Listopadówki 2013

Ja dziewczyny uciekam do pracy bede pozniej:P

Dziewczyny, wiecie może jaka jest prawda na temat farbowania włosów w ciąży?
Opinie są różne. Jedni uważają, że nie można na początku ciąży a jeszcze inni, że można ale dopiero po 12 tygodniu...

Dziewczyny łączę się z Wami w nastrojach, cierpieniach, mdłościach, bólach głowy itd.
Naprawdę pomimo tego, że przechodzę już ciążę trzeci raz to dopiero teraz wiem, że jednak nie da się tego co nie miłe w ciąży ominąć. Owczem za każdym razem jest inaczej, ale zawsze dolegliwości muszą być. Przy tej ciąży mam najmniejsze mdłości i nadal dziwi mnie to, że wogóle nie czuję kłucia ani ciągnięcia pod brzuchem,pewnie dlatego, że wszystko już się odpowiednio rozciągnęło.Bardzo, ale to bardzo współczuję Wam bóli głowy, bo wiem jakie to okropne uczucie. Bardzo szybko męczę się w porównaniu do poprzednich ciąż i nie wiem co to będzie dalej.....Oczywiście wiadomo w drugim trymestrze będzie dużo lepiej a potem trzeci i już będzie mega ciężko.

Ja jutro idę zrobić krzywą cukrową z 75mg glukozy i obawiam się wymiotów i zawrotów głowy a idę sama.

Jeśli chodzi o farbowanie włosów to wstrzymałam się jednak, bo podobno zabach źle działa na dziecko, no i mamusię...bo może zwymiotywać. 12 maja moja mała będzie miałą komunię to zafarbuję, ale tylko czymś łagodnym. Można decydować się na farbowanie u fryzjera specjalnymi farbami dla kobiet w ciąży, ale czy warto wydawać większą kasę na to?

Jeśli chodzi o jedzenie o wszelkie rady z poradników jak zdrowo się odżywiać i jakie to ważne to niech te porady wsadzą sobie w.....Ja poddałam się.Ogólnie jestem osobą, która cały czas myśli o tym co zdrowego ugotować dla dzieci i dla nas, ale teraz nie daję rady. Nie dość, że u mnie w domu każdy czegoś nie je, musiałabym robić po 2 obiady codziennie to jeszcze teraz ja na wiele zdrowych produktów nie mam ochoty. Na prawdę nie dajmy się zwariować...znam wiele matek, które odżywiały się naprawdę dość nie odpowiedzialnie w ciąży a dziecko urodziło się silne, zdrowe i z wagą ponad 3 kg. Ja brałam zawsze cudowne witaminy, szanowałam się, zdrowo jadłam i dzieci rodzę bardzo małe.Przecież gdybyśmy jadły teraz tylko to co nam radzą to pewnie każdego dnia występowały by wymioty.
Ogólnie mówię Wam często w tych gazetach piszą rzeczy do których jest się ciężko dostosować.

Czy w tym tygodniu macie wizytę u gina tak jak ja?

wielomama napisał:

Jeśli chodzi o farbowanie włosów to wstrzymałam się jednak, bo podobno zabach źle działa na dziecko, no i mamusię...bo może zwymiotywać.

Czyli jedynym zarożeniem może być tylko zapach farby? Myślałam, że może te substancje wnikają w skórę a potem przenikają do płodu...

Wszyscy teraz piszą, że te substancje nie przenikają do płodu ale nie ma 100% pewności i dlatego warto zaczekać do ukończenia 12 tyg ciąży. Lekarze zalecają, aby podczas farbowaniakorzystać z salonów dobrze wentylowanych ze względu na silną woń chemikaliów-tak jest napisane w kwietniowym numerze "Dziecko"

HEY, wiesz co ja zafarbowałam(właśnie mam farbę na głowie ) nie czytam co tam jest napisane mam otwarte szeroko okno, i farbuje w sobotę idę na wesele do znajomych a odrost mam mega bo nie chciałam farbować, ale jak mu to mus nie będę wyglądać jak ostatni flejtuch w ciąży.

Ależ oczywiście, wiele kobiet farbuje włosy podczas ciąży, chodzą na solarium, malują paznokcie a przecież większość lakierów też śmierdzi strasznie i dziecko rodzi się całe i zdrowe, nie ma co przesadzać, bo nic się nie stanie...Ja poprostu nie farbuję, bo nie, bo tak wolę i już.

A i jeszcze jedno...czasem zdarza się, że podczas farbowania w trakcie ciąży wychodzą dziwne kolorki na głowie.....

Witam Was ale tu ruch aż miło. Co do farbowanie słyszałam że składniki nie szkodzą dziecku ale gdybym ja miała wybierać szukałabym farb w miarę naturalnych bez amoniaku. Tak jak pisze wielomama hormony mogą spowodować że czasami kolor może się różnic od tego na opakowaniu. Takie zabiegi upiększające na pewno poprawiają samopoczucie, więc jeśli są w miarę bezpieczne nie trzeba z tego rezygnować.

wielomama ja co do posilkow gotuje 2 obiady :(wiecej warzyw i owocow nie to dlatego ze chce ale musze bo mieso omijam szerokim lukiem nie smakuje mi i rosnie w gardle.
Dzis dla mojego kotlecik z frtkai surowka,a dla mie gotowana marchewka na mleku ,brokula z serem zoltym czosnkeim i ziemnikai z piekarnika:( mega kombinacja le takie mam smaki:((

A usg mam w srode 1 !! boje sie ,
tz slyszalam ze farbowanie nie szkodzi tylko zapch moze nam ciezarnym przeszkadzac.

Hej dziewczyny

Gdybyśmy musiały robić (nie robić) tego wszytskiego co nam mówią, piszą w gazetach, to uważam że siedzenie w pokoju było by niebezpieczne..

Ja farbować nigdy włosów, jeszce nie farbowałam więc nie wiem co bym zrobiła.. ale uważam że jeżeli by mamie nie zaszkodziło już samo mieszanie tej farby to nie powinno dziecku zaszkodzić, bo jak mama się dobzre czuje to i dziecko również..

Ja np. w poprzedniej ciąży malowałam łóżeczko Amelca, tzn. pzremalowywałam z białęgo na zielony.. gadai że nie bo dziecku zaszkodzi i w ogóe.. ale ja się czułam dobrze, zapach mi nie przeszkadzał, a moje dziecko to okaz zdrowia.. więc to zależy od Was co tak na prwde chcecie, jak macie z tym czuć się lepiej to dziecko też bedzie.. takie o to jest moje zdanie..


Co do jedzenia, ja w poprzedniej ciąży miesa nie jadłam bo mi śmierdziało, ale za to zapychałam się innymi rzeczami, po porostu jadłam to co chciało moje dziecko a te wszystkie pordaniki i w ogole koszmar...

tak jak z karmieniem dziecka, ja np. Amelię karmiłam piersią tylklo przez dwa tygodnie, bo w ogole była marudna ciągle jeść jeść, potem zapalenie piersi.. więc przerzuciliśmy się na mleko modyfikowane (Bebiko) i było o niebo lepiej.. w wieku na przełomi 4-5 miesiąca, Amelka po mału zaczęła dostawać już normalne posiłki, z początku jabłuszko rosołek z marcheweczką ale ugotowany bez wiekszych przypraw.. i tak z czasem dostawała coś nnego, był etap co jadła parówki serki danonki bakusie kaszki, a eraz je wsyztsko najbardziej woli mieso i ziemniaki.. jak już miała 6 miesiaecy to jadła praktycznie to co my.. ktoś by pomyslał ze według poradników i menu dziecka nie powinna jeszcze w tym wieku jeść to co jadła..

ale moim zdaniem dobrze że wcześniej zaczeła jesć normalnie(słoiczki były ble) dzięki temu nie ma problemów z jedzeniem.. więc nie kierowałam się tym co piszą w poradnikach, po prostu stopniowo dostawała jedzonko...a teraz je wsyztsko.. osrtatnio posmakowałą jej kanapka z masełkiem i szczypiorkiem, oraz sałata lodowa..


ale są mamy które na tym etapie dopiero podają pierwsze serki biszkopty czy inne, każda mama wychowuje na swój sposób, więc nie polecam kierowaniem się PORADNIKAMI tylko SERCEM

Gravity też słyszłam o zapachu, tak jak napisałam wcześniej ja malowałam lakierem łóżeczko.. i mi nie zaszkodziło.. więć jak mama czuje się dobrze.. podczas farbowania, to niech się farbuje

Mama szczęsliwa = Dziecko szczęśliwe

dokladnie:) ja probuje wcisnac ten moj wynalazek na obiad w siebie:(

Ja to mam ochotę na ogórkową

Dziewczyny a ja mam pytanie z innej beczki. Czy któraś z Was myślała o zakupie łóżeczka dostawki? Co o tym myślicie? Mam okazje kupić tylko musiałabym się szybko zdecydować. Sama nie wiem czy powinnam na tym etapie ciąży myśleć już o takich rzeczach. Któraś z mam korzystała kiedyś z takiej dostawki?