Mamusie luty 2013 !

Princess sen miałaś straszny ale ciuszki bajeczne i te body - cudo. Kiedyś widziałam takie z muszką
A to wczoraj dostałam od mamy:

Sylwia niestety, ale jeszcze mnie męczy. Katar mija, ale doszedł mokry kaszel... I w sumie już nie wiem czym się kurować. Syrop pije dalej ( z trudem ble), herbatki z cytrynką...chociaż też za dużo pić nie chce bo podnosi ciśnienie a ja na tabletkach...yhh sama już nie wiem a dziś sobie wetrę w herbatę imbir. Można imbir w ciaży?

Jadziu dzięki dobrze wiedzieć, że norma, ale moja mamuśka mówi ,żebym i tak przystopowała i mniej jadła i zero słodyczy... I ładne mieszkanko fajne widoczki i cieplutko u Was nie to co u nas ;P

Anuśka super, że rączka się znalazła A CC na żądanie u mnie kosztuje 2000zł, moja koleżanka robiła we wrześniu, tyle ,że prywatnie robione, spora kwota jak dla mnie ;P

Ja też grudniowa i mój Misiek Ja mam 29, a on 13

My też z Grudnia. Ja 1.12 a A 5.12

Patii moja siostra też 13.12

Ja tez grudniowa 25.12

Hehe no to nieźle patrze mamusiek grudniowych i tatusiów sporo będzie

Satine no w tym roku na szczęście 13grudnia wypada w czwartek ;P A ja dla swojego Miśka jeszcze prezentu nie mam nawet ale jutro może coś się wymyśli ;P

Martyna no to świąteczny klimacik w urodzinki

Patii zrób jemu na ur. romantyczna kolację przy świecach

Monia to się piesek pewnie czymś struł. Mój to regularnie miał takie dolegliwości. Mimo, że dawałam mu świeże jedzenie i pilnowałam go na dworzu to czasem pewnie chapnął coś zdechłego czy zepsutego i zatrucie gotowe. Raz to tak ciężko przechodził zatrucie, że musieliśmy na antybiotyk chodzić.

Satine życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Ja wczoraj chciałam wziąć wiadro z balkonu ale właśnie cały zasypany przez co ślisko jak cholera i czekałam na M aż wróci i weźmie
U mnie M ma katar co prawda i mnie coś tam drapie rankami w nosie ale na szczęście nie choruję. Wietrzę mieszkanie, staram się w dniu dotlenić i wyjść z domu chociaż do sklepu obok, pożeram witaminy i owoce.
Mi ten syrop Prenatal bardzo smakował, ja to w ogóle lubię syropy. Pamiętam z dzieciństwa jak mama mi dawała jakiś bananowy na odporność, z trudem się powstrzymywałam, żeby nie wytrąbić całej buteleczki na raz Teraz też jak mam kaszel to syrop prawoślazowy idzie jak woda, jest pyszny.
Imbir w ciąży można, ja często dodaję plasterki do herbaty. Podobno łagodzi mdłości ciążowe.

Ja Cię kręcę, nie dość, że mój tatuś urodził się 13 grudnia, kilkoro moich znajomych też jest z tego dnia to widzę, że i u Was się posypali grudniacy z trzynastego To jest chyba jakaś magiczna data, tyle ludzi się wtedy urodziło

Do zgagowych mam: wczoraj wieczorem znów miałam zgagę i po kolacji wypiłam magnez do rozpuszczania w wodzie (tak jak wapno) i pomogło, poszła sobie franca jedna niby w tych lekach na zgagę jest magnez. Ale łykanie tabletek z magnezem nic nie daje, najlepiej właśnie jak on się rozpuszcza w żołądku z tabletki do rozgryzania, ssania lub do picia. Mi czasem też przynosi ulgę najedzenie się do syta, ale wieczorami, jak najczęściej zgaga dopada to nie chce mi się już tak objadać

Satine da się zrobić, dobry pomysł hehe

Ja to lecę na praktyki zabieram ze sobą babcię, potem przyjdzie mamuśka trochę trzeba jąeogarnąć hehe a kto to zrobi jak nie wnusia i tak ledwo babcie namówiłam, a biedna siwiutka już... A na święta jakoś musi wyglądać ;D

Ciekawe jak tam Michasia na wyjeździe?

Princess ja też pożeram owocki a co do syropów to podziwiam Cię. Jak ja mam wypić jakiś to aż mam ciarki...chociaż w dzieciństwie jeden mi smakował. Nie pamiętam nazwy ale zalewało się proszek wodą i tak powstawał syrop

Ola dzięki.

Princess śliczne ciuszki.

Satine kuruj się, a Ty Monia kuruj pieska. Pewnie się czymś struł.

Ja też bym się struła, obejrzałam zagraniczną bombonierę, którą dostałam od koleżanki na urodziny, a tam data ważności do sierpnia....

Remont łazienki trwa, syf w całym domu.

Ja sie biorę zaraz za prasowanie...obiecałam mężowi, że poprasuje mu wszystkie koszule A ma ich z 30 minimum. W co ja się dałam wrobić.