- Posty: 2505
- Otrzymane podziękowania: 153
- /
- /
- /
- /
- /
- Listopadówki 2013
Listopadówki 2013
- natB
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- (...) bo dziecko to cud, jedyny, niezastąpiony :)
Pani_P nie wiem, jak daleko od dziadków jest to wesele, ale ja też bym małego zostawiła... chociaż Ciebie rozumiem, mój Wład moją Mamę widzi raz na jakiś ruski rok, ale jak uśpisz małą to chyba się nie obudzi.. a nawet, jak się wybudzi to na spokojnie babcia da radę... takie jest moje zdanie... wiadomo decyzja należy do Ciebie... ostatnio jak byliśmy w sobotę na urodzinach szwagierki i szwagra to uśpiłam małego i pojechaliśmy... a on spał w najlepsze... natomiast, jak 2 miesiące temu byliśmy na weselu w Poz mały był z nami, potem na godzinę pojechaliśmy do mojej mamay go uśpić i wróciliśmy... w między czasie się wybudził, mama dała mu mleko i zasnął dalej ...
Kasia ja dla świętego spokoju przejechałabym się do pediatry wolę dmuchać na zimno
CO do wknd super go spędziliście ... u nas też fajnie, bo mój S. wziął małego na przejażdżkę rowerową, a ja troszkę odetchnęłam tym bardziej, że byliśmy na urodzinach... wróciliśmy po , a od 5:30 mały był na nogach
Nasz wyjazd nad morze jednak przesunął się na wrzesień... na razie brak konkretnych planów może Gdańsk, może Świnoujście, albo Kołobrzeg... szukamy jakiegoś fajnego w sumie hotelu z basenem najlepiej i z wyżywieniem... kiepsko mi w sumie to idzie na razie...
Wład jest teraz na etapie znowu marudów, co mu się nie podoba, jak chce się ruszyć mówi "mama mama"... myślę, że mogą mu iść kolejne zęby... zaczęłam się rozglądać za butami dla małego, no i wymianą garderoby na jesienną, bo przyznam, że w dupkę się robi chłodno ...
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- studentkaae
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- zostać matką... to nie prawo tylko dar
- Posty: 1584
- Otrzymane podziękowania: 95
jestem Styczniówką 2015 i wpadłam po pierwsze pogratulować Wam maluchów, a po drugie to szukam porady co do wózka, a że Wy już z tych doświadczonych Mamuś to mam pytanko.
czy któraś z Was zdecydowała się może na model Jane Muum albo Mutsy Evo? bo wacham się co do tych dwóch i szukam opinii czy warto i który lepszy? będę wdzięczna za info jeśli któraś ma.
pozdrawiam i życzę, żeby dzieciaczki zdrowo rosły
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- natB
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- (...) bo dziecko to cud, jedyny, niezastąpiony :)
- Posty: 2505
- Otrzymane podziękowania: 153
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- hania703
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 65
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kasia085
- Wylogowany
- rozmowna
- Jaś - moja miłość:-)
- Posty: 581
- Otrzymane podziękowania: 5
mialam zapisac malego do lekarza ale nasza pani dr jest na ulopie. poczekam wiec jak wroci bo wiem ze jest madra kobeta i nigdy nie straszy nie potrzebne a nie chce isc do kogos innego bo boje sie ze nie znajc malego zaczna cos wymyslac i siac panike. a ja juz tak bardzo sie boje ze chyba ne przezyje jesli ktos mi zacznie cos wymyslac. a nasza pediatra zawsze jest rzeczowa i spokojna. ostatnio wrocil do mnie temat szczepienia mmr i powiem Wam szczerze ze zwariowalam. sama juz nie wiem co mam zrobic. napwno wystapie o indywidualny kalendarz szczepen dla Jasia a po drugie doczytalam se ze po przetoczeniu krwi przez 12 miesiecy nie moze byc zaszczepiony mmr. jestem w strasznej kropce bo bylam nastawiona na nie co do tego szczepienia ale ostatnio czytaam o odrze jakie niesie powiklania i o niedawnej smierci