- Posty: 1165
- Otrzymane podziękowania: 6
- /
- /
- /
- /
- /
- Grudnióweczki 2013 :)
Grudnióweczki 2013 :)
- mała82
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Buciki extra Też myślę o czymś podobnym dla Filipa
Dokładnie co lekarz to inna opinia, nasz prywatny jest za odstawieniem teraz mm a państwowa już niekoniecznie. No to sporo chyba tego nabiału w diecie Tymka i oprócz tego jeszcze śniadanie i obiad wciąga? Podobno w tym wieku dziecko powinno pić 500-600ml na dzień mleka i nie wiem czy to już z jogurtami nie jest czasem.
Większość z tego co wszędzie słyszę to do 3 roku życia chce podawać mm, my się wyłamujemy :D
Też myślałam ostatnio jak tu się zabrać za odsmoczenie Filipa do spania, ale chyba u nas na to za wcześnie bo on w nocy się budzi to smoka mu daję i śpi dalej.
Kurczę to już nie wiem teraz z tą wit D, ale chyba jednak odstawię na lato, bo chyba co za dużo to niezdrowo jak ze wszystkim.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Nefri
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1313
- Otrzymane podziękowania: 71
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mała82
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1165
- Otrzymane podziękowania: 6
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Nefri
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1313
- Otrzymane podziękowania: 71
a z tą witaminą D, to faktycznie 15 minut na słońcu wystarczy, ale nie jeśli odkryta jest tylko twarz, to musi być jakiś większy procent skóry wystawiony. W mm też jest witamina D, więc tez się muszę lekarza dopytać, bo może faktycznie latem trzeba odstawić
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mała82
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1165
- Otrzymane podziękowania: 6
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Gosica
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 764
- Otrzymane podziękowania: 2
Jeta wczoraj pół dnia spędziliśmy na zewnątrz i Szymek miał ubrane body z dł.rękawem,cienkie rajstopki,spodnie dresowe,sweterek taki nie za gruby na to polarek i czapka z tych cieńszych
Nefri super te butki,podobają mi się niesamowicie.Mam ochotę podobne Szymkowi kupić,tylko że trochę szkoda mi dać tyle kasy(te co ja widziałam kosztowały sporo) na coś z czego mega szybko wyrośnie i się zastanawiam jeszcze nad takim zakupem.Powodzenia z tym smoczkiem.oby już nie był potrzebny nigdy
Mała82 na razie niestety koniec remontów,niedawno zakończyliśmy prace nad parterem gdzie mieszkamy,tylko ja się szybko znudziłam i zmiany mi się marzą Do remontu to mamy schody i piętro tzn do wykończenia a że jest tam ogrom roboty,piętro ma dużo pomieszczeń tak że na razie nie ma co myśleć bo finansowo nie wyrobimy żeby się brać za to,a i z robotą Ł.nie wiadomo jak będzie bo niedługo mu się umowa kończy a przedłużą to nikt nie wie.Ale w ramach pocieszenia pralkę se nową kupiłam
Co do psów to niestety na wsiach jest problem,bo ludzie nie zdają sobie sprawy z zagrożenia.Nasz piesek niestety skończył na łańcuchu chwilowo(bardzo długim,co by mógł biegać) bo kojec przegryzł a nauczył się uciekać na drogę,gonił rowerzystów, plus zrobił się wredny i mógłby ugryźć kogoś obcego,nie chcę mieć kłopotów,a że ogrodzenia na razie nie mamy,więc musi zostać tak jak jest,choć zwolenniczką łańcucha nie jestem.Ale są tacy co puszczają samopas psy i to nie takie małe bo te wielkiej krzywdy nie zrobią tylko takie duże bydlęta.Tam gdzie mnie ten pies napastował chodziłam często z Szymonem na spacery i jak sobie pomyslę że taki pies by nas wtedy zaatakował...
Ja od rana śmigam załatwiam ten staż ale powiem Wam że zaczynam wątpić,takie to zakręcone.Każdy mówi co innego.Muszę jeszcze do UP jechać i tam się dowiedzieć dokładnie co i jak może wtedy się sytuacja wyklaruje
A przyczyną niespokojnej nocy k której pisałam był ząbek,pojawił się kolejny,chyba górna 3 ale młody nie bardzo da wymacać Tak że następny jest do kolekcji,razem mamy 7
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Nefri
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1313
- Otrzymane podziękowania: 71
Powodzenia z tym stażem, oby się udało. Jejku, jak ja sobie myślę, że miałabym pójśc do pracy, to robi mi się nie dobrze
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mała82
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1165
- Otrzymane podziękowania: 6
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- jeta
- Wylogowany
- rozmowna
- Dziecko to uwidoczniona miłość.
