- Posty: 1165
- Otrzymane podziękowania: 6
- /
- /
- /
- /
- /
- Grudnióweczki 2013 :)
Grudnióweczki 2013 :)
- mała82
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-





Iwona23 no ja Ci powiem, że w drugiej ciąży bardzo stresowałam się każdym badaniem, w pierwszej na luzie bardziej podchodziłam do tego. A tu był stres za każdym razem.A połówkowe to już w ogóle. Daj znać po

O jezu jaki pech z tym zębem. Masakra! Że też akurat teraz Ci się to przytrafiło. Też bym pewnie zdecydowała się na wyrwanie w tej sytuacji, żeby niepotrzebnych prześwietleń nie robić

Kurde Artur ma takie ciśneinei na e;eltronikę, że szok, nie można przy nim na spokojnie usiąść przy kompie. Zresztą z telefonem to samo. Teraz ryczy i szarpie mnie za ręce żeby mu coś dać. Ale ja jestem konsekwentna i ze mną powoli mu to przechodzi, za to mąż ma przesrane bo mu czasem ulega

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Brukselka
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 300
- Otrzymane podziękowania: 9
mała82 Chodzi o odruchy ATOS i STOS, a być może i częściowo MORO, tu masz info: www.kotwworku.pl/baza-wiedzy/105-przetrwale-odruchy-pierwotne
Ola też inaczej raczkowała, na pupie, nie jeździ na rowerze, rzadko wchodzi po schodach naprzemiennie. Jeśli masz jakieś wątpliwości, warto wybrać się na diagnozę do terapeuty SI (niestety płatnie), a później ew. wygasić te odruchy podczas terapii (ćwiczenia, podobno przyjemne i refundowane). Dodatkowo Ola przez jeden ten przetrwały odruch ma obniżone napięcie w ramionach, więc to dość poważne sprawy.
Jeśli chodzi o jej kontakt z dziećmi, to jest lepiej, i to jak! Ostatnio całowała się z jednym kolegą. Sama chce się przytulać i w ogóle, ale jakaś poważniejsza zabawa nie wchodzi w grę.
Urodziny wyszły podobno fajnie, Ola była poważna, oni mają tam jakiś rytuał, że dziecko zakłada koronę, przynosi pamiątki, poznają miesiące itp. Zdjęć nie mam. U nas tort robią rodzice, jest zalecenie, żeby był wegański i bez cukru (takie są zasady przedszkola), nic nie zostało

Bunt pewnie też mamy, terapeutka nam powiedziała, że ona widzi, że Ola jest charakterna i lubi postawić na swoim - i dobrze! Podobno jest też coś takiego jak druga adaptacja w przedszkolu, kiedy dzieci zauważają, że lepiej im jednak było w domu, i to wypada 3-4 mies. po rozpoczęciu przedszkola, czyli akurat teraz. Inna sprawa, że w przedszkolu zmieniła się dyrektorka i nie jest tak, jak było. Dziś z rodzicami mamy spotkanie, będziemy postulować o zmianę dyrektorki. Argumentów mamy tyle, że powinniśmy wygrać.
jeta Wiesz, ten rok ogólnie chyba jakiś trefny. U nas też sporo ciężkich chwil, pogrzeby, chory bratanek, sama czekam na koniec roku. Ale dla was ten rok zakończy się miło. Lila, na Boga, odpuść już mamie

marti1234 Dzielna z ciebie babka, podziwiam to, jak potrafisz to wszystko ogarnąć. Z przeprowadzki ja bym się cieszyła, może nasze dzieci by się poznały, a nam czasem udałoby się wyskoczyć na kawę

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- motylek270
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Posty: 742
- Otrzymane podziękowania: 3
A oto zdjecia z urodzin. Nic fajnego, bo jakoś zapomnieliśmy o robie niu fotek.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
na ostatnim Janek w swoim tipi.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Gosica
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
- Posty: 764
- Otrzymane podziękowania: 2
Iwona-gratulacje

Dawno mnie tu nie było,dlatego wybaczcie-po raz kolejny będzie tylko co u nas.
Ogolnie ok,ale niestety ciągle nas męczą jakieś przeziębienia,infekcje i inne takie. Szymon dopiero co skończył jedną infekcję a już dziś od nowa kaszel go męczył. Zareagowałam inhalacją,babcia postawiła bańki i jest dużo lepiej
Z nowości- Młody nam się w końcu rozgadał


