listopad 2015

Iwkaa ale Ci fajnie! też bym chciała datę wybrać to bym chyba wzięła na 17.11 - tak jak ja no i listopad

agadzie skoczyło bo się zdenerwowałam on na czerwono sobie to zapisał ale w domu jak trochę ochłonęłam spadło do 157 no ale jednak nerwy robią swoje i ciśnienie szaleje .
iwkaa chyba chciałabym tą cesarkę jakoś się na nią nastawiłam nie wiem czemu. No ale jak przyjdzie mi rodzić naturalnie to też będę próbowała ile mam sił
wow ! fajnie że możesz sobie wybrać datę
Powiem Wam ze położyłam się o 22 ale w nocy budziłam sie myślałam zasnąć nie mogłam mały sobie fikał a ja leżałam pół nocy nie przespałam a jakoś godz. 6 a ja wcale śpiąca nie jestem ale to pewnie z tego wszystkiego no bo dziś wszystkiego się dowiem co i jak . I sny głupie itd. Na dodatek chyba sobie przewiałam ucho bo coś mnie boli ;/
Ja dziś do szpitala a wszyscy generalne porządki i przygotowania bo jak Fabian wróci musi być czysto pachnąco cieplutko Nie mogę się go doczekać aż go zobaczę
A powiem Wam że te białko w moczu co pisałam że mam napisane " ślad, 34mg" to już jest zatrucie ciążowe więc wcale nie taki ślad .. Jednak jak człowiek sie nie zna to nie ma o niczym pojęcia .
A tak swoją drogą jednak lekarz a lekarz to różnica jeśli się nie zapłaci to sie człowiek niczego nie dowie.. A ten lekarz robi mi USG i przepływy i ochrzcił go imieniem MARIAN ja do niego że Fabian a on nie MARIAN Fabian i tak gadał do niego Aaa i mam szyjkę 2 cm powiedział że dzięki Bogu że zamknięta ja to się na tym nie znam ale chyba mało skoro tak powiedział . Staram sie Wam dziś wszystko nadrobić bo wczoraj byłam taka przerażona itd. że nie pamiętałam co On do mnie mówił .

Patuska jutro Twoj dzien az sama sie denerwuje hehe

Ehhh wywslilo mi posta

Patuśka z tym śladem biała w moczu to różnie mówią więc jak jak głupia robiłam mocz 2 razy w tygodniu..ale w szpitalu pomimo że miałam to kazali czekać , dopiero jak mi nagle zrobiło się b. dużo i to ciśnienie przyszalało to zrobili cc.
Patuska a do jakiego szpitala się kładziesz ?? bo inny lekarz to może i szpital?
Nic się nie martw ... jutro już wycałujesz tę swoją kruszynkę..będzie dobrze. W szpitalu masz nadzór 24 na dobę więc głowa do góry. Osobiście uważam że cesarkę masz pewną.

Iwkaa po drodze wyczyłałam o klatkach schodowych... my sprzedaliśmy mieszkanie, więc wynajmujemy do skończenia domu.Wynajmujący ma swoje rzeczy w piwnicy.. na klatce schodowej na samym dole stoi hulajnoga, przyczepa do roweru i 9 rowerów bo... sąsiedzi nie maja miejsca w piwnicach.. ja nie mam jej teraz wcale.. a mieszkam na wysokim 4 bez windy.. prosiłam , żeby zrobili miejsce bo ja wózek mogę trzymać nakryty folia tylko na klatce.. ale wszyscy mają to w dupie.. sąsiadka nie zabierze go z klatki bo nie będzie codziennie wchodziła do piwnicy (ma dwie) i wystawiała sobie roweru o 6....
mój tylko mówi .. nie przejmuj się za rok juz nas tu nie będzie.. skończymy dom a wtedy będziesz stawiała go gdzie chcesz ..

ja juz wyczekuję tego 37 tygodnia, bo zrobiłam się ciężka.. wczoraj przeleżałam pół dnia bo brzuch miałam bardzo twardy i źle sie czułam.. dzisiaj już lepiej ale wczoraj nie wiedziałam sama co mi jest.. raz słabo, raz brzuch twardy, taki jakby okres miał nadejść a to w pchwinie rwało ..a to kręgosłup.. mąż kupił mi nospę forte bo mi wyszła cała , wziełam i dopiero przeszło .

No to Patuska czekamy na Fabiana!!! Swoja drogą to ty tez masz fajnie bo wiesz kiedy małego dostaniesz na ręce to niech rodzinka się stara:)
Tak jak piszesz lekarz lekarzowi nie równy no coś strasnego myslisz że masz lekarza ok że wszytsko dobrze aokazuje się być odwrotnie ale zdrugiej strony z kąd ty mogłaś wiedzieć że to taki dupek Ale niestety ludzie sami nauczyli lakarzom smarowac łapska pieniędzmi i teraz mamy to co mamy
To trzymaj sięi pisz nam tu jak będziesz mogła Jak byś nie miała neta w szpitalu moge dac Ci mój nr tel to napiszesz przynajmniej smsa co i jak u was a ja dziewczynom przekaże bo żebyśmy nie umarły z niecierpliwości

Patrizia Ja też się denerwuję
ElizaZ Do szpitala Bielańskiego ten lekarz tam pracuje i odrazu bierze mnie pod swoją opiekę powiedział mi że ten szpital Bródnowski w którym byłam i chciałam rodzić to dno .. Oj wiem jak już będę w szpitalu to będę spokojniejsza właśnie ze względu że tam będę miała opiekę 24 h na dobę . No tylko troszkę się boję ale dam radę ! Muszę

Ja już ogarnięta za godzinkę prysznic przed samym szpitalem i jadę

iwkaa internet w telefonie mam no chyba że nie będę miała zasiegu to co innego Więc możesz podać numer to gdyby nie udało mi sie wejść na forum napiszę smsa A co do lekarza to o tym co mnie prowadził nie chce myśleć i dziękuje Bogu że nic złego się nie stało ..

Patuska pewnie że dasz radę Co masz nie dać Wiem że się powtarzam, ale naprawdę bardzo dobrze że trafiłaś na tego lekarza...faktycznie nie wiadomo co mogłoby się stać...

Przespałam prawie całą noc, tylko 2 pobudki na siku, jest postęp

Agadzie to ja dzisiaj całą noc przespałam bez wstawania Kurde jak sobie pomyśle ile to jeszcze czasu przede mną no chyba że mnie coś szybciej weźmie teraz jestem bardziej aktywna niż w pierwszej no ale zobaczymy niech się stanie tak żeby było dobrze dla wszystkich także czekamy cierpliwie

Iwkaa w sumie to aż tak dużo nie zostało... miesiąc z hakiem chociaż ta końcówka to się już dłużyć może, takie oczekiwanie...


Rany dziś się za kuchnię muszę zabrać, a znów jakoś się zmobilizować nie mogę...ale jak się już wezmę to pójdzie. A potem znów będę siedzieć i oddawać się lenistwu
Mam trochę zaległości książkowo-gazetowych to nadrobię, ale najpierw kuchnia.

Patuska dawaj tam znać w wolnej chwili jak leci!

Patruska91 fejsbuk mówi że masz urodziny dziś Wszystkiego dobrego!

Patruska dokładnie 100lat i wszystkiego dobrego
Ja prasowanie zrobiłam i zaczynam zabierać się za obiad później do przedszkola a na 17 na tańce Majka sobie zażyczyła i zapisałam ją 2 razy w tygodniu do grupy rytmiczno tanecznej zajęcia trwają 45min ale tak ją wypompowują że przychodzi do domu głodna jak wilk Zje i idzie spać

Nie mam pomysłu jak wszystko w tej kuchni poukładać, siedzę, gapię się na te szafki i nic mi do głowy nie przychodzi...chyba się wezmę za skręcanie takich małych metalowych półeczek, a nuż coś wymyślę... rany tyle naczyń do mycia mi się nazbierało że masakra, teraz jak mój wróci to się chyba mocno nad zmywarką zastanowimy.

Iwkaa a to fajnie że mała na takie zajęcia chodzi, i że tak energię spożytkuje dobrze

Mój mąż się wreszcie na kicię w domu zgodził, wprawdzie dopiero jak mały skończy te kilka miesięcy, ale już się cieszę

Patuśka.... też słyszałam że Bielański jest dobry....może jesteś pod opieką Dr. Kretowicza świat jest mały więc wcale bym się nie zdziwiła.
Będzie dobrze... już tak bliziutko.. będziemy teraz czekały na wieści od Ciebie i zdjęcia malucha

agadzie84 pomoc zmywarki w domu jest niesamowita...ma wprawdzie też małe wady ale teraz nie wyobrażam sobie jej nie mieć.

Patruska91 ja również się przyłączam ... wszystkiego najlepszego !!!!!

Elizaz, nooo, a najgorzej się przestawić jak się miało zmywarkę x lat a teraz bez...

Coś ruszyłam ale idzie mi strasznie opornie, może do wieczora się wyrobię

Oooo witam was goraco .przyszle mamusie i obecne juz . Ja jestem.mamusia listopadowa z 2010r. .
Mialam cc w 39tygodniu,4dniu ciazy.
mialam rodzic naturalnie ale nic sie nienotwieralo .jeszcze 1,2szlam na wszystkich swietych na cmentarze .a 3juz mialam cc o 13:30.. syn mial 3,920 i 57cm kawal.chlopka hee .
Jak sobie wspomne tamte chwile ummmm.
Trzymam za was kciuki mocno .
dla tych co maja moec cc .to dla waszego dobra i dla dziecka .nie bojcie sie teggo .
ja wpadlam w panike przed cc i sie cala drgalam na stole masakra hees ale mialam stresa....jeszcze weszlo 4praktykantow na sale operacyjna ...wieekszy stres ...ehhh