Mamusie luty 2013 !

dzisiaj jestem taka slaba, ze nie moge stac bo zaraz mi sie slabo robi wzielam sobie potas co przepisal mi gin i zobaczymy moze bedzie lepiej. Ide pozniej do kolezanki co urodzila 1 pazdziernika wypytam ją co i jak

Jadzia teraz tak sobie przemyslalam, jak tylko pozwoli Ci lekarz i nie bedzie problemow to jedz do M teraz. u mnie moja chrześnica Milenka jak sie urodzila to byla bardzo wystraszona wszystkiego sie bala jeszcze miala refluks i nie wiadomo co do tego, wtedy Magda sie bala z nia latac to by sie jej jeszcze cos stalo z psychika itp.. Pozniej jak urodzisz to tez nie wiadomo czy sie bedzie dalo leciec z takim maluszkiem dlatego jak bedzie mozliwosc teraz to mysle, ze bym sprobowala

mrufka 2 kilo to nie za malo ? juz ponad polowa ciąży, gin nic Ci nie mowil o tym ?
śliczny ten plaszczyk

Mrufka mialam niestety 75...dla mnie tragedia Jeszcze żeby to zimne było yhh.

dzieki dziewczyny teraz czuje,ze na prawde chcialabym i strach gdzies sie ulotnil.
Mrufka moj m chce rodzic ze mna a ja do konca nie jestem pewna czy to dobry pomysl
Dominia dokladnie tak moze byc...ze pojawi sie mnostwo problemow i nie bedziemy mogli byc razem
Madlen nie ma reguly....jak jedziesz turystycznie to powinna byc jakas dluzsza przerwa miedzy wyjazdami,zeby uniknac dluzszego przesluchania. Ale tata mowi,ze da mi zaswiadczenie od swojego lekarza,ze ma miec przeszczep szpiku (bo tak faktycznie bedzie) i ze chce byc z nim. Moze sie uda.Gorzej bedzie jak mnie zawroca i bede musiala wrocic ale raczej nie...do tej pory ladnie jezdzilam i nigdy nie przekroczylam dowolonego czasu pobytu.
Anuska tez nic nie widze a ubranka kupuje na 62...bo moj syn jak sie urodzil mial 60 cm i musialam oddac wszystkie ciuszki na 56 ktore mialam.Oczywiscie kupilam 3 szt na wszelki wypadek ale glownie kupuje 62.

dzięki dziewczyny dobrze że nie widzicie chłopca bo ja tak bym chciała dziewczynkę.Dziewczyny bolą was nieraz pachwiny bo mi ostatnio bardzo dokuczają

Mrufka śliczny płaszczyk

Michasia. Też się na warsztaty wybieram. My też rzadko do kina chodzimy. W sobotę pojechaliśmy do dwóch kin i lipa w repertuarze, nic nam nie pasowało na daną godzinę. A ta promocja to dla abonentów Orange tylko.

Jadzia to powinno być dobrze, zaświadczenie powinno pomóc. Leć do faceta tu się niczego nie dorobisz, oprócz garba..

Ciąglę temat naleśników.. To idę zrobić.

czesto odczuwam kłucie w pachwinie jak wstane za szybko
Madlen dzieki chyba tak zrobie
a ja bede robic gołąbki ale dopiero pod wieczor (beda na jutro). A teraz chyba sobie zamowie pizze dawno nie jadlam

Ja już nas spakowałam (prawie). Na razie trzy wielkie torby, a to wciąż nie wszystko.

Oliwka je rosołek, ja też chyba zaraz sobie nałożę. Mam ochotę na frytki. Moze wieczorem zrobię. W ogóle to zjadłabym bigosu Takiego jak mama zawsze robi na święta.

Jadzia ja też bym poleciała na Twoim miejscu jeśli tylko gin pozwoli.
Mrufka ja od początku ciąży nie przytyłam nawet deko! Juz nie wspominając o moich utraconych 13 kg z samego początku. Gin mówi że widocznie taka moja natura. Malutka ładnie rośnie, moje wyniki idealne i mam się na razie nie martwić. A jem za pieciu
(W pierwszej ciąży przytyłam 8kg. Straciłam wszystko niemal od razu, ale że były problemy z Oli to jadłam i jadłam... Pół roku po porodzie ważyłam wiecej niż w dniu porodu. Takze teraz miałam zapas i moze dlatego teraz nie tyje.)


