Mamusie marzec 2013

koticz napisał:

Lena sorki ale uważam,że teraz wyglądasz lepiej!!!Wcześniej byłaś chudzielec

właśnie miałam to samo napisac Leniusia moim zdaniem teraz wyglądasz super!! bardzo korzystnie

mamcia super ze z Doriankiem wszystko ok

aksa ja na taką komode też poluję bardzo praktyczna bo tak naprawdę dzieciece mebelki dlugo nie posłużą jak dla mnie to strata kasy , nie obrażając nikogo, a takie neutralne póżniej będą w sam raz

patrycja dobrze że się nie poparzyłaś

ela przykro ślyszeć, no ale to dorośli ludzie i ich decyzja, na pewno ciężka o rozstaniu, ja miałam też problem w domu rodzinnym z moimi rodzicami, tata pił i mama zawsze się z nim kłóciła i mówiła że się z nim rozwiedzie i takie tam , awantury byly częste, ale nie potrafiła tego zorbić bo go kochała i byli ze sobą ponad 20 lat ,to były ich pierwsze miłości i ciężko tak podjąć dezycję o rozstaniu


depeche ja cc i pn boję sie okropnie!!! nawet chyba wolałabym cc ale żeby mnie uśpili i zebym nic nie widziała bo ja nie znosze widoku krwi i tym bardziej gdybym słyszała te wszystkie rozmowy typu prosze podac skalpel blee na samą myśl robi mi się niedobrze

no ale u nas w szpitalu nie robią c na życzenie

Hej dziewczyny, kilka dni mnie nie było Wy już tyle napisałyście:) U mnie jest 6kg na plusie, ale powiem Wam że mogę jeszcze na spokojnie nosić spodnie niektóre z przed ciąży aż mnie to dziwi, a wczoraj pomalowałam wreszcie włosy:) i czuję się chociaż trochę bardziej ogarnięta:) A Franek wierci się i wierci kocham to My z Franiem będziemy w jednym pokoju więc nie kupujemy żadnych mebelków no oprócz łóżeczka i jakiś czas temu kupiliśmy taka koszyczkową komódkę którą chce postawić przy łóżeczku, a na ciuszki zwolniłam komodę w której były moje studenckie papierzyska są tak dwie szafki po bokach a przez środek 4 szufladki niby małe ale damy radę


Miłego dnia dziewczyny:) Dla zainteresowanych, anioły dziś będę tworzyć dla Was bo ostatnio miałam większe zamówienie i musiałam je ogarnąć

Witajcie Kochane Ciężaróweczki!

Zaginęłam w akcji, ale na szczęście się odnalazłam:) Przez ostatnią godzinę nadrabiałam forumowe zaległości-naprodukowałyście trochę stron .
Wróciliśmy z mężem wczoraj, a nie jak planowaliśmy w niedzielę, bo cała rodzinka nas zatrzymywała. No i chcieliśmy pobyć trochę dłużej z moimi rodzicami i bratem.Wyjazd był świetny-wszyscy czekają na Henia, a w sumie mówią o nim, kupują mu prezenty jakby już tak naprawdę był z nami. Nawet mój trzyletni chrześniak przejął się bardzo rolą wujka i co chwila podchodził i pytał:"a kiedy wyjdzie Henio?" za 5 minut pojawiał i znowu pytał:"urodziłaś już?"
Wypoczęliśmy, wygadaliśmy się z wszystkimi i jestem jakaś taka szczęśliwsza jednak co rodzina to rodzina, a nie teściowa

Najlepsze jest to, że od ciotki dostaniemy w grudniu całą wyprawkę-wózek, przewijak, komodę,łóżeczko, ciuszki, a nawet wanienkę, właśnie po wspomnianym chrześniaku.Cieszę się, bo ciocia o wszystko zawsze dba, więc nie są to rzeczy zniszczone. A nam zostaną w sumie do zakupienia nieliczne rzeczy (pieluszki, kosmetyki, art.z apteki, stelaż do wanienki itd.) dla synusia i dla mnie do szpitala.

