Mamusie czerwiec 2012

Wszystkie bąbelki słodkie

Joanna u nas czkawka też obowiązkowo kilka razy dziennie nie lubię jej strasznie bo rzuca całym ciałkiem Kacperka, co do odkrztuszania to u nas też niestety się pojawia i mam wrażenie jakby mu się ulewało albo miał się zaraz udusić szczególnie w nocy więc śpię na pół przytomnie


A jak u Was z odbekaniem? Kacperek ma z tym straszny problem, w 90% przypadków po prostu noszenie 20 minutowe i klepanie po pleckach nic nie daje Położne mi powiedziały że na cycusiu nie trzeba odbekiwać ale ja się jakoś boję

A jak zajmujecie swoje maluchy w ciągu dnia jak nie śpią?

hej dziewczynki ja tak szybko, nie mam czasu na nic,odezwe sie jak sie ogarne troche ze soba bo zero czasu na nic.
to moj synek,jednak nazywa sie Mateuszek, urodzil sie dokladnie 3685 i 52 cm

Hej hej

U nas troszku lepiej z nocami, przynajmniej te dwie noce co były Aleks śpi cały czas tylko na pampersie, bo u nas w domu jest 27 stopni i jak ubiorę mu chociażby jakąś cieniutką bluzeczkę na krótki rękawek to zaraz płacze i zasnąć nie może. A tak sobie smacznie śpi nawet po 3 godzinki

Wczoraj zaliczyliśmy pierwszy spacerek, malutki był grzeczny i prawie cały czas nie spał Całą godzinkę chodziliśmy po dworzu, ale pod wieczór po 18, bo wtedy nawet w miarę przyjemnie było. Zła jestem, bo remontują nam ulicę i do klatki zniszczyli całkowicie nam schody, położyli tylko jakąś paletę gdzie bardzo nie wygodnie się schodzi a żeby wózkiem wyjechać to już w ogóle trzeba dwóch. Zła jestem, bo jak jestem całe dnie sama w domu to poszłabym sobie nie raz na spacer z małym, a tak nie mogę, bo musi być ktoś by mi pomóc wózek wystawić Ehh... Jestem uziemiona, bo mąż pracuję do 19 A remont ma trwać ponoć całe wakacje

A o to mój Aleks:

madeline ale Aleks ma zarąbiste włoski:)
my dzisiaj sie wybieramy na 19 do koscioła i wezmiemy Sebe, bo tak to jeszcze nie bylismy na spacerku

madeline jestem w podobnej sytuacji, mąż do 19.00 w pracy a ja sama nie zniosę wózka z 3 piętra, więc póki co siedzimy sobie na balkonie Alcia smacznie śpi w gondoli, przyznam szczerze, że na dworze jest o wiele lepiej jak w domu, gdzie mam 24 stopnie

czesc dziewczyny,ja tez mieszkam na 3 pietrze,wozek mam ciezki,wiec trzymam go w piwnicy i wyciagam wtedy jak chce wyjsc na spacer,Natalia,twoj Jas to juz wielki czlowiek ,odnosnie czkawek,jak tylko sie pojawia to jeszcze raz przystawiam do cyca i momentalnie znika

zapodaj.net/594df6259bb57.jpg.html mniej wiecej tak wyglada

blue01 ja też trzymam wózek w wózkarni, ale ciężko, to cała zabawa z wyjściem, a póki co jestem niecałe 2 tygodnie po porodzie,więc lepiej jeszcze nie dźwigać za dużo po połogu jak lekarz stwierdzi,że wszystko gra nie będę się obawiać

no wlasnie

dobrze ze ja mieszkam w swoim domu ale teez mam troche schodów zeby zniesc wózek

Cześć dziewczynki

powiedzcie jak u Was z pokarmem? dużo go macie i czy Wasze dzieci się najadają?
ja zgłupiałam, próbowałam cały czas karmić Alę tylko piersią to budziła się co godzinę, była niespokojna i rzucała się na pierś tak łapczywie, że aż się krztusiła wydaje mi się, że ona nie je tyle ile powinna. Dzisiaj dostała butelkę modyfikowanego, wypiła całe 90ml i dopiero się uspokoiła, śpi od trzech godzin wszędzie piszą,że dziecko do 2 tygodnia powinno wypijać 6 butelek po 90ml, więc z cycka w życiu tyle nie wyciągnie jutro przychodzi do mnie położna i musimy zadecydować co dalej, nie chcę aby Mała zaczęła spadać z wagi, tfu tfu! moja mama i babcia też miały mało pokarmu,odciągały itd. ale skończyło się na modyfikowanym, więc u mnie będzie pewnie podobnie.
Teraz mykam, bo córcia wzywa

Miłego dnia mamusie

Witajcie mamusie;)!!!
Ja od wczoraj oddycham z ulga, bo moja Mala juz spokojna, najgorzej bylo w sobote co sie budzila to placz przerazliwy wrecz krzyk, dobrze, ze moj maz byl, bo ja nie moglam juz nerwowo jak sie Kochanie moje meczylo Nie wiemy do konca co to bylo czy kolki czy cos innego czy upal ktory wtedy byl starszny, ale przechodzilo jej u nas na rekach, gdy sie odbilo gdy pomasowalam brzuszek i uspokoilam. Lepiej jej sie tez zrobilo gdy ja przebralam w cas lekkiego i gdy ja wykapalismy. Wczoraj juz bylo o niebo lepiej pod wieczor troche poplakala ale juz nie tak duzo i w nocy gdy lapczywie zaczela pic mleko i nie mogla sie jej odbic wszystko ma mysle ze soba zwiazek wiec jak jej sie odbije czy pusci baczka czy zrobi kupe to jestem przeszczesliwa
Teraz sobie smacznie spi i jest dobrze

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Ja tez mieszkam w bloku na 3 pietrze i wole siedziec z mala na balkonie bo przyjemnie i wogole mala zadowolona dzis tez ide na balkon, wczoraj z mezem bylismy wozkiem, ale wiadomo on pomoze go zniesc, zreszta jak ide z mezem to baby tak nie podchodza do wozka, bo sie troche boje, ze mi mala zaurocza, mimo ze ma czerwona wstazke, ale po tym jak ost tak plakala to sie troche przestraszylam i rozne mysli do glowy przychodza...

mamusia a ty karmisz piersią ?

matko ile miałam czytania :O

słuchajcie w środę miną 3 tygodnie od porodu, a Zuzi nadal nie odpadł pępuszek

poza tym wszystko dobrze,mam sporo pokarmu także jeszcze udaje mi się zamrozić nawet na czarną godzinę Zuzia od początku pięknie śpi w nocy, budzi się tylko raz do karmienia

co do brzucha- od drugiego tygodnia noszę majtki z pasem - jest duża różnica. smaruję ziajką na rozstępy i żółtym garnierem na zmianę. skóra się ładnie wciąga ale rozstępy mam straszne jak już zupełnie dojdę do siebie to zaczynam ćwiczyć bo jak patrzę w lustro to za każdym razem płaczę. nie wiem jak ja się przed mężem rozbiorę kiedyś ;(