- Posty: 697
- Otrzymane podziękowania: 1
Nefri - super buciki! Ja dziś kupiłam małemu busiki sportowe. Leciutkie i z miękką podeszwą. Później fotkę wrzucę. Tylko na cieplejsze dni, bo taką siateczkę mają na wierzchu.
Fajnie, że smok odszedł do przeszłości
mała82 - kuchnia.... moje marzenie... Powiem Wam w sekrecie, że ja to już zbieram na swoją kuchnię Będziemy ją robić dopiero za jakieś 3-5 lat Ale jak tak sobie odkładać będę, to później zostanie tylko wydawanie Głupie to może trochę, ale później będę miała na te wszystkie niezbędne duperele
Ja też staram się nie przegrzewać, ale czasem mam dylemat czy nie jest mu za zimno...
Ale słodziuchne zdjęcie! Pomocnik na 102!
Dzięki za odpowiedzi o ubieraniu
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Gosica
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 764
- Otrzymane podziękowania: 2
Mnie dopadło choróbsko,jeszcze i to mi potrzebne...
Pozdrawiamy
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- jeta
- Wylogowany
- rozmowna
- Dziecko to uwidoczniona miłość.
- Posty: 697
- Otrzymane podziękowania: 1
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Brukselka
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 300
- Otrzymane podziękowania: 9
Gratuluję postępów w ćwiczeniach!
Nieźle idą u was wszystkich te zęby. U nas 8 sztuk i nie chce być więcej, choć co nieprzespana noc, to myślę, że może już, już. Nie ukrywam, że przydałyby nam się te zęby, może Olka przekonałaby się bardziej do jedzenia na zasadzie: mam zęby i nie zawaham się ich użyć!
mała82 Ola śpi w body z długim rękawem (sposób na odkryte plecy) i czasem, jak jest chłodniej, daję jakieś miękkie spodenki, do tego kocyk, który zrzuca przy pierwszym obrocie. Jak jest ciepło, a okno nierozszczelnione, nie przykrywam jej z powrotem. Jak się przenosi do nas, ściągam jej spodnie. Nie mam siły walczyć z odkrywaniem nas, więc jak już się u nas odkryje, kładę ją na pościeli, my przykryci, a pod ręką mam kocyk, którym ją przykrywam, jak głębiej zaśnie.
Z wit. D u nas jest tak, że pediatra nie ma zielonego pojęcia, bo jak zapytałam, ile dawać kropelek, to nie potrafiła mi powiedzieć, tylko kazała dać konkretnej firmy Całoroczne podawanie zalecił dziadek Oli. Jest lekarzem i od dłuższego czasu siedzi w tym temacie. Długo zlecał pacjentom badania i okazało się, że tylko nieliczni mieli poziom w normie, teraz zaleca wszystkim profilaktycznie. Z dziećmi według niego jest tak, że lepiej latem podać i jednak okryć przed słońcem ze względy na promieniowanie niż wystawiać. Oczywiście jak jesteście na plaży, nie podajesz Ja tak będę robić, choć wiadomo, co lekarz, to opinia. Dużo też zależy od diety. Jak Filip wciąga ryby itp., może nie ma potrzeby mu dawać. Ja sama biorę codziennie, bo miałam giga niedobór. Mamy vigantol dla Oli i devikap dla nas (kropelki).
Co do BLW... Tak, stosujemy, ale... Ola jest wciąż oporna, a my nie naciskamy. U nas wygląda to tak, że ona uczestniczy z nami we wszystkich posiłkach, czasem tylko ze mną i je to samo co my. Tzn. jak gotuję, to również pod jej kątem. Dla mnie BLW to nie przede wszystkim podawanie do ręki i owsianka jedzona rączkami, tylko zaufanie do dziecka i akceptacja jego wyboru. Poza piersią na żądanie najczęściej u nas są: na śniadanie - placuszki (mąka, banan, mleko, jajo plus przyprawy), naleśniki, owsianka (podaję łyżką i zachęcam do samodzielnego jedzenia, jeśli nie chce, odpuszczam), inne kasze, jajecznica, omlet (pokrojony w kawałki, często wrzucam do niego pokrojoną marchewkę, kawałki łososia itp.). Obiad: to co my, ale np. bez sosów. Staramy się jeść zdrowo, nie solimy. Jak jemy ostrzej, to Ola dostaje łagodniejszą wersję, ale naszej próbuje. zawsze mam pod ręką ugotowane na parze warzywa (brokuły, marchewka, groszek, batat, ziemniaki), my mięsa jemy bardzo mało, więc czasem Ola dostaje po prostu plaster piersi z kurczaka - gardzi ryż ugotowany na maziowo i uformowany w kulki, makaron - wielka miłość. Wcześniej nie dawałam zup, bo nie miała ochoty, ale powoli przekonuje się do zwykłego kubka i wczoraj była pomidorówka - zmiksowana, z kubka jednak nie poszło, za to przez słomkę już owszem. Nie rozumiem zapaleńców BLW, którzy każą dzieciom pić zupę z tacki i robią wszystko, żeby nie używać łyżeczki. A przepraszam, czym taką zupę sami jedzą? Jak dla mnie jeśli dziecko nie jest gotowe do utrzymania łyżeczki z zupę, to trzeba próbować, ale nie za wszeklą cenę. Tym bardziej że potem jest to już zabawa jedzeniem, czego nie chcielibyśmy jej uczyć. Jedzenie ma być przyjemne, ale to nie kolejna zabawa.
