Styczniówki 2015 :)

cześć Kochane

ale mam tyły, kurcze szybkie jesteście w produkcji stron, ale ja wciąż pracuję, więc wybaczcie mi. czasu mam mało, a jak przychodzę do domu to padam, a tu jeszcze wypadałoby coś zrobić, np. jakiś obiad.

któraś jeszcze pracuje czy tylko ja taka pstrowska?
i wiecie co - nadal mnie męczą mdłości i wymioty czasem.... kurcze no, myślałam, że to się już skończy a tu kicha

co do sportów to ja oprócz spacerów nic innego nie uskuteczniam, trochę się boję, wiecie kobiety po takich przejściach jak ja mają większą schize i dmuchają czasem nadmiernie na zimne, ale trudno.

Ula - noooo, to ciche gratki, że to synuś - ale super, mąż pewnie przeszczęśliwy kurcze, nie znałam nawet tego badania co Ty robilaś, hmmm. trzymam kciuki, żeby wszystko oki było.

Asieńka - super brzusio

i więcej nie pamiętam co miałam napisać... ech ta skleroza ciążowa

Agat sory, za literówki, ale mam stary komp i stara klawiarure i czasem jak nie przycisne bardziej to albo literki glubie , albo czasem cos mi przekręci, bo dośc wysoko mam przyciski i czasem naciskam ten obok, albo oskar cos naciska za mnie i poprawiam wyraz po kilka razy Miało byc 13kg
ula poczekaj jeszcze troszke, bedzesz wówczas wiedzała na pewno jaka płeć jest dzieciątka. A z badaniami przezycia miałaś nie najfajniejsze.
stokrotka mi sie za ostatnia praca nie tęskni wcale, jedynie nerwówki w niej dostawałam kazdego dnia, poza tym miałam dośc daleko do pracy przez co byała dla mnie mało opłacalna. Po macierzyńskim juz do niej nie wrócę, tym bardziej że w grudniu kończy mi sie umowa, więc nawet nie będe miała gdzie wracac.

Stokrotka ja tez jestem na zwolnieniu.
Asienka cudny brzuszek
Ula napewno wszystko dobrze sie skonczy choc pewnie stracha masz ogromnego, trzymam kciuki. Po cichu gratuluje synka kiedy masz nastepna wizyte ?

Ula gratulacje synusia No i trzymam kciuki zeby było ok!
Asieńka śliczny brzuszek! zgrabny!
stokrotka ja też już jestem na zwolnienia - a umowe na zastępstwo mam do 20 sierpnia, więc napewno ZUS zechce sobie mnie skontrolowac, a pozatym dalej mi jest przykro z tego powodu zę na umowie na zastępstwo nie ma macieżyńskiego (mimo to że ktoś, długo kogos zastępuje bo ja prawie 2 lata )

Miłego dnia

A Ula oczywiscie gratuluje ruchow dzidzi
A ja mam dylemat

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

agat jakie te ćwiczenia na piłce robiłaś? może jakieś linki podeślesz? skoro pomagały na bóle pleców to muszę je wcielić;p

ja też jeszcze pracuję do końca września, mam umowę o pracę, ale firma przenosi siedzibę do innego miasta, także po macierzyńskim czeka mnie szukanie nowej pracy:(

miało być pracuję do końca sierpnia:)

Asia śliczny brzusio:)

Studentka wychodzi na to ze pracus z Ciebie;-)
Ale ja w pierwszej ciazy tez dlugo pracowalam, ale teraz mnie nie chcieli, mam fajne osoby w pracy martwia sie o mnie:-)

Anna90 jesli masz ochote to ja bym poszla:-)

Chasiami masz racje ze Ci przykro, nie wiedzialam ze tak jest na umowie o zastepstwo....a jak jest na umowie na czas okreslony? tak samo?