Cieszę się, że do Was wróciłam, brakowało mi świata wirtualnego. Myślałam o Was, ale kiedy tylko była sekunda czasu (bo ciocie, kuzyni, babcia, urodziny brata) siadałam do kompa, nie miałam sił, aby pisać..
Nadrobię

Życzę dobrego wtorku Wam i Waszym dużym brzusiom

Hej Dziewuszki

Gosiu, cieszę się, że się odezwałaś. Zobaczysz, że 17-go diagnoza będzie pomyślna, ważne, że będziesz w stanie donosić Zosieńkę do końca.

Elu, rodzice si kłócą, mają swoje problemy-mniej lub bardziej poważne. Tylko, ze szkoda strasznie, że angażują w to swoje dzieci. Myślę też, że decyzja o rozstaniu jest tak trudna, że ingerowanie w nią chyba nie jest wskazane. Teściowa na pewno widzi, że jest źle, ale pamięta też, że wychodziła za człowieka, którego kochała. Zajmijcie się sobą... o ty Wy jesteście teraz najważniejsi.

Ja mebelki jadę zamówić w tym tygodniu, bo troszkę się na nie czeka a teraz jest promocja, ale niestety na stronie ich nie ma - szkoda. W zestawie jest fotel bujany ;P

Ja porodu zaczynam się bać, ale CC sobie nie wyobrażam. Wiem jak się czułam po narkozie przy laparoskopii i jak bolał mnie brzuch - nie wyobrażam sobie zajmować się przy tym wszystkim dzieckiem.

dzień dobry:)

andzia- wiem że się ten środek ciężkości się zmienia ale niemożliwe żeby to wywoływało taki ból. jestem (wydaje mi się) odporna na ból po moich wieloletnich przygodach z chorą nerką, dlatego nie marudzę z byle powodu. ale zaczynam się obawiać bo taki ból złapał mnie kolajny już raz. dziś się wybiorę a basen żeby rozluźnić ten odcinek:)

ela- z obserwacji wiem że tylko nam młodym się łatwo mówi rozwieść się. dla pokolenia naszych rodziców a zwłaszcza kobiet to nie jest takie oczywiste. przykro mi że macie w rodzinie taką sytuację i to przed ślubem.

depeche-ja rozważam cc. w zasadzie nastawiłam się już na nie. ale nie ze strachu przez porodem naturalnym tylko z głupoty bo planowe cc robią przed terminem:) ale to jeszcze takie gadanie, zobaczymy jak to będzie. głupio mi że tak myślę bo dziewczyny mają problem z donoszeniem ciąży i każdy tydzień jest ważny a ja tu że mi na czasie zależy... zobaczymy. ale myślę że jak nie znajdą się wskazania to będę kombinować żeby się znalazły...

vernix-witaj po powrocie:) brakowało ciebie tu:)

wczoraj wieczorem pracowałam i zleciłam mojemu B czytanie forum o szpitalach-wybieramy spośród 4. musimy już coś zdecydować i zapisać się na tą szkołę rodzenia. jego mina przy niektórych opisach-BEZCENNA:) ale w sumie dobrze, faceci powinni mieć świadomość co i jak. no i w razie gdyby się zdecydował być ze mną w czasie porodu albo cc (wiedziałyście że już w szpitalach pozwalają-ale za kasę) to musi wiedzieć co i jak:)

miłego dnia

gosia trzymamy kciuki ze echo grudniowe

vernix super że jesteś fajnie że dostaniesz całą wyprawkę


patrycja u mnie w mieście niestety jest jedne szpital, ale nowy bo wcześniej byly dwa, teraz przeniesli wszystko do tego nowego i jest tam sterylnie i ładnie, a w tamtym starym poprzednio rodziłam Dominik to jak szłam na poród rodzinny za który zaplacilismy chyba 300 zl nogi od łóżka ginekologicznego odpadały ,a w tym poród rodzinny jest bezpłatny, są piłki, a tam nie było nic

patrycja85 napisał:

dzień dobry:)

andzia- wiem że się ten środek ciężkości się zmienia ale niemożliwe żeby to wywoływało taki ból. jestem (wydaje mi się) odporna na ból po moich wieloletnich przygodach z chorą nerką, dlatego nie marudzę z byle powodu. ale zaczynam się obawiać bo taki ból złapał mnie kolajny już raz. dziś się wybiorę a basen żeby rozluźnić ten odcinek:)