dziewczynki na nia ktorej rodzice nie zaszczepili ze jestem w strasznym kole. boje sie zaszczepic a z drugiej strony jesli nie zaszczepie a on nie daj boze zachoruje i wystapa powiklana to chyba sbie tego nie darowalabym do konca zycia. Byci rodzicem to strasznie trudna rola. jest sie odpowiedzialnym za male zyciektore ufa Ci bezgranicznie. powiem Wam sczerze ze przez to wszystko mam dola. a najbardziej mam zal do szpitala ze nikt nie powiedzial mi ze jest taki rygor odczekania po transfuzjii w zakese sczepienia mmr. nie wiedzialbym o tym gdybym nie zaczela czytac i trafila na ulotke szczeponki mmr.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kicia
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 275
- Otrzymane podziękowania: 1
NatB miejmy nadzieję że już będziesz mieć z górki i wszystkie Twoje kłopoty zdrowotne ustąpią. Nie martw się, niedługo będziecie mogli starać się o rodzeństwo dla Władka
Ja też już powoli robię jesienne zakupy bo ciężko już w samych bodach nawet po domu śmigać.
Kasia085 może rzeczywiście coś Jasia ugryzło. Poczekaj dzień czy dwa i może idź do lekarza. Ja bym nie panikowała ale warto sprawdzić. Co do szczepienia to ja bym nie zaszczepiła. Na ulotki też trzeba patrzeć przez palce bo są pisane przez koncerny farmaceutyczne i mają nakłaniać do szczepień. Nie napiszą ile dzieci miało powikłania po szczepionce. Zdrowych dzieci. Oczywiście zrobisz jak uważasz ja tylko mówię co ja bym zrobiła. Nie bałabym się odry jakoś bardzo.
studentkae ja mam tako więc też nie pomogę
U nas spokojnie. Eryk chyba powoli dąży do jednej drzemki w ciągu dnia bo po południu już nie chce spać około 3, robi się senny później i czasem udaje mi się go przetrzymać do 6 i potem kąpiel o cycuś. I wcale rano nie budzi się o 5 tylko jak zwykle koło 7. Ale juz zmęczony jest i dzisiaj mi padł 16.30 i spał 40 min. ale spać poszedł 20.30 więc nawet nieźle. Dzisiaj chyba w ogóle jakieś niskie ciśnienie, deszcz zaczął padać w południe o dzień marny.
A ja byłam dzisiaj u fryzjera. Drugi raz po porodzie... W sobotę mamy wesele mojej kuzynki i trzeba wyglądać jak człowiek Jedziemy z Erykiem. Będę mogła go położyć bo w tym zajeździe w którym jest wesele mamy zapewniony pokój. Położę młodego spać i będziemy się zmieniać z mężem i moimi rodzicami. Wreszcie posiedzę z większą ilością ludzi. Brakowało mi tego Chyba powoli dziczeję
A Eryk śmiga z prędkością światła po całym domu i nawet na schody nauczył się wchodzić. Muszę to sfilmować, może jutro się uda i wrzucę na fb. Niezły jest
Tak się zastanawiam jak u Was jest z jedzeniem. Bo u nas oczywiście podstawą jest cycuś i praktycznie rano i do południa ciężko wmusić coś Erykowi innego. Jeszcze jakiś owoc weźmie i nie wypluje a tak to najwyżej podziamga coś z mojego talerza i tyle. Dopiero po południu i wieczorem ma ochotę coś zjeść innego niż mleko. Jak to wytłumaczyć??? No i jak jesteśmy wśród ludzi to też ładnie je, na wyjazdach to wręcz pokazowo. Wszyscy się zachwycali jak ładnie je...A wracamy do domu i jest po staremu
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- oki222
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 214
- Otrzymane podziękowania: 0
Kasia085 skonsultuj sięz lekarzem a jeśli chodzi o szczepienie to też bym skonsultowała nawet z kilkoma lekarzami ale chyba bym odczekała ten rok, kurcze kiedyś nie było szczepionek i nadal nie wszyscy szczepią i jest ok a wolałabym nie ryzykować szczepiąc. Masz rację rodzicielstwo to chyba największe zadanie i rola w życiu oprócz wychowania mamy jeszcze wiele zmartwień i wyborów nad którymi trzeba się mocno zastanawiać aby nasze pociechy były bezpieczne.
