Mamusie luty 2013 !

Czesc mamusie

Nad morzem bylo świetnie pogoda dopisala padalo ale tylko 2 dni reszta byla super Daguni bardzo podobało sie morze a najwieksza furore zrobiły labędzie i mewy od których nauczyła się piszczeć teraz zamiast gugacza mamy mala piszczałke w domu heheh jedyne co jej nie sluzylo to tamtejsza woda ;/ musialam robic pozniej mleko na wodach mineralnych robi jeszcze do teraz brzydkie zielonkawe kupy i dosyc twarde poczekam jeszcze tydzien dam jej czas do aklimatyzacji jak nie przejdzie trzeba bedzie szorowac do lekarza. Podroz tez zniosla dobrze caly czas prawie spala 2x przerwa na karmienie i dalej nynu jechalismy 10h.
Pierwszy raz bylysmy tez w aqua parku na poczatku byla niepewna i troszke sie bala ale po 10min jak sie rozszalala to pol basenu slyszalo jak piszczy i sie smieje


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Hej

chomiczko Asiu, to wygląda na komara, a co do koloru kupki to na bank po jagodach to zabarwienie. Gdybyś Ty zjadła jagody czy inne ciemne owoce to z pewnością też miałabyś ciemnozieloną lub wręcz czarna qpkę , więc nie martw się, kolor normalny biorąc pod uwagę to co Olo zjadł

Muszę Wam się pochwalić czymś , otóż wczoraj zrobiłam sobie wypad po zakupy, takie zwyczajne do pobliskiego Tesco. Nic nadzwyczajnego, ale zawsze zmiana klimatu , a że wszystkie letnie spodnie ze mnie spadają, to stwierdziłem, ze się rozejrze za nowymi bo na wyjazd potrzebuję, no i doznalam w przebieralni euforii, bo się okazało ze rozmiar 38 był ZA DUŻY!!!
kupiłam 36 i wyleciałam ze sklepu jak na skrzydłach
to niesamowite uczucie dla osoby, która w zeszłego wakacje ważyła pod 80kg i nosiła rozmiar 42 / 44

A teraz 36/ 38

bananamana jak fajnie, ze pobyt taki udany my jedziemy pod koniec tygodnia i już mam schizy przed tą podróżą... mamy 500km do pokonania, a Mikuś nie lubi fotelika cunie, ze pogoda była, bo nad naszym morzem to bywa kapryśna. Pięknie na zdjęciu wyglądacie

Suzi nic sie nie martw jedzcie przez noc mysmy mieli nad morze ponad 600km i Daga cala droge prawie przespala mysle ze u was tez tak bedzie w koncu jazda samochodem usypia
Dziekujemy za komplementy

Dzień dobry

Ja właśnie wróciłam z zumby i wstawiłam obiadek Chłopaki rezydują na łóżku w sypialni i oglądają jakiś filmy science fiction Zaraz muszę młodszemu przygotować butlę

Bananamama, super zdjęcia Dagusia słodka,a Ty wyglądasz super No i rewelacyjnie, że pogoda dopisała, bo wiadomo jak to czasem bywa nad Bałtykiem. Widzę po minach, że wypoczeliście

Suzi, gratuluję zmiany rozmiaru! Super

U nas komary też jakieś oszalałe Ciężko posiedzieć w ogródku Jak wieszam pranie to wracam pogryziona Boję się czymś smarować, żeby Olka nie przytruć. Komary to jedyne żywe stworzonka, które zabijam Bez litości

Ja tak na sekunde dosłownie odnośnie komarów polecam

www.doz.pl/apteka/p55230-Mosbito_Natura_...try_zapachowe_12_szt

Własnie te komary tu to jakas masakra jest nad morzem owszem byly ale to jakies pojedyncze jak przelecialy to duzo a wczoraj jak wyszlam z Dagunia na spacer i wracalysmy po 19 to mialy nas zeżreć no masakra jakas plaga czy co

Dzyzgunia chyba kupię te plastry, skoro dla dzieci są dobre. Nic innego mi nie przychodzi do głowy a u nas komarów mnóstwo. Mnie żreją jak świnie, cała obgryziona chodzę i śpię pod kołdrą po uszy a i tak jestem zagryziona. Potrafią mnie gryźć całą noc, a M leży obok i najczęściej ani go nie tkną

