- Posty: 1584
- Otrzymane podziękowania: 95
- /
- /
- /
- /
- /
- Styczniówki 2015 :)
Styczniówki 2015 :)
- studentkaae
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- zostać matką... to nie prawo tylko dar
Martadiana - to trzymam kciuki, żeby już dzis Ci się udało załapać na to usg i żebyś się w końcu dowiedziała kogo pod sercem nosisz
Ula - ale wstydzioszek z tego Twojego Maluszka, nie chce się do końca ujawnić... może o jednak dziewczynka? choć życzę Ci chłopca do kompletu
Chasiami - hmm, może to faktycznie jakiś nerwoból, ja miałam coś podobnego tylko raz i więcej się nie powtórzyło.
koszule? o kurcze, muszę sie wziąć tez i za takie zakupy... bo faktycznie różnie bywa.
jasne Dziewczyny, w połowie września najprawdopodobniej zaczynamy te zajęcia w szkole rodzenia to będę Wam na bieżąco relacjonować czego nas tam nauczyli
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agat
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 3267
- Otrzymane podziękowania: 23
Jestem już W weekend byłam na weselu na drugim końcu Polski, wczoraj wieczorem wróciliśmy. Trochę zajmie zanim Was ogarnęStokrotka34 napisał: A gdzie Agat sie zapodzial?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Stokrotka34
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 410
- Otrzymane podziękowania: 58
Mamamuminka dobrze ze wrocilas:-)
Asienka przeciez Twojemu psiakowi krzywda u rodzicow sie nie stanie:-) i bedziesz go mogla odwiedzac. Welkie to Twoje malenstwo:-)
Ja mysle ze tez urodze w grudniu:-)
Czy u Was tez jest tak koszmarnie dolujaca pogoda?
Mon.tresor a Ty czego chcesz w zwiazku z tym chlopakiem??
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mama89muminka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
studentkaae wow - szkola rodzenia, super sprawa. osobiscie nie mialam okazji uczeszczac, ale slyszalam same pozytywne opinie
agat i jak po weselu? dalas rade wybawic sie z brzuszkiem?
stokrotka u nas pogoda w kratke, juz nie wiem jak sie na dwor ubierac, a co dopiero ubrac mojego szkraba, zebys ie nie zaziebil..
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- chasiami
- Wylogowany
- gadatliwa
- 21.08.2012 - Alicja i czekamy na Paulinkę :)
- Posty: 821
- Otrzymane podziękowania: 19
studentka koleżanki chodziły i były zadowolone, a ja nie byłam ani razu ze względu na zagrożoną ciąże, ale też sobie dałam rady
asienka ja kupiłam spodnie H&M mama czarne, nie mają tego passa ciążowego, ale mają gumki po boczkach, ale jest jeden plus ze nawet po ciąży bd mogła je użyc 79 zł zapłaciłam
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Monika_1985
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 423
- Otrzymane podziękowania: 91
Ninoczka no to wszystko dobrze tylko musisz dbać o siebie . Często masz te wizyty. Zazdroszczę!
Chasiami to w 1wszej ciąży niezłą apteczkę miałaś w domu .
Ulka hehe, co za tajemnicza osóbka tam w Tobie siedzi. Kiedy masz następną wizytę, może wtedy się pochwali?
Martadiana czekam na wieści
Asieńka wydaje mi się, że wszystko zależy jak kto się ubierał przed ciążą. Sportowe rzeczy są mi na przykład jeszcze dobre. Ale bluzki, które były o odpowiedniej długości teraz podnoszą mi się na brzuchu i nie ma szans. Jakbym miała chodzić teraz do pracy to nie miałabym za bardzo w czym. Co do psiaka to najważniejsze, że ma dobrą opiekę. Ja mając równie dużego psa doskonale wiem o czym piszesz. Mały pies mały kłopot, duży pies duży kłopot. Duży pies i kot wielkości małego psa to horror. Kłaki są wszędzie i nie jest to żadna przesada. A gruntowne sprzątanie, które raczej ludzie robią raz w tygodniu ja mam codziennie. Łącznie z odkurzaniem krzeseł i narożnika. Biorąc pod uwagę, że chodziłam do pracy, wychodziłam z psem na spacery, sprzątałam w domu i robiłam to co każda z nas to już teraz nieraz śpiewałam sobie "Do zajechania jeden krok" Dlatego zaopatrzyłam się w roombę, zmywarkę i planuję kupić robot kuchenny. Z dzieckiem na pewno nie że nie będzie lekko, będzie zakurwś*** ciężko więc nie dziwię się Twojej decyzji. Ja spróbuję, ale czy nie wyląduję w wariatkowie to nie wiem, będę zdawać relację
Studentka my też wybieramy się do szkoły rodzenia, ale dopiero od października więc będziemy mogły później porównać wiadomości
Mamomuminka miło mi, że mogę się z Tobą przywitać .