Mam swiadomość, że Ola mało je stałego jedzenia, ale jestem zdania, że decyzja jest po jej stronie. To nie jest tak, że ona chodzi głodna, nie, po prostu sama decyduje, co i ile zje. Codziennie dostaje koktajl owocowo-warzywny (ok. 150-200 ml, banany, kiwi, jabłko, szpinak, jarmuż, seler, imbir), który wypija w całości, więc witaminy i resztę ma. Poza tym jak mam dać jabłko, to nie robię musu, tylko dostaje do ręki, bardzo to lubi. Z kolacją jest różnie. Mamy najczęściej kaszkę (o zgrozo, to nie BLW ), bo lubi. Kacha na wodzie, czasem z łyżeczką miodu, podawana łyżeczką, raczej gęsta, tak żeby i Ola mogła się pokarmić. Teraz zasadzam się do podawania jej kanapek z jakimiś pastami. Mamy 8 zębów, więc to gryzienie nie jest jeszcze pełną parą. Ola się nie dławi, a jak coś jest za twarde, to wypluwa.
Nie jest to łatwe, bo oczywiście gdzieś z tyłu głowy mam, że może ona nie dostaje wszystkich składników, które powinna, ale wierzę w jej instynkt przetrwania. Nie zgadzam się natomiast z teorią, że dziecko zawsze wybierze to, co dla niego najlepsze. Nie, jeśli będzie tylko mogło, wybierze rzeczy przyjemniejsze, czyli niestety najczęściej słodycze. Ja nie trzęsę się na widok cukru (chociaż sama już nie jem słodyczy), ale wolałabym, żeby pojawił się w jej diecie jak najpóźniej.
To tyle, jak coś mi się przypomni, dopiszę
NatalaAle was trzyma! Słuchaj, a może poprzyglądaj się Marysi, może w diecie jest coś, co jej obniża odporność? Teraz na szczęście będzie już cieplej, więc może i na nią pogoda lepiej podziała? Trzymajcie się!
Z tym chodzeniem to już Olcię obserwujemy, bo zauważyłam, że prawą nóżkę stawia mniej pewnie, na zewnątrz i jakoś tak sztywno. Jesteśmy już umówieni do ortopedy, może jednak z bioderkiem jeszcze nie jest ok i będzie trzeba jakoś poćwiczyć.
jeta Jak było ciepło ostatnio (ok. 15'C), to założyłam body z długim rękawem i bluzę ciepłą polarową, cienkie rajstopy, spodnie, buty, chustkę na szyję i bawełnianą czapę, którą zdjęłyśmy po 5 min - jak wiało, zakładałam kaptur. Ale my ogólnie raczej na chłodno
Nefri Rozmiar 24? Ola będzie miała taki chyba za rok... Teraz 19-20.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Nefri
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1313
- Otrzymane podziękowania: 71
Brukselka no taką ma dużą stopę ten mój synek Nie do końca się zgodzę, że dziecko zawsze jak ma wybierać to wybierze słodkie, bo jeśli nigdy nie jadło to też nie wie czy mu smakują. Zresztą Tymek widzę w ogóle nie przepada za słodkim, chociaż słodycze dostaje tylko w postaci owoców, ale nie przepada za nimi, zdecydowanie woli warzywa i tak jak Twoja Olcia makarony nie tknął by jogurtu owocowego a na naturalny zawsze ma ochotę, woli na przykład awokado niż jabłko. Często widuję się z dziećmi mojej siostry, które non stop wcinają czekoladę albo słodzone jogurty owoce, a młody nigdy nawet na nie spojrzał.Też robię taki koktajl, tylko bez imbiru i selera, wszyscy go pijemy i faktycznie na pewno ma dużo witamin i minerałów, sam jarmuż zresztą.