Poza tym jakoś leci.
Pozdrawiamy

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Brukselka
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 300
- Otrzymane podziękowania: 9
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Iwona23
-
- Wylogowany
- pierwsze słowa
-
- Nie ma nic ważniejszego od rodziny i zaufania
- Posty: 214
- Otrzymane podziękowania: 0
Bruksela dziękuję. W 3 gabinetach odmówili rtg za wczesna ciąża boją się itp ale na szczęście na razie skończyło się dobrze chirurg bez rtg wyrwać nie chciał powiedział że jak nie boki nic się złego nie dzieje to pochopnie nic nie będzie robił.
usg prenatalne super wszystko dobrze następna wizyta 25 stycznia i wtedy będziemy patrzeć czy synek czy córka na tym usg walczyliśmy żeby wogole coś zobaczyć bo dzidzia odwróciła się pupą i klaskala rączkami usg trwało 40 minut uwielbiam moją Panią Gin za usg pięknie opowiada wszystko pokazuje i się nie spieszy. Do tego przynajmniej na razie udało mi się zachować mój ząbek byłam u chirurga który powiedział że jak urodze zrobimy rtg i wtedy będziemy decydować chyba że coś złego będzie się dziać to wtedy niestety będziemy rwać a jak nie boli nic się nie dzieje to nie ma co pochopnie decyzji podejmować spiłował zabezpieczył i kazał uważać za to stwierdził że hormony bardzo niszczą moje dziąsła są spuchniete i krwawiace kazał dobry płyn kupić myć umówić się na skalig choć to mnie przeraża ale czego się nie robi dla dziecka i zdrowia.
Życzę wam wesołych radosnych i pogodnych świąt dużo uśmiechu i tylko szczęśliwych chwil a w Nowym roku szybkiego porodu i pociechy z dzieci.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- jeta
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Dziecko to uwidoczniona miłość.
- Posty: 697
- Otrzymane podziękowania: 1

Pozdrawiamy!!!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Brukselka
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 300
- Otrzymane podziękowania: 9


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Nefri
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 1313
- Otrzymane podziękowania: 71









Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- marti1234
-
- Wylogowany
- pierwsze słowa
-
- Posty: 209
- Otrzymane podziękowania: 2

Brukselka ja właśnie chyba za takimi kawami bardzo tęsknię
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- marti1234
-
- Wylogowany
- pierwsze słowa
-
- Posty: 209
- Otrzymane podziękowania: 2
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- motylek270
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Posty: 742
- Otrzymane podziękowania: 3

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Gosica
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
- Posty: 764
- Otrzymane podziękowania: 2
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- jeta
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Dziecko to uwidoczniona miłość.
- Posty: 697
- Otrzymane podziękowania: 1
Dziękuję za wszystkie gratulacje

Krótko jak to przebiegało. Ogólnie 26 grudnia miałam rano jechać do szpitala i miałam mieć cc, no ale Lila postanowiła inaczej. w Boże Narodzenie, mniej więcej po północy zaczęłam odczuwać pierwsze, nieregularne skurcze. Stwierdziłam, że się zdrzemnę, bo nie wiem co przede mną. Udało się na 45 minut. Obudziły mnie dość mocne skurcze, mniej więcej co 5 minut. Obudziłam M, poszłam wziąć prysznic. Ubrałam się i skurcze zaczęły się co 2-3 minuty. Więc w samochód i do szpitala. NA izbie po badaniu okazało się, że mam rozwarcie na 3 palce. NA porodówkę. Tam już rodziły dwie dziewczyny, więc czekałam na swoją kolej, bo są tylko dwa łózka do porodu. Zanim zrobili wpis i wywiad troszkę się zeszło. Ciągle powtarzałam, że jestem po cc, że boli mnie blizna i jaka jest decyzja, ale nikt nie chciał mi powiedzieć. Jak już zaczęło się na dobre, dali mi do podpisu zgodę na cc, ale zabrali jedną z rodzących już dziewczyn na pilne cięcie. Byłam druga w kolejce. Nie było opcji, żebym doczekała, bo zaczęły się skurcze parte. Łóżko sie zwolniło, wzięli mnie i stwierdzili, że będzie poród sn. I wtedy to wszystko jakoś tak szybko przebiegło, że sama byłam zdziwiona. Lili urodziła się o 5:35, a ja na izbie byłam przed 4. Więc wszystko mega szybko!
Poród był bolesny, ale jednak powrót do formy o wiele szybszy niż po cc.
Po powrocie do domu Julek nie był zbytni zainteresowany siostrą. I nadal nie jest. Nie dotknął jej. Dopiero dziś ją połaskotał w stópki. Wydaje mi się, że nie jest zazdrosny. Staram się, żeby tak nie było. Poza tym jest bardzo pomocny. Pomaga mi przygotowywać kąpiel dla małej. Nie mogę zmieniać pieluchy bez niego, bo musi mi podać. Myślę, że potrzebuje czasu na to, żeby się oswoić ze wszystkim. I za jakiś czas będzie kochanym starszym bratem.
Załączam fotkę

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Co u Was? Jak po świętach? Sylwestrze?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- motylek270
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Posty: 742
- Otrzymane podziękowania: 3
U nas święta przebiegły ok, ale w Sylwestra zwaliło mnie z nóg. Obecnie jestem na antybiotyku bo juz domowe sposoby nic nie pomagaly i z dnia na dzień bylo coraz gorzej. Mam zapalenie zatok o ironio- nigdzie bez czapki sie nie ruszam. Ginekolog mi powiedzial ze lepiej wziac antybiotyk niz męczyć dziecko. Tak wiec mam Duomox i szereg innych witamin. Łącznie z 7 tabletek. Jednak szczerze Wam powiem nigdy jeszcze tak chora nie bylam.
Jeta gdzie rodziłaś? Z mężem?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.