Banana my nad może mamy 8h i też jedziemy we wrześniu, mam nadzieję że mały dobrze zniesie podróż. Zdjęcia piękne, a Ty wyglądasz obłędnie, tylko pozazdrościć figury a powiedz kochana, w aquaparku byliście normalnie na basenie otwartym, czy w specjalnym dla niemowlaków. Ja chcę wziąć Olka ale nie wiem czy takiego malucha można brać na taki basen gdzie pełno ludzi jest? Wpuszczają?? a mały się tam czymś nie zarazi??

Suzi wielkie gratulacje! ja jak zaszłam w ciążę to byłam pewna że przytyje jak prosie, a tu proszę, w ciąży można schudnąć zazdroszczę, ja zawsze miałam 38 a teraz 40, a w brzuchu o chyba 60

Madlen kochana miałam odpisać, i zapomniałam. Tak, ćwiczę cały czas, jestem już po 10 skalpelach i widzę różnicę, -2kg w dalszym ciągu, z talii spadło mi 3 cm, ale z brzucha ani milimetr nie wiem czy się go kiedykolwiek pozbędę ale nie daję za wygraną i idę dalej. ty już pewnie zapomniałaś o brzuchu po takiej dawce ćwiczeń i zabiegów.

Dodam kilka zdjęć dla tych "niefejsbukowych" Olek grzeczny, tylko wczoraj zbudził się o 4 a dziś już o 3.30 gotowy do zabawy aż boję się pomyśleć co będzie jutro

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Chomiczka na krytym basenie bylam w baseniku dla dzieci i pozniej weszlam z nia na ten troszke glebszy ale dla osob nieplywajacych, wpuszczaja z takimi maluszkami tylko musisz kupic specjalne pampersy do wody takie pieluszki kapieluszki Niczym sie nie zarazi bo woda jest albo chlorowana albo ozonowana tylko pod zadnym pozorem nie wchodz do solanki bo tam moze cos chwycic.
Dziekuje za komplementy

Jaki Oluś już dlugajek Fajne te Twoje chłopaki

chomiczka fajnych masz chłopaków:)a co do komarów- u mnie to samo, ja pogryziona a mąż nic a nic ehh muszę kupić te plastry

suzii rewelacja gratulejszyn laska z Ciebie oby Wam pogoda dopisała nad naszym morzem:) super że jedziecie sama bym się wybrała bo z m uwielbiamy morze ale my pojedziemy za rok, bo m ma odroczony urlop bo jadą za niedługo na budowę mostów..

banana ale fajna rodzinka z Was! zdjęcia super, a Ty wyglądasz bosko morzeee... ahhh rozmarzyłam się

a my po obiadku, dzis gotował m sosik grzybowy ze świeżych grzybków, swojskie młode ziemniaki z koperkiem mmmm.. daliśmy łyżeczkę Filipkowi ale chyba mu nie smakowało hihi

Chomiczka, fajne zdjęcia Tak chwalicie ten skalpel, że też chyba poszukam

Marlenka, to rośnie Ci Fifi jak na drożdżach Mój pisklak dwa dni młodszy i prawie 2 kilo lżejszy Ale on jak nie śpi to chwili nie poleży spokojnie, cały czas gdzieś biegnie Nóżki się nie zatrzymują. Jak zacznie naprawdę maszerować, a ja za nim to chyba będę musiała wygrzebać z szafy studenckie ciuchy w rozmiarze 34

Jutro idę do apteki po te plastry i może wreszcie będę mogła się nacieszyć ogródkiem Często w miejscowościach nadmorskich trują te komary żeby turyści nie uciekali dlatego tam nie ma. W Świnoujsciu nie było ani jednego choć to miasto w lesie.

