Mamusie Marcowe 2015 :)

Przerwa w prasowaniu kurcze męczące to jest, wieczorem Mąż tez troche poprasuje może nadgoni troche

Syza ja to samo mam z żelkami

Karolincia musisz być zameldowana bynajmniej u nas to wymagają.

Karolincia ok mysle ze da sie cosik zrobic z tym zdjeciem hihih
ja mam 10,8 na plusie i jeszcze do marca na bank przytyje ...ale co tam bedziemy sie martwic po porodzie narazie najwazniejsze ze Antos rosnie zdrowo ) a co do dowodu musisz najpierw byc zameldowana pod danym adresem i potem Ci wpisza w dowod nowy adres
ja wlasnie czasem jak ide na wizyte to mam za wysokie cisnienie ale nie wciaz nie wiem czym to jest spowodowane..kazal m lekarz w domu mierzyc i mam dobre poki co

Ada - Już mi Syza wyjasniła wszystko

Aniołeczek - Tez mierze i jest z ciśnieniem wporzadku

Syza - Co do wagi to nie jest źle

Będziemy się martwić po porodzie Wy na żelki macie fazę, a ja na kinder chocolate

A moj Męzulek kończy pokoik Lilianki nie mogę się doczekać jak juz wszystko bedzie w nim gotowe lącznie z łóżeczkiem skręconym, położona pościelą, baldachimem itp ozdóbkami

Łóżeczko stoi, ale jeszcze dno trzeba na wkręty wzmocnić - i obeszło się bez oryginalnych kołków

Kristi - Gratuluję Piękne łóżeczko

ja po cięciu leżałam 4 dni już miałam wyjść do domu, ale okazało się, że córka dostała żółtaczki i kolejne dwa dni dłużej. Małą miałam w takim otwartym inkubatorze na swojej sali dopiero no i wiecie za każdym razem co płakała to ją wyciągałam, bo mi się serce kroiło, a to jednak był błąd, bo bilirubina nie spadała. W szpitalu karmiłam piersią tylko dwa dni i to może też przez to, bo podobno dzieci karmione cycuchem nie mają żółtaczki.
Ehh moja przygoda z karmieniem piersią to coś strasznego. Mała nie miała odruchu ssania ( tak mówiły położne) nie potrafiła zassać piersi denerwowała się płakała, a ja oczywiście razem z nią. Każda zmiana położnych miała inne rady na to jedne kazały kupić kapturki drugie kazały wyrzucić, jedne przyniosły glukoz drugie ją wylały chociaż po kilku kropelkach dziecko się uspokoiło i łatwiej było ją przystawić do piersi. Istny cyrk. Na koniec dostałam tabletki na zatrzymanie laktacji i dziecko na butelce. Ale teraz już nie będę taka głupia i nie pozwolę, żeby ktoś mi coś mówił skoro ja widzę, że to przynosi efekty np ta woda z glukozą. W domu depresja, bo jak to nie karmie piersią, dzieci na butelce nie czują bliskości matki i wiele innych bzdur. Dziewczyny jeżeli którakolwiek z Was będzie musiała karmić butlą nie wierzcie w te brednie, że dzieci są słabsze, mają problemy w szkole, nie czują tej miłości to wszystko bajki. Faktem jest to, że karmienie piersią jest pięknym przeżyciem i na pewno wygodniejszym może i też tańszym, ale nie dajmy się zwariować. Chociaż teraz nie kupuję butelek przed porodem i mam nadzieję, że uda się karmić piersią
Ale się rozpisuje ho ho

kristi super łóżeczko
ja jeszcze nawet łóżeczka nie mam ale już niedługo i pewnie też będziemy ogarniać....
ja mam dziś kolejny leniwy dzień..
wy macie zachcianki na żelki, kinder maxi a ja na pączki;p

Kristi super widok jak łóżeczko już czeka naszykowane nie? moje stoi od grudnia a dalej napatrzeć się nie moge i mordka sama się uśmiecha na taki widok wózkiem też jeżdże po mieszkaniu

Alesandra - Wcinaj !!! malutka się domaga !! Będzie rosła po pączkach jak na drożdżach
My łóżeczko kupujemy w marcu - przez ta delegację to się tak odwlekło, ale przynajmniej juz wózek i łóżeczko załątwimy za jednym zamachem Nie mogę się doczekać !!

ładny mebelek moje jeszcze na strychu podobne do Twojego tylko białe i wymyśliłam sobie, że pomaluje je na ciemny brąz taka specjalną farba co nadaję się do dziecięcych mebli, zabawek. Podoba mi się biała koronkowa pościel i myślę, że będzie to ładnie wyglądać. allegro.pl/posciel-dziecieca-135x100-z-k...owa-i4958285340.html

Paula - Dobrze że się tak rozpisujesz, bo Twoje przeżycia są dla Nas lekcją Dla Nas wszystko jest nowe, bo to pierwsze dzieciątko, a tak to przynajmniej jakieś wskazówki mamy
Bidulka jesteś...sporo przeszłaś z tym karmieniem, ale się cieszę, że wkońcu wszystko się zakończyło pomyślnie
Dusza artysty !! Pięknie to będzie razem wyglądac !! A mąż Ci trochę pomaga w przygotowaniach??

Ada2424 pewnie, że cudny widok .
pościel później wyciągnę, na razie czeka wyprana. wózek też już stoi przeprany, wyczyszczony - jedynie przeraża mnie taszczenie go na 4 piętro mimo że należy do tych lekkich.

No i znowu czekam na wpis w zusie, od tygodnia nic, mam nadzieję że szef złożył już moje zwolnienie bo jak byłam w robocie to go nie było, i dałam je jego zastępcy, mam nadzieję że nie rzucił tego byle gdzie, bo i tak nieraz bywało, a potem szukali . Dzisiaj jadę do kolegi ze zmiany to i zapytam o to.

i znów te koszmarne mdłości ...... miałam ochotę na jogurt, teraz tego żałuję

kristi super łóżeczko ja muszę czekać na kuriera w lutym kupie prześcieradła pościel ...

Aleksandra ja dzienie jem pączki jakoś teraz w tym trymestr mi zasmakowały kusi mnie pączek z makiem czasem całą czekoladę zjem

Mąż niestety jest za granicą. Taka praca, ale wiecie jak to w Polsce z tymi zarobkami jest. Wróci podobno ok 20 marca czyli krótko przed porodem i dlatego teraz chciałabym mieć już wszystko dopięte na ostatni guzik, żeby w razie wcześniejszego porodu nie było niespodzianki, że u mnie jeszcze wszystko nie naszykowane Bardzo chce być być przy porodzie, więc maleństwo musi siedzieć do końca w brzuchu