listopad 2015

Hej dziewczynki

Czytam Was jak dopadnę komputer... od czwartku Jaś kiepsko się czuł więc wszystko było dla niego żeby się nie nudził..
Za to wczoraj nie było już temperatury więc dzisiaj wyciągnęliśmy go na działkę żeby pokopał z tatą, skończyło się na znoszeniu gruzu który nam został ze ścian, pod taras.... Jaśko dzielnie pomagał tacie, ja w cieniu czytałam książkę i tak spędziliśmy dzionek... na powietrzu. Powietrze to nieoceniona pomoc przy katarze... pomogło i od połowy dnia nie ma śladu.

Nie wiem czy mój wcześniejszy przepis podpasuje czy nie bo każdy lubi co innego, ale dostałam nowy przepis od koleżanki i ten to dopiero jest prosty więc podam gdyby któraś z Was chciała zrobić... ciasto mało słodkie, drożdżowe... zrobiłam, spróbowałam mały kawałeczek , cukier mi skoczył tak że się zdenerwowałam...więc zostawiłam kawałek dla chłopaków i obdarowałam sąsiadkę... a po ciąży jeśli to dziadostwo mi minie a wierzę że tak, to zrobię sobie całą blachę i sama wrąbię.... i również zjem całe opakowanie lodów na raz i kg pierogów wsunę !!!!
Za tydzień zrobię jeszcze raz bo robimy urodziny Jasia...
Postaram się nadrobić w poniedziałek zaległości i wstawić swój brzuszek

patruska91 mi też się wydaje że brzuszek masz fajny... ogromny to on nie jest, ale mały też nie... a że " reszta" jest mała to brzuszek wygląda super...
mam pytanko dla Ciebie, może trochę dziwne......czy imię Twojej córeczki w obu formach Ci się podoba i jesteś zadowolona z wyboru??? pracujemy razem z Jasiem nad moim mężem , bo nam też się bardzo podoba to imię... do Zosia jestem przekonana na 100 % tylko zastanawiam się nad Zofią... Zofia wydaje mi się takie poważne.

Obejrzałam te smerfy wczoraj ale były połączone z filmem jak dla mnie głupie
Ja dziś całe szczęście gotować nie muszę bo czeka nas obiadek u babci

Wczoraj na wieczór zjadłam loda a wstałam z chrypką ale napiłam sie ciepłej herbaty i póki co nie mam
Dziś śniło mi się ze urodziłam już małego i byłam z nim w domu . Był taki słodki i maleńki : Ale podobny do mojego wrecz identyczny a do mnie nic zero ;( Ubranko miał niebieskie i białą czapkę i robił takie słodkie minki ale oczywiście musiałam obudzić się na siku ;//

Kurde wiece jak mnie męczy wstawanie w nocy tyle razy ? wczoraj na wieczór specjalnie nie opiłam się żeby nie wstawać co chwile ale to nic nie dało dziś wstałam 6 razy juz później to wstawałam ze złością No bo kurde ile mozna? .. I to tak mi się chce ze jak bym nie wstała to chyba zle by sie to skonczyło.
Wstałam bo moj syn obudził mnie na śniadanie ale kończe i jeszcze na godzinke się położę w końcu niedziela można dluzej pospać

Hej dziewczyny

Elizaz biedna jesteś z tym słodkim

My dziś z mężem do znajomych idziemy i chcę jakieś ciacho z jabłkami zrobić (akurat mam), szkoda że nie kupiłam śmietanki to bym mój ulubiony tort jabłkowo-budyniowy zrobiła. Nic, będę kombinować.

Patuśka a ja właśnie Króla Lwa 2 skończyłam oglądać hehehh fajny sen miałaś

Nasz znajomy z którym się dziś widzimy jest fotografem i tak pomyślałam czy nie spytać go czy by nam nie zrobił sesji brzuszkowej Fajna pamiątka będzie.

agadzie oo pewnie ! ja też chciałam taka sesję ale w Polsce to ceny przecież kosmiczne pytałam o cenę to za 12 zdjęć i to w domu 800 zł :// to jeszcze nie oszalałam .. ale za to znałazłam dziewczyne która robi taki super zdjęcia dzieci jak maly się urodzi to zrobię mu taką sesje bo tam jest 30 zdjęć za 400 zł więc to akurat mi pasuje
Ale jeśli sie znajomy zgodzi to ja bym robiła bez zastanowienia się !

A, no właśnie, pierw musimy się dowiedzieć za ile nam to zrobi pogadam z nim dziś i się podpytam:)

Ehh muszę się ogarnąć a mam lenia okropnego

Myślę że jak znajomy to nie dużo weźmie bo w internecie to ceny z kosmosu
Ja właśnie zjadłam i szczerze mówiąc też mi się nic nie chce .. Powinnam sie naszykować do babci ale nie bardzo mi się to uśmiecha i chyba jakoś się wykręcę i zostane w domu .

agadzie84 gdybyś mogła w wolnej chwili napisać przepis na ten torcik jabłkowo-budyniowy to się skuszę i zrobię.... nie wiem jak to jest ale jak sama nie mogę czegoś jeść to chętnie robię dla chłopaków, wcześniej się wkurzałam ... pamiętam pierwsze Święta z Jasiem... karmiłam piersią więc niewiele mogłam zjeść... o pierogach mogłam zapomnieć... było mi przykro, byłam wręcz zła... w ciąży nie bo cukrzyca, potem nie bo karmienie.. a później wszystko mi przeszło...teraz tak nie mam.
Niektóre rzeczy słodkie mogę i teraz ale w bardzo małych ilościach i np. tuż po obiedzie po kurczaku...

Niestety u nas również ceny za portrety są jak z kosmosu więc też się nie skuszę...ale gdybym miała takiego znajomego to zapytać warto... myślę że zrobi chętnie, co najwyżej zwrócić można za koszt wywołania... a zrobić to pewnie chętnie zrobi.

Patuśka ja również wstaje ok 6 razy w nocy ale nie we wszystkie dni... i wiesz co mam wrażenie że im więcej piję przez cały dzień tym mniej chodzę.. a jak piję mało w ciągu dnia, to pewnie trochę nadrabiam wieczorem i dlatego ganiam... i jestem trochę zmęczona ale cuż maluchy są nisko to i ganianie normalne.

Sesje sa super i te z brzuszkami i te z maluszkami ale drogie tez bym chciała ale za te pieniadze wole kupic jej szczepionki dodatkowe
Tez mam leniwy dzien bylam w kościele obiad zjadlam a teraz lenistwo
Tak bardzo chce mi się cos slodkiego ze chyba muszę zaliczyc cukiernie jeszcze dzisiaj

No dobra, obiad w piecu, ciasto czeka na wstawienie...przepis jest na gruszki zatopione w cieście ale mialam jabłka więc z jabłkami zrobie, ciekawe co mi z tego wyjdzie

Patuska ale Ci fajnie że do babci możesz iść, w ogóle że rodzinka na miejscu...

Stwierdziłam że jeśli nie uda nam się pojechać do domu na święta to i tak pojade najszybciej jak się da, nie wytrzymam do Wielkanocy...
Ale bilet na grudzień tak czy siak kupie póki są jeszcze tanie, w razie czego nie stracimy dużo, a bede miala ten komfort że w razie czego bilety są.

Rany ale się w tej kuchni zgrzalam.

Iwkaa hehe dopadła Cię chęć na słodkie?

Noo, to fakt, zamiast na sesje lepiej kasę przeznaczyć na szczepienie, tu wiem że niektóre szczepienia za które u nas trzeba płacić są w standardzie, ale to bede miala na szkole rodzenia o tym, następne zajęcia już jutro

o... mój również się pyrczy w piecu a zapach jest taki że jestem niesamowicie głodna, ale muszę jeszcze poczekać bo moi poszli na naukę pływania...

Elizaz, wyśle Ci tylko muszę poszukać u siebie na kompie, bo z pamięci mogę coś poknocic:) a to ciasto myślę że będziesz mogła zjeść, tam aż tak dużo cukru nie ma:)

Czesc mamuski

Eliza ciasto wyszło aż sie dziwiłam ale chyba za duże kawałki brzoskwini powrzucałam bo wszystkie mi na samo dno opady ale i tak jest dobrze

agadzie84 sesja to super sprawa ja tu tez nie bardzo uśmiecha mi sie wywalać kupę kasy wiec sama sobie robię ale w PL miałam koleżankę fotografa i takie zdjęcia pięknie zrobione to świetna pamiątka wiec śmiało sie pytaj ciężarnej sie nie odmawia a Ty korzystaj z możliwości

Ja chociaż przespałam cala noc to jakaś jestem nie żywa czuje już Jaska jak mi napiera na krocze i jak dłużej postoje lub pochodzę to mi to przeszkadza wiec wszyscy mi mówią siedź leż odpoczywaj ale ja chyba własnie przez to nic nie robienie jest taka przyćmiona moj mi ciągle gada ze mam zespół niespokojnych nóg i czy moge posiedzieć i sie nie ruszać chociaż przez chwile widocznie nie moge
Wczoraj przyszedl mi laktator a w poniedzialek maja przyjsc smoczki ale jestem ciekawa jak wygladaja

O kurde dziewczyny dziś to sobie ledwo chodzę Byłam u mamy i babci później z nimi na cmentarz światełko zapalić i wszystko na piechotę ! Niee mam siły a nóg nie czuje
Zjadłam obiad i czuje się taka pełna wielka w ogóle jak jakiś balon dziś .. widzę się 3 razy większa jak jestem
wróciłam to położyłam sie na chwilę odpocząć ale już czuje tą nieprzespaną noc bo wstać nie mogłam przez te biodra za duzo chodziłam no ale nie mogę tylko siedzieć bo niedługo nie zmieszczę się w fotelu

Patrizia .... o jak dobrze że napisałaś o swoim Jaśku że czujesz go tak nisko że Ci przeszkadza...ja mam to samo, dziwne uczucie. Dzisiaj swojemu pokazałam kolejny raz ale tak dokładnie gdzie co jest a jutro mam zamiar pójść dokupić parę brakujących drobiazgów tak żeby wszystko było gotowe do szpitala łącznie ze szczoteczką i pastą..
Cieszę się że ciasto wyszło... jak dostanę przepis na tort jabłkowo-budyniowy... od agadzie84 to zrobię...

Patuśka ja też się dzisiaj położyłam ale wiesz co ja to sobie ostatnio pozycji nie mogę znaleźć, kładę się na lewym boku to mam wrażenie że ugniatam małą...jak siedzę to czuję jak mi ucieka i jakby podskakiwała do góry...
Zrobiłam dzisiaj pierwszy raz golonkę gotowana a potem pieczoną... zjadłam również na obiad i trochę się bałam że cukier skoczy a tu zaskoczenie bo był bardzo dobry.