- Posty: 2505
- Otrzymane podziękowania: 153
- /
- /
- /
- /
- /
- Listopadówki 2013
Listopadówki 2013
- natB
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- (...) bo dziecko to cud, jedyny, niezastąpiony :)
Pisałam Wam o moich rozterkach, mam nadzieję, że wszystko się w końcu wyjaśni, a te hormony przestaną buzować
Dzisiaj odwiedziła nas pielęgniarka środowiskowa, zadawała pytania, typu ile osób u nas mieszka, czy nie mamy problemu z utrzymaniem, czy mały ma swój kącik, ile mamy pokoi itp. dość dziwne i potem już nie wiedziałam, czy zadaje je z ciekawości (wiecie mieszka na wiosce ), czy po prostu musi je zadać, a i tak wszystko wie, bo znam pół rodziny mojego męża a jej mąż przychodzi robić nam remonty na gospodarstwie ... małego chwaliła i była pod wrażeniem, że śpi sam w swoim pokoiku i budzi się raz max 2 razy w ciągu nocy...
Ostatnio Władek ma problemy ze spaniem w dzień, więc co raz mniej mogę zrobić w domu... wcześniej miałam dość sporo czasu, a teraz max godzinka, ale i tak nie jest źle
Muszę z nim wyjść dzisiaj na chwilę na dwór, bo może tutaj tkwi problem, bo kisimy się w domu eh
OKi bardzo mi przykro z powodu utraty pracy przez Twojego męża, mam nadzieję,że zaraz coś ogarnie i skończą ludzie mu rzucać kłody pod nogi... dacie radę 3mam kciuki
Te nasze dzieci tak szybko się rozwijają, ten okres noworodka tak króciutko trwa, ale powiem Wam, że czasem tęsknię, a czasem nie za tym małym Władziem ... on daje nam co raz więcej powodów do uśmiechu
Kicia fajnie, że ze spaniem się uregulowało... u nas praktycznie dzień zaczyna się o 7 i tak, co 3 godziny jedzonko, o 19 kąpiel, jedzonko i spanie
Oby u naszych dzieci trwało to, jak najdłużej
Co do antykoncepcji, ja tak strasznie się boję tych tabletek, że wolę nie próbować... a to prawda, że po odstawieniu zachodzi się po kilku miesiącach w ciąże? że trzeba się "oczyścić"? w sumie nawet nigdy nie wnikałam w temat tabletek i dlatego może wydać się dziwne to pytanie heh
Hania703 ja do dzisiaj walczę z noskiem Władka, tak samo mi wydaje dziwne odgłosy, jak Twój.. w dzień często kicha... niby to wina tego, że nie został w szpitalu odśluzowany, ale pytałam mojego szwagra, który jest w zarządzie szpitala, czy praktykują odśluzowanie i tak, więc nie ma niczego w nosku... używam wody morskiej, w sumie baboli nie odciągam, bo nosek czysty eh... już po prostu się tym nie przejmuje, bo temp. też nie ma... najlepiej skonsultować wszytsko z lekarzem, jeśli Ciebie coś niepokoi
No i mi zaszczepili Władka z takimi objawami, bo osłuchowo był czysty...
A mi gardło wysiada, już nic nie pomaga... i gdyby nie ta kijowa pogoda jż dawno byłabym u lekarza, a tak mi się nie chce, a po drugie, jak widzę ten lód na drodze to boję się jechać gdziekolwiek z tej mojej wsi :/.. dzisiaj na pewno wyjdę z małym na podwórko chociażby, bo siedzenie w domu też dobrze na nas nie wpływa...
Gorące buziaki dla Was cioteczki no i dla dzieciaszków też :**
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- itusia69
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 26
- Otrzymane podziękowania: 0
Maja właśnie ucina sobie popołudniową drzemkę w swoim bujaczku Kiedy robiłam jej butelke usnęła oglądając "u Pana Boga za piecem" chyba średnio ją film zainteresował.
