BezpiecznaCiaza112023

Listopadówki 2013

11 lata 8 miesiąc temu #623459 przez cortezia
Cześć dziewczyny. Ja wczoraj za to przeżyłam to co Małopolanka w piątek. Tak jak mówiłam wcześniej nie mam ochoty i mdli mnie dość mocno po mięsie. Ale jak to ja byłam u rodziców mojego M i oni mają mięsko z swojej hodowlanej świnki i z tego różne produkty więc zero chemii, popatrzyłam na małą Zosie chrześnice mojego M jak ona pałaszuje taką szyneczkę i myślę jak ona je to ja też się skusze tak pięknie wygląda no i się skusiłam na 1 kawałek, później następny no i następny i tak za 30 min miałam bliskie spotkanie z sedesem. Do tej pory jak o tym pisze mam mdłości. Po prostu koniec kropka nie chce jeść mięsa i koniec nawet tego bez konserwantów. Wieczorami łapią mnie mocne bóle głowy, nie mówiąc o ciągłych mdłościach. Jadam twarożek z jogurtem naturalnym szczypiorkiem, pomidory (same jak jabłka), ogórki kiszone, i z owoców ciemnie winogrona oraz banany i tylko po tych rzeczach na razie nie mam mdłości.

Ogólnie zawsze miałam problem z jelitami i teraz co bym nie zjadła mam tak jakby przez sito ze mnie leciało więc naprawdę jeśli chodzi o moje żywienie a późniejsze etapy to już mam tego serdecznie dość i moja mama zamiast mnie pocieszyć i powiedzieć, że będzie lepiej to mówi, że ona ze mną miała tak przez całą ciąże.

Wielomama współczuje tych huśtawek nastroju, bo już samo to może człowieka zeźlić, ja na szczęście tylko płacze(bo zobaczyłam starszą Panią żebrzącą, bo mój M się nie mógł do mnie dodzwonić, bo jestem bardzo słaba ).

Graviti to dobrze, że pomogła Ci ta gorzka czekolada:)

"Dziec­ko to uwi­doczniona miłość. "


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 8 miesiąc temu #623668 przez Ellie
Cześć
O proszę, widzę że nie jestem sama z tą płaczliwośćią i zmianami nastroju, nie powiem, trochę mnie to podniosło na duchu. Wczoraj jak wróciłam z pracy i wlazłam do wanny to D. włączył głośno film, krzyczałam żeby przyciszył, ale on mnie nie słyszał, tak więc siedziałam w wannie i wyłam (świr normalnie), dzisiaj jak sobie przypomnę to parskam ze śmiechu, ale wczoraj to dla mnie była prawdziwa tragedia. Później popłakałam sobie, bo obiadu nie było,a mi się nie chciało gotować,a jeszcze później to już ryczałam nie wiem czemu, w końcu się obraziłam i poszłam spać na kanapę do salonu, za karę dzisiaj bolą mnie plecy :angry:
Cortezia współczuję tego spotkania, dlatego ja jadam tylko bezpieczne rzeczy, boję się co będzie jutro w tym szpitalu, jak oni mi dadzą jakąś obleśną, niesłoną paćkę to na sam widok mi się cofnie, nie mówiąc już o zapachu, fuj. Najgorzej, że zaczyna mnie odrzucać od sera żółtego,a ja nic innego do kanapek nie jadam, ja już nie wiem co mam wymyślać do jedzenia, bo wszystko jest blee

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 8 miesiąc temu - 11 lata 8 miesiąc temu #623741 przez moniaa85
OJ ja też mam humorki, huśtawki nastrojów. Szybko się denerwuje i po jakimś czasie dochodzę do wniosku, że nie potrzebnie... zawsze byłam nerwusem, do tego takim troche skorpionowym cholerykiem, i nic się w tej kwestii nie zmienia;) miłej niedzieli;)

Ellie widzę, że my na tym samym etapie ciąży;) na którego masz termin? bo ja 5 -7 XI

