Listopadówki 2013

jejuu jak sie ciesze a wczoraj pisalam ze przeczuwam ze jest blisko gratulacje :*:*:*

Izaa, jak dobrze, że synek już poza inkubatorem. Lada moment będziesz już z nim na sali, a potem w domku. Podziwiam Cię za Twoją siłę i opanowanie. Myślę, że nie ma co ściągać pokarmu skoro masz go dużo. Później możesz mieć przez to problem z nawałem, a to bez sensu, żebyś się niepotrzebnie męczyła.

Małopolanka, myślałam, że coś zdziałają dzisiaj u Ciebie, jakieś decyzje zapadną, a tu nic. Na szczęście z Kamilkiem wszystko okej. Szkoda tylko, że Ty musisz się tak męczyć. Biedna :*

Patrycja, pierwsza noc na swoim. Cudownie. Śniło Ci się coś ciekawego? Ponoć pierwszy sen na nowym jest proroczy.

NatB, już na fb pisałam, ale tak się cieszę, że i tu skrobnę - gratulacje dla Ciebie i Władka i męża!

NatB gratulacje dla Ciebie i męża. Cieszę się bardzo. Dużo zdrowia dla Was!!!

Izaa nie łap dołów bo będziesz miała "smutne" mleko Żartuję oczywiście
Świetna wiadomość że Julek czuje się coraz lepiej. Niedługo będziecie w domku i na pewno będziesz się czuła lepiej.

Małopolanka to widzę że wiele z nas pierworódek urodzi po terminie. Nat się poszczęściło, Wredocie też i kilku innym ale z nami będzie ciężko... Jeszcze sobie poczekamy Mnie się wydaje że już tak zostanie i zawsze będę chodzić w ciąży.
Może Tobie murzynek pomoże, mnie nie pomógł.

Patrycja super że już na swoim. No i zdążyliście się przeprowadzić

Hej Dziewczynki

zacznę od GRATULACJI:

Natb i Kasia - Cudowne wiadomości, Gratulacje, ogromnie się cieszę ,ze kolejne złotka są już na świecie. Wracajcie szybko do domku.

Myślę ,że Psotka też już jest szczęsliwą Mamusią tylko nie ma siły by napisać. Czekamy na wieści.

Izaa- Cudownie, że wszystko już zaczyna być dobrze i masz synka przy sobie, Jesteś bardzo dzielna :*

Patrycja - super ,ze się uwinęliście, pewnie jeszcze dużo pracy Was czeka ale to już z górki, Pamiętaj tylko oszczędzaj się.

NO to teraz z Nowości u mnie dzisiaj miałam znów KTG i lekarz mnie dodatkowo zbadał i tak... zero skurczy, zero rozwarcia, szyjka jak u dziewicy MASAKRA JAKAŚ zero objawów a w piatek mija tydzień od mojego terminu. Podobno po 10 dniach od terminu muszą mi robić ktg 3 razy dziennie i wtedy muszą mnie położyć na oddział no chyba ,że wcześniej odejdą mi wody . CHYBA NIE JESTEM URODZONĄ RODZICIELKĄ przykro mi troszkę bo tyle z Was już ma maluszki przy sobie i mimo ,ze byłam na początku listy u mnie chyba jeszcze długa droga i do tego coraz mniej nas na forum (oczywiście w związku z nowymi obowiązkami).Do tego straszne bóle krocza, które jak widać są znikąd bo nic się nie zmienia.
OJ MAM JAKIEGOŚ DOŁA

Kicia będziemy czekać w końcu jak to moja mama mówi 3 lata nie będziemy chodzić w tej ciąży i w końcu trzeba jakoś urodzić ( BARDZO POCIESZAJĄCE CO ??)Ja to się już zastanawiałam ,czy mi lekarze się nie pomylili i zamiast 1 litopada powinno być 1 grudnia. Nie wiem co tam u Grudniówek ale pewnie one szybciej zaczną niż my skończymy

Całusy, Miłego wieczoru

Już nawet mi się suwaczek zblokował bo powinno być 40 tyg i 4

Wszystkim mamusia serdecznie gratuluje w szczegolnosci NatB bo widze, ze tez urodzila tak sie ciesze, super a wiecie moze czy miala cesarke czy sn? Szybko sie uwinela