Co do tego bulgotania w nosku to właśnie chyba jest ta "sapka". niemogę jej odciągać gruszką bo nic nie wychodzi, zakrapiam jej nosek solą morską ale pomaga na krótko, musze sprobowac z wietrzeniem pokoju częściej i nawilżaniem powietrza, jakiś mokry ręcznik na kaloryfer i mokra pielucha na poręczy łóżeczka, zobaczymy, bo jak to nie pomoże to pójdę do lekarza bo wyczytałam że ta sapka może być na tle uczulenia pokarmowego, a te krostki na torsie też mogą być z tym powiązane, więc albo kropelki do noska pomogą, albo zmiana mleczka na jakieś hypoalergiczne Jestem dobrej myśli i nie panikuje, bo niema ani gorączki, ani zatwardzeń czy rozwolnień, wszystko z jej brzuszkiem wporządku
Ja do ćwiczeń wróciłam 6 tygodni po porodzie Mimo że ważę już 5kg mniej niż przed zajściem w ciąże i nie wiem jak to sie stało , bo piersią nie karmie a lubie też zjeść ;)Może te stresy w domu mnie tak odchudziły. Na zumbę też mam plan się zapisać, póki co tańcowałam przed xboxem bo mam kinect
Co do wychodzenia samemu, mam fenomenalną sytuacje bo jedna babcia i druga zabijają się o to która ma zostać z Mają kiedy my wychodzimy chociażby do sklepu Moja mama i teściowa mieszkają od siebie 12km więc bez problemu mogę zostawić córke jednej albo drugiej
Moja córcia zasypia różnie, czasem zaśnie o 22 ale wczoraj dopiero koło północy. Budzi się zazwyczaj między 3 a 4 potem o 6 albo 7 i tak sobie gaworzy do 10 flaszeczka pieluszka i albo dalej mi gada albo tak jak teraz sobie śpi słodko z rączkami podniesionymi do góry :)Póki co jeszcze się nie przekręca z plecków na brzuszek, ale widzę że jak leży na brzuszku to już próbuje się przekręcić, ale narazie po kilku próbach kończy się płaczem więc nie mam serca jej męczyć
no póki co tyle, buziaki i trzymajcie sie cieplutko bo u nas też są mega mrozy i śniegu popadało :*
p.s wychodzicie z dziećmi na spacery w taką pogode?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kicia
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 275
- Otrzymane podziękowania: 1
itusia ja się staram wychodzić codziennie. Wyjątkiem jest deszcz albo krakowski smog, ewentualnie silny wiatr (ale wtedy jest fajnie bo powietrze w miarę czyste). Nawet na pół godziny czy do sklepu.Zresztą jak siedzę jeden dzień w domu to już mnie nosi.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- wredota1
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 155
- Otrzymane podziękowania: 0
Jak mi sie tylko poprawia wyniki watrobowe to wracam do nich. Tylko teraz z oslonowymi tabletkami.
Itusia, na spacery z Gabi nie wychodze jak jest powyzej 5 stopni mrozu. Ale tez sie nie kisimy, bo przejscie z domu do samochodu tez troszke dotlenia .
Gabi ostatnio zaczyna krzyczec i plakac ot tak. Lezy sama, albo jest na rekach i ni z gruszki ni z pietruszki zaczyna plakac. Nie wiem o co jej chodzi. Brzuch nie boli, kupki sa, zeby tez chyba nie ida bo dziaselka sa bladorozowe.
Jutro mamy sxczepienia. Ojj...
Nat, jesli chodzi o polozna to z obowiazku zadawala takie pytania. Musi sprawdzic w jakich warunkach wychowuje sie dziecko. Bo jesli byloby cos nie tak to on to zglasza pewnie do osrodka pomocy spolecznej. Ze mna robila taki wywiad jeszcze w ciazy, na pierwszym spotkaniu.
Dziewczyny, piszecie ze wasze dzieviaki przewracaja sie na boki. Moja Gabi jeszcze tego nie robi. Stymulowalyscie je jakos? Ja turlam Gabi po podlodze ale ten len nic sie sama nie wysili tylko lexy i czeka az sie ja wytarmosi
Hihi... zglosilam do spoldzielni ze mamy zapowietrzone kaloryfery, bo nie grzaly po calosci. Teraz ich dotykam i co? Grzeja! Niepotrzebnie sie konserwator pofatyguje. Ale to nic! Nasiemniam ze jak sa slabo odkrecone to nie grzeja od polowy i niech sprawdzi. To mieszkanie az sie prosi o remont. Poki co mam nadzieje ze jeszcze w tym miesiacu zalatwimy notariusza i wykupimy to mieszkanie. Fundusze juz mamy
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- natB
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- (...) bo dziecko to cud, jedyny, niezastąpiony :)
- Posty: 2505
- Otrzymane podziękowania: 153
Moj Wlad przewraca sie w nocy, bo w dzien z pleckow na boki tylko i nie stymuluje on sam tak ma . Mysle, ze wszystkie dzieci beda robily wszystko w swoim czasie.. moj np. pozno podnosil glowke, a teraqz ladnie, sztywno trzyma wysoko, a powiem Wam, ze rzadko kiedy go kladlam na brzuszku, bo robil przy tym afery
Wydaje mi sie, ze na Gabi zle dziala pogoda... Wladek ostatnio mial akcje robienia wielkich oczu i przerazliwego placzu, nie wiem skad mu sie to wzielo, ale przeszlo...