Kicia czekamy na fotkę po fryzjerze byś się ujawniła troszkę , to fakt człowiek dziczeje w domu hehe ja czasem zdania nie umiem już złożyć albo brakuje mi słow Mam nadzieję że się będziesz super bawić, należy Ci się
Studentka ja chyba też nie pomogę bo mam x-landera x-move jestem bardzo zadowolona jedyna wada to ciężko się wkłada zakupy w dolny koszyk. Spokojnych i zdrowych miesięcy do rozwiazania Ci życzę , sama jestem ze stycznia i to jest najlepszy miesiąc hehe
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
NatB no my jedziemy nad może 22 lub 23 września ,,, może się zgramy jedziemy na 90% do sopotu mam nadzieję ,że będzie pogoda chociażby na spacery, chciałabym żeby Mat skorzystał troszkę z jodu .
Tak jak się chwaliłam Mat zaczął raczkować i stawać i spokój był na 2 dni bo pięknie się sobą zajmował a od ponad tygodnia non stop jęczy bardzo często płacze jest marudny ,prawie wogóle się nie uśmiecha i raczkowanie już mu nie wystarcza bo ON BY CHODZIŁ chryste jak zacznie chodzić pewnie będzie chciał latać wiecznie mu mało rozrywek. ALe naprawdę non stop jęczy już nie daję rady nie wiem może to koljene zęby ale już rachubę straciłam jakie i gdzie bo ma już 6
Śpi róznie ale na szczęście jakoś nam je . CZytałam ,ze taki maluch nadal powinien zjadać 500 ml mleka u nas jest mnie na śniadanie 180 ml i do snu 240.
I wiecie zaobserwowałam że strasznie się zmienia zupełnie inny chłopczyk się robi do tego niegrzeczny non stop wymusza i rzuca wszytskim nie wiem chyba trzeba Nabyć jakąś encyklopedie jak zacząć wychowywać takiego małego Gamonia .
NatB no ja też muszę Matowi kupić buty ale na razie mi szkoda wydawać kaskę więc kupiłam jakieś w daichmanie bo zaraz zacznie chodzić i wtedy kupię porządne a noga rośnie mu błyskawicznie mam prawie 4 pary butów nieużywanych. Fakt trzeba zacząć wymieniać małemu garderobę my w poniedziałek pojechaliśmy do lidla i kupiliśmy mu 2 dresy , 6 body, skarpety i wydaliśmy chyba 130 zł fajne, ładne i dobre jakościowo i tak patrze na ubranka letnie to tyle mam niezniszczonych nawet nie zdarzył we wszytskich pochodzić.
spadam coś zrobić bo teraz jak Mat tak jęczy to totalnie nic nie jestem w stanie zrobić a teraz śpi to chociaż zęby umyję i zmyję naczynia
Buziaki :*
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- hania703
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 65
- Otrzymane podziękowania: 0
Kicia, jedna drzemka to chyba mało da takiego malucha? Ale skoro zasypia wcześniej, a budzi się normalnie, to w sumie może i lepiej. Kubuś niedawno przeszedł z 3 do 2 drzemek, ale za to broi do późna, kąpiemy go o 20.30 i zasypia dopiero po 21, czasem koło 22. Tak więc nawet wieczorów nie mam spokojnych :/
Po schodach też włazi, chociaż odkąd D. pokazał mu, że można się wspinać na dwóch nogach, trzymając go za ręce, to już sam na czworakach nie chce My na wesele jednak raczej go nie bierzemy, ale to się okaże pewnie w ostatni dzień W sobotę jedziemy z nim na rocznicę ślubu brata, impreza jest bardziej kameralna, w domu, będzie sporo innych dzieciaków, więc i Kubuś się rozerwie, i ja, bo też mam wrażenie zdziczenia Co do jedzenia, to u nas też przez jakiś czas było tylko mleko i owoce, a od 3 dni mu wrócił apetyt na inne rzeczy. Tak więc na śniadanie je zwykle kanapkę, potem koło 10 cycuś do uśpienia, ok 13 obiadek, po 15 znów mleko, o 18 jakiś podwieczorek (zwykle owocek), przy kolacji czasami coś skubnie od nas, a potem koło 21 do spania najpierw butla, a potem jeszcze troszkę musi pocycać. Fenomen z jedzeniem na wyjazdach trudno mi wytłumaczyć, ale słyszałam, ze czasami dzieci tak mają.
Oki, tak to jest z dzieciaczkami, że teraz co dzień niemal uczą się nowych rzeczy i te stare są już nudne Z jęczeniem i wymuszaniem to chyba taki okres, bo z tego, co widzę na fb, prawie każda z nas na to narzeka, Kubuś też potrafi niezłą awanturę urządzić, gdy coś nie idzie po jego myśli. Ja staram się mu nie ulegać, z teściami jednak to różnie wychodzi :/ Ostatnio np wozili go na odkurzaczu po korytarzu, BO CHCIAŁ Ech... U nas też kilka letnich koszulek zupełnie nieużywanych na strych trzeba będzie niedługo wynieść, bo nie dość, że cienkie, to niektóre już małe. Nic, mam nadzieję, że przydadzą się jeszcze kiedyś dla braciszka lub siostrzyczki
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kasia085
- Wylogowany
- rozmowna
- Jaś - moja miłość:-)
- Posty: 581
- Otrzymane podziękowania: 5
oki oj u nas tez zaczelo ie z tym chodzeniem w wozku nie posiedzi nawet sekundy. zamowilism szlki do nauki chodzena, jak rzyjda to zobaczymy sie jak sie sprawdza.
co do bucikow toodkad Jas zaczal stawiac pierwsze kroczki to mamy usztywniane Bartka i przypdek ze dzis na placu zabaw spotkalam rehablitantke i zgadalam sie nia. pytalam sie czy malemu nie stanie sie krzywda ze tak chce ciagle lazic, czy nie za maly. powiedziala zeby dawac mu tylko wtedy gdy sam ustanie. ne stawiac i prowadzac go na sile. powedziala zeby absolutnie nie prowadzac za raczki bo taki maluszek w kazdej chwili moze sie obrucic i mozna wyrwac mu raczke(pdobn miala wiele takich przypadkow) jesli juz to tylko pod paszki. pochwalila nasze buciki bo pozwalaja malemu stawac cala pietkai nie wykrzywia nozek. trozke mu sie nozka poci bo sa zabudowane ale w sumie jest w nich tylko jak chodzi. smiala sie ze maly jest strasznie bystry sprawny bo stawiane przz nego kroczki przypominaja bardziejbieg. tylko glupia bylam bo zaponialam sie spytac o te szelki co kupilismy, czy nie zaszkodza. ona byla z 3 misiecznym synkiem, ale taki krzyczacy ze szok. owiedziala ze juzprzywykla bo jest taki od urodzenia. docenilam moje grzeczne dziecko. a dzis moje kochany maly ustalsam przy zabawce i po chwili sie puscil. ustal z jakies 3 sekundy bachna tylek. asekurowalam go ale postepy sa:-)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- natB
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- (...) bo dziecko to cud, jedyny, niezastąpiony :)
- Posty: 2505
- Otrzymane podziękowania: 153
Kasia co do lekarza, idz kochana, w razie wu zawsze mozesz jeszcze raz isc do swojej zaufanej... widzialam, ze sie zdecydowalas na wizyte.. kniecznie pisz co i tak.. co do szelek opinie sa rozne tak, jak o chodzikach .. moja kumpela miala i to szczerze smiesznie wygladalo ja zrezygnuje z takiej opcji.. butki kupuje elephanten ale czekam na nowa kolekcje, chociaz u nas do chodzenia to pewnie tak jak do raczkowania, czyli pojdzie Wladowi nie zaq bardzo.. ale w chodziku smiga wszedzie... chce sam chodzic, ale nie potrafi nawet sam stac, wiec nie prowadzam go... mnoze ale w chodziku sam...