Oki łączę się z Tobą w niecierpliwości. W sumie to ja sobie też powtarzam że w końcu urodzę. Ale to nie tak miało być Najlepsze jest to że jak obliczałam datę porodu na różnych kalkulatorach w necie to mi zawsze październik wychodził, raz nawet 12... Dlatego byłam wręcz pewna że urodzę wcześniej. Jeszcze ostatnio na usg rozmawiałam z lekarką która je robiła (chyba jakaś stażystka bo była bardzo dokładna ) że najbardziej miarodajne są daty porodu obliczane przy pierwszym usg około 12 tyg. bo wtedy wszystkie dzieciaczki rosną jeszcze tak samo. Nie wiem czy któraś już o tym nie pisała jakiś czas temu.
No nic ja się chyba jutro kładę na oddział i czekam. Już nie będę kombinować i powtarzać wszystkich badań w poradni przyszpitalnej bo już będą mieli mnie dość hi hi. Najwyżej mnie z oddziału wypiszą jak się nic nie będzie działo. Jutro rano mąż wróci z pracy, prześpi się trochę i jedziemy.

Oki glowka do gory lada dzien i na Ciebie przyjdzie kolej. Nie smuc sie najwazniejsze ze z Twoim zdrowiem wszystko w porzadku i z Maluszkiem. A znasz wage Dzidzi?

Mój suwaczek też już ani drgnie a już 41 tydzień.

Niagara Nat urodziła naturalnie, była tylko nacięta. Ale rzeczywiście też szybko jej poszło.

kicia napisał:

Mój suwaczek też już ani drgnie a już 41 tydzień.

Niagara Nat urodziła naturalnie, była tylko nacięta. Ale rzeczywiście też szybko jej poszło.

To blyskawicznie jej poszlo najwazniejsze, ze wszystko dobrze

Oki, kicia, mi jeszcze trochę zostało do terminu, ale rozumiem Wasze emocje. Też bardzo nie chciałabym przenosić. Cały czas o tym myślę, czytam jak przyspieszyć albo sprawić, żeby chociaż urodzić w terminie. Wiadomo, to nie takie proste i nie u każdej się sprawdzają te niby super sposoby. Kicia, może na oddziale coś się ruszy. Trzeba być dobrej myśli. Na pewno nasze bobasy nie będą tam siedzieć wieki. Trzymam za Was kciuki.

i oczywiście gratulacje dla Kasi!!

Hej kobitki:)
U mnie też dalej nic się nie dzieje. Żadnych bóli, nawet dzisiaj dobrze się czułam. Apetyt dopisuje bardzo, bardzo Sama jestem w szoku ile potrafię zjeść Jedynie od wczoraj bardzo "wysadziło" mi brzuch. Wcześniej był wystający a teraz zrobił się jak balon... aż na boki się rozlewa:) Też chciałabym mieć ten poród za sobą. Mała czuję rośnie w zastraszającym tempie. Przynajmniej tak mi się wydaje... nie chciałabym mieć wywoływanego bo zdaję sobie sprawę,że po podaniu tego środka kobieta ma większe boleści. Tak mnie to wzrusza jak pomyślę o tym,że tyle z Was ma już swoje skarby przy sobie. Ja coś czuję,że jak ze swoim P zobaczymy nasze maleństwo to będziemy płakać jak bobry z tych emocji, z tej radości. Ehhh... to musi być wspaniałe przeżycie:)

asiulek2706 napisał:

Oki glowka do gory lada dzien i na Ciebie przyjdzie kolej. Nie smuc sie najwazniejsze ze z Twoim zdrowiem wszystko w porzadku i z Maluszkiem. A znasz wage Dzidzi?

Wczoraj na usg wyszło około 3900

oki i kicia ja tez moge dolaczyc do Was jutro jest termin mojego porodu a moje małe nie chce wyjsc chociaz jestem panikara pierwsza klasa ale tez juz bym chciala miec za soba ten porod to czekanie bo jestem juz zmeczona wygladam jak zombi opuchnoete oczy i cala obolala jak nie kregoslup to biodro i jak malutka sie rozpycha to chce mi sie wyc tak mnie boli ale wkoncu i na nas przyjdzie czas ja zawsze mialam nieregularny okres co 30,31 dni wiec jeszcze czekam do 10 listopada

Hej. Wiem ze latwo mi sie teraz madrzyc ale doczekacie sie dziewczyny swoich porodow Juz lada chwila, jeszcze odrobina cierpliwosci. Zbierajcie sily na porod Bylismy dzis z Gabi u ortopedy, zrobil usg bioderek, obejrzal mala i wiecie co? Nie ma problemu z biodrami! Bastraszyli nas tylko w tym szpitalu. Bioderka siedza w panewce, obojczyk sie zrasta, wszystko jest ok. Kamien z serca A jutro pierwsza wizyta u pediatry. Gratulacje dla Nat i Kasi. Psotce tez pewnie mozna gratulowac zdrowego synka