U nas deszcz pada. Pogoda paskudna. Sprzedałam wózek po Oliwii. Pani ma dzis o 20 przyjechać po niego.

Poprałam, poprasowałam, schowałam do szafy, sprzątnęłam a teraz odpoczywam bo się zmęczyłam aż mnie brzuch rozbolał. Jakaś chandra mnie dopadła, smutno mi nawet nie wiem dlaczego

Natalka mi tez smutno...ale to chyba przez pogode...pada od rana

A ja się rozchorowałam M przywlekł do domu choróbsko;/ ale za zadość uczynienie zrobił obiad i w końcu pomalował kuchnię
Ja przytyłam w sumie 4 kilo więc chyba nie tak źle

Pogoda masakryczna na pewno człowiek doła łapie z jej powodu ;/

Mniam... racuszki z cukrem-pudrem ahhh A ja nie zrobiłam naleśników, wpadła do mnie mama i przyniosła pizzę domowej roboty, także naleśniki zrobię jutro

Mrufka, płaszczyk fajny a brzuszek bez problemu się w niego mieści?

Ja teraz mam z tym problem bo mój brzuch ma już obwód prawe 110 cm a kurtka zimowa, którą upatrzyłam na allegro ma obwód 114 cm, więc może mi nie wystarczyć do lutego... I dalej nie mam w czym chodzić

Apetytu też ostatnio za bardzo nie mam, zapominam o jedzeniu, czasem się zmuszam, żeby coś zjeść, żeby Adaś rósł. Może apetyt będzie większy po 28 tc jak dziecko zaczyna szybko przybierać na wadze Swoją wagą się nie przejmuj, ja przytyłam 6 kg, też mi wszyscy mówią, że coś chudo wyglądam, że inne kobiety więcej tyją. Jeśli dziecko się prawidłowo rozwija to po co? Jesz tyle ile potrzebuje Twój organizm. Bez sensu zapychać się słodyczami i innymi kalorycznymi rzeczami bo dla dziecka to jest bezwartościowe a po porodzie i tak trzeba bedzie to zrzucić. Ja tam nie mam wzmożonego apetytu i się nie objadam Słodycze jem prawie codziennie ale jakoś na szczęście nie idą w sadełko.

Satine, to musi być ciepłe, żeby proszek się rozpuścił, inaczej byłoby nie do wypicia

Dla mnie okropieństwo to było

A ja bardzo lubię pić wapno, Smectę, Gastrolit itp. więc glukoza pewnie będzie mi smakować

P.S. A jak byłam mała to lizałam ściany he

a dla mnie pyszniutkie az sie sama zdziwilam bo nastawilam sie na cos paskudnego
Princess ale masz wyszukane smaki

Jeju, ale ochoty robicie na te naleśniki... Ja mam pecha do nich w ciąży - nie wychodzą mi za cholerę... Potrafię się popłakać ze złości więc w ogóle ich nie robię... Pojadę do mamy to mi może zrobi:)

Wróciłam z wizyty - wszystko z Maluchem ok, lekarz skupił się jedynie na sercu, jako że najważniejsze - bez zarzutów. Pytałam o łożysko, czy nie ma szans na odklejenie, to powiedział, że u mnie wygląda ekstra, ale że jakieś tam mechaniczne zdarzenia mogą zaszkodzić (no logiczne w sumie, trzeba się oszczędzać). Morfologię mam zajebistą i żadnych witamin mam już nie brać... To mi się z kolei nie bardzo podoba, chyba będę łykać po dwa razy w tygodniu... co wy na to?

No i zapomniałam zapytać czy kilkugodzinne siedzenie nie zaszkodzi mojej szyjce... Zaczynam szkołę teraz... w sumie lekarz powiedział, że mam się nie przemęczać, a siedzenie raczej nie męczy... A sama szyjka jest twarda jak głaz podobno:)

Pozdrawiam Was gorąco, dbajcie o siebie!