Pielegniarka stwierdzila, ze ucieka mu oczko... czy ktoras z Was tez to uslyszala? hmm
Gratuluje mieszkanka oby biurokracja szybko sie skonczyla
Co do spacerow, niestety u nas przy takich warunkach nie da sie wyjsc, tak hula wiatr z pola, ze szok :/... jedyne wyjscia to ogranicza sie na razie auto dom, dom auto ... widzicie takie sa m.in. minusy mieszkania na wsi.. no i brak tego cholernego chodnika :/ :/
Jesli chodzi o tabletki to chyba dopiero po drugim dzidziusiu sie zdecyduje, kiedy zrobimy sobie dluzsza przerwe z dziecmi
Ok maz wrocil z pracy... ide zrobic mu obiad ano i ja musze zjesc dokladke, bo powiem Wam, ze zglodnialam
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- JustynaNL
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 194
- Otrzymane podziękowania: 0
Ja tabletek nie brałam i w sumie nie wiem czy chce. Może popytam o zastrzyk bo tu też jest w ofercie. Na razie nie myślę o tym
Co do wychodzenia na dwór, u Naz co prawda max -1, ale hula wiatr czasami od morza wiec trochę czuć te zimno. Ale wychodzimy codziennie nawet jak są ulewy. Niestety Starsza Cora potrzebuje jeszcze drzemki w dzień i nie potrafi uznać w domu, tylko w wózku na podwórku lub w aucie. Prawka nie mam a Maz pracuje wiec zostaje mi spacer po kałużach Mlodsza też lepiej śpi na spacerze bo raz a porządnie nawet prawie 5godz ciągiem. Poza tym dosypia sobie w dzień jeszcze ok 4 razy po 10min
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- itusia69
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 26
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- wielomama
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 270
- Otrzymane podziękowania: 0
Wczoraj byłyśmy na szczepieniu. Oliwcia waży 5210,przez miesiąc przybrała 800g to jest ok. Oczywiście lekarka dała tysiąc rad, żeby nie ulewała: przed karmieniem położyć małą na brzuszku na jakiś czas, przed każdym karmieniem piersią odciągnąć 30ml mojego mleka i dodać nutriton, karmić na raty ,przerwać ma się odbić i znowu zacząć z tym, że moja mała jak odstawiam ją od piersi a nie skończy jeszcze pić to wpada w szał. Fajnie, że lekarka coś doradza, ale ja jakoś ciężko to widzę. Chyba jednak zostanę przy dodawaniu nutritonu jak karmię mm i tyle. Z resztą może pani doktor dała by skierowanie na usg czy nie ma refluksu. Przy Emilce miałam inną lekarkę i były inne czasy to skierowanie dostałam. Przy okazji poprosiłam, aby pani doktor uspokoiła mnie odnośnie szczepienia. Stwierdziła, że jeśli chodzi o ten nieszczęśliwy przypadek z dziewczynką 6m, to często w telewizji nie jest podana cała prawda, że np. dziecko było badane 2 dni wcześniej a zapalenie rozwinęło się później, albo, że coś z układem odpornościowym i neurologicznym dziecka było nie tak. Mojej lekarce coś nie pasują te szczepionki podane tej małej z jej wiekiem, tak jakby były jakieś opóźnione. A ja szczepień nadal się boję.