Oki i ja zaqkupialm dres z lidla, bo z poprzedniego bylam super zadowolona, alerozmiar 86/92 i bedzie mu dobry chyba za pol roku hahaha .. a body juz nie bylo :/.. jestesm w Poznaniu to moze sie przejade tutaj zobaczyc czy sie jakies uchowaly gdzies.. jade jeszcze do zary oczaic krtke dla Wlada, na stronie sa super i musze zobaczyc je naq zywo ... a tak to w hm kiszka i w c&a tez :/ jakbyscie cos gdzies widzialy fajnego dajcie znac...
Co o tesciowej normalnie porazka, niech sie cmoknie w nos :/ mam nadzieje kochana, ze nie naloza na Ciebie tej kary 3mam kciuki... a co na to Twoj facet? cos powiedzial swojej Mamie?
A zachowanie Matiego to takie, jak Wlada.. maly jest niegrzeczbny... kurka nie slucha sie w ogole... 5 razy moge mowic, ze nie ma dotykac kontaktu, a on swoje... krzyczy, buntuje sie ale widzi, ze ja sobie nie daje i potem przestaje... widac po nim, ze probuje mnie sprawdzic, a ja sie z tego podsmiechuje
Kicia Hania a Wy jak dlugo bedziecie karmic piersia? kuurka stresowalab ym sie, gdyby moj Wlad reagowal na jedzienie tak, jak Eryk... ale pocieszenie w tym, ze w koncu kazde dziecko je predzej czy pozniej normalnie... u nas tez sa 2 drzemki... byly kiedys 3, ale widze ze maly dalej potrzebuje soc duzo snu... jedna drzemka 1,5-2h a druga z dobra godzine.. idzie spac po 19 i wstaje ok 6...
Jesli chodzi o szczepienia temat rzeka, ja za duzo nie czytam tylko szczepie... ale wiadomo Jasiek to inny przypadek, bo jednak swoje przeszedl.. pogadaj z pediatra Kas... w sumie za bardzo nie wiem co Ci poradzic bo sie nie znam.. ja juz nie wiem ufam chyba tylko Bogu ...
Ok ogarniam sie powoli i ruszamy na miasto ... wczoraj bylam w ogotowiu rodzinnym, gdzie kiedys pomagalam no i sa tam 4 dziewczynki od roczku do 1,5 roku i Wladka przytloczyly haha buczal i sie bal ich , a one w kolo niego biegaly i zabieraly zabawki.. jak mu zabraly to pomarudzil i sie buntowal, ale odpuszczal normalnie charakter po moim S. :DDDD
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kasia085
- Wylogowany
- rozmowna
- Jaś - moja miłość:-)
- Posty: 581
- Otrzymane podziękowania: 5
po lekarzu bylismy u mnie w pracy. maly podbil wszystkich serca. od razu na nogi i tylko na kolanka ciotek sie wspinal.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- natB
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- (...) bo dziecko to cud, jedyny, niezastąpiony :)
- Posty: 2505
- Otrzymane podziękowania: 153
Maly zasnal, wakacje dobrze na niego dzialaja ... jak sie wyspi idziemy na plac zabaw... to sa plusy mieszkania w miescie wszedzie mozna wyjsc, ale ilosc osob, gwar mnie przytlacza heh
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kicia
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 275
- Otrzymane podziękowania: 1
Co do butkow to ja kupiłam Erykowi w ccc fajne tenisowki. Chciałam żeby miał jak pojedziemy na to wesele bo może być chłodno, będzie smigał po podłodze czy trawie i się przydadzą. A dałam za nie z raptem chyba ze 30 zł.Także grosze. Jakieś lepsze do chodzenia to dopiero jak zacznie chodzic.