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 8 miesiąc temu #623777 przez małopolanka
haha mój dzidziuś protestuje na rybę i mięso ale jak dzisiaj zajadałam się frytkami z McDonalda nie miał nic przeciwko... wczoraj po schabowym zafundował mi zgagę do dzisiaj rano i powiem Wam że jak do tej pory to najgorszy objaw wg mnie w ciąży już nawet wymioty nie były takie okropne jak ta choler..a zgaga która nie dała mi spać w nocy. Nawet gaviscon nie pomógł. Jeśli chodzi o humory to jak na razie u mnie spokój.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 8 miesiąc temu - 11 lata 8 miesiąc temu #623829 przez Gravity
Ja ogulnie ok.ale mam oroblem z jedzeniem sama nie wiem co a jak naszykuje juz nie jem,Mieso odpada z kazdego zakresu okropienstwo:(owoce ok nawet podchodza slodycze kiepsko:(nawet herbata mi niesmakuje jaks cierpka.Glowne moje danie to kromeczka chleba z serem zoltym pidpiekam by ser sie rozpuscil ketchap i tyle to mi smakuje.Frytki odpadaja :( miesa dzis nawet we woreczku duzilam tez lipa zapach odstrasza a smaku nie czuje nawet z pieczarkami i serem :((najlepsze to pomidory ziemniaki z piekarnika z cebulka i tyle z mojego jadlospisu.

nawet jak cos jem i mi smakuje rosnie mi w gardle:(

Mama Anioleczkow [*]

Jessica Kocham Cie Nad Zycie!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 8 miesiąc temu #623857 przez małopolanka
Miejmy nadzieje że za niedługo nam przejdą te smaki i wszystko wróci do normy. W drugim trymestrze powinno być chyba lepiej ;-)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 8 miesiąc temu - 11 lata 8 miesiąc temu #623865 przez Gravity
Mi to nie predko:(jem i nie czuje smaku:(

znosze wszystko ale now mnie glowa boli okropne:(

Mama Anioleczkow [*]

Jessica Kocham Cie Nad Zycie!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 8 miesiąc temu #623900 przez dzidostwo
Ja miesa nie jadlam przec calla ciaze bo mi smierdzialo i bylo nie dobre.. a teraz wrecz przeciwnie:) ale najlepiej kanapka z masełkiem i szczypiorkiem pomidorek ze sczypiorkiem owoce itd.. :) słodycze rzadko bo mi nie dobrze sie robi.. no i laysy paprykowe ;p zekam wlasnie bo brat ma mi przywiez tak mi sie zachciało ;p

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42640



Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 8 miesiąc temu #623940 przez suzi001
Hej :) wielomama ja tez mam okropne huśtawki nastroju raz płacze i mówię ze wszystko jest do dupy a raz sie śmieje sama do siebie albo denerwuje z blachego powodu ;( tak chyba już jest z tymi hustawkami.a w moim jadłospisie na śniadanie jest mleko i czekoladowe płatki pózniej podjadam chlebek z wedlinka i keczupem a nawet testy z samym serem :) i owoce banany i jabłka,ponoć jak sie je Jablka zmniejsza sie wystąpienie alergii u dziecka :) no i jeszcze wsysne actimela,natomiast na mięso nie mogę patrzeć odrazu idzie do sedesu :( a samopoczucie jakoś leci,brak siły i energii najchętniej bym leżała cały dzień heh a wieczorem straszne mdłości i wymioty ;/ może w drugim trymestrze będzie lepiej :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 8 miesiąc temu #623981 przez Gravity
mi tak wlasnie smierdzi smazone pieczpone wrr.glowa peka spowrotem

Mama Anioleczkow [*]

Jessica Kocham Cie Nad Zycie!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 8 miesiąc temu #624023 przez suzi001
Współczuje ci gravity trzeba odpoczywać i sie dopełnić,może masaż głowy by pomógł :p

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 8 miesiąc temu #624080 przez Brunetka
Witajcie dziewczyny

Ja nie mam na razie problemu z jedzeniem. Mam ochotę na wszystko ;) Nie mam wstrętu np. na zapachy. Uważam, że pod tym względem nie mam co narzekać :) Jedyne co mi doskwiera i przeszkadza to to, że cały czas szybko się męczę. Wyszłam dzisiaj na spacer i sapałam jakbym miała jakąś niewydolność hihi miałam wrażenie, że mi duszno i zrobi mi się słabo, więc poleciałam szybko do najbliższego sklepu po wodę. Zauważyłam, że bez niej nie mogę wychodzić z domu.

