Mamusie luty 2013 !

My teraz przygotowujemy wszystko do remontu pokoju w następny weekend zaczynamy. Doczekać się nie mogę. Mam nadzieje, że ładnie wszystko wyjdzie.

Jak pojechałam do mamy w święta to mój ojczym stwierdził, że szybciej się rozpakuje bo brzuch mi wisi haha...

Satine super ! trzymam kciuki za szybki i udany remont
ale Ci powiedział .. a co to gin jest, że taki obeznany ?

Nie ale stwierdził, że mam brzuch nisko

https://lh3.googleusercontent.com/-CYO9XKTDeMk/UNwe1qHrxpI/AAAAAAAAAIs/xC-wEYADKtQ/s560/zdj%C4%99cie

kasia123m napisał:

Widze ze u Was na suwaczkach pisze ze 32tydz skonczony i duze szanse na urodzenie zdrowego dzidziusia jak cos...wiec jeszcze tydz i bede spokojnieksza.choc wiadomo niech jeszcze posiedzi z mies conajmniej:)

Nie wiedziałam, że 32 t.c. to bezpieczniejsza granica, muszę się doszkolić w tym temacie..


Satine czy ja wiem czy nisko, chyba normalny brzusio..

Satine wydaje mi się, że jest normalny

Patrzę na indywidualny tok studiów w następnym semestrze, co o tym myślicie ? Miała któraś z Was styczność z czymś takim lub jakiś Wasz znajomy ? bardzo proszę o poradę

Madlen ktores tu dziewczyny kiedys mowily ze 32tyg skonczone to taka bezpieczna granica gdzie dzisius jesliby sie urodzil to jest szansa ze bedzie ok...wiadomo ze to jeszcze nie czas.i widze ze tu na suwaczkach dziewczyn tez tak pisze.mi leki w poprzedniej ciazy odstawili w 36...fenoterol i izoptin stwierdzajac ze w razie czego moge juz rodzic...syn sie urodzil w 37.szczerze to troszke zesmy przyspieszyli z mezem przytulankami...bo tyle mies niebylo wolno a tu juz nam powiedziano ze teraz moze sie rodzic... tak mysle ze to mialo wplyw na pekniecie pecherza...moze sie myle...napewno przytulanki byly w piatek ,ale tez wczesniej u tesciow w piatek bralam torbe i mowilam do tescia ze juz chyba bede sie rozsypywac...sobote cala przechodzilam,myslalam ze urodzi sie 4 jak moja chresnica.jszcze autem jedzilam tesciowej bo odcholowywalismy...co ja jezdze raz na rok.noi w sobote w nocy wody odeszly...
Teraz tez bym chciala dotrwac do 36-37 tyg...zwlaszcza ze syn mial zastrzyki na pluca w 7mies ciazy...a przeciez Tosia nie.wiec lepeij w 8 mies niech sie nie rodzi,zeby sie te oskrzeliki zdarzyly porozklejac...

Satine nie wiem czy nisko masz brzuch...ciezko ocenic...fajnie ze bedziecie miec dodatkowe miejsce...szybki remoncik i bedzie super:)

Kasia mi mówił gin, że wtedy jest już 80 % szans, że dzidziuś będzie z nami ale wiadomo niech posiedzą sobie jeszcze chwilkę w naszych brzusiach

Mi tam też się wydaje, że normalny Ahh faceci...

No racja Kasiu, trzeba się jeszcze pokulać. Teraz by dziecko leżało dłuugo w inkubatorze. Ja się urodziłam w 7 miesiącu, ale mama nie wie który tydzień. W książeczce też nie ma. Ważyłam 2150g, 45cm. Ale stan ciężki i leżenie w inkubatorze. A jaki wielkolud ze mnie teraz
Ciekawe ile nasze dzieciątka teraz mają...
W 36-37 to będzie przytulania..

Dominia no jasne że idź na indywid. tok studiów, ja już wcześniej pisałam że rektorzy w takiej syt. zazwyczaj się zgadzają na taki tok, chodzisz tylko na zaliczenia i egzaminy i dobrze jakbyś miałą jakieś fajne koleżanki które by Ci pożyczały notatki. Moja kumpela całe dwa semestry była na indyw. toku i miała całkiem niezłe wyniki na koniec

Satine ładny brzusio:)

Satine mi się wydaje, że normalny brzusio

Ja to aby do lutego i mnie już wsio rybka, obym tylko remont zrobiła i wszystko już miała dla maleństwa i siebie i mogę się rozpakować wtedy

A i powodzenia dziewczynki na wizytach dzisiejszych

O.o forum chyba naprawili.? ;> Bo u mnie już normalnie chodzi ;P

w końcu działa jak dawniej

Marlena dzięki za radę coraz bardziej się do tego przekonuję

Madlen przytulanki pewnie będą już ostre w tych tygodniach mojemu M narazie nie powiem o tym bo by się nie mógł doczekać bidulek mój, lepiej niech pożyje w nieświadomości jeszcze chwilę później za to będzie chodził cały w skowronkach

Coś mnie od wczoraj głowa ćmi

Domina mój już ma zapowiedziane