Mamusie czerwiec 2012

Medeline Koni ma rację, nie wiem jak to dokładnie jest ale powinnaś zmienić etat, idz do jakiejś dobrej księgowej która sie zna i ona powinna ci powiedzieć co i jak. Albo szukaj w necie.

Trzymam kciuki za ciebie, kiedy musisz wracać do pracy??

Ja czuję się lepiej ketonal pomógl. Jutro idziemy na zabawe i własnie nogi woskuję.
Byłam też na brwiach i manicure z parafiną. Jutro Jaś jedzie do babci i bede miała czas zeby sie uczesać bo szoka mi siana na fryziera strasznie duzo płace za uczesanie moich długich włosów, A tak mi sie nie chce isc ze szok, ale mówią ze to znaczy ze bedzie fajnie.

Dziewczyny odnośnie obiadków to u nas to wygląda tak
22.00 mleko z kleikiem na 240 wody
5.00 mleko na 180 wody
10.00 kaszka na 150 wody(ale taka gesta ze łycha staje)
14.00 obiadek (ostatnio sama gotuje marchewka,pieruszka,ziemniaczki,skrzydełko,seler)
18.00 jakis deserek(jabuszko albo serek)

Ale z obiadkami tez się mecze bo Jasiek zaciska usteczka i nie che. ale jak jest kaszka albo danonek to az sięga całą głową do łyżeczki.

Natalia dokladnie 21 stycznia w poniedzialek.

My tez o 10 dajemy kaszke a o 14 obiadek

Zauwazylam, ze jak wyjde z synkiem na spacerek to dluzej mi spi w nocy i spi wtedy bez pobudek.

W kazdej chwili moj maz moze dostac wiadomosc, ze ma jechac do pracy albo do Danii albo do Luksemburga, najgorsze jest to czekanie, bo moga doslownie w kazdej chwili dzwonic a moga tez zadzwonic dopiero po swietach lub po nowym roku

Madeline to masz jeszce troszkę czasu, dowiedz sie o tym zmniejszeniu etetu i nie pozostaje ci nic innego tylko czekć. Ale zobaczysz ze bedzie dobrze, mąż napewno dostanie prace. a ty wtedy bedziesz chciała zostać czy pójść na wychowawczy???

iwonka te butki ortopedyczne to super sprawa - moja siostra nosi i już jest duża poprawa szkoda że takie to drogie

koni ani ja ani mąż nie mamy alergii na nic. zwykle sprawdzamy powoli jak to jest z nowym daniem, ale wczoraj tak jej posmakowało że bez wmuszania sama z chęcią domagała się o więcej - pierwszy raz tak się zdarzyło, zawsze kręci noskiem na wszystko. Nie ma żadnych niepokojących objawów no i w sumie nie znam kogoś kto miałby uczulenie na mięso, a już zwłaszcza królika.
a powiedz jak Kacper miał 37,5 stopnia to dawałaś coś na zbicie czy przeczekaliście?


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


uf to się nagadałam

A chłopek powiedz jak Seby oczko? Macie spokój już? Bo mówiłaś że po zabiegu ropiało My mieliśmy 2 miesiące względnego spokoju a od wczoraj Zuzi znowu ropieje ;/ okulistę mamy dopiero 30, musimy jakoś dotrwać...

Hej babeczki

Wstalismy dzisiaj z Kacperkiem o 10 Pierwsza pobudke mieliśmy o 3:20 potem o 5 i 7:20 i jeszcze przysnelismy


Natalia zazdroszczę imprezy! Ja już tak dawno nigdzie nie byłam Mam nadzieję że chociaż na sylwestra gdzieś pójdziemy i teściowa zostanie z małym.


Kasiulka my czekaliśmy nie podawalam mu nic podaje mu jak ma że 2 kreski więcej.

Fajne te wasze obiadki u nas wciąż króluje cycuś i 1/3 sloiczka obiadku plus popoludniu jakieś jabluszko albo kleik z jabluszkiem ale to i tak tylko na 50ml mleka i 60ml mleczka w butli na noc dla przyzwyczajenia do smaku

Kasiulka to obrotni jestescie. Ja tez uważam ze Polska to jest kraj bez perspektyw. Mój Łukasz zarabia w Norwegii, tu pracował za 1050 zł z tytułem inżyniera. Brak słow. Ja prowadziłam działalność przez dwa lata, potem jak zaszłam w ciąże zatrudiłam sie u znajomego a teraz mamy problemy bo nie podobało się zusowi ze pracuje i mam działalność. a taraz jeżdzę na przesłuchania.

Nie warto, nie warto. teraz muszę zrobić staż w aptece i bede myślała w tym czasie nad czyms własnym.
Iwonka a co twój synek miała z nóżkami?? Mój jaś ma spiete stopy i zle sie układały tak kostką do środka, Ja mu bandażuję stopy takimi bandażami z niemiec. I teraz jest duża poprawa.

Teraz jem pierniczka i pije mleko, Jaś spi, dom sprzątnięty. A o 13 jedziemy do mojej mamy zawieść Jasia na słóżbę I na zabawę. hmm może będzie miło.

Natalia to najpierw pojde do tej pracy a jak chcieliby mnie zwolnic to pojde na wychowawczy ale to warunek, ze maz bedzie pracowal zagranica, a tam to będę walczyc.

Kasiulka masz racje, moj kolega jest inzynierem i i pracuje w nalesnikarni :-/ masakra

Koni to fajnie pospaliście my już od jakiegoś czasu zaczynamy dzień po 7 rano

Zmartwiło mnie to słabe spanie Zuzi i poszperałam wczoraj w internecie. Stwierdziłam że musimy zmienić nasz wieczorny rytuał bo widocznie w tym starym coś jest nie tak. Więc od wczoraj już robimy tak
18:00 kaszka łyżeczką (od tego momentu zostajemy już przy małej lampce i tylko w sypialni)
19:00 kąpiel przy lampce i masażyk z oliwką
po kąpieli przytulanki, karmienie, śpiewanie.
Takim sposobem Zuzia zasnęła wczoraj o 19:30 - a zawsze walka do 22 minimum. Będziemy się tego trzymać, zobaczymy jak się sprawdzi na dłuższą metę.
Zawsze robiliśmy ten błąd że po kąpaniu Zuzia była w innym pokoju niż sypialnia, może przez to myślała że to czas zabawy?

Kasiulka wyjątkowo bo zawsze wstajemy o 8:30

Ja kapie małego w jego wanience w wannie bo tak chlapal że nie dało rady a ubieram go w innym pokoiku niż śpi i zasypia 20-21 po cycusiu sam w swoim łóżeczku

Koni slonce jak Ty to robisz, ze maly zasypia sam? Ja probowalam go nauczyc i zasypial sam przez 1 dzien, potem sie zcwanil i musze go bujac zeby usnac, a ja juz sil nie mam klopsik wazy juz 8kg i z dnia na dzien jest coraz ciezszy. Doradz mi prosze

Kacperkowi się straszna maruda włączyła i znowu się rzuca na wszystko jeżeli to nie zabek to ja nie wiem


Madeline ją nic szczególnego nie robię chyba sam dorósł wcześniej usypialismy się przy cycu ale ostatnio przestał mi tak usypiac więc zaczęłam wkładać go do jego łóżeczka i kręci się tam nawet i 30 min gaworzac sobie a potem zasypia Tak mamy już 6 noc A no i Kacper odkąd się urodził nigdy nie był lulany do spania jedynie w wózku w ciągu dnia ale może spróbuj zamiast na rękach to go w wózku bujac i jak zasnie to do łóżeczka.

Znowu mamy podwyższona temperaturę 37,4'C

Koni kurcze zazdroszczę Ci tego spania. U nas jak u Madeline, ciężko ze spaniem. Ale może ta nasza nowa taktyka podziała. A o Kacperka się nie martw, to pewnie ząbki , jak mówisz

Koni a ja wcale nie mam ochoty isc, idziemy z takimi znajomymi ze musze sie zmuszać

Nasze nocki sie tez uregulowały.
Jaś chodzi spac o 22.00 spi srednio do 5.00 potem butla i do 8.00
Ale nie było tak fajnie bo zmieniłam mu godziny snu. chodził spac o 20.00 i budził sie co chwila.
Wiec teraz 18.00 deserek potem drzemka, od 19 bawi sie sam i juz o 21.30 marudzi wiec wszystko szykuje w łazience, tam tez go ubieram wychodzimy w poranniku i o
22.00 kleik z mlekiem.

I tak juz narazie zostawie bo dzis to nawet do 6.10 spał

Nic dziewczęta, miłego wieczorku i przespanych nocy.

Hej

ale się rozpisałyście...odnośnie pracy u nas w Polsce to tragedia, ludzie kończą studia, ba! nawet po dwa fakultety i pracują za marne grosze

u nas noc spokojna, wstaliśmy jak zwykle po 9.00 nie udało nam się wyjść na spacerek, pogoda kiepska, więc nawet nie chciało nam się wychodzić za to posprzątaliśmy całe mieszkanie, ostatnio mam chyba jakąś fobie

u nas z Alą, z zasypaniem nie było problemów...najpierw spała z nami, potem obok nas w koszu mojżesza, potem było kilka prób usypiania w łóżeczku, ale ciągle gubiła smoczka ( miała wówczas niespełna 2 miesiące ), za jakiś czas znowu spróbowaliśmy ją kłaść do łóżeczka i zasypia sama od samego początku, chyba z kilka razy lulałam ją na rękach to wszystko
rytuał mamy stały kolacja 19.00 - 19.30 chwila odpoczynku, kąpiel a potem lulu próbowałam jej śpiewać, ale nie była zainteresowana zbytnio i nie chciała zasypiać, więc zostawiamy ją samą z włączoną karuzelą i od czasu do czasu doglądamy

heej,ja dzis bylam z mala u lekarza bo wciaz ma goraczke i zapchany nosek,okazalo sie,ze wszysciutko ma czysto wiec prawdopodobnie to przez zeby,jak dlugo to potrwa? ja podaje malej leki obnizajace goraczke juz wtedy gdy ma 37 stopni,nie chce by sie meczyla