NatB my też kupiliśmy dres z lidia i takie sztruksowe spodenki.Duże są ale milutkie, będzie miał na zimę do żłobka.
Piersią zamierzam karmić jeszcze trochę.Na pewno po powrocie do pracy tak. Będzie tego mniej i myślę że powoli mały sam się odstawi. Na razie tego potrzebuje więc się karmimy.
Nie pamiętam już kiedy Eryk spał 3 razy dziennie... Wczoraj no.obudził die o 6 ale był jeszcze zmęczony i po ok.40min. chciał dalej spać.Nie wstawalismy zresztą bo mi się nie chciało więc tylko go przytuliłam i spał do 8.05.A potem poszedł spać 11.30 i spał do 13.10.No i wieczorem ok.19 kąpiel i przed 20 już spał.
Wiem że dla niego jedną drzemka to za mało i zazwyczaj śpi dwa razy ale jak na druga idzie ok.16 to mam stresa żeby nie za długo bo będzie rozrabial do 22...Ale i tak zwykle pada przed 21
Wczoraj z jedzeniem była tragedia.Parę jagód, jakiegoś chrupka kukurydzianego i parę lyzeczek zupy z dyni. Malin nie chciał tknac a takie ładne mi się udało kupić.Każde miesko wypluwal, pomidory też...Chyba przez zęby bo ślini się ostatnio bardziej i gryzie zawzięcie wszystko co się da.
Zobaczymy jak będzie na weselu
Jakąś fotke fryzury wrzuce ale chyba z wesela. Wierzyłem wczoraj w ogóle sukienki i kurka wodna nie wchodzę w jedną Mój mnie chciał dopiąć ale mówił że jak się poruszamy to pęknie! A to przez plecy.Bo w talii i biodrach spoko tylko plecy mi się rozrosly.Pewnie sztanga winna Ale w sumie bardziej się tym jaram niż martwię.Mąż mi cały czas powtarza że plecy to mam lepsze niż niejedną fitneska, nogi też niczego sobie.Reszta się robi
Miałam pisać na poczatku ale nie wiem za bardzo co napisać do Fabiolki. Strasznie mi przykro że jej narzeczony zaginął.Jak to wczoraj przecztałam to nie mogłam uwierzyć że takie rzeczy się zdarzają...Cały czas myślałam o tym i mam wielką nadzieję że Marcin się znajdzie cały i zdrowy. Trzymam kciuki i Eryk też.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kasia085
- Wylogowany
- rozmowna
- Jaś - moja miłość:-)
- Posty: 581
- Otrzymane podziękowania: 5
Sama nie wiem co wiecej pisac bo moje mysl sa jakos zajete ta historia
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- asiulek2706
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 49
- Otrzymane podziękowania: 0
A co do Narzeczonego Fabioli to po prostu szok. Biedna musi przeżywać teraz koszmar, bardzo mi Jej szkoda. Nie wyobrażam spbie nawet, że zakończenie tej historii mogłoby być inne niż Jego powrót do domu.
Do innych postów się nie odniosę, przepraszam ale wszystkiego nie zapamiętałam bo trochę miałam do nadrobienia. Buziaki!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.