Dosiu szukałam sobie na you tubie ćwiczeń na piłce dla ciężarnych i wybierałam co mi się podobało

Ja teraz mam wakacje, do pracy powinnam wrócić za miesiąc, ale pewnie nie wrócę, bo to nie ma sensu - wrócić do szkoły na miesiąc, półtora, by potem zostawić dzieciaki.

stokrotka nie tylko umowy na zastępstwo, bo jak masz na czas określony to samoistnie przedłuża ci sie do dnia porodu i dostajesz macierzyńskie.
Kodeks Pracy:
"§ 3. Umowa o pracę zawarta na czas określony lub na czas wykonania określonej pracy albo na okres próbny przekraczający jeden miesiąc, która uległaby rozwiązaniu po upływie trzeciego miesiąca ciąży, ulega przedłużeniu do dnia porodu.

§ 31. Przepisu § 3 nie stosuje się do umowy o pracę na czas określony zawartej w celu zastępstwa pracownika w czasie jego usprawiedliwionej nieobecności w pracy."

I jakie jest to prawo sprawiedliwe?

agat oświata fajnie się macie z tymi wakacjami Ja też pracuje w oświacie ale my zajmujemy się stroną księgowo-finansową szkół i przedszkoli

dosia ja też bym chętnie jeszcze popracowała (bo nie raz przy Alicji sie nabiegam, ze strasznie zmęczona jestem) ale mnie zmusiła sytuacja zeby isc na L-4.

Dobra dosyc narzekania!!!

A to skąd macie te piłki? jakbym miała skąd pożyczyc tą piłkę, ale kupowac juz mi sie nie opłaci
Ale pamiętam jak skakałam na piłce podczas porodu, uradowana że to już sie dzieje, jak wariatka, na lewo na prawo do przodu do tyłu, bo chciałam żeby główka szybko się wstawiła do kanału rodnego i chyba też tak było bo potem zdążyłam tylko na jeden party, a położne i lekarz byli w szoku, bo wogóle nie byli poubierani w te fartuchy aż mi się śmiac chce na te wspomnienia

Ja kupiłam piłkę w Biedronce za 20 zł

Poczułam właśnie ruchy dzidziusia Takie już nie budzące wątpliwości

Agat gratuluje ruchow

Ula a tobie chlopca i wspulczuje stresow, to musi byc okropne

Mnie utrzymuje narzeczony, nie pracuje od samego poczatku ciazy, wiec wygada na to ze jestem najwieksym leniuszkiem jesli wczesniej mi to przeszkadzalo, to teraz sie ciesze ze nie musze pracowac

chasiami to naprawdę nie sprawiedliwe z tą umową ale wspomnienia z pierwszego porodu masz super
agat gratulacje ruchów

Ogólnie fajne są te piłki o których piszecie , żałuję że nie pomyślałam i zgapiłam się jak były w Biedronie
U mnie dzisiaj przerwa od upałów, jest tak przyjemnie, że aż chce się żyć

Agat gratuluje:-)!

Chasiami to faktycznie do dupy.....pierwszy raz doceniam mojego pracodawce ktory nie daje umowy na zastepstwo, tylko na czas okreslony.
Jak ma w tym kraju wzrastac przyrost....zero sprawiedliwosci!

No i nie dziwie się potem jak młode dziewczyny nie chcą miec dzieci, bo Alicje planowaliśmy, a teraz nie powiem że to jest planowana ciąża - ale juz bardzo kochana, ale jakbym miała wybór też bym nie chciała byc w ciąży i to przede wszystkim ze względu na prace.

Ja twierdze ze mógł byc jeszcze paragraf dopisany do KP : że jeżeli kobieta na zastępstwo znajduje się na takiej umowie dłużej niż rok to także należy jej się macierzyński!!!!

A co do tych piłek to widziałam je, ale nie wpałdam na myśl zeby kupic, a mogłam udawac głupią, ze to chciałam do Alicji
(bo u mnie staromodna rodzina i wszyscy jakby sie dowiedzieli to by mnie wyśmiali, podobnie było jak zaczełam dbac o formę i cwiczyłam w domu w zime, to mnie wyśmiali wszycy)