Ogromniaste te Wasze "maluszki". Coś czuję, że my przy Was wypadniemy blado.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Stokrotka34
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 410
- Otrzymane podziękowania: 58
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agat
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 3267
- Otrzymane podziękowania: 23
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mama89muminka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
monika witaj ja tez mam rozmiar 34, wiec dobrze znam ten problem. wedlug mnie fiolet ladny
agat super, ze sie weselicho udalo. szkoda tylko ze niedziele przelezalas. ale coz zrobic, taki urok ciazy, ze zawsze cos boli...
no nic, ja zmykam na zakupy i po mironka do przedszkola, mimo ze mi sie z domu nie chce wychodzic
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Monika_1985
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 423
- Otrzymane podziękowania: 91
Stokrotka, no niestety, aż 152 cm wzrostu i 42 kg wagi przed ciążą, teraz dobiłam do 46 kg i już jest mi powoli ciężko. Normalnie noszę rzeczy xxs (32), ewentualnie dziecięce na lat 11/12 Naprawdę wolałabym być standardową s/m bo to bardzo ułatwia zakupy. Poza tym mi się bardziej podobają kobiety z biodrami i cycem niż takie pierdoły jak ja. No ale co zrobić..
Agat najważniejsze, że weekend zaliczony do udanych . A brzunio się musiał zregenerować. Ile te nasze mięśnie, skóra i ścięgna muszą przejść przez te kilka miesięcy.
Mamo muminka a dużo przytyłaś w poprzedniej ciąży? Jestem ciekawa co mnie może spotkać.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mama89muminka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
ja juz po zakupach, teraz smigam po mojego robala. do pozniej - nie rozpiszcie sie za bardzo
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Stokrotka34
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 410
- Otrzymane podziękowania: 58
Mamomuminka obiecuje byc grzeczna bo lece do dentysty;-)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Mon.tresor
- Wylogowany
- pierwsze słowa
Ja jako nastolatka też uważałam że szczepienia są mega ważne. Pierwsze wątpliwości zasiała u mnie pani w liceum, parę dobrych lat temu i uwierz mi, dopiero parę dni temu się utwierdziłam że szczepienia to bezsens, po tej akcji z bratem.
Co do pieska... prawdę mówiąc, nie wiem jak to z psem jest. Moja macocha jak rodziła miała w domu kota, kot jest nadal, domowy, niewychodzący (więc czystszy niż pies), ale kłaki też zawsze były wszędzie, łącznie z jedzeniem. Moja mama jak rodziła miała w domu kota wychodzącego (podobnie jak teraz ja) i po prostu się do niego za bardzo nie zbliżała, a brat i tak nigdy na podłodze nie był kładziony, no i kotka właściwie w domu tylko jadła i siedziała w koszyku swoim i spała... Ale nie wiem. W sumie, pies wychodzi na spacer, trzeba go kąpać żeby był czysty... jeszcze duża i długowłosa rasa... nie wiem co o tym myśleć. W sumie, twoja decyzja
A co do porodu - nie przejmuj się wcześniejszym terminem. Z tego co wiem od rodziny i lekarzy i w ogóle, najbardziej prawdopodobny termin porodu to ten pierwszy z USG. Może się zdarzyć że pod koniec ciąży maluch przestanie ci tak rosnąć, moja macocha miała termin na 10 października, na połówkowym przesuneli jej na 2-tydzień września, bo podobno moja siostra tak rosła, że już w drugim tygodniu września miała się rodzić, a urodziła się 1 października i to wcale nie tak duża jak podejrzewali (miało być prawie 4kg, urodziła się 2,8kg). Więc bez nerwów. Mi przesuwają termin co wizytę więc sobie odpuściłam i wiem że pewnie w styczniu urodzę i starczy
Stokrotka - u nas w szcz też paskudnie. A co do chłopaka... nie wiem. Nie wiem, absolutnie nie mam pojęcia. Jestem trochę przerażona tym co się dzieje, bo wygląda tak, jakby "dojrzał' do bycia ojcem, a ja się boję jak nie wiem i nie wiem na czym stoję. Zaczęłam sobie układać życie bez niego, a teraz co? A jak się znów rozmyśli? Na razie chyba pozwolę żeby się działo jak chce i zobaczę co dalej.
