. chyba zębów będzie ciąg dalszy… wcześniej tydzień czasu tak było, na tydzień się uspokoiło i teraz znowu.. to chyba „4”, o których tyle słyszałam, że ciężko dzieci je przechodzą…

Vestusia zdrówka życzę!

No właśnie co tam z tym mlekiem robią? Ja raz trafiłam mleko w sklepie 3,2% w promocji, no to mówię do M. że weźmiemy całą zgrzewkę… w domu się okazało, że nie da się tego pić!!!!! Patrzę na skład, a tam pisze jak byk mleko 3,2% tłuszczu… a dalej 3,2% tłuszczu roślinnego!!!!!! Kurczaki jak można całkowicie odtłuścić mleko a potem dodać do niego margarynę by miało tłuszcz???????????
Ja na razie też zamierzam dawać mm bo ma więcej witamin i minerałów, ale zwykłe też zamierzam dawać, jak na razie w budyniu, z czasem w kaszce mannej… raz na jakiś czas w domu mam mleczko takie prosto od krówki więc i to z czasem dostanie… zalety mieszkania na wsi, a po drugie doradztwa rolniczego. Jak jestem u rolnika to często czymś poczęstuje… a jak dają to się bierze gorzej z tymi co ich kontroluję…

Mój to jeśli chodzi o strojenie to tak różnie… do pracy koszula, po pracy tschirt, na spacery bluza, do rodziny wypindaczyć też się potrafi…

Vestusia Izydor zawsze bardzo ładnie piła, nie gryzła, nie ciągnęła cyca… teraz czasami się zdarzy, że chapnie aż podskoczę na łóżku… ale mówię dla mnie to wygoda, bo nie musze rano z wyra wyłazić, żeby dać dziecku jeść, a karmię na leżąco więc praktycznie tak jakbym cały czas spała

Na obiadek dzisiaj miałam bardzo skomplikowane danie i bardzo dietetyczne mianowicie sałatka gyros, rostbratwursty… ha ha ha jakoś w niedzielę staram się szybkie obiadki robić, żeby więcej czasu spędzać razem! Oooo już się odzywa więc zaraz idziemy na rodzinny dłuuuugi spacerek.. tzn dzisiaj jedziemy na spacer, bo chcemy las odwiedzić…

Dorcia opowiadaj jak na imprezce i po też.. co tam w domu zastałaś…

Polunia ten wątek wciąga jak nie wiem co… u nas w grudniówkach to już nikt praktycznie nie pisze… taka jedna Polunia to juz dawno się z niego wyniosla... mój post tam ostatni od jakiegoś czasu i ni widu ni słychu żywej duszyczki. Na styczniówkach czasami ktoś się odezwie, ale z jedną laską, która to najwięcej pisze to my sobie na fb gadamy… i tyle… za to tutaj.. ojj stale się coś dzieje, że nadążyć chwilami nie można…

Ooo Dorcia jest dowodem uzależnienia od forum… hi hi

Polunia tygodniu mam obiad o 16:30 bo tak mężulek z pracy wraca, a w weekendy staram się tak 13-14 żeby mieć więcej czasu popołudniu na spacerek…
Super masz dzieciaczki, ale ja to chyba na konika bałabym się dziecko posadzić.. heh jakas taka strachliwa jestem…

emka ale ma faje nskarpety czy buciki czy co tam ma Natalka na nóżkach...

oki ja zmykam do wieczora pa pa
przyjemnego pisania...
buziaki

Aaa , Dorcia byla w miniiiii na imprezie

madziorskie mleko z tłuszczem roslinnym - pierwsze słysze . No to zaoszczędziliście jak nic No bo podjrzewam , że tego juz więcej nie piliscie

Co to te rostbratw... cos tam co miałas na obiad?

No ja nie wiem czy Ty wiesz ale juz dawno temu spierdzieliła tez z grudniowek Luska i to bez pożegnania

Ten konik to taki stary dziadek jest - no podobno , tak bratowa mówiła a ona się trochę na konikach zna , on mega spokojny , takie bardziej ciele niz koń No taki prawdziwy Karolek , bo tak go ochrzcilismy


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


No własnie co i jask z tym zakichanym zjazdem? Czy my moglybysmy w końcu jakis konkretny termin ustalic i skaład?
Ja jestem za 6.12
Które sie deklaruja na ten termin oprócz Luski????

Polunia no Polcia superowa, Karol wymiata rzecz jasna. Nieładnie tak zakrywać innych twarze he, he, he Super nowy fotelik i widać Poli się podoba?

Natalka też sweetaśna. Jakie ma kapcioszki no i czapę! Ona to już taka duża pannica mi się wydaje

Madziorskie w niedzielę to dobrze zrobić szybciej obiadek, bo rzeczywiście zostaje więcej czasu na spacer i na wspólny dzień.

Piotrek był z Zuzanką na spacerze, długo nie pochodzili, ale zawsze coś. Gadzina tak marudzi, że szok, ani spać, ani bawić się. Jeszcze ze dwa razy udało jej się puścić i zrobić kroka czy dwa do mnie, ale jestem pewna, że to tylko chwilowe, bo ona nie potrafi się tak normalnie puścić i stać długo. No dziś to pierwszy raz kilka sekund tak stała i zrobiła kroka. Ale pewnie długa droga przed nami. Piotrek krzyczy, że mam niczego nie przyspieszać, że sama w swoim czasie zacznie chodzić.

Z tego, co mi wiadomo, to Lusia od początku była i u nas, i na Grudniówkach He, he, he

Zresztą ten wątek fajowski, wiec co się dziwić.

O słyszę nawoływanie mojej osoby z pokoju Zuzi "mama".

Zuzia uparta i nie chce mówić "am, am". Patrzy na mnie i pewnie sobie myśli, że coś zwariowałam

Piotrek ogląda jakąś formułę, no nienawidzę tego, jak można coś takiego oglądać.

Czuję się dziwnie ale raczej nie pójdę do pracy, bo wydaje mi się, że to byłoby głupie. Chociaż mam wyrzuty sumienia, bo mi jakoś tak dziwnie. No ale co ja zrobię, choroba jak widać nie wybiera

O, Dorcia widzę fotki na FB u tej Twojej koleżanki. Widzę, że imprezka naprawdę udana! A swoją drogą to ta Twoja koleżanka Basia to jakaś podobna do Ciebie He, he, he

Dobry Wieczór.
Luśka faktycznie Twój post jakiś inny był Ha ha
Co to ma znaczyć, że mnie nie można puszczać na imprezy? Ja bardzo grzeczna i porządna dziewczynka.
W tym tygodniu nie pijesz?? Czyli zaczynasz od poniedziałku? To już jutro.
Co do zjazdu to ja oczywiście chętna. Ale na czym w końcu stanęło?
Jeju Luśka aż tak się wnerwiłaś?? Oj :/

Polunia, a co Ty w sobotę znowu taki zły humor?

Emka Leni ma dwa dolne zęby krzywe, takie trochę na skos, ale ma to po mnie
Natalka śliczna czarnulka.

Zuzanka cudowna. Te długaśne włoski boskie są, no i niebieskie oczęta. Coraz to śliczniejsza Ucałuj Ją mocno
Vestusia dobrze, że nie idziesz jutro do pracy. Skoro się tak źle czujesz to kuruj się w domu. Dla nas to też dobrze, choć zdrówka życzymy
Dobrze, że Piotrek się bez problemu Zuzia zajmie. No i przewinie ją jak się zesra. Zdanek nie.
No widzisz jak Zuzia pięknie już zaczyna robić kroczki. Cudna jest!

Co do mówienia, pokazywania itp. To ja się nie stresuje. Każde z naszych dzieci jest inne i wszystko pokażę w swoim czasie. Nie mam zamiaru na siłę uczyć Leni czegoś, bo któreś z listopadowych dzieciaczków już to robi. Na początku się tym stresowałam, ale już mi przeszło

Madziaska super, że Hanka tak fajnie już mówi. Nagraj nam ją koniecznie.

Madziorskie zakładasz konto na youtubie i jest tam „prześlij film”
U nas też dużo urodzin w ciągu kilku dni. Lenia urodziła się tego samego dnia, co moja mamcia.
Wysałam Tobie zaproszenie na fejsie.

Malina co Ty tam znowu jeszcze nakupowałas? Szalejesz.

Polunia no po Twojej recenzji to za chwile zmykam też obejrzeć film. Aż mnie dreszcze przeszły. Zdanka pewnie nie ruszy.

Aniaa piękny sen Wojtusia. Oby tak dalej.

Polunia no już nie mam słów na te Twoje dzieciaki. Boskie są. Polunia to już duża kobitka. Na drugiej fotce na taką starszą wygląda. Rośnie jak na drożdżach. Kacper to przystojniak. O jego włosach już pisać nie będę, bo wiadomo, że są superowe.

Nie dam rady więcej. Wpadnę jutro. Śmigam na film.
Papa

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

hej mamuski:)

EE spoko z tą wyprowadzką .Ł mnie wkurza ostatnio niesamowicie .Spakowałam się i wywiałam do mamy i jak na razie , powiedziałam mu , że mam go dosyć i nie wiem czy w ogóle wrócę.Do dziś wieczora byłam przekonana , że nie będę się spinała i posiedzę u mamy , ale teraz to już sama nie wiem .Zobaczymy jak się sytuacja potoczy i jak szanowny małżonek będzie się podlizywał Jak na razie idzie mu całkiem nieźle.

Pola dzięki za recenzje , ale nie będę oglądać , bo ja ostatnio mam takie schizy , że jak oglądam horror to potem przez tydzień sama w nocy szczać nie pójdę i wieczorami sama w domu też nie wysiedzę.A znowu takie rozczulające , to przeżywam tydzień i popłakuje .Do tego śni mi się po nocach , albo znowu spać nie mogę.
Starzy to do dziś ze mnie pieją , bo po armagedonie , to się zanosiłam Skończyło się ziołowymi tabsami na noc ,żebym się uspokoiła i przestała ryczeć.A ryczeć zaczęłam jak film się skończył i reklamy puścili hehehe
Stary mi tu truje ,że mam sobie obejrzeć też wyciskacza łez "Hachi".Ale nie będe ryzykowała.
Normalnie m owie wam , że to jest przegwizdane , ajk dziecko normalnie


Vestusia chorowitko ty nasza , zdróweczka

Z tym psychologiem to dokładnie jak piszesz , nic nie zaszkodzi .Kobitka bardzo fajna sympatyczna i chce się angażować i pomóc rodzicom.Czemu by nie skorzystać , nawet jeśli chodzi o błahostki np Olo zaczął nam sam do siebie gadać i bawić się tak jakby sam ze sobą , ale się z tego wstydzi.W sumie to ja nie wiem jak ja mam na to reagować , jak ona się bawi sam ze sobą i mnie wygania , żebym tego nie wiedział ,bo mu głupio .a podejrzewam , że psycholożka wie , to mi powie i wiele jest takich drobnostek.

Przede wsztkim do jak Ola pisała mleko z krótka ważnością , ale pasteryzowane.Tyle wiem jak mi mam kazała kupować .Broń boże dla małych dzieci mleko prosto od krowy!!!I tu teksty , bo kiedyś tak było nie są adekwatne do rzeczywistości , jak byśmy tak chlubili to , ze kiedyś było lepiej .Wrócili byśmy do czasów kamienia łupanego.Kiedyś krowy były inaczej chowane , inaczej karmione , nie dostawały antybiotyków i reszty świństwa.I mleko uht jak piałam, też jeżeli chodzi o maluchy omijać szeroki łukiem , bo to jest tak naprawdę produkt mleko podobny.


Hhehe Vestka ale wycisnęłyście??!!!

Vesta spokojnie mała z czasem się wszystkiego nauczy.Każde dziecko ma swoje tempo i nie wiem jak ty się będziesz starła , nie pośpieszysz tak naprawdę nic.Wydaje mi się , że można ułatwić ,ale nie pośpieszyć.Nad Aureleśką nie spędzam dużo czasu , bo cierpię na jego brak i umie o wile więcej niz Olo w jej wieku.A mu z racji tego , że był sam juz poświęcałam czas .Nawet jak go lulałam na rękach to w określony sposób , żeby stymulować rozwój i dupa.A dziś Bolesławensa mnie zaskoczyła .Zrobiła kupsko , przebieram ja na stojaka i ta się patrzy co robię .Mówię jej ty świntuchu , ale się zesrałaś , a ona mi blee mama i patrzy na pampka i marszczy nos.Normalnie mnie zamurowała , chyba przypadek to nie była .Ale jak tak myślę o tym , to co ma kupsko to jej gadam , że jest kupa blee i śmierdzi.

Madzia nie uważam żebyś była wyrodna .A nawet cię rozumiem.I tak twarda jesteś , że mała tak długo dostawiasz.Czasami to miałam serdecznie dosyć tego karmienia(zwłaszcza jak była jakiś balet )Ale miał to wiele swoich plusów.Obawiałam się , że będzie z Aurelośką problem , bo cycek był zniej nie z tej ziemi , ale na szczęście jakoś samo wyszło, bęz specjalnego odstawiania jej.I jest zadowolona , że już nie karmie i tak dostawała długo cyca bo 9.5 miesiąca.

Na początku tezuważma , że jest haror i duzo zalezy od personelu w szpitalu jak pomagają i czy nie ma nagonki na karmienie cyckiem .ale czasem jest łwtwiej i wygodniej.

Pola nie wiem zkąd , po prostu się zgadało o s5, twoim hotelu , podałam nazwę , on się tylko uśmiecha i powiedział , że już chyba wie który to.A pochodzi z moich stron, mieszka becnie w poznaniu chyba jak dobrze pamietam na rataja(czy cuś takiego)


Ha Docia super , ze imprezka udana.

Pola zdejęcia dzieciaków czaderskie Milna Poli w foteliku masz racje bezcenna , kurka też bym chciała dla mojej już nowy fotelik

No tu musze D przyznać racje z ta zabawą , ale z drugiej trony , my dla sibie mamy o wiele za mało tego czasu.To co drugą niedziel trzba bawić sie z maluchami i już

Emka jeju ale natka to juz panna

Madziorska mój to gyros na klacje może zlejśc albo dodatek o obiadu On z jedzeniem to jest straszny , jak miesa nie ma to nie jedzenie.O Boziu to co wy wy tym łózku robiliścię

Własnie ja byłam tu i tu i no niesety na grudniówkach jak dla mnie zero klimatu było .Kilka dziewczyn ratowała sytuację ,a raczej jedna , ni no może dwię i nie było o czym tak na prawdę pisać .A u są szalone kobiety , czyli mój klimat .Poproetu jesteście boskie i tyle

No to widzę , że na zjazd samobójczynie się deklarują , to konkret 6.12 Poznań??

Docia chodziło mi o to , że jak ty sobie wypijesz , to jesteś na prawde szalona .To ty chyba wpadłaś na pomysł molestowania Patryka

Dobry wieczorek!
Spacerek udany.. nawet koniki spotkaliśmy nad jeziorem w lesie… a mała po 1,5 godz. zasnęła, ale nim wróciliśmy na działkę to sie obudziła...

Polunia no nie dało się tego pić! Mleka rzecz jasna… Ale też żal było wyrzucić… chyba pół roku minęło nim to zużyłam… dodawałam do budyniu jak gotowałam pół na pół z normalnym mlekiem i dało się zjeść.. Od tego czasu zawsze sprawdzam co kupuje
Ale gdyby któraś chciała to polecam „Łąkowe” hi hi

A co macie za fotelik? Ja co prawda jeszcze się nie przymierzam, ale warto wiedzieć co sprawdzonego na sobie tzn swoich dzieciach polecacie

Bratwursty to taka biała kiełbasa smażona.. ja ją wrzucam w frytkownicę… ona jest z kminkiem… to taki niemiecki przysmak…

Mi tam 6 odpowiada

Vestusia siedź w chacie jak jesteś chora i się kiepsko czujesz! Praca nie zając, a zdrowie ważniejsze! Jak nie odchorujesz to może Ci się potem tak ciagnąć w nieskończoność…

Emka/Dorcia jak już o zębach rozmawiacie to mi osobiście dziewczyny wydaje się, że Izabelin ma strasznie szerokie górne jedynki… czy Wy też macie takie wrażenie?

Dorcia super, że się wybawiłaś!

hahahahahaha hahahahaha hahahahaha

Dziś w odwiedzinach byłam i kuzynki i Aureska była ta ciekawa nowego domu , a ja nie chciałam z nią chodzić za rękę i się zmobilizowała i odblokowała .Teraz zapierdziela jak perszing , aż za bardzo jej to idzie.W szoku sama byłam , ze ona tak zajwania.Do tego włazi juz sama na pufy i na sofy Dziś mój stary ją szukał w domu bo mu zginęła , spanikowany był jak nie wiem .A moi rodzice mają taki stolik malutki z półka pod blatem i tam skubana siedziała