Mamusie październikowe ;)))

Tośka zrób jak uważasz tylko wydaję mi się że jak oboje przestajecie się odzywać to wcale nie rozwiąże problemu.No ale sama lepiej wiesz jak zrobić Wrzuć na luz i nie przejmuj się tak.Myśl o sobie
Tak to moje pierwsze cc, pierwsze dziecko przeraża mnie fakt operacji bo nigdy w szpitalu nie leżałam, a styczność z chirurgami miałam jako 2latka jak mi głowę zszywali ( nie pamiętam tego ) i potem jako 3 latka jak migdały mi usuwali i to pamiętam jak przez mgłę
jestem panikara i na widok igły mam zawroty głowy dlatego się boję ale musi być dobrze

Elusia ciuszki dopiero co powiesiłam na balkonie, jeszcze mi jedna siata została ale to jutro wypiorę bo już nie mam miejsca na suszarce

My wypiliśmy kawkę i idziemy na spacerek, trzeba skorzystać z pogody bo ponoć od jutra ma padać...

hej kochane

nusia no ja mam nadzieję że jednak nie aż 6 tygodni przede mną ale maks 4 bo więcej i tak nie wytrzymam

Elusia super że noc w pokoiku dzidzi udana i że dziś wypoczęłaś

Tośka mama ma rację, nie możesz się teraz tym martwić. Weźmiesz się za męża po porodzie.

Karo wijesz gniazdko jak się patrzy

Kochane ja dziś powiedziałam T gdzie mnie bolało i on powiedziała że to nerka a zna się na tym bo ma kamicę i sporo przeszedł z nerkami. Boli mnie lewa a na dodatek spuchła mi lewa noga w kostce. Myślicie że ma to coś z tym wspólnego?

Wizytę mam w środę za tydzień, nie chcę jechać na IP bo pewnie mnie na 3 doby zostawią, najwyżej podjadę gdzieś prywatnie. No i mam podwyższone ciśnienie bo 140/80.
A jakie ciśnienie jest niepokojące, wie któraś?

Agusiak Kochana ja mialam tak samo wlasnie prawa noga mi spuchla a dokladniej kostka i mialam podwyzszone cisnienie wlasnie powyzej 130 mialam nie az jakeis tam ale trzeba mierzyc sprawdzak 3 razy dziennie conajmniej i obserwuj sie moze usiad z znogami w gorze ja na taborecie trzymalam i troche jakby lepiej i ja okropnie duzo pilam i wtedy tez tak jest pecherz nie oproznia az tyle plynow i pozostaje w organizmie spojrz Kochana jak tam u CB

Hej kobietki!
Ja dzis mam dzien totalnego lenistwa, bylam w kosciele u tesciów na obiadku i cały dzien w łozku:D Niedziela wkoncu ode tego jest:)
Zrobiłam zdjecia literek i smoczków jakie kupiłam dla małej. Podobno jakiej uspakajające, przypominające sutek matki:) zobaczymy jak sie sprawdzi.
Agusia ja Ci bidutko wspolczoje, ale moze nie bagatelizuj tych objawów i zgłoś sie na izbe przyjęc, albo jutro z samego rana jedz do jakiegos lekarza prywatnie i sprawdzisz co i jak.
Nusia Ty zamiast w niedziele odpoczywac to widze za porządki sie wziełas:) ale jak zostalo Ci tylko jedno pranie to szybko sie uwinełas.
Tosia Ty kochana sie tak nie denerwuj tym męzem, tylko mysl o sobie i dzieciaczku, a po porodzie moze mąz sam zrozumie jacy jestescie dla niego wazni i sie zmieni. Badz dobrej mysli:)
Elusia to udanego spotkania zycze i wypoczywaj tam:*
Milego wieczoru dla wszytskich

i jeszcze smoczki
Zdjęcia

Alez te Literki cudne smoczusie tez slodkie
Ok Kochana postaram sie Brat na remont go wola by mu pomogl to spokoju bedzie tzn, nie bede go widziec bedzie spokoj nie tylko komputer choc widze ze nie ma checi isc pomoc no baaaa a co z komputerem obsra sie bez niego.A najlepsze jest to ze on dw atyg teraz bedzie w domu do mojego porodu a jak urodze go nie bedzie,ech

Edzia te smoczki to z lovi?? Też nad nimi myślałam

Ja tak jak mówiłam przeleżałam niedzielę, a teraz zachciało mi się kebaba i K. pojechał nam kupić na kolację Trzeba korzystać z jedzenia póki czas, bo jak będę karmić, to mogę zapomnieć o takim śmieciowym żarciu

Tak sobie leżałam w łóżku i myślałam co tam jeszcze do zrobienia zostało i do kupienia. Niech ta dzidzia będzie już z nami, bo już chyba wymyślam sobie żeby się nie nudzić.

W sobotę wybieramy się do kolegi (księdza) na imieniny. Mam nadzieję, że nie urodzę do tego czasu Chciałabym mieć Agatkę przy sobie, że ją wszędzie ze sobą zabierać i pokazać ten cud całemu światu!!!!!