Co do wielkości maluchów... mi lekarka na pogotowiu powiedziała że mały ma podobno 35cm... A to było dwa tygodnie temu i jestem lekko skonfundowana do teraz. Ale na pogotowiu, to nie wiem, zobaczymy co będzie dalej. Jutro wam dam znać
Ale mam urwanie głowy znów. Szef dzwoni, ludzie nie odbierają a jakby tego było mało, to jeszcze kot mi się pochorował i muszę się nim trochę zająć...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kasiah06
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 311
- Otrzymane podziękowania: 77
ninoczka super że z dzieciaczkami OK odpoczywaj póki możesz a moja gin w razie bóli też mi kazała no spe 3 razy dziennie więc chyba nie masz się czym martwić
chasiami współczuję bólu, mam nadzieję, że już się nie powtórzy, może to faktycznie jakiś nerwoból jak pisała luśka
ulka no nieźle albo synek albo córka innej opcji nie ma
martadiana co do operacji i karmienia to niestety nie pomogę bonie wiem, ale powiem Ci, że mi też piersi nie rosną tzn powiększyły się zaraz na początku i od tej pory nic...
montresor ale szaleje to Twoje maleństwo mój też kopie i się kotłuje w brzuszku, ale na razie to przyjemne uczucie, aż ostatnio sobie myślałam, że będzie mi tego brakowało
asieńka rośnie ten Twój maluch ja też słyszałam żeby trzymać się zawsze pierwszego tp bo potem to już dzidzia rośnie swoim tempem.A co do Twojego psiaka, to tak jak już pisałam rozumiem , że są różne sytuacje w życiu, a piesek u rodziców będzie miał na pewno dobrze i krzywda mu się nie stanie
monika mamamuminka ale jesteście drobniutkie,ja może też nie jestem ogromna 169 i rozmiar 36/38 ale zawsze podobały mi się właśnie takie filigranowe kobietki
A co do mojej nieszczęsnej glukozy to moja gin zadecydowała , że pomimo iż wynik po godzinie był dobry to ona chce to sprawdzić bardziej szczegółowo, więc da mi w poniedziałek na wizycie skierowanie do poradni diabetologicznej i będę musiała się kuć glukometrem żeby na pewno wykluczyć cukrzycę mam tylko nadzieje że załatwię to u nas w poradni i nie będę musiała jeździć do Bydgoszczy. Trochę jestem przerażona, no ale czego się nie zrobi dla maluszka...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ela85
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 438
- Otrzymane podziękowania: 68
Gratuluję dziewczyny ruchów!!! Wczoraj wieczorem jak sobie leżałam na lewym boczku, poczułam kilka razy takie jakby uderzenia ze środka i przy tym takie jak bulgotania i tak pomyślałam, że chyba dzidzie poczułam porządnie.
Mon.tresor
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Asieńka no to fajnie że już taki spory maluszek.
Martadina czekamy na wieści. Moja siostra po porodzie dostała zastoju w piersi i miała usuwany guzek z tego powodu, teraz co roku musi u onkologa mieć kontrolę.Powiedział jej ostatnio że gdyby urodziła jeszcze dziecko to tą piersiąna pewno nie będzie mogła karmić, i wtedy z niej ściągać i to mleko wylewać a karmić drugą lub od razu butlą.
Kasiah to w sumie dobrze że twoja gin nie machnęła na to badanie ręką i chce się upewnić czy na pewno nie masz cukrzycy, a glukometrem na pewno łatwiej pójdzie niż jak miałabyś pić jeszcze raz
Mamomuminka witaj
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.