Ja posadziłam sobie na działce topinambur - też skarbnica zdrowia, dużo żelaza, mam nadzieję, że na jesień będą plony.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Gosica
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 764
- Otrzymane podziękowania: 2
Jeta fajne buciki
Brukselka ja w sytuacjach nazwijmy to kryzysowych jestem raczej opanowana więc mimo pełnych gaci nie panikowałam Podoba mi się ta metoda BLW ale ja z tych nadgorliwych,a dodać do tego babcie to o BLW mozna zapomniec,bo :przecież co on zjadł,głodny będzie" itd.A widzę że Szymon woli sam sobie wziąć i wtedy chętnie je niż jak my mu podajemy.
Nefri niestety jak nasze dzieciaki coś sobie wymyślą to nie ma uproś.Ale trzymam kciuki za całkowite odstawienie
Teraz nas dopadły przeziebienia i wirusy,ja kaszlę,Szymon kaszle katar nam się leje i w ogóle szału nie ma
Byłam dziś w UP dopytać się o ten staż.Wiecie co,powiem Wam śmiech na sali.Bony stażowe wycofali,zostają zwykłe staże o które wnosi pracodawca.Oni mi nic zasugerować nie mogą,gdyż nie mają "podkładki" pod staż czyli nie mam jakichś szkoleń innych niż mój zdobyty zawód,a że w swoim zawodzie już staż miałam,więc będzie ciężko,ale trzeba próbować.To jest po prostu śmieszne.Sama sobie znajduję kogoś kto jest chętny mnie przyjąć na staż a potem zatrudnić,sama za wszystkim biegam,załatwiam a Ci jeszcze rzucają kłody pod nogi.Wydawało mi się że staż jest po to by zdobywać nowe doświadczenia,ale widać tylko mi się zdawało.Będę się starać coś załatwić,bo wiem że taki staż mimo wszystko mi się należy,ale co z tego wyjdzie...Chory kraj,chore przepisy...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mała82
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1165
- Otrzymane podziękowania: 6
A tak z ciekawości ile za te butki dałaś? Fajne
Daj znać co powie Wasz lekarz o wit D.
Nie uwierzysz ale wczoraj w końcu zrobiłam zakwas, pewno będę miała jakieś pytania ale to na priva napiszę
ja tak samo nie wyobrażam sobie nadal, że miałabym iść do pracy Dobrze mi w domu z małym.
Może i u Was jeszcze za szybko na odsmoczenie? Ja też nie lubię smoków i planowałam wcale nie używać, ale co zrobić.
Topinambur? Pierwsze słyszę, nawet weszłam na neta poczytać z ciekawości co to
Gosica wiem niestety jak to jest z psami na wioskach, sama od urodzenia mieszkałam na wiosce i zawsze mnie wkurzały luzem latające psy :angry Ale i tak wolałabym na wiosce mieszkać niż w mieście, zresztą w Gdańsku też mieszkamy na takiej starej dzielnicy, trochę jakby wioska w mieście I nie chcemy się gdzie indziej przenosić chociaż dużo ludzi nam się dziwi Nawet mieszkania szukaliśmy tylko na tej dzielnicy.
No niezłe jaja z tym Twoim stażem. Ale tak to niestety jest już z naszymi urzędami, normalnie szkoda gadać. No to trzymam kciuki żeby Tobie się udało
A dla dzieciaków w sklepach niestety wszystko drogie, nie tylko buciki
A Ciebie co tam znowu rozkłada?
jeta no cena kuchni zależy od Twojej wyobraźni więc jest na co zbierać. My raczej idziemy w te tańsze, tzn nie najtańsze, takie w miarę. Mieszkanie za 2-3 lata pójdzie w wynajem pewnie więc szkoda by mi było.
Buciki superanckie A jak małemu się w nich śmiga??
Brukselka Dzięki za odpowiedź. Właśnie się zastanawiałam czy z Ciebie taka fanatyczka BLW, jak to czasem na necie czytam Ale widzę, że u Was wygląda to bardzo podobnie jak u nas. Lubię różne info poczytać na tej grupie BLW, można się ciekawych rzeczy dowiedzieć i skorzysta ć z fajnych przepisów. Np. dzięki nim am zamiar kupić jarmuż o którym wcześniej nie słyszałam, a może słyszałam tylko mnie to wcale nie interesowało. Dzięki nim tez uczę się zdrowszej kuchni bo i nam się to przyda, ale bez przesady
No nieźle, żeby pediatra nie wiedziała co z witD <szok> Nasz lekarz też dosyć chyba zorientowany w temacie i śledzi najnowsze badania itd jednak mówił o przerwie w podawaniu witD latem. A może przez to, że mieszkamy nad morzem i jak tylko da radę to pewnie z małym codziennie na plaży będziemy
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.