Drażni mnie to, że Oliwka w ogóle nie jest mierzona, chodzi mi o długość ciała, bo przy poprzednich córkach zawsze mierzyli? a jak jest u was?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- JustynaNL
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 194
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- itusia69
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 26
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Gravity
- Wylogowany
- gadatliwa
- " Nienarodzone dzieci nie odchodzą...one tylko zmi
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- JustynaNL
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 194
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kicia
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 275
- Otrzymane podziękowania: 1
Dziwne to dla mnie jak nie badają dzieci przed szczepieniem. Ja bym ściemniała że dla mnie dziecko jest niewyraźne i chcę żeby je zbadano.
Ale ładnie Wasze dzieci rosną, ja czekam 4 lutego na kolejne szczepienie. Zważymy się i zmierzymy.
U nas już drugi dzień mróz spory.Wczoraj i przedwczoraj musieliśmy wyjść ale dzisiaj już siedzieliśmy w domu. Jutro też, jest -12...
Wczoraj byłam u ginekologa, pierwsza wizyta po porodzie. Wszystko byłoby OK gdyby nie znowu to cholerne ciśnienie. Zmierzyła mi i 150/90. Myślę że to trochę zdenerwowanie, poza tym ledwo przyszłam, nie odpoczęłam i może z tego takie podwyższone. Kazała mi mierzyć 3 razy dziennie i za tydzień do internisty a potem jak będzie w porządku to do niej po pigułki.W domu mierzyłam i nie przekraczało 130/90, a było i niższe.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- natB
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- (...) bo dziecko to cud, jedyny, niezastąpiony :)
- Posty: 2505
- Otrzymane podziękowania: 153
Władek też jest, co wizytę mierzony (przy szczepieniu)... kolejne w sumie nie wiem, kiedy, ale zadzwonią z centrum medycznego, jak przyjdzie na nas pora...
Wczoraj byliśmy na imprezie karnawałowej, małego uśpiłam o 19 i został ze swoją Ciocią, która w maju będzie miała synka... oprócz zdjęcia sobie spodenek i skarpetek w czasie snu Wład był kochany i spał ... wróciliśmy o 2, bo była w sumie kiszka... muzyka kiepska, a ja cały czas zachowywałam się, jak matka polka i tęskniłam do synka .. nie chciało mi się nawet tańczyć ... no, a dzisiaj troszkę w dzień odsypiam no i Władek TEŻ , nie wiem, co mu jest, ale śpi i śpi...
Miałam jechać na maraton zumby, ale padam na twarz, a po drugie ma zapalenie krtani i muszę jutro jechać do lekarza, bo się wykończę...
Itusia69 wysłałam Tobie zaproszenie kochana
No nic... Władek dalej, jak to Władek je, bawi się, zagaduje nas , śpi... w sumie nie mam z nim żadnych problemów... to dlatego czasem nie mam o czym pisać
Aha we wtorek idziemy do pediatry, bo mały ma takie dwa placki na polikach.. pewnie winę zwali na mleko, ale zobaczymy
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- wielomama
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 270
- Otrzymane podziękowania: 0
Współczuję zapalenia krtani. To okropne chorować jak dziecko jest małe. A temperaturę masz podwyższoną? Dobrze, że nie karmisz piersią, to przynajmniej nie będzie problemu z podaniem antybiotyku. Chociaż ja miałam straszną ropę na krtani miesiąc temu i wyleczyłam się bez antybiotyku, bo lekarka bała się podać bo karmię.
Jeśli chodzi o badanie przed szczepieniem, to nie wyobrażam sobie, że może się obyć bez. Chyba zawsze najpierw poszła bym prywatnie. Jejciuś współczuję.
kicia Ty to masz z tym ciśnieniem. Już będziesz musiała zawsze sprawdzać, to bardzo ważne. Normalnie widok poradni i lekarza tak chyba działa na ciebie
Itusia, ale masz potężną panienkę, pokaż córcię.
Justyna to mała nie była jeszcze szczepiona? U was nie jest tak, że trzeba mniej więcej co 6 tygodni?
Dziewczyny idę jutro na wyrwanie ósemki. Boję się jak diabli. Trzymajcie kciuki, żebym nie zemdlała. Ja nie chcę, żeby bolało później. Jak ostatnio miałam wyrywany to później zębodół
miałam leczony miesiąc.
Od jutra nie jem słodyczy, bo ostatnio przesadzam z tym nałogiem i w rezultacie przytyłam. Od jutra starsze córcie wydaję do piątku babci to postaram się ćwiczyć 2x dziennie.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.