Patrycja a może jakieś sporty mało przyjemne dla kręgosłupa uprawiałaś? Ja trenowałam jazdę konną i teraz zdarza się, ze wieczorem dosłownie płaczę z bólu. Kręgosłup jest zniszczony sportem (tak, tak sport to zdrowie) i dodatkowo zmieniający się środek cięzkości i rosnący brzuszek i efekt gotowy

kika-mąż był z tobą przy porodzie? wytrzymał?

unbreakable-ja jestem antysportowa:) i to raczej dlatego tak boli. słaby mam ten odcinek lędźwiowy i zamiast go wzmocnić przed ciązą to mowiłam że jakoś to będzie. a jak sobie radzisz z bólem?

Vernix - fajy chrzesniak

Andzia - moj pepek tez rozowy od srodka / poki co nie poecze..

Depeche - ja chcialabym rodzic naturalnie, pragne uniknac cc - ale czas pokaze

Gosia - trzymajcie sie cieplo, oby juz byl 17 grudnia.. Usciski

Lenusia - teraz wygladasz bardziej kobieco :*

Kika - gratuluje corci

Koticz - calineczka - jak slodko :*

A tak poza tym to dzien dobry

patrycja tak był, z racji tego ze jest policjantem myslał że widział juz wszystko ale jak rodziłam to powiedzial ze tyle krwi to jeszcze nie widział pepowinę synkowi przecinal to się kazdemu chwalił kogo spotkał

Witajcie laseczki i brzuszeczki

Ale u mnie dziś zimno. Zaraz godz 10 a u mnie ledwo co 1 stopień.

patrycja ja tez jestem antysportowa i niestety odbija sie to teraz na kręgosłupie. a nie raz mąż mówił żebym poćwiczyła, poszła na basen, aerobik, poćwiczyła w domu. I teraz mam tego skutki Nie mówie o ciężkich sportach tak jak np Unbreakable jeździła konno tylko o takich aby się trochę rozruszać. Ale ja jestem leniwa i mi się nie chciało

vernix witaj po powrocie. Fajnie,że miło spędziliście czas.Od razu się poprawia humor,zapomina się o problemach itp
No i super, że będziecie mieć wyprawkę po chrzesniaku. Zaoszczędzisz dużo kasy

xxxElaElaexxx kurcze to smutne,że masz taka atmosfere w domu i to przed slubem. Ale najgorsze jest właśnie to, że ludzie "starej daty" nie potrafią przyjąć do wiadomości,że istnieje coś takiego jak rozstanie. U nich ciągle w głowie jest to zdanie "na całe zycie, na dobre i na złe" Nam młodym jakoś łatwiej podejmowac takie decyzje. Nasi rodzice boją się masakrycznie samotności. Staraj się o tym nie mysleć. Myśl teraz o Was, bo to teraz wy tworzycie swoja własną rodzinę i to Wy jesteście najważniejsi. Tym bardziej, że niedługo święta i Wasz ślub. Staraj się o tym nie myśleć.

Witam dziewczyny. u mnie masakra dopadł mnie katar i nos moj jak u Rudolfa czerwony.A co wy stosowałyscie na katar. Od kilku dni czuje małego oczywiscie jak sie położe tak o 9 rano i 21 najczesciej,NARESZCIE.
Miałam ciezki weekend z moim m, ma on chwilami ciezki charatkter i chyba go zapisze do psychologa zeby cos zmienił,

Cześć dziewczyny, nadrobiłam wasze posty i szukam od rana informacji o oddziałach kardiochirurgicznych.
Czuję się przybita
Cieszę się że z Waszymi maluszkami wszystko w porządku.
Koticz moja Zosia to też taka mała Calineczka.
Vernix super, że już do nas wróciłaś.
Unbreakable tak jak mówiłaś, dr Włoch to wspaniała kobieta. Już nam zaoferowała pomoc. Skąd jesteś dokładnie?