Jutro wybieram się do lekarza, aby skonsultować się odnośnie tej mojej bakterii.

Wstyd się przyznać, ale od wczoraj szukam zdjęć z usg. Diabeł ogonem przykrył ;) Śmieję się, że ktoś mi je chyba podprowadził :) Jak znajdę to wkleję na fb:)

Jeśli chodzi o wahania nastroju to szkoda gadać. Cyrki ze mną. Sama ze sobą nie mogę wytrzymać. Cały czas się krzywię, mogłabym przez cały dzień nie wychodzić z łóżka, wciąż mi źle, jestem nieszczęśliwa i mam żal do całego świata hihi. Wracam tez nie potrzebnie wspomnieniami do starych, nie przyjemnych momentów. Nakręcam się i przez to tez dochodzi do kłótni między mną a moim facetem. Też potrafię płakać bez większego powodu, ale obiecałam sobie, że muszę nad tym panować. Naczytałam się w necie jak to takie drzemiące we mnie emocje i żale docierają do dziecka (niby już po 30-minutach) i niekorzystnie wpływają. Nie chcę aby moja kruszynka była znerwicowana, nadpobudliwa...miałabym spore pretensje do siebie gdyby tak było...

Gravity- współczuję tak częstych bóli głowy. Mnie jak na razie bolała chyba tylko raz.

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=53655

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 8 miesiąc temu #624147 przez cortezia
Brunetka, ale te stany złości, smutku nie są chyba długie, bo to tylko hormony i to nie Twoja wina tak już niestety w tym naszym stanie jest. Nie można się zadręczać, wydaje mi się że przez takie nastroje hormonalne to każde dziecko by się rodziło nadpobudliwe, albo jakieś zestresowane, a tak nie jest, a każda kobieta ma nastroje w ciąży. Będziesz i już jesteś na pewno NAJDOSKONALSZĄ Mamą dla swojego maluszka, więc głowa do góry i jak to powiedziała moja gin "KOBIETO NIE CZYTAJ INTERNETU postępuj jak Ci dziecko i organizm mówi to najlepszy sprzymierzeniec w Twojej ciąży:)"

I powiem szczerze ma racje gdzieś na necie wyczytałam, że imbir do herbaty pomaga na mdłości, a gdzie tam ja mam po takim mocnym zapachu i smaku odwrotnie, albo że sannie cytryn, a gdzie tam jest jeszcze gorzej. Herbatki ziołowe, nie ma takiej opcji dla mnie żadna herbata, każda smakuje jak gorycz, okropna. Potrafię przez cały dzień zjeść tylko banana i wypić 1,5litra soku multiwitamina, trochę mnie to przeraziło bo myślę matko zagłodzę tą fasoline czytam na necie, a tam że trzeba się zmuszać choć np. rano do krakersa, czy herbatnika, a ja na samą myśl o takich rzeczach mam mdłości, że trzeba jeść mało ale często i mdłości miną będzie lepiej. U mnie się to nie sprawdza raz mam dzień, że coś zjem a raz że nic nie jem i taka zestresowana pytam się gin i co ja mam zrobić ,a ona właśnie powiedziała mi tak jak napisałam wcześniej i zaczęłam słuchać swojego organizmu i jest o niebo lepiej.

"Dziec­ko to uwi­doczniona miłość. "


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 8 miesiąc temu #624163 przez Gravity
Witam
Ja dzis troche lepeij glowa przestala bolec jaknarzie mdli mnie tylko wiec daje rade:)

Mama Anioleczkow [*]

Jessica Kocham Cie Nad Zycie!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 8 miesiąc temu #624174 przez cortezia
Graviti to super może teraz będzie już lepiej tego Ci życzę:):)

DZIEWCZYNY MAM dla was do obejrzenia piękne zdjęcia z momentu narodzin dziecka, a na końcu galerii piękny film na którym ja płakałam jak bóbr:D Polecam:)

[url=http://http://keilajunephotography.blogspot.com/2012/11/jaydon-marleys-birth.html][/url]

"Dziec­ko to uwi­doczniona miłość. "


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl