listopad 2015

Patuśka babami sie nie przejmuj może zaraz dołączy ktoś nowy a tak poza tym DZISIAJ TWÓJ WIELKI DZIEŃ !!!!!!!!!!!!! oczywiście czekam na info czy to faktycznie dzisiaj ale skoro ciśnienie nie da sie zbić to pewnie tak stres też robi swoje a pielęgniarka pewnie specjalnie tak mówi bardziej się będziesz bać tym mniej będzie bolało TRZYMAJ SIE !!!!!!!!!!!

agadzie84 no powiem Ci że jak teraz się szykowałam na wizytę to było mega wyzwanie żeby wszystko tak dokładnie zrobić namęczyłam się jak cholera

iwkaa no ten paciorkowiec to przy sn na pewno robią bo tyle wiem że dziecko może sie zarazić mając kontakt gdy wychodzi na świat jak tego badania nie zrobie to jak się mały urodzi biorą próbkę z ucha i noska na wacik i musza bakterie rosnąć 2 dni żeby mogli powiedzieć czy dziecko ma paciorkowca czy nie jak ma do dostaje antybiotyk ale dwa dni ma też gorączkę no w każdym razie mam nadzieje że doczekam do tego badania

Patuska czekamy na wieści :D
No bliźniaków to akurat na pewno nie przegapili ale możne faktycznie chłopiec będzie duuuuży choć nie koniecznie juz niebawem się dowiesz
A co tu taka cisza dzisiaj?????

Hej dziewczyny

Jak tam dzień mija? Ja dziś późno wstałam ( w nocy co chwilę się na siku budziłam), zjadłam śniadanie w knajpie pod domem (nie chciało mi się robić, a tu jest to ogólnie bardzo popularne, że śniadania jada się na zewnątrz...no i mają najlepszą kawę na świecie ), byłam na małych zakupach, no i teraz pewnie będę kontynuować oglądanie serialu

Patuska mocno mocno trzymam za Was kciuki i czekam na wieści!!!

Patrizia, dobrze że chociaż z nogami nie mam problemu, ale muszę wstawiać sobie pod prysznic krzesełko bo się już nie schylę dobrze
Kiedy masz tego paciorkowca?

Iwkaa faktycznie jakoś cicho

Cisnienie zaczyna spadac po tych wszystkich lekach . Ale dzis sie nic nie wydarzy bo dalej obserwuja cisnienie do poniedzialku mam cierpliwie czekac. Oszaleje niedlugo kazdy co innego mowi mam juz dosyc ... wypisujac mnie ostatnio ze szpitala kazali mi brac urafuraginum ( nie wiem jak sie pisze) a tu na mnie nakrzyczeli ze w ciazy tego brac nie mozna rece opadaja z tymi szpitalami lekarzi itd. Dzis to juz sie poplakalam bo mam dosyc . Niech go wyciagna zabiore go do domu i niech mi juz dadza spokoj .. kolejne badania krwi moczu itd. Moze cos sie w poniedzialek ruszy OBY ! .. a maly fika sobie KTG dobre wszystko okej . Nudze sie okropnie tu .. czekam na mojego bo pozabijam wszystich i tak sie skonczy .

Patuska o kurczę, faktycznie idzie się ehm..zdenerwować ;/
Też bym się wkurzała na Twoim miejscu... a widziałaś się z tym lekarzem już? Coś mówił?
Trzymaj się tam... weź sobie jakąś durną gazetkę kup, albo książkę czy coś... może ktoś Ci na salę fajny dojdzie..

Patuśka to nadzieje zrobili że maluszka już zobaczysz i tak przesuwają pewnie chcą jak najbliżej porodu Cie potrzymać, idzie się wkurzyć jak jedni mówia tak drudzy co innego a skąd możesz wiedzieć co masz robić człowiek ufa że w szpitalu to raczej wiedzą co robia a tu widzisz każdego trzeba jednak sprawdzać ale nie martw się i tak już niedługo jeszcze chwila Ty a jak z tym zatruciem ciążowym pozbyli się ???

agadzie84 no badanie mam zrobić za 2 tyg ale napisałam do mojej położnej że chce sie w poniedziałek spotkać i zobaczymy co ona powie może mogę to badanie zrobić wcześniej kurcze boje się że do tego badania nie wytrzymam

Obiadek wstawiony dzisiaj barszczyk wróciłam od koleżanki i jakaś głodna jestem

Patuśka faktycznie idzie zwariować a co najgorsze kto ma racje kogo słuchać porażka Pogadaj z tym lekarzem co Cię skierował do tego szpitala
Agadzie to zaszalałaś z tym śniadankiem ja później idę z koleżankami z pracy na pizze która już mi się marzy 2 tygodnie i w końcu ją zjem!!
Patrizia zdążysz zdążysz może do 2 tyg będzie ciężko trochę późno Ci to badanie zaproponowali

Iwkaa jaaaa jak ja Ci zazdroszczę tego wyjścia! mi tu strasznie brakuje znajomych...są znajomi męża, ale oni też pracują, wiadomo, z teściami siedzieć non stop nie będę, mam nadzieję że jak mały się urodzi to stopniowo poznam inne mamy.

Za to w Polsce jak jestem to prowadzę bardzo bujne życie towarzyskie

agadzie84 ja mam paru znajomych tutaj ale to nie bratnie dusze ale dobre i to myślę że jak tylko oswoję się z językiem będzie już ok

Obiadzik powoli dochodzi a ja siedzę nad listą zakupów Jakos mi dzisiaj brzuch twardnieje nie boli i nie trwa długo ale jednak siedze i odpoczywam

Patrizia, jak mieszkaliśmy koło Gibraltaru wcześniej to też jakichś miałam, tam była Polonia, spotkania, miałam też szkołę...a tu, niby wielkie miasto pod bokiem...i nic! szkoła jest - ale nie ma hiszpańskiego dla obcokrajowców. Polonii...szukałam, nic, zero.
Wprawdzie z językiem jest już lepiej, ale mimo wszystko - jakoś ciężko znaleźć...

A ja raczej jestem typem samotnika mam znajomych duzo ale nie widujemy się za często jak mam męża i Maję nikogo mi nie potrzeba więcej choć jak wychodzimy gdzieś to razem we trójkę no chyba że jest lato to jakieś znajome dzieci i plac zabaw. Narazie wyjśćmi nie potzreba może dlatego że jeszcze pól roku temu przez 5,5 lat jeździłam do szkoły co 2 tyg na 1-2 noce i tam jakieś towarzystwo było ale za to tęsknota za Mają nie da się tego opisać poczatki były trudne jak musiałam ja zostawic na pierwszy weekend jak miała 2,5 miesiąca to było coś strasznego

A ja właśnie mam tak że lubię pobyć sama, ale nie za dużo...muszę mieć komu się wygadać, kogoś posłuchać, z kimś się pośmiać...
Ojj to faktycznie musiało być Ci trudno takie maleństwo zostawić...ale z drugiej strony też robiłaś coś dla siebie:)

Pogadam w poniedzialek bo ma byc na obchodzie . Narazie co i raz mam badania moczu wiec podejrzewam ze sprawdzaja co z tym zatruciem . Po tych wszystkich prochach ktore biore moje cisnienie dzis nie przekroczylo 150 jeden plus
Ale to nie dla mnie moj przyjechal posiedzial ze mna a jak pojechal to lez nie moge powstrzymac jednak w domu to w domu

Patuśka nie smuć się biedna Ty jakby Ci dali jakąś fajną dziewuchę chociaż na sale to byłoby łatwiej

Ja dzisiaj kiepski dzień brzuch się stawia a popołudniu nie dałam rady wstać tak mnie kuło w szyjce musiałam posiedziec chwile i wstałam powoli ale nie dałam rady sie wyprostować dotruptałam do sypialni i walnęłam się do łóżka od razu ulga nawet mi sie oko przymknęło na chwile ale na zakupach początek spoko wracaliśmy już do domu i znów szłam jakby tiptopami powolutku napór znów czułam przyszłam do domu i znów odpoczynek i przeszło kurcze nie mogę dłużej niż godzinę na nogach wystać :/ oby jutro było lepiej

Patuska współczuję ale jeszcze tylko troszkę! i zobacz, jak pozostałe z nas będą rodzić to Ty już będziesz miała to za sobą

Patrizia a może Tobie też się już szykuje? Twój bąbel w sumie gotowy

Mnie coś z boku ostatnio kłuć zaczęło, i jeszcze zgaga mi się nasila... no i jakas taka ospała jestem, nie mówiąc o ciągle pełnym pęcherzu