listopad 2015

TORELLE odzież ciążowa...jak wpiszesz w wyszukiwarkę to znajdziesz co maja i gdzie i co oferują sprzedażą wysyłkową..
Ja jestem zachwycona bo nic mnie nie gryzie....jest miłe i mam przyjemność noszenia.... a dostałam bluzkę jest fajna ale sztuczna niestety i chodzę się i drapię w kółko.... zakładam ją tylko wtedy kiedy jest zimno i nie mam już czego dołożyć ....
wczoraj byłam z Jasiem na placu zabaw.. mam tu u siebie taki duży, dzieci ful... wyciągnęłam z auta wszystko co tam miałam... wyglądałam jak kosmitka, ale nagle zrobiło się tak zimno.... więc nie chciałam ryzykować przeziębieniem.

Też jestem ciekawa co mówią w takiej szkole rodzenia i czego się można dowiedzieć ... znajoma moja tylko w przelocie powiedziała mi że zajęcia są fajne i wiedza jej się przydała, była pewniejsza siebie... szczegółów niestety nie znam ale poczekam i poczytam chętnie..

Oprałam się dzisiaj niemal z wszystkiego.... jutro zaczynam prasowanie... podzieliłam półki na szpital i po... kosmetyki już tam leżą i moje koszule do karmienia... pampersy itd.. jak uprasuję rzeczy małej to dołożę... torba naszykowana, wyprana, zapakowana...potem tylko wrzucić wszystko i gotowe... bliżej oczywiście zrobię to sama, ale gdybym nie zdążyła to mój nie będzie panikował.... jeszcze kołderka i podusia została do uprania ale to poczekam na ładny wolny dzionek i po upraniu wyrzucę przed blok na słonko.

Eliza ubrania są świetne ładne i wogóle ale ta cena.... wiem że odziez ciążowa jest droga sama w pierwszej ciązy kupiłam kilka rzeczy w takim typowym sklepie ciązowym ale teraz na te 2 miesiące chyba jednak się nie skusze i wole poczekać na szał zakupów po porodzie ;D

Prawie skończyłam, w sumie aż tak wiele nie miałam, tyle że ogarnąć kuchnię, i poodkurzać i podłogi wytrzeć. Pranie jedno powieszone, drugie trzeba zaraz wstawić i jeszcze tylko pościel zmienię i koniec, mam labę no i na małe zakupy.

Mam tyle rzeczy dla małego że nie wiem gdzie to wszystko pomieszczę. Chyba pokupuję takie plastikowe pudła i poukładam do nich ubranka, tak wiekowo, od 0-3, potem 3-6 miesięcy itd itd. Okazuje się że jeszcze od kuzynki męża dostaliśmy matę edukacyjną. Rany nie wiem jak się tej dziewczynie wywdzięczę, cioci wczoraj zrobiłam ciacha z kremem, a kuzynkę chyba na jakąś kolację zaprosimy, tylko musimy poczekać aż tu przyjedzie

Sama jestem bardzo ciekawa tej szkoły, boję się tylko że się będę czuła tam jak ostatnia sierota, bo jeszcze nie wszystko rozumiem. Ale Hiszpanie są raczej życzliwi, przekonałam się już o tym nie raz
Na pewno zdam relację.

Dzięki dziewczyny za miłe słowa ja dziś w domu na chwileczka wykąpać się i trochę zdrzemnąć we własnym łóżku . Miałyśmy dziś wyjść ale mała wczoraj wieczór znowu gorączki dostała no i dziś kolejne badania moczu i krwi. W prześwietleniu wyszło jej w sobotę zapalenie oskrzeli i mam nadzieje że już nic nowego nie dojdzie . Jak na razie najwcześniej w środę wyjdzie ... a ja normalnie już z sił opadam ... a w domu na małego jeszcze nic nie przygotowane ja nie wiem jak ja sie wyrobie z tym wszystkim do porodu żeby wszystko było gotowe

patruska to chyba jakaś epidemia bo moja siostra dziś też wylądowała w szpitalu ze swoją młodszą córką..
Prześpij sie odpocznij żebyś nabrała dużo siły

agadzie No właśnie tylko się tak mówi że mało sie ma ja tez tyle tego nazbierałam ze musiałam szafe i komode dokupić

Patruska91 odpocznij ile możesz! Trzymam kciuki żeby się to szybko skończyło i żeby twoja mała była zdrowa:*
Nie martw się ogarnianiem dla małego, jest jeszcze czas, ze wszystkim zdążysz!

Patuśka no my mamy głownie dzięki cioci i kuzynce (jej córce), tak bym wcale wiele nie miała.
Jedynie dokupić muszę smoczki, butelki etc, komodę, i parę rzeczy dla dla siebie.

