Listopadówki 2013

Dziewczyny, ale tu dzisiaj pięknie na forum. Niespodzianki i w ogóle, każda coś ma do przekazania. Ja niestety wiadomo już nie daję rady, żeby wszystko przeczytać i zapamiętać, ale każdej z osobna bardzo kibicuję i czekam na każde kolejne maleństwo.

GRAVITY bardzo dziękujemy za tak szybko udostępnione nam zdjęcia malutkiej. Jeszcze raz ci gratuluję i jestem bardzo ciekawa kiedy się zaczęło. Jak odzyskasz siły to pisz wszystko.

natB, Psotka. Jestem z Wami, Myślę. Będzie dobrze.
Oki kibicuję Ci bardzo, abyś już była po...
kicia i reszta też seksić się i wywoływać jak się da.

Iza bardzo często o was myślę. A jak Twoje samopoczucie?
Gratuluję dzisiejszego karmienia, pewnie bardzo się wzruszyłaś. Twoje kochane maleństwo....Zobaczysz będzie coraz lepiej a te dni w szpitalu szybko zlecą, tym bardziej, że już nie długo będziesz z Julciem na sali. Napisałam ci pw.

Kaskus to sa cwiczenia stymulujace odruchy-ssanie,zaciskanie piastek,stopek. Przyzwyczajanie do dotyku. Mam go glaskac,dotykac po calym cialku. Takie przyjemne dla wczesniaka.
Wielomama,samopoczucie juz lepiej,ale wieczorami mam ochote wyc do ksiezyca,choc juz rzadziej.jestem caly czas sama na sali,z jednej śtrony fajnie,ale z drugiej nie ma do kogo sie odezwac. Kochana,powiedz mi jeszcze jak odczytac ta wiadomosc,gdzie ona jest. Tu w tel jakos inaczej.

Teraz spróbuj odczytać wiadomość, ale jak to ja nie wiem.

Elo ja tak na chwile tylko,fotki dodawal moj na moja prozbe z neta szpitalnego i widzilam ze mial jakis problem bo niechcialy isc:(

Tak w czoraj sie meldowalm zrobilam salatke gyrosa jak Wam mowilam a w nocy wody odeszly i poszlo expresem ,ale wiecej napisze jak wrocimy do domu:)))

Dziekuej Wszystkim z Gratulacje

Mamy sie obie dobrze i licze ze jutro Nas wypisza

Zycze by pozostalym Ciezarowko tez expresowo poszlo:) nie peklam nie nacinali . Dalam rade dacie i Wy

pani od poczatku wiedzialam ze bede w kolejce przed Toba hiihihihi

Izaa jak ja sie ciesze, ze z Julkiem co raz lepiej, dzielnego masz synka . Musialobyc to dla Ciebie ogromne przezycie po tylu dniach przytulic i nakarmic go ... myslami jestem caly czas z Wami :*:*

Gravity kurka chcialabym zobaczyc ta pieknasc, ale na tel mi nie odczytuje ... jeszcze raz gratulacje :*:* faktycznie poszlo elspresowo, kto zje teraz ta pyszna salatke

A ja spac nie moge, co chwile sie budze... ten czop mi odchodzi z krwia :/ w duzych ilosciach i szczerze ciesze sie, ze zaraz pojedziemy bo te glutki krwi sa przerazajace... a maz smacznie spi, taki to pozyje...

Ogolnie na sama mysl robie pod siebie, ale co urodzic trzeba

Spijcie smacznie i do uslyszenia wieczorem :* dziekuje bardzo za wsparcie , fajnie Was miec

Hej

Iza świeczki w oczach mam jak czytam o tym co przechodzicie z Julkiem. Cudownie, że moglas go już przytulić i normalnie nakarmić ogromnie się cieszę

Nat będę o Tobie myśleć cały dzień. Wydaje mi się, że nawet nic nie będą musieli Ci podawać a sama urodzisz

Psotka ty też się trzymaj kochana dzielnie

U mnie bez zmian wieczorem mnie tylko postraszylo, ale po kąpieli przeszło i tak rozpoczelam kolejny tydz. Ehhh...

Oki no widzisz jak to w szpitalu potrafią się zająć kobietą. Cieszę się że badania dobre. A skoro masz już mniej wód to niedługo. Synuś też pokaźny ale na pewno dasz radę. Zresztą może być troszkę mniejszy, sprzęt się trochę myli często.
U mnie też jest nieźle w szpitalu. Śmiać mi się tylko chciało jak byłam z mężem w poniedziałek i zobaczył panią doktor od ktg to popatrzył się na mnie przerażony - nie dość ze wielka to jeszcze z lekkim wąsem Ale uspokoiłam go że mimo wyglądu jest całkiem sympatyczna i kompetentna. To ona mi z tym ciśnieniem pomogła.
Z lux medem mam różne doświadczenia, ogólnie nie jest źle ale na abonament kończy mi się w kwietniu i nie będę przedłużać. Trochę się nacięłam bo wykupiłam ubezpieczenie medyczne Allianz a tu się okazało że ten pakiet obejmuje tylko Lux Med a nikt mnie o tym wcześniej nie poinformował. Ta moja agentka ubezp. jakaś nowa i mało kumata jest.