Zaraz wpadają do nas znajomi, jedni z ostatnich, którzy jeszcze nie poznali Olcia

Dzięki dziewczynki okazało się ze cukrzyca ciązowa ma tez swoje dobre strony

Hej dziewczyny,my tylko na chwilkę chciałam się pochwalić że Zuzia już sama siedzi z oparciem i nie chwieje się na boki ,może się uda wgrać spróbuję, Hura udało się usmiech dla cioć kochanych forumowych ,,,, :)bananama,fajnie że pogoda Wam dopisała,śliczne zdjęcia ,fajna rodzinka,jaka ona już duża,szkoda że my nie mamy znajomych nad morzem ,żeby za domek nie płacić,tylko pomarzyć,ale może jeszcze kiedyś odbijemy się od problemów finansowych i pokaże choć tym większym dzieciom morze,super wyprawa,tylko pomarzyć,chomiczka myslę że to komar pogryzł tak Olusia obserwój ,czy więcej nie dostaje ,jesli nie to myslę że komar,Suzi gratuluję takiego wyniku ,gratuluję rozmiaru ,super ,chomiczka zapomniałam śliczne te twoje chłopaki,Asiu ale hubi już ma siły w rączkach nóżkach niedługo już pewnie zacznie raczkować ,slicznie,mały sumo,,,kurcze uciekam bo Zuzia już sie cwaniara mała robi chciała by żeby ciągle ktoś z nią gadał był przy niej ,a nauczyła się pluć strasznie pluje parscha jak konik mały i jest cała wtedy upluta,buziaczki dla wszystkich forumowych maluszków,,,,

Cześć wam:)

My po wizycie babci. Marysia dostała czapę i śliniaczek ze swoim imieniem


Banana Super foty Mała słodziuchna

Chomiczka Olus też cud

Buziaczek Mała slodka A moja M też pluje

Jutro robimy sami obiadek z ekologicznej marchewki i kuraka

a jeszcze takie

Olu jeszcze raz dziekuje zrobilm Tosi 2mleka na zywcu niegazowanym przegotowanym i zyje wiec chyba ok;)

Bananaamana sliczne foty.corusia wyszla bosko a mama jaka laska.pogoda tez widze fajna:)

Zuzia jaka juz duza pannica.cmok cmok cmok:) do wycalownia

A Marysia..ach te oczy:)

Lubie jqk na forum jest tyle fot.

Olus duzy chlopczyk a te kropki to nie wiem.takie dziwne..

My dzis bylismy w ochotnicy..100km od krakowa w gorcach.oprocz tego ze Tosia duzo marudzila i plakala w 1 strone to bylo ok.ten fotelik mxi cosi cos jest do bani.ja mam wrazenie ze nie do konca jej wygodnie.musialam jechac zz tylu i ja zabawic.spowrotem juz bylo lepeij.moj syn jak byl maly to spal w trkcie jazdy.a ta nie.moze spala pol godz.nad morze w sierpniu pojedziemy w nocy..chce wyjac z piwnicy inny fotelik.mamy taki od zero do 18kg uchylny.bedzie jechac przodem do kierunku jazdy..moze bedzie leepeij.i mam nadzieje ze spac bedzie bo 800km ja zabwiac to dziekuje...

Jadzia Hubert zdolniacha:)
A ja tez się zastanowiłam z kim Hubert na tym zdjęciu, bo kompletnie innego R pamiętam, zmienił się chyba, co?

Banana super, że Daga zadowolona na wyjeździe. to całą rodzinką byliście, czy masz tam dziadków?
Super wyglądasz, jak widzę inne młode mamuśki, po których nie widać, że w ciąży były, to ogarnia mnie zazdrość...

Suzi chyba zaraz zafunduje sobie kolejne dziecko i będę czekać na to trzecie i żywić się dietą cukrzycową...Oj mnie to by chyba wszyscy latającą widzieli, jakbym takie odkrycie w przymierzalni zrobiła:)

Pliszka zainspirowałaś mnie kiedyś zumbą, a wczoraj zobaczyłam, że 8km od nas otworzyli nowy fitness klub, mają zumbę jutro chyba napiszę do nich po ile wejścia i ogóle:)

Monia ja byłam oglądać tą bitwę morską na starym rynku, ale za dużo nie widziałam, bo poszłam na mostek, i słońce mnie raziło. Było głośno i tak sobie:)