Cześć mamuśki

Ja przez weekend czułam sie nie za dobrze brzuch mnie pobolewa mały mniej aktywny do tego goście i nawet nie miałam kiedy wejść na komputer. Dzisiaj juz dobrze Jasiek szaleje jestem spokojna poprawiłam sobie humor i zamówiłam smoczki z aventu z grawerem będzie na nich kaczuszka i imię Jasiu przyszed mi tez ten brązowy śpiworek do wózka i fotelika wiec od razu micha sie cieszy
POLECAM szkole rodzenia tez chodziłam z nudów i bardzo mi pomogła nawet w czasie porodu porównywałam sobie czy ta nauka oddychania faktycznie cos pomaga i jest mega różnica tylko ze mój poród trwał 5min miałam dwa parcia i juz po wszystkim wczesnej tylko sie pomęczyłam bo mi skurcze zanikły i dowalili mi oksy wiec po oksy juz rachu ciachu jak to mowie kichlam i już po wszystkim

Patruska91 faktycznie taki kres sie teraz zaczol dziadostwa w powietrzu niech malutka szybko wraca do zdrowia, jeszcze czasu troche mamy na ogarniecie wszystkiego wiec sie nie denerwuj

Sprzatanie mnie czeka nic w weekend nie zrobiłam bałam sie cokolwiek sprzątać bo az mnie kulo tam w środku jutro wizyta u poloznej a nam sie auto zjeb....lo musze teraz kogos poprosic kto mnie zawiezie ale nie mam kogo

własnie podjęłam probe oglądnięcia moje 600gr szczęścia ale poległam po 2 min siedzę i łzy same lecą jakby mi ktoś kran odkręcił

Ja właśnie walcze i oglądam

O Jezu .. to nie dla mnie 620 gram ? O matko.. podziwiam tych ludzi a te dzieci .. brak mi słów

dziewczyny co jest z wami owszem sciska za serce ale nie mozna tak tego do siebie brać! nie możecie się strasować i płakać bo brzuch wam się spina! ja juz ten odcinek oglądałam tydz temu byl o 11 w nocy także dzisiaj mnie nie ruszał ale super jest i to codziennie
Patrizia pewnie to głupio zabrzmi ale pocieszyłąś mnie tym że Ciebie tez brzuch pobolewa a ja już myślałam że tylko ja jakaś jestem dziwna i że może panikuje z byle powodu.... powiem wam że dzisiaj dostałam tel od mojego doktorka zadzwonił do mnie i pytał jak się czuje!!!!! i od razu umówił mnie na wizyte we czwartek
Przed chwilą dostała tel z przychodni żeby przyjść na szczepienie Mai a ja zdziwiona bo myślałam że dopiero w 6 r.ż, bedzie miała co ze mnie za matka jak mogłam to przeoczyć??!!

iwkaa wiem niestety cena jest wysoka...podpowiedziałam tylko bo są kobitki takie jak ja co to im wszystko przeszkadza.... oczywiście w tym stanie i wiesz co ja nie miałam wyjścia i kupiłam co musiałam a teraz wróciłam od doktor która mi powiedziała że wszystko może mnie ściskać bo mała jest bardzo nisko... co prawda szyją zamknięta i długa ale mała na samym jej końcu.... o rety aż się przeraziłam bo namawiała mnie dzisiaj na poród naturalny z tego względu....mówi że jest duża szansa na donoszenie.Umówi mnie na CC ze względu na wywiad i obciążenia ale może być tak że zacznie się i nie będzie czasu na cc i będę rodziła naturalnie... ja na razie tonie wiem czy się cieszyć czy płakać.
Nie martw się ja też tak myślałam ale to szczepienie o którym mówisz trzeba zrobić nie wcześniej niż w 5 roku a nie później niż w 7 ...... tak mi się wydaje że chodzi o to samo...ja spanikowana pobiegłam że nie zaczepiłam jak Jaś miał 5 lat i nic w książeczce a pielęgniarka wyjaśniła że taki jest przedział wiekowy a dzwonią jak dostaną szczepienia bo często brakuje... tych płatnych oczywiście i że nic się nie dzieje a czas jest.

Patruska91 trzymam kciuki żebyście wyszły w te środę i ani dnia dłużej... wiem że jesteście umęczone obie... ale dwa dni w domu i będziesz miała tyle energii że nadrobisz wszystko migiem.

No masakra ja musiałabym płakać cały odcinek a do tego wspomnienia nie ma szans nie oglądam, jakiś dzisiaj leniwy dzień ae ciesze sie bo znajomi mnie jutro do położnej podwiozą a w czwartek mogą mi pożyczyć autko ale ich samochód tez tak jeździ jak chce wolałabym żeby mi sie na trasie nic nie wydarzyło bo do ginekologa mam ponad 40km

iwkaa no mialam troche stracha z tym brzuchem nie powiem nie wolno tak brac do siebie i sie stresowac ae ja sama nie wiem czemu zaczelam to ogladac i odrazu jak uslyszalam ze porod w 34tyg to mi wszystko wrocilo nie dalam rady :/ ale milo telefon od lekarza od razu czuje sie czlowiek jakos wyjatkowo super lekarz

Eliza ja nie narzekam na sn teraz tez bym tak wolala zobaczymy co mi ginka na czwartkowej wizycie powie

no tak w sumie Ciebie rozumie ty już tyle przeżyłaś ale teraz juz tylko bedzie dobrze! I do 38 tyg musimy dac rade wszystkie! bez wyjątków!!!! i tak bedzie