Mamusie czerwiec 2012

dzidostwo tak kazda mama po swojemu wychowuje

koni mój właśnie tez sie wygina ale nie zauwazylam nic wiecej ksawcio tez tak miał, ja własie wiem ze przy napięciu dziecko ciagle ma raczki zacisniete w piąstki

Hej mamusie.
my dzis bylismy u lekarza bo Filipek od soboty strasznie kaszle. a dzis rano jak wstal to mial oczko sklejone taka zielona ropka i pozniej bylo napuchniete i ropialo. Dostalismy na oczko sol fizjologiczna a na kaszelek syropek ,pozatym czysto.
Wogole to jestem zdziwiona bo pediatra powiedziala ze malemu wychodza dwa zabki ale na GORZE;)

Koni tak tak, obraca się.
Jest bardzo ruchliwa i żywa, ale to wyginanie spędza mi sen z powiek. Śpi wygięta w taki rogal do tyłu, często się na przewijaku ogląda za siebie, aż na czubku głowy niemal staje. I niby wszystko w porządku bo dzieci mają różne upodobania, ale martwi mnie to. Dziś już podzwoniłąm po rehabilitantach, jak załatwimy skierowanie to szybko się zarejestrujemy,

Są różne odmiany napięcia mięśniowego - to o którym mówi chłopek to takie silne że nawet rączki w piąstki są zaciśnięte, ale nieraz dziecko się tak właśnie tylko wygina. Jak się w porę z tym czegoś nie zrobi to dziecko może mieć problemy z chodzeniem (bo jedna część ciała będzie bardziej umięśniona od drugiej), lub mieć tiki. Wszystko zależy od podłoża tego napięcia.

Nataleczka biedny Filipek

Dzidostwo,
myśle ze skoro nic małej nie dolega to ok, mam znajomą która 4 miesięcznemu chłopcu podawała parówki z biedronki i dzis chłopczyk ma 7 miesięcy i ponad 11 kg, ważne żeby parówki miały duzo mięska.

Kasiulka masz racje napięcia są najrózniejsze. mój Jas miał napięcie tylko od pasa w dół a góra była bardzo dobrze rozwinięta. Ważne ze zwróciłaś na to uwagę i pójdziecie to skontrolować. Każde napięcie da sie zminimalizować i wypracować. Ale bardzo ważna jest też praca w domu z dzieckiem. Nas Pani r. wychwala bo mówi ze nie spotkała sie żeby dziecko z 30 tyg. ciązy tak szybko wszystko nadrobiło.

Ja wróciłam własnie z rehabilitacji, jutro mamy plan na basen. Aaaaaaa i nasza pani mówi ze woda bardzo fajnie rozluźnia mięnie u dzieci.

Ugotowałam zupkę dla syneczka łukasz zrobił obiadek dla nas a teraz miałam tak mocną ochotę na słodkie ze otworzyłam kalendarz adwentowy z czekoladkami.

nataleczka biedny Filipek, oby szybko mu przeszło

koni niestety już nawet po nocy Ala pluje mlekiem dalej niż widzi także zjada na śniadanie porcję kaszki z lekkim oporem, potem przemycam po 2-3 miarki mleka do obiadku i deserku, ale nie podoba mi się to, bo jednak troszkę zmienia się wtedy smak potraw pediatra zalecał ew. dosypywanie mleka tylko do deseru, ale skoro Alutka nie pije mleka wcale to dodaję też do obiadku, może jej się odmieni, nie wiem...pojutrze wprowadzimy mięsko - nabiał a za miesiąc sama zacznę jej gotować, choć waham się kupna naszych warzyw niestety...

dzidostwo witaj ponownie, zapomniałaś o nas? powiem Ci, że odważna jesteś, nigdy nie podałabym tak malutkiemu dziecku parówki i nawet jak Ala większa będzie to również raz na jakiś czas...jak dla mnie nazwa jest myląca a w środku 'siedzi' nie wiadomo co, ale to tylko moje zdanie, każdy robi jak uważa poza tym my jesteśmy na etapie papek jeszcze a serek jaki planujesz podać, taki po 6 m-cu?

natalia spokojnie, korygując wiek Jasia to ma jeszcze czas na ząbki, jednym dzieciom wychodzą szybciej a innym później

no nawet jak sa parówki w słoiczkach to chyba sa od 12 miesiaca jeśli sie nie mylę
ie męzowi robic pizze:)

chłopek tak po 12 m-cu, a dokładnie gerbera

Dzidostwo tez jestem zdziwiona ze podajesz takie rzeczy i ze jeszcze pediatra jest za tym,dziwne...
Tak samo jak smazona jajecznica...

hihi, wynalazłyśmy z Alą nową zabawę siadam na ziemię, Ala sadzam na kolanach przodem do siebie, podskakujemy i śpiewam jej 'jedzie, jedzie pan'...chichra się na całe mieszkanie

nataleczka kaza=da robi jak chce u nas jajecznica po 12 miesiacu na masełku albo na parze byla, tez sie dziwie ze pediatra nic nie mowi, moj pedriatra mleko krowie po roku pozwolił dawac

ja tylko wiem, że od 7 m-ca życia trzeba dawać średnio co drugi dzień pół żółtka

Ja za pare dni mam zamiar wprowadzac miesko juz sie doczekac nie moge

A ja w piekarniku juz mam ciadto drozdzowe z kruszonka;) juz sie nie moge doczekac az zjem z mleczkiem

Hejo. My już próbowaliśmy cos ala jajecznica. jajeczko mleczko modyfikowane i troszkę masełka. Ale Jasiowi nie smakowało to teraz dodaje jajko do zupki robionej przeze mnie wtedy jest bardziej gęsta.
Zupki od mamusi bardzo Jasiowi smakumją sprawia mi to dużą przyjemność.
Czasem dostaje biszkopta, chrupki kukurydziane, albo piętkę chleba w rączkę nie jest w stanie zjesc za duzo ale za to jest dużo sprzątania

Dziewczyny a co myslicie o sokach?? Ja jasiowi daje w takie dni kiedy jemy danonka zamiast deserku z owoców.

Tak sobie tylko mysle o takiej herbacie zwykłej to chyba nie zbyt dobrze dla dzieci. Ja wiem ze ona zawiera tainę i kofeinę i np na mnie działa pobudzająco nawet bardziej niż kawa. I gdzieś czytałam ze dla dzieci powyżej roku i trzeba parzyć powyżej 3 minut i należałoby rozcieńczać.

Ale może ja dietę jasia traktuję zbyt poważnie i asekuracyjnie.
Warzywka na zupki dostałam od koleżanki która ma własne dla swojej córeczki. takich ze sklepu to sie boje. Szczególnie po tej aferze z żywnością modyfikowaną...

Nataleczka... mniami ja mam dzis parcie na słodkie.

Chłopek taka pizzę też bym zjadła.