Witam wieczorkiem
właśnie wróciliśmy ze spacerku, byliśmy zjeść oscypka z grilla a potem łaziliśmy z godzinkę a na koniec posiedzieliśmy chwilę w parku

Agusiak ja raz na wizycie miałam 148/92 i mi położna powiedziała że w ciąży może być tak wysokie, zwłaszcza jak waga jest spora...
A z nerkami w ciąży nie ma żartów- kochana lepiej jedź- możesz nie wyrazić zgody na hospitalizację, ale Ci pomogą, koleżanka miała problemy z nerkami w ciąży olała to a potem jej nie ciekawe rzeczy wyszły przed samym porodem. Jakiegoś ataku dostała i na patologii ciąży tydzień przed terminem wylądowała i spędziła tam dwa tygodnie bo dzieciątku się nie śpieszyło do porodu...
Edziacudne literki i cumelki

ja będę się starała nie uczyć Małego korzystania ze smoczka bo po moim rodzeństwie widziałam że potem kłopoty były z rozstaniem... a Zosia miała przez smoczek problemy z ząbkami... więc ja postaram się nie przyzwyczajać

Paula smoczki sa z Lovi. Apropo smieciowego jedzenia, to my sobie z mezem przed chwila pizze zamowilismu:P:P widze, ze nie tylko ja mam smaki:P ehe
Ja tez bym juz chciala miec mala przy sobie tylko ja sie tak okropnie boje porodu, ze nie macie pojecia.;/;/;/
Tosia to mam nadzieje, ze maz pojdzie do tego brata to sobie troche od niego oddychniesz:):*

hej kochane :* wizyta bardzo udana tzn z szefostwem nie miałam szansy porozmawiać bo młody cały czas się ze mną bawił i nie pozwolił nikomu wejść do pokoju no i najgorsze rozstania, bo nie chciał jechać ale wytłumaczyliśmy mu, że jak się stęskni to przyjedzie No i "MIllerów" z narzeczonym przed chwilą sobie obejrzeliśmy- się uśmiałam fajna komedia.
Edzia ja sobie wytłumaczyłam to tak, że będzie mnie bardzo bolało, będę pewnie płakała z bólu, ale on przecież w końcu minie i im mniej o tym będę myślała, a skupiała się na tym, że muszę pomóc maleństwu wyjść tym lepiej dla mnie na razie jestem stoicko spokojna... zobaczymy co będzie jak zaczną się skurcze a literki i smoczusie przesłodkie!
Nuśka Fajnie, że tak miło spędziłaś dzień, a co do smoczków mam to samo podejście
Paula z tym jedzeniem to masz rację ja znowu odkąd coraz więcej wiem o jedzeniu itd to już nie mogę nawet patrzeć na te śmieciowe, mimo iż kiedyś lubiłam od czasu do czasu coś takiego zjeść.
Tośka szkoda, że teraz będzie, a jak potrzebna ci będzie pomoc to akurat wyjeżdża, fatalnie się złożyło.
Idę coś szamać na kolację, do jutra

dobry wieczór

Tosieńka kochana no ja właśnie też piję jak smok ale sikam także często i dużo ale to pewnie ta woda w organizmie. Dziękuję za opinie, na razie przestało boleć, ciśnienie w porządku więc się obserwuję i w razie czego na pewno gdzieś podjadę

Edzia literki śliczne i smoczki też takie urocze
Dziewczyny na początku to tak zawsze jest, że nie będę dawać smoczka, nie będę tego czy tamtego a potem życie weryfikuje te nasze postanowienia. Ja Wam powiem jedno lepszy każdy smoczek niż paluch i jeśli zauważycie że Wasze dziecię lubi podydać, to lepiej żeby to był smoczek. Z palcem to dopiero tragedia jest się rozstać i wielki problem, wiem bo piszę to z autopsji
A u nas na smoka podziałał sposób ze skracaniem tej gumowej części, a już w to nie wierzyłam, ale udało się

nusia no moja lekarka panikuje jak jest ciśnienie ok 140 więc na pewno od mojej dostałabyś już leki z takim ciśnieniem. W ogóle na necie znalazłam info że niepokojące jest od 140/90.

Ja tam także wiem dość sporo na temat żywności itp ale i tak lubię czasem zjeść pizze czy mc donalda

Nusia kupiłam dziś w Rossmannie te pojemniki na kosmetyki o których pisałaś i malusią pastę do zębów

Miłego wieczorku

No i dopadła bezsenność. Za nic nie mogę zasnąć, snuję się po domu... I jeszcze zgaga nie daje żyć Do tego jakaś nerwowa jestem. Wszystko mi drętwieje. Nie wiem co się ze mną dzieje

Kochane co do Smoka to ja przy corci nawet nie kupilam ale jednak przydal sie i coz ciagala ale do ponad roku i jakos bez problemu dalo sie odzwyczaic jak wszystko to Aniol nie dziecko powaznie mowie z niczym nie mialam problemu.
A jak Agusiak mowi lepiej palca by nie ssalo lub roznosci widzialam jak dzieci piluchy ssa i wogole koce bleeeee to takie nie chigieniczne.
Paula ty to sie masz teraz zamiast sie wysypiac bo pozniej moze byc trudno choc ja tez nie spie z bolu ale funkcjonuje tylko ja nigdy nie nalezalam spiochow ciagle wolaalam cos robic nie lubie lezec w ciazy jak sie wlasnie zdenerwuje to 10 minut poloze sie i juz patreze na zegarek
Elusia tak poprostu wyszlo niby nic innego nie moze zrobic ale ON DOSKONALE WIE ZE JA SOBIE PORADZE WIEC SPECJALNIE NIE BIERZE DO GLOWY JAK TO ON ach

Dzień dobry kochane :* ja na nogach od 6.30 bo spać coś nie mogłam, bo za gorąco i sny miałam że sprzątałam i sprzątałam Chyba poprasuje, zjem śniadanko i będę leżeć w łóżku cały dzień z książką i kawą (zbożową )bo pogoda nie fajna a i ja ostatnio bez energii się zrobiłam.
Paula kochana, trzyma kciuki żebyś dała radę chociaż w dzień się przespać
Agusiak z tymi postanowieniami to masz rację, życie zawsze wszystko weryfikuje. Cieszę się, że chwilowo nie boli Cię oby tak zostało