Na komary podobno jest coś fajnego do smarowania dla dzieci.Ale muszę kolegi dopytać co dokładnie. W Rossmannie mieli ostatnio tylko powyżej roku.
Jadąc ostatnio na turniej kupiłam www.aptekadziałoszyn.pl/421,moskitier-100-ml-spray.html , nie jest napisane od ilu m-cy, ale farmaceuta polecił. Siebie spsikaliśmy, Anie raz natarłam, nic jej nie było, nic ją nie pogryzło, ale wieczorem i w nocy trzymałam ją pod moskitierą. Za to dziś ma na główce plamkę, więc chyba w nocy ją coś użarło. Czas założyć moskitierę.
Ania wczoraj i dziś jakaś marudna przed spaniem. Nie wyśpi się za dnia i jakoś tak później ciężko jej zasnąć i marudzi. Może też się aklimatyzuje po powrocie z Gdańska, choć my mamy tylko 200km.

Chomiczka Olek ma chyba długie nogi, co? zdjęcia super:)takie ma fajne uszko na tym drugim. Na fb wcześniej oglądałam:)

Buziaczek w końcu jest Zuzia:) śliczna jest:) A jak tam sobie radzicie? dalej pracujesz?

Satine Marysia słodziak, że hej:)

U nas wszystko w biegu ostatnio. W śr jechaliśmy do Gdańska,pogoda średnia, ale weszłam sobie raz do wody (do majtek), bo nie miałam ani stroju ani ręcznika ze sobą a woda genialnie ciepła- bo na dworzu chłodno:)
(ale tydzień temu w jeziorze sobie popływaliśmy, bo tam gdzie był turniej to jakieś 15m od jeziora byliśmy:)(100od plaży).
Wróciliśmy wczoraj, i też w biegu, bo P miał imieniny. Dziś pospaliśmy do 10.30!!!
Jutro P ma kontrole z urzędu pracy (bo dostał dofinansowanie na działalność) i muszą go sprawdzić -to co pokupował i w ogóle.
W ogóle teraz będzie mega sajgn, bo za niecałe 2 tyg Grunwald, a jest to największa impreza rekonstrukcyjna(choć poziom średni), na której można conieco sprzedać i się zareklamować.
A na koniec lipca jedziemy na prywatną imprezę taka na ful wypas i już też na nią dla siebie nowe rzeczy robimy.W ogóle to jedyna impreza w Polsce (druga edycja), gdzie tak sobie aby się pobawić
przyjeżdżają Włosi, Francuzi, Czesi, Rosjanie i jeszcze ktoś tam, i muszą sobie zapłacić za siebie, bo to impreza tylko dla rekonstruktorów. Zapowiada się super. Nawet zdjęć nie wolno będzie robić, bo będą do tego wyznaczone osoby, by później na fotach np. aparatów nie było. Tylko niewiem w czym Anię trzymać np. podczas biesiady, chyba będzie trzeba kupić kosz wiklinowy, albo taki kosz Mojżesza, ale szkoda, że teraz jak już prawie wyrasta, to dopiero kupimy...rozpisałam się...

A trafiłam na przepisy dla niemowląt, może się komuś przyda. Ania do sierpnia będzie na samym mleczku, bo nie chce przyspieszać.

Jadzia fotki: w improwizowanej osłonce na pieluszkę
Paweł to ten w niebieskiej szatce (na XIIIw robi lekkozbrojnego)

z ciociami w loży dam:)


Kasia ja się zastanawiam nad kupnem takiego czegoś do auta, może by mniej nudno było. Ania po 1,5 h jazdy się budzi...

Madlen chwaliłaś te pieluchy pampers pomarańczowe sleep and play, my je od taty dostaliśmy, używałam teraz w Gdańsku i jak dla mnie tragedia.jeszcze nigdy tyle kup nie wyleciało, no i małe siuśki i już taka napuchnięta jest, więc często musiałam ją przebierać. Może przy chłopcach inaczej no i też każdemu rodzicowi inne rzeczy pasują.
A jak Twój brzuch? pewnie już sporo spadło? ćwiczysz też z Ewą?