zostanę mamą w maju 2011 roku :)

PROSZĘ NIE ZAŚMIECAĆ FORUM! JEST STOSOWNY WĄTEK Z PROŚBA O GŁOSY.
www.zapytajpolozna.pl/forum/czas-relaksu...k/Page-4.html#179523
^^MODERATOR

my jesteśmy po szczepieniu. Paulinka się oczywiście rozdarła na całe gardziołko ale dostała herbatkę i potem zasnęła w aucie. Waży 7,8 kg i mierzy 70 cm. Lekarka powiedziała że jest ogólnie duża ale nic nie mówiła że zbyt wiele waży. Przepisała nam czopki Viburcol na moją prośbę bo czasem jak się rozedrze to już brak mi pomysłów co jeszcze można by zrobić. Wygląda to na kolki, ale kurcze wcześniej nie miewała w ogóle a teraz po trzecim miesiącu by miała? nie wiem, ale pewnie to możliwe. Nadal pozostajemy na Bebilonie Pepti do ok szóstego miesiąca.

Idę lulać malutką bo marudna bidulka.

witam się sobotnio

Ja się wczoraj ze swoim T tak pokłóciłam,że razem z małą spałyśmy na dole w salonie (na szczęście mam tu łóżeczko turystyczne) a on na górze w sypialni. Ale wiecie co, jakoś mam to w nosie. No chyba zły objaw, co....?

Najgorsze, że wieczorem mamy gości i będzie trzeba udawać, że wszystko OK, a ja nie z tych co robią dobrą minę do złej gry. Jak mi coś nie pasi to od razu po mnie widać. Będę się musiała więc sporo namęczyć i jeszcze na dodatek teraz dom ogarnąć ghrrrrr


Miłego weekendu

Ojj Agusiak doskonale Cię rozumiem bo ja też nie umiem a przede wszystkim nie lubię udawać i robić dobrą minę więc wszystko po mnie zawsze widać,obojętnie czy się raduję,czy smucę czy złoszczę.. widać to jak rysę na szklę
Dlatego np. nie lubię spotykać się z teściami Żeby nie psuć nastroju muszę się nieźle namęczyć hehe

mój T ma taką dobrą stronę, że nerwy wyładowuje w pracy fizycznej i właśnie popełnij będzińską masakrę kosiarką elektryczną i wreszcie mam skoszony pięknie trawnik
Może jeszcze troszkę go powk.... to więcej rzeczy porobi

Agusiak napisał:

Może jeszcze troszkę go powk.... to więcej rzeczy porobi

Hahaha może posprząta mieszkanie i Ty będziesz mieć luz ?

hahahaha, a teraz mój mężu pisze do mnie karteczki, że niby to się do mnie nie oddzywa, hehehe. Kocham Go bardzo mocno, tego mojego "pierdołę"

no i goście już poszli, to była taka krótka wizyta, typowo żeby zobaczyć małą.
Pani W na moją wiadomość, że karmię małą mlekiem modyfikowanym, zrobiła taką minę jakbym jej podstawiła obsraną pieluchę pod nos. Musiałam się powstrzymywać żeby nie wybuchnąć śmiechem, tak mnie rozbawiła ta jej wykrzywiona gęba. Jak jeszcze raz ktoś zapyta mnie o karmienie to powiem, że mała je już normalnie kanapki i to co my!!!! Wtedy mogą mieć dopiero ciekawe miny

Powiedz że nie karmisz powietrzem żyje

sylka masz rację, zapytam ze zdziwieniem: " a to dzieci trzeba karmić...?"

a tak w ogóle to dzień dobry wszystkim

Jeszcze Wam napiszę, że Pani W powiedziała mi, że ja nie mam dziecka, bo w ogóle nie jest do mnie podobne, i że jak troszkę odpocznę to żebym sobie zrobiła swoje dziecko. Kobita jest coś koło 50tki, bo to tacy starsi troszkę znajomi. Ten Pan pracuje z moim T.


Udanej niedzieli Mamusie

