Mamusie marzec 2013

witam was GRATULUJE WSZYSTKIM MAMUSIOM
my zaczeliśmy 40 tydzień hurra ale porodu ani słychu ani widu z tąd moje pytanie do was bo lekarka mnie trochę nastraszyła że jak nic się nie będzie działo do przyszłego tygodnia to położą mnie na 3 dni do szpitala i będą wywoływać poród czy wam też już lekarka o tym mówiła?
teraz dopiero odczułam to o czym kiedyś pisałyście że ciągle mnie pytają czy już urodziłąm czemu jeszcze nie jestem w szpitalu normalnie do sklepu nie mogę spokojnie wyjść bo mnie zewsząd atakują i strasznie denerwują tym acha i jaka ja to będe biedna jak mnie na święta złapie...tragedia

lusiaczek82 napisał:

witam was GRATULUJE WSZYSTKIM MAMUSIOM
my zaczeliśmy 40 tydzień hurra ale porodu ani słychu ani widu z tąd moje pytanie do was bo lekarka mnie trochę nastraszyła że jak nic się nie będzie działo do przyszłego tygodnia to położą mnie na 3 dni do szpitala i będą wywoływać poród czy wam też już lekarka o tym mówiła?
teraz dopiero odczułam to o czym kiedyś pisałyście że ciągle mnie pytają czy już urodziłąm czemu jeszcze nie jestem w szpitalu normalnie do sklepu nie mogę spokojnie wyjść bo mnie zewsząd atakują i strasznie denerwują tym acha i jaka ja to będe biedna jak mnie na święta złapie...tragedia

O hej
Zastanawialam sie dzis czy Ty moze juz po, czy cc jednak. Ja mam dzis wizyte wiec sie dowiem, bo u mnie jednak sn, malpiszon sie obrocil.
Ale to chyba normalne. I co dalej lekarka chce cie na sn? Zawzieta.

Depeche napisał:

kika1985 napisał:

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

ściskam
O ja pier. nie bedzie z kim pisac! KIka sciskaj nogi! Nam sie nie spieszy!

Beata 26 napisał:

11.05 pieknym krzykiem Zosia przywitala rodzicow, 2820 gram, 52 cm! Gosiu gratulujemy...:***

gratulacje i wcale nie taka malutka

czytałam właśnie że mały zrobił ci niezły obrót identycznie było u mnie za pierwszym razem ja już z torbą przyjechałam do szpitala bo na drugi dzień miała być cc a tu lekarka mówi że mały jest główką w dół myślałam że tam padne
no niestety dalej utrzymuje wersje że dam rade urodzić blizna ma 2,5mm jakby miała 2 to bym już była po cc a tak to się denerwuje bo nie wiem czego mam się spodziewać mój mąż mówi że i tak mi zrobią cc bo mały nie chce wyjść tak samo jak wtedy 3 oksytocyny dostałam wody mi przebili i nic nie ruszyło teraz też nic nie czuję nawet nie wiem jakie są te skurcze przepowiadające

Depeche napisał:

offca87 napisał:

VERNIX - piękna poranna niespodzianka Henio tak jakoś bez zbędnych ceregieli, wziął i się pojawił. Całusy i gratulacje

GOSIA - aż mi łzy poleciały, tak mocno trzymałam kciuki, żeby było szybko, bez komplikacji, żeby Zosienka miała ok wagę, aż sobie nie zdawałam sprawy, jak bardzo się stresowałam. Pierwszy krok zrobiliście w pięknym stylu - dslej musi pójść tak samo!


BEATA - i jak? Bo przez tę wiadomość z rana ja po pierwsze zasnęłam ok. 9 rano, po dwa - zasnęłam raptem na godzinę. Siedzę i myślę i wspieram i się ciągle zastanawiam, czy już w szpitalu, czy w domu, jak Julek, jak wytrzymujesz - ech... i tak jest pięknie! Doczekać się nie mogłaś, wyczułaś poród prawie co do dnia 13 gadałaś z Julianem, 14 nad ranem zaczął wychodzić :*


UFOLKA - śliczna, okrąglutka, donoszona Kruszynka Udała Wam się córcia!!




A jutro my z Tosiem zaczynamy walczyć. Strasznie się boję, jako jedyna tutaj mam poród wywoływany przed terminem.
Boję się o tę pępowię, skoki tętna, gbs... i sama z tym kurde jestem, W. się jakoś wyłączył, obraził na mnie, śpi dalej i w ogóle mam wrażenie, że to jest moje i tylko moje wyzwanie.

