Mamusie marzec 2013

Aksa no właśnie, gdzieś Ty się podziała?

Idę jeszcze marchewkę skubnąć

koticz mój m ma chyba pobobny charakter do twojego:) wiecie co mi kiedys powiedział: jakies dwa lata temu dość konkretnie schudłam , siedzimy kiedys a on z tekstem: dobrze że wziełassie za siebie bo by ci viatola na czoło przylepili! opłata drogowa powyżej 3,5 tony! jak to powiedziałam na areobiku to ładnie z tego wyłyśmy:) a ostaatnio pytał sie mnei czy juz gadała mze strażakiami żeby mnie miał kto do szpitala zawieść ale u niego norma, a przypomniało mi sie teżwpada do pokoju tekstem: kurna fak śmierdzi mi ptak,

Kasia w 9 m chyba częsciej byłam, wiem ze mój lekarz zakupił ktg wiec tez będzie mi robił.

Dobranoc kobitki, nie wiem jak dzis zasne bo mój strasznie chrapie.

hhehe a moj m wypalił ostatnio z tekstem ze mogłabym juz taka okrąglutka zostać, a na drugi dzien jak sobie lezelismy na kanapie( mamy taką nie rozkładą 2 os) ze taki ze mnie grubasek ze nie dlugo sie tu razem nie zmiescimy.

Ahh Ci mężczyźni chociaż pośmiać się można

Ja też uciekam się przytulić do mojego T (mam nadzieję że mnie nie obsra )

Dobranoc Mamusie i Brzusie

[/color]

normalnie zaraz mu jape czymś zakleje! teraz to mam pospane, zmęczenie mineło. z tymi chłopami.

Lenusia nie smućsie, tak miało być, mam kuzynke wpadka wieli na szyko ślub miała lat 18, urodziła, rok byli razem i rozwód, same niepotrzebne stresy. zawsze chleb jest o dwóch skórkach.

A co do imienia do małej do chyba Wiktoria, ale to sie moze zmienic bo Seweryn m iał być Wiktorem:)

offca jak ci to nie przejdzie i będzie sie nasilac to jedz do szpitala!

Ja mam szczęście ,bo mój facet tylko chrapie jak jest pijany a to zdarza się bardzo rzadko Za to podobno ja chrapie ,ale zawsze się z nim kłócę i mówię ,że to niemożliwe

mam ochote go nagrać i puścić mu jak mnie katuje!

Lafi napisał:

offca jak ci to nie przejdzie i będzie sie nasilac to jedz do szpitala!

Do szpitala??!!
Nie nasila się, ale po lekach przeciwbólowych (jakichś z paracetamolem, co dostałam) też nie przechodzi. To nie jest taki ból, że boli, skręcasz się itd. Raczej gniecenie, dyskomfort, mulenie, ściśnięte trochę podbrzusze, tak jak na okres. Małego czuję, kopie sobie delikatnie raz za czas...

Ja mieszkam w Anglii, zadzwoniłam na taki oddział położnych, taki odpowiednik isby przyjęć dla ciężarnych, i powiedziałam, co i jak. Bo już tydzień temu byłam z podobnymi objawami, choć te plecy mi nie dawały się tak we znaki. Sprawdzili wtedy mocz, bicie serca dziecka, obmacali mi brzuch, ale nie miałam ani usg, ani badania ginekologicznego. Więc nie wiem...

Spytałam, co robić - powiedziały, że mam brać leki przeciwbólowe nadal dzisiaj, a jak nadal nie zadziałają, to mam zadzwonić rano. Więc mam ochotę paść na twarz i gryźć coś ze złości - taka tu jest opieka nad przyszłymi mamami:/

offca to ci współczuje masakra, mojemu lekarzowi sie szyjka nie podobała to od razu usg mi robił, może ci sie kości rozchodzą, a magnez jesz?

offca Mnie też wczoraj i przed wczoraj bolał brzuch tak jak na miesiączkę .A dziś już spoko nic nie boli.Więc po prostu może więzadła się rozciągają .A plecy to mnie codziennie wieczór bolą jak się położę i potem podnieść się nie mogę.I dopiero jak się rozejdę to jest ok.A też przecież się nie przemęczam.Ani nic nie dźwigam.

Magnezu dodatkowo nie jem, bo się calkiem dobrze odżywiam, wyniki krwi mialam bardzo dobre, a robiłam je jakieś 3 tygodnie temu. W zasadzie łykam tylko najmniejszą dawkę kwasu foliowego nadal.
Jutro kupię sobie multiwitaminę dla kobiet w ciąży, brałam Falvit, ale nie chciałam cały czas tego jeść, ale też słyszałam, że takie skurcze, ciągnięcia to mogą być właśnie z niedoborów magnezu. Dziś też kąpiel wzięłam, żeby plecy odprężyć, staram się leżeć na lewym boku itd. - i ciągle to samo. Naprawdę, zazdroszczę Wam tego, że w każdej chwili możecie Wasze zmartwienia, niepewności skonsultować z Waszym ginekologiem, bo tutaj - ufff... trzeba mieć naprawdę dużo pieniędzy na wizyty prywatne, a tak - szpital i dziwne spojrzenia położnych, bo laska panikuje, przesadza czy coś, bo się martwi, jak ją coś boli w ciąży.


Ps. Mój facet też chrapie. I czasem mam ochotę go udusić poduszką za to w nocy I jeszcze pyskuje na nieświadomce, jak go próbuję odwrocić. Pomysł z nagraniem jest mega

aksa-ja dziś o tobie myślałam...

offca-bóle pleców mi dokuczają straszne. wiem też że unbreakable (jej też dziś nie był)cierpi z tego powodu. polecam termofor z gorącą wodą (tylko owiń w recznik dodatkowo). naprawdę rozluźnia i ból przechodzi. biorę apap i nospe jak nie mogę wytrzymac. ale mama też radziła mi magnnez-najpierw mówiłam że nie bo jest w witaminach które biorę ale ostatnio powieka mi drga czyli brak magnezu czyli mama miała rację w srodę mam wizytę i nie wyjdę dopóki nie dostanę skierowań na badania kręgosłupa i nerek-bo nawet jak ma boleć to chcę wiedzięc ze wszystko ok:)

ja spadam bo już ledwo żyje-to rekord swiata-dawno się tak wcześnie nie kładłam:)
dobranoc cioteczki