Suzi może zbieramy siły przed porodem. Jednym się organizm oczyszcza i brakuje apetytu a my wcinamy za dwoje. Chociaż nie powiem mój organizm potrzebuje kilku wizyt w toalecie po takim jedzeniu więc jestem na bieżąco Trochę pożałowałam wieczorem tego obżarstwa bo miałam taką zgagę że dopiero po dwóch renni i kilku szklankach wody przeszła i mogłam zasnąć koło północy.
Z tego co wiem to często nawet na kilka dni przed porodem dzieci się mniej ruszają. U mnie też tak jest, poza tym mają już naprawdę mało miejsca.

Kaśkus współczuję dolegliwości. Ten lekarz co cię przyjmował to jakiś konował.Musisz przy porodzie powiedzieć co i jak to powinni uważać.
Dobrze że chodzisz na te ćwiczenia, a ta piłka jest rewelacyjna. Mąż ją kupił jak byłam chyba w 5 miesiącu. Siedzę na niej czasem nawet przed kompem zamiast na krześle. A ile ćwiczeń można na niej robić, naprawdę polecam. Zrobię jej zdjęcie dzisiaj i wrzucę na fb.

Izaa wspaniała wiadomość. Baaardzo się cieszę. I widzę że od razu Ci humorek wrócił Julek jest silnym chłopczykiem i szybko dojdzie do siebie. A jak będzie miał twój pokarm to mu bardzo pomoże. Żeby w nocy więcej spał to niestety trzeba w dzień go dobudzać, żeby miał troszkę aktywności a w nocy karmić na śpiocha. Ale powolutku wszystko się unormuje.

Gravity śliczne zdjęcia. Malutka urocza

Trzymam dzisiaj kciuki za Nat i Psotkę. Mam nadzieję ze się odezwą jak już będzie po. Ale będzie radość

Ja nadal w całości. Nie czuję żadnych objawów Chociaż poszaleliśmy wczoraj z mężem i mam nadzieję że podziała. Dzisiaj zostaję sama na noc bo mój do pracy ale jakby się zaczęło to mam dzwonić i zaraz przyjedzie. Spacerek sobie zrobię dzisiaj do sklepu, zakupy jakieś zapasowe to może przyspieszę. Przynajmniej nie pada to można normalnie wyjść z domu.
Moi rodzice to z niepokoju wydzwaniają codziennie, mamie się już koszmary śnią...Ona też jest nerwus, tylko taki jak ja i trzyma w sobie wszystko. Ale fajnie sobie z nią pogadać bo pracuje w przedszkolu i jak opowiada o dzieciach to naprawdę kupa śmiechu.

Małopolanka odezwij się jak się czujesz?

Ellie widziałam cię forum Nie ukryjesz się

Gravity moje serdeczne gratulacje! Cieszę się że tak sprawnie poszło i nie mogę się napatrzeć na Twoją Blondyneczkę! Jest prześliczna!

Nat, Psotka jestem z Wami od rana myślami, to niesamowite że już dzisiaj utulicie Władzia i Tymonka! Trzymam mocno kciuki żeby u każdej z Was rozwiązanie przebiegło wzorowo i żebyście błyskawicznie doszły do siebie :***

Małopolanka dzisiaj mi się śniłaś! Byłyśmy w sąsiednich salach w szpitalu z tym że Ty urodziłaś a mi kazali przyjść 25 listopada Byłaś bardzo wesoła i dobrze się czułaś. Tak to jest że jak wieczorem poczytam forum to później przeżywam i śnicie mi się Dziewczyny, chociaż sen o Oki się nie sprawdził, to mam nadzieję że ten będzie proroczy Daj znać jak się czujesz!

Izaa trzymaj się dzielnie, trzymam za Ciebie kciuki :*

Miłego dzionka Wszystkim!

Ale się cisza na forum zrobiła. Czyżby wszystkie zaczęły rodzić czy pogoda działa usypiająco? U mnie zaczęło padać i ze spacerku nici... Teraz tylko bym spała. Synek się mniej rusza i też śpi więc wezmę z niego przykład

Dzien dobry. Julka wyciagneli dzis z inkubatorka. Lezy w normalnym lozeczku:-)karmie go na zadanie. Moj Skarb. W koncu moge go tulic. Do tej pory sciagalam pokarm,ale od dzis karmie cyckiem,jak myslicie mam sciagac dodatkowo,czy nie?tu kazda inaczej gada. Mam duzo pokarmu. Ale przeciez czym wiecej sciagam,tym wiecej sie produkuje,a to za duzo dla niego. Nie wiem sama.
Ale mam dzis dola. Nie uporalam sie jeszcze z hormonami..
Jeszcze 3 dni antybiotyku i mi dadza maluszka na sale. Potem z 3dni na sali,wiec moze za 6 dni wyjdziemy!tjuz nie moge sie doczekac!!!!

hej kochane szybko streszcze Wam wizyte i zabieram się za czytanie zaległych postów mam nadzieję że nic mnie nie ominęło.

NatB i Psotka trzymam za Was kciuki.

Macie jakieś wieści od Kasi085?

Byłam dzisiaj na wizycie. Pielęgniarki zmierzyły mi ciśnienie wyszło w normie więc tabletki działają. W moczu standardowo już wyszło białko. Kazali powtorzyć próbkę i mają wysłać do laboratorium w sumie to nie wiem po co bo i tak z tym nic nie robią. Ostatnio miałam podwyższone jak się okazało dzisiaj 6-krotnie i żadnej reakcji z ich strony. Powiedziałam mojej lekarce o moich obawach co do porodu to stw zebym się nie martwiła bo jak mi ciśnienie podskoczy to mi dadzą tabletke więc tyle się dowiedziałam. Porodu nie mają zamiaru przyspieszać mam się zgłosić za tydz jak nic się nie będzie działo. Najwcześniej mogą coś zadziałać 10 dni po terminie. Potem wysłała mnie na Usg chociaż tyle dobrego. Na USG dowiedziałam się że z dzidziusiem wszystko ok. Wód ma pod dostatkiem. Waga na dzień dzisiejszy 3200 więc nie będzie dużym bobasem. Wszystkie inne pomiary wyszły prawidłowo. Moje odczucia po tej wizycie sa takie że jestem wsciekła na lekarzy za ich olewanie wszystkiego a z drugiej strony szczęsliwa że z dzieckiem wszystko ok. Teraz pozostaje mi czekać az samo się zacznie ale szczerze brakuje mi już cierpliwości. Miałam nadzieję że podejmą dzisiaj jakąs decyzje i po tym moim pobycie w szpitalu bardziej się postarają ale kolejny raz się przeliczyłam. ehhh

kicia no i rzeczywiście to tylko było przejściowe, a już myślałam, że się zaczyna bo pod wieczór miałam bóle takie jak przy miesiączce, ale poszłam do naszego mieszkania, zaczełam chodzić, sprzątać i w ogóle no i przeszło.

Dzisiaj spędzimy pierwszą noc w naszym nowym mieszkanku Cudownie
Jeszcze czekają mnie zakupy do domu, bo mężuś sam tego nie zrobi.

ok już przeczytałam wszystko.

Izaa cieszę się że Julek coraz lepiej sobie radzi i w końcu mogłas go nakarmić i potrzymać. Takie naturalne czynności dla Ciebie musiały być wielkim przeżyciem. W końcu czekałaś na to tak długo. Trzymam kciuki żeby te kolejne dni szybko Wam zleciały i żebyście byli już w domku.

Patrycja te bole też zdarzają mi się od czasu do czasu ale nic się nie dzieje.

Asiulek niestety Twój sen się nie sprawdził ;-( może będzie na odwrót Ty urodzisz a mi każą przyjść 25 listopada. Oby nie bo chyba się wścieknę do tego czasu.

No nic kobietki idę sprzątać cały dom i jak to nie pomoże to jutro piekę murzynka

Witam :*:*
gravity naprawde ci sie udala coreczka taka blondyneczka sliczna juz do calowania stworzona :*:*
NatB i Psotka ja rozwniez trzymam za Was kciuki :)
Patrycja21 ciesze sie ze juz masz swoje gniazdko teraz tylko brakuje maluszka :P

dziewczyny czy ja sie dobrze orientuje zostalam tylko jedna nie rozpakowana z wielorodek ???? :/

mnie juz zaczely denerwowac telefony czy sms od kolezanek i rodziny nic tylko pierwsze co slysze to : URODZIŁAS JUZ ??? eh mam nadzieje ze sie rozpakuje w nastepnym tygodniu juz ciezko mi sie synkiem zajmowac teraz z brzuchalem :/

buziaki :*:*

HURRA JEST KOLEJNY DZIECIACZEK


Władek urodził się o 14:20 waga 3330 gr
Gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!

Czekamy na wieści od Psotki, pisała mi, że będzie na bieżąco relacjonować, ale to jest cc, więc wiadomo, może mieć problem z relacją od razu.

No i martwi mnie Kasia085, ale tak jak pisałam wczoraj chyba nie wzięła mojego numeru tel.