Wg mnie porod to jest wyzwanie przede wszystkim dla kobiety, facet moze byc tylko obserwatorem i wsparciem, potrzebnym, ale tak naprawde to on nigdy nie bedzie wiedzial co czujesz itd. MOj mi kazal decydowac, czy dam rade sn czy cc. He hehe jak ja nie pamietam juz jak to boli, jak sie czulam i w zasadzie niewiele pamiatam. No ale coz, ja nie jestem w stanie na dzien dzisiejszy zadecydowac o przerznieciu sobie brzuca dla wlasnych obaw o siebie. Mam tylko nadzieje, ze mloda utorowala Kubie juz na tyle droge, ze ten mi tam nie utknie na godziny cale. Ale moj sam powiedzial, ze on sie nie bedzie wtracal, bo z porodu najbardziej pamiata chyba swoja bezsilnosc. Taka prawda.

jak zacznie boleć to sobie przypomnisz:) Ja też już nie pamietam mocy tego bólu ale za to jak poczułam jak wody my odeszły pamietam cały czas, ten dziwięk..

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

kika bo widzę że jesteśmy podobnie tygodniami ciąży czy czujesz już nadchodzący poród?

lusiaczek82 napisał:

czytałam właśnie że mały zrobił ci niezły obrót identycznie było u mnie za pierwszym razem ja już z torbą przyjechałam do szpitala bo na drugi dzień miała być cc a tu lekarka mówi że mały jest główką w dół myślałam że tam padne
no niestety dalej utrzymuje wersje że dam rade urodzić blizna ma 2,5mm jakby miała 2 to bym już była po cc a tak to się denerwuje bo nie wiem czego mam się spodziewać mój mąż mówi że i tak mi zrobią cc bo mały nie chce wyjść tak samo jak wtedy 3 oksytocyny dostałam wody mi przebili i nic nie ruszyło teraz też nic nie czuję nawet nie wiem jakie są te skurcze przepowiadające

no mozliwe, ale mam znajoma ktora pierwsze miala cc ( cos sie dzialo z tetnem dziecka ) , a drugie sn ( po 5 latac ) i mowi, ze sn zdecydowanie jej sie bardziej podobalo

kika1985 napisał:

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

u mnie to samo, az nie mowie , ze sie obrocil, bo dopiero wtedy beda dzwonic, a ja chce miec spokoj

lusiaczek82 napisał:

kika bo widzę że jesteśmy podobnie tygodniami ciąży czy czujesz już nadchodzący poród?

tak naprawdę to nie wiem, brzuch wysoko, czop na miejscu nie odszedł, bruch tylko czasami poboli jak na @ ale to jak coś porobię , twardnieje czasami , więc chyba jeszcze nie mój czas, mam jakieś przeczucie że znowu dlugo przenoszę

Depeche napisał:

kika1985 napisał:

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

u mnie to samo, az nie mowie , ze sie obrocil, bo dopiero wtedy beda dzwonic, a ja chce miec spokoj

moja mama mi zapowiedziała że jak tylko zacznę rodzić to ona wsiada w samochód i przyjeżdża , głupio mi było jej mówić że nie chcę żeby była przy porodzie( przy poprzednim była) że chcę być tylko z mężem, powiedziałam tylko że na sali może być jedna osoba nie chcę żeby cala rodzina mi się zjechała i czekala pod drzwiami no ale głupio mi im tak powiedzieć

kika to mamy takie same 'objawy'a raczej ich brak, tyle że jak u mnie się nic nie ruszy to 20mam się stawić w szpitalu na wywołanie

wszystkim już powiedziałam, że nie chce nikogo w szpitalu tylko mojego m i powiem wam,że jestem spokojniejsza, nie podobała mi się wizja schodzenia ludzi do szpitala,mogą sobie myśleć co chcą trudno.

Gosia ma śliczną córeczkę! GRATULUJĘ jeszcze raz!!

Vernix GRATULACJE!!

My po wizycie. Mała przybrała ładnie na wadze. Lekarka nie była nawiedzona na temat karmienia piersią, doradziła mi w sprawie mleka, jakie podawać małej... Kolejna wizyta 4 kwietnia.