BezpiecznaCiaza112023

Mamusie marzec 2013

12 lata 1 miesiąc temu - 12 lata 1 miesiąc temu #492029 przez koticz
eeeeeee nooo kika nie wierze idziesz w końcu na L4??????GRATULUJĘ
Dominik się ucieszy,że mama jest cały czas w domu :)

unbreakable dzięki za informację,choć ja i tak nie do końca rozumie o co chodzi ;)


andzia ja to sobie nie wyobrażam domu bez zwierzaka!!!Jak się wreszcie kiedyś na swoje własne wyprowadzimy to będziemy chcieli jeszcze psa,a najlepiej dwa :) chcemy takiego mocno włochatego kundelka ze schronu(mój mąż miał takiego w dzieciństwie) i pewno jednego dużego,owczarka niemieckiego czy coś bo z takim piździpołkiem małym to strach po nocy zapieprzać więc trza mieć jeszcze takiego co nas będzie chronił :silly:
Znaczy mnie i kumdelka bo mój mąż jest w nocy w pracy



Wyobraźcie sobie taką brzuchatą blondi jak z 3karpiami na bazarku stoi :side: :laugh: :lol: :woohoo: mamcia zabiłaś mnie tym





http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdgox1ta3px[img] www.suwaczki.com/tickers/nzjdgox1ta3px

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #492038 przez kika1985
koticz Dominik nie będzie miał ze mnie pociechy bo do przedszkola musi chodzić :P

a Ela z karpiami wygladała by bosko :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #492040 przez xxElaElaEeexx
koticz napisał:

eeeeeee nooo kika nie wierze idziesz w końcu na L4??????GRATULUJĘ
Dominik się ucieszy,że mama jest cały czas w domu :)

unbreakable dzięki za informację,choć ja i tak nie do końca rozumie o co chodzi ;)


andzia ja to sobie nie wyobrażam domu bez zwierzaka!!!Jak się wreszcie kiedyś na swoje własne wyprowadzimy to będziemy chcieli jeszcze psa,a najlepiej dwa :) chcemy takiego mocno włochatego kundelka ze schronu(mój mąż miał takiego w dzieciństwie) i pewno jednego dużego,owczarka niemieckiego czy coś bo z takim piździpołkiem małym to strach po nocy zapieprzać więc trza mieć jeszcze takiego co nas będzie chronił :silly:
Znaczy mnie i kumdelka bo mój mąż jest w nocy w pracy



Wyobraźcie sobie taką brzuchatą blondi jak z 3karpiami na bazarku stoi :side: :laugh: :lol: :woohoo: mamcia zabiłaś mnie tym



heheheheh :woohoo: :woohoo: :woohoo: :woohoo: :lol: :lol: :lol:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #492043 przez Unbreakable
Noooo to się nie zamykaj w łazience bo ja nawet nie wiem kiedy się to stało. Zakręciło się w głowie i już. Dobrze że był jeszcze w domu.

Nooo Kika przodowniczka pracy nareszcie postanowiła odpocząć;) Super ;)

A co do zwierzaków, ja je uwielbiam, ale mojego kota to myślałam, że dziś ubiję. Chociaż nie wiem na kogo bardziej się wkurzyłam, na kota czy ludzi. Wczoraj przyszli teściowie i zabrali ze sobą swojego szczekacza- fajny piesek ale ja nie rozumiem przychodzenia do kogoś z psem. Zrobiły trochę demolki no ale trudno. Za to dziś mój kot stwierdził chyba że śmierdzi mu psem i postanowił zaznaczyć swoje terytorium. Nigdy mu się to kurczę nie zdarzyło, szczególnie że co nieco ma obcięte. Także zwierzaki są kochane ale czasami... wrrr

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #492045 przez xxElaElaEeexx
Ja miałam właśnie na święta sprawić sobie prezent i kupić shih tzu :)
Ale tak wyszło,że dostaliśmy lepszy prezent w postaci naszej dzidzi :)
Więc na razie się wstrzymamy ,ale jak dzidzia podrośnie to napewno spełnie swoje marzenie z pieskiem :) Bo do nowego domu zabieram tylko mojego yorkusia a drugi pies(ten co jest na dworze) zostanie z rodzicami ,bo też się do niego przywiązali. :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #492047 przez andzia_zg
Unbreakable ja też nie zamykam łazienki jak sie kąpię, bo nigdy nic nie wiadomo. Ja już swoje w łazience przezyłam - kilka razy jak byłam młoda w łazience w nocy zemdlałam :huh: Nie mam pojęcia jak długo leżałam na podłodze wiec od tamtego czasu sie nie zamykam.
Rok temu jak mąz był na nocce w pracy też zemdlałam. Ocknełam sie nie wiem po jakim czasie cała pobijana,guz na głowie... eh :huh: Oduczam teraz zamykania łazienki męża.
Ale nic nie pobije tego jak w 2 klasie podstawówki straciłam wzrok.to chyba była najgorsza trauma :-(





[*] Aniołek 10.2014

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #492049 przez mamcia2013
Hehehe Koticz a nie wybierasz się po karpie jak Ela stanie na targowisku? jak idziesz to zajmij mi kolejkę :D :D :D :D

Andzia jak straciłaś wzrok?? :unsure:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #492053 przez kika1985
ale mi się dłuży ten czas dzisiaj..... ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #492055 przez mamcia2013
kika1985 napisał:

ale mi się dłuży ten czas dzisiaj..... ;)


Kika chwila moment i do domku :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #492060 przez kika1985
mamcia2013 napisał:

kika1985 napisał:

ale mi się dłuży ten czas dzisiaj..... ;)


Kika chwila moment i do domku :D


:lol: :lol: :lol:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu - 12 lata 1 miesiąc temu #492061 przez andzia_zg
mamcia... poprostu nagle przestałam widzieć. Byłam jeszcze dość młoda. Chodziłam do 2 czy 3 klasy podstawówki. Rano sie obudziłam i strasznie chciało mi sie pić.Mama zawsze wstawała przed 6 rano więc gotowała obiad w kuchni przed pójściem do pracy, a ja wstałam i szłam do kuchni by się napić... i nagle jak już byłam na korytarzu bach... nic nie widzę, czarno przed oczami, potem zakręciło mi się w głowie i jakis tylko miałam taki odruch, że zasłoniłam rękami głowę i runęłam na ścianę na boazerię. Mama od razu do mnie wyleciała a ja tylko powiedziałam słowo "nic nie widzę" Wiadomo, że były to jeszcze czasy jak nie było telefonów więc mama od razu pogoniła mojego brata by leciał zadzwonić do jej pracy po pogotowie. Brat zaczął sie ze mnie nabijać, że żartuję itp.Ale po jakimś czasie chyba doszło do niego co sie stało. Tata od razu też wstał. Zaprowadzili mnie do pokoju. siedziałam, wiem, że w pokoju było zapalone światło, ja miałam otworzone oczy bardzo szeroko a nie widziałam zupełnie nic. Pamiętam,że normalnie z nimi rozmawiałam, byłam świadoma wszystkiego ale nie widziałam zupełnie nic. Po pół godzinie zobaczyłam, że cośmnie w oczy razi... że to chyba światło...i powolutku wzrok zaczął wracać...przyjechało pogotowie, rodzice mnie ubrali i zabrali mnie do szpitala... do tej pory pamiętam jak wyprowadzali mnie sanitariusze z domu, głowe miałam skulona w przód i jak mi wrócił wzrok to zobaczyłam,że prowadzą mnie w kapciach... do tej pory mam przed oczami te kapcie... takie brązowe... pozapinali mnie w karetce pasami i wylądowałam w szpitalu... eh :( :huh:





[*] Aniołek 10.2014

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #492064 przez Unbreakable
Andzia straszne...
Wiecie co.. ja się tak zastanawiałam, jak my jako mamy będziemy reagowac w takich sytuacjach. Oczywiście nie życzę żeby się zdarzały, ale wiadomo, że tu dziecko spadnie z huśtawki, tu się uderzy. Masakra, mam nadzieję, ze będziemy potrafiły zachować zimną krew

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #492075 przez andzia_zg
Unbreakable napisał:

Andzia straszne...
Wiecie co.. ja się tak zastanawiałam, jak my jako mamy będziemy reagowac w takich sytuacjach. Oczywiście nie życzę żeby się zdarzały, ale wiadomo, że tu dziecko spadnie z huśtawki, tu się uderzy. Masakra, mam nadzieję, ze będziemy potrafiły zachować zimną krew


Ja też sie tego boje... boje się, że np spanikuję albo nie będę wiedziała jak sie zachować w danej sytuacji... :(





[*] Aniołek 10.2014

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #492078 przez koticz
Ela to musisz nam dać znać o której na bazarek idziesz żbyśmy za długo nie czekały i nie marzły :woohoo:

andzia i do dziś nie wiadomo co Ci się wtedy stało?Jednym słowem masz coś z głową :woohoo: :side: sorka za żart :)

unbreakable ja to myśle,że nie będę mijej małej puszczać w ogóle nigdzie i będę ją cały czas pod kloszem trzymać ;)





http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdgox1ta3px[img] www.suwaczki.com/tickers/nzjdgox1ta3px

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu - 12 lata 1 miesiąc temu #492081 przez andzia_zg
koticz napisał:

andzia i do dziś nie wiadomo co Ci się wtedy stało?Jednym słowem masz coś z głową :woohoo: :side: sorka za żart :)


Do dziś nie wiadomo... jeszcze pare lat po tym zdarzeniu jezdziłam na EEG, mialam full, badan i nikt nie wie czemu mi się tak stało :dry:





[*] Aniołek 10.2014

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilonaInsomnia
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl