BezpiecznaCiaza112023

Grudnióweczki 2013 :)

11 lata 2 miesiąc temu - 11 lata 2 miesiąc temu #761938 przez Gosica
Czesc Dziewczyny :)

White ja to mojego czesto odpycham, bo to sie przytulic nie potrafi jak czlowiek,spokojnie, tylko od razu ma niecne zamiary :blink: a ja juz nie mam sil ani ochoty na wygibasy :silly: wiec jak cos tylko zaczyna przy tym przytulaniu kombinowac, to strzelam mu kazanie, i odpycham. Tyle ze za jakis czas jest znow to samo :laugh:

Wcozraj mielismy niezła ucieche wieczorem. Lezelismy sobie w lozku juz i nasze Malenstwo po raz pierwszy tak sie sie super ulozylo, ze moglismy normalnie jego cialko(tzn ktoras jego czesc ale nie doszlismy ktora to :blink: ) poczuc dotykajac brzucha, tak jakby zaraz pod skora byl. Mega uczucie.Ja lzy oczywiscie w oczach, Ł. radocha i zaraz zaczal panikowac ze "nie ruszaj go, zebys mu krzywdy nie zrobial" :laugh:
A ze p dobrych chwilach czesto przychodza gorsze, to u mnie przyszly niesmaoiwcie szybko. Dzis rano dowiedzialam sie bardzo przykrej rzeczy. Otoz moj dobry kolega,byly chlopak z ktorym mimo ze nie wyszlo to mielismy dobre konakty i zarazem brat mojej najlepszej przyjaciolki w jednym ma bialaczke. I to zaawansowana i jedna z bardziej zlosliwych i rzadkich.Młody, 22 letni chłopak. Poszedl do lekarza bo byl oslabiony.ot tak zbadac sie kontrolnie. Tam jakas madra lekarka od razu skierowala go do szpitala no i wyszlo. On o tym jeszcze nie wie,lekarz prosil zeby na razie nie mowic.I dziwil sie, ze u tak mlodej osoby,jest tak wiele tych zlych komorek.A gdyby sie nie zglosil do lekarza, to za kilka tyg-mies juz by nie zyl. Teraz czeka go chemia i chyba beda probowac z przeszczepu szpiku. Nie moge tego ogarnac. Jeszcze jestem w szoku po tej wiadomosci i bardzo sie martwie o niego jak i jego bliskich ktorych przeciez doskonale znam.
Przepraszam ze znow sie rozpisuje, ale lzej troche jak sie to z siebie wyrzuci.

[/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #761970 przez motylek270
Witajcie w czwartek!

Wczoraj wybraliśmy się z mężem na film "Wałęsa. Człowiek z nadziei". Osobiście polecam szczególnie ludziom, którzy przykładają wagę do historii Polski lat 70-80. W filmie nie brakuje scen humorystycznych, szczególnie w momentach gdy tytułowy bohater prezentuje swoją ideologię. Jego filozoficzne wywody są tak proste, ze aż śmieszą, a nie każdy wpadnie na coś takiego! No i najważniejsze- nawet raz w przeciągu dwóch godzin do toalety nie wychodziłam! SUKCES!

Byliśmy wczoraj w Smyku i oglądałam wózki i niby baby design był wybrany a tu materiał jakiś felerny, więc znów jestem w kropce. Dziś jedziemy do Rampersa, tam się zobaczy co mają. Stwierdziłam, że to dobrze, ze w ciemno nie kupiłam, przez internet, bo byłabym mega niezadowolona.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #761975 przez motylek270
Gosica to faktycznie przykra sytuacja! Kurcze chyba badań krwi dawno nie robił, bo zawsze hemoglobina jest takim alarmem! Ja co roku starałam się robić badania krwi i pewnego razu tez dostałam skierowanie do hematologa. Poszłam z wynikami krwi zadowolona bo nigdy tak dobrych jak wtedy nie miałam a babka mi mówi ze nie ma się z czego cieszyć, bo są słabe i mnie skierowała do hematologa. Ze strachu poszłam prywatnie, bo na NFZ trzeba było czekać pół roku. Tamta lekarka popatrzyła, zbadała mnie i zleciła dodatkowe badania, twierdząc ze nic mi nie jest. Tych badań do dziś nie wykonałam, bo mi się nie składało (zaczął się rok szkolny, a to potem zaszłam w ciążę). A może Twoja krew pępowinowa akurat się przyda? Będzie zgodna z jego parametrami? Trzymaj się i wyrazy współczucia dla rodziny chłopaka!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #762031 przez WhiteBlackberry
Cześć wszystkim :)

Gosica No właśnie mój taki sam... nie potrafi rąk przy sobie utrzymać :D
Zboczki jedne :D
Przykro mi z powodu Twojego znajomego... niestety ale wiem przez co będzie przechodzić jego rodzina i najbliżsi... moja mama zachorowała na białaczke w wieku 24 lat... 13 miesięcy probowali ją ratować, ale niestety w wieku 25 lat zmarła...nie doczekała się przeszczepu. Ja miałam wtedy 6 lat.
Nawet pisząc to trzęsą mi się ręce i rycze bo mimo że byłam wtedy dzieckiem to pamiętam bardzo dokładnie wszystko co wtedy się działo...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #762061 przez Kristi
Hej brzuchatki :)

U nas dzisiaj śliczna pogoda więc zaraz wybywam z domu do siostry i na jakiś spacerek :)

j_kamilka Poród trwający 3 dni?!! :ohmy: Kiepsko.... :ohmy: :ohmy: a miałaś znieczulenie?

Co do przytulania to ja bym się mogła kleić non stop :silly: mój nie robi żadnych podchodów do czegoś innego bo wie że i tak nic z tego nie będzie :silly: jakoś ja nie umiem jak ona mi się rusza w brzuchu...


Gosica Przykro mi z powodu Twojego kolegi :dry: młody chłopak ma tyle lat co ja wszystko przed nim a tu takie choróbsko wstrętne... trzeba być dobrej myśli.. Moja ciocia też kilka lat temu miała białaczkę i na szczęście udało się jej z tego wyjść może z Twoim kolegą też tak będzie..

motylek270 Pooglądaj sobie wózki tako są naprawde super a jeśli nie zależy Ci na skrętnych kołach to podobno super też są jedo powiedziała nam to Pani która była w smyku(klientka nie sprzedawca)

WhiteBlackberry Strasznie mi przykro z powodu Twojej mamy :kiss: Na pewno teraz się Wami opiekuje z góry :kiss:

My dzisiaj idziemy na pierwsze zajęcia w szkole rodzenia trochę późno ale jak stwierdził lekarz nigdy nie jest za późno na naukę :silly:

Pozdrawiam :blink:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #762170 przez mała82
Cześć mamuśki :)

Widzę, że też muszę się powoli zainteresować tematem szczepionek. Myślałam o skojarzonych, ale może posłucham rady GOSIA82 i faktycznie podowiaduję się o tych dodatkowych więcej.

anitka90 ja się zastanawiam właśnie czy wybrać szpital blisko mnie czy taki do którego mam ok 50km. Gdybym nie miała terminu zimą to pewnie od razu decydowałbym się na ten drugi, a tak trochę boję się jakie będą warunki pogodowe, korki itd. A ty możesz wybrać jakiś szpital bliżej Ciebie, czy to po prostu jest najbliższy te 50 km do Twojego domu?

Nutka masz już wybrany szpital? Rodzisz u siebie czy gdzieś tu może bardziej w "moich" okolicach?

Agacior już w połowie ciąży robili ci badanie glukozy? Z tego co ja słyszałam to takie badanie wykonuje się między 24-28 tygodniem ciąży, chyba, że istnieje zwiększone ryzyko wystąpienia cukrzycy. Ale pewnie co lekarz to opinia :) I zbadałaś się glukometrem? Ja mierze od wczoraj i póki co wyniki są w normie :blink:

j_kamilka obyś miała rację z tym porodem, że trudno przeoczyć ten moment :)

Gosica przykro mi z powodu znajomego. Jak Ci lepiej to pisz, wygadaj się od tego przecież tu jesteśmy.

Kristi ja zaczęłam szkołę rodzenia w poniedziałek i ze mną też chodzi dziewczyna w 32 tygodniu ciąży. Więc moim zdaniem to też wcale za późno nie jest. Co prawda nasz kurs trwa 10 tygodni więc raczej nie wyrobi się do porodu. Ale pogadała z położną i chodzi do innej grupy na dalsze zajęcia, tak żeby zdążyła wszystko przerobić to co my. Może tobie też się tak uda dogadać. Wczoraj miałyśmy na zajęciach godzinkę ćwiczeń, trochę o oddychaniu, ogólnie zadowolona jestem. A w poniedziałki z położną teoria i nauka jak zajmować się dzieckiem.

Przed chwilą dotarł kurier z materacykiem i wanienką. Jeszcze czekam za przesyłka ze Smyka z pościelami, jest szansa, że też dzisiaj dotrze :) Jeszcze trochę i mały będzie skompletowany, zostanie jeszcze moich kilka rzeczy. I potem czeka nas pranie, ale za to chyba jakoś w listopadzie się wezmę.
Na diecie jak na razie nie jest najgorzej. Nie mogę tylko do sklepów ze spożywką wchodzić, bo tam słodkie kusiciele na każdym kroku, ale dla małego się obędę bez nich. Wczoraj byliśmy u znajomych i tam wszyscy zajadali się chipsami i słodkościami a ja ze swoim pojemniczkiem zdrowych "przysmaków", ale dałam radę.

Miłego popołudnia :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #762215 przez motylek270
Dziewczyny a kupujecie laktator? Jeżeli tak to jaki?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #762235 przez j_kamilka
Tak, po 3 dniach meczarni poprosilam o znieczulenie i po 6h Niunia byla z nami. Dodam, ze dzien wczesniej dostalam morfine. Ok, ok nie bede was juz straszyc. Wiele moichznajomych ur od 6-12h takkze spoko :) co do wozka to my posiadamy bugaboo cameleon- jest super i sprawdzony. Pozdr

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #762236 przez j_kamilka
Co do laktatora to mamy Aventa reczny, tez swietnie sie sprawdzil z pierwsza w chwilach nawalu, reeszte mMala wisiala na cycu calymi dniami i nocami ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #762278 przez jeta
Nutka - nowa rubryka - czemu nie :)

WhiteBlackberry - to wszystko hormony :) Nie mają z nami łatwo nasi panowie :silly:

Goscia - straszne to co piszesz! Trzymam kciuki by udało się wyleczyć to straszne choróbsko! Może fundacja DKMS mu pomoże. My jesteśmy tam zapisani jako dawcy.

motylek270 - ja laktator mam od siostry z aventu. Ona była zadowolona. Dokupiłam tylko buteleczkę.

My dziś dostalismy fotelik. Zamówiliśmy używany. Maxi cosi. Wygląda dosłownie jak nowy a kosztował ponad połowę mniej niż w sklepie. :) Lubię takie zakupy.

Poza tym kiepski dzień dzisiaj. Jakoś sił brak i spać się chce. M jakieś choróbsko dopada. A jutro wolne w pracy i wizyta u gin! :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #762294 przez Gosica
Dzięki Dziewczynki za slowa wsparcia. Jakos to musi byc, wierzymy wszyscy ze bedzie dobrze.

Co do laktatora to narazie nie kupuję, nie wiadomo jak to bedzie z pokarmem i w ogole jak bedzie trzeba to dokupie.
Rozmawialam wlasnie z sasiadka ktora niedawno rodzila i to w tym szpitalu gdzie chce rodzic ja.Troche podniosla mnie na duchu. Mowi ze sam porod nie jest zly tylko te skurcze...Ale idzie przezyc ;) Ogolnie ona miala gorzej bo 5 dni jej wody odchodzily,probowali wywolywac i nic to nie dalo, dopiero w 5 dniu pęklo wszystko i juz z gorki bylo :) Troche na polozne narzekala ze mącily jej w glowie, jedna mowila ze ma robic tak, druga ze inaczej i do tego nie byly super mile.Ogolnie doradzila mi tez ze jasli chodzi o pampersy to nie kupowac z"Pampersa" tylko z "Dady" bo dziecko co chwile trzeba przebierac i jesli nic sie nie dzieje to szkoda przeplacac,pampersy ewentualnie pozniej.A i bardzo chwalila obecnosc meza przy porodzie mowi ze dalo jej to duzo wsparcia, chociaz na poczatku nie chciala zeby z nia rodzil, to teraz bardzo sobie to chwali.Dala mi duzo dorych rad, wiec troszke pewniej sie czuje :) Jednak dobrze miec takich informatorow :)

[/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #762313 przez moofka
hej mamuśki :) melduję, że jestem już w domu :woohoo: sytuacja opanowana, mam pilnować diety i sprawdzać poziom cukru glukometrem. położne były baaardzo miłe i mam nadzieję, że trafię na którąś na porodówce :) położna ze szkoły rodzenia też codziennie się interesowała moimi wynikami :) mąż odwiedzał mnie codziennie i pocieszał, że wszystko będzie dobrze no i jest :)

jak się trochę ogarnę to na spokojnie nadrobie co tam u Was się wykluło ostatnio :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #762341 przez anitka90
mała82 są szpitale bliżej, ale jednak wolę tamten. Jest nowy i wyposażone w wiele sprzętów dla dziecka w razie w. a poza tym, wydaje nie mało kasy na wizyty u ordynatora tego szpitala więc nawet się nie bedę zastanawiała gdzie jechać :) najwyżej mąż odbierze poród w samochodzie :silly:

motylek ja też mam laktator ręczny z aventu. Zobaczymy jak się sprawdzi :)

moofka no w końcu :) to teraz dbaj o siebie i o maleństwo oczywiście!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #762387 przez Kristi
Hej

Jesteśmy po pierwszych zajęciach w szkole rodzenia :lol: i powiem Wam że super :blink: Generalnie zwiedziliśmy cały oddział sale i wszystko i spotkaliśmy dziewczynę która się nie pojawiła na zajęciach bo już urodziła :lol: Poza tym dziewczyny które tam spotykaliśmy wszystkie były bardzo zadowolone mimo że nie ma znieczulenia to jest dostępny gaz rozweselający :silly: zawsze to coś :blink: I podobno opieka super w ogóle nie narzekały więc jestem dobrej myśli :blink:

Co do laktatora to ja od siostry biorę też ręczny z aventu tylko części sobie dokupię ona go bardzo chwali.

Gosica To super że podniosły cię na duchu zawsze to pozytywne myśli człowiek ma po takich radach :blink:

moofka Nie ma to jak w domku :blink: Super że wszystko jest w porządku odzywaj się do nas :blink:

Pozdrawiam :blink:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #762407 przez GOSIA82
Hej Dziewczyny!
Gosica-to co piszesz o tym chłopaku jest okropne,ja czasem nie rozumiem skąd to się bierze(rak),w ostatnich miesiącach straciliśmy wielu młodych znajomych przez raka:nie pili,nie palili,zdrowo się odżywiali i co? nie dożyli 30-tki.Mam nadzieję,że Twój znajomy wyjdzie z tego,wydaje mi się,że przy białaczce dużą szansę daje przeszczep szpiku,więc życzę mu znalezienia dawcy...
Mojej mamy znajomej syn utykał na nogę,lekarz zamiast wysłać na badania wsadził mu nogę w gips(!),kiedy matka w końcu poszła prywatnie okazało się,że to glejak mózgu,tak duży już,że nie mogą usunąć,w dodatku bardzo szybko rośnie,więc nie jest wesoło.Chłopiec jest w wieku mojej córki,osiem lat-masakra...
Moja córka narzekała na bóle brzuszka-poszłam raz-lekarz powiedział,że rośnie,drugi raz,że pewnie się szkołą stresuje,trzeci raz powiedziałam,że jak nie zleci badań to będzie mnie siłą wyciągać z gabinetu,badania zrobili,nic nie wyszło.Poszłam znowu do lekarza kazałam zrobić testy krwi na alergie,zrobili,wyszło,że ma uczulenie na laktozę(cukier zawarty w nabiale),karmiłam dziecko jogurtami,serami,mlekiem a jej to szkodziło.Gdybym się nie uparła to Martynka dalej by cierpiała.Coś nie tak to do lekarza dziewczyny,nawet jeśli będą Wam mówić,że wszystko ok,a Wy będziecie miały to przeczucie,że coś jest nie tak walczcie o swoje...
Ale się rozpisałam...
Motylek-Laktator mam tomee tipee ręczny-przyda się tylko na nawały albo zastoje pokarmu

Co do porodu to żadna z nas nie wie jak to będzie,bo każdy poród jest inny,Moja siostra pierwsze dziecko rodziła 6 godzin(licząc od odejścia wód),drugie dwie godziny.Ja postanowiłam,że do dnia porodu będę bardzo aktywna:basen,spacery do parku,rower z córką.Zauważyłam,że im więcej się ruszamy tym szybszy poród jest.

Ostatnio dostałam ulotkę od położnej o znieczuleniach,gazie itp.Wyczytałam,że gaz trochę muli,więc też raczej nie skorzystam.Epidrual też nie dla mnie.Pisali też o paracetamolu,że przed przyjazdem do szpitala,kiedy jeszcze nie rodzimy,ale skurcze są już bolące można sobie zaaplikować dwie tabletki naraz-to muszę zapamiętać.

Moja Martynka już jeździ sama na dwóch kółkach,rusza,hamuje,zakręca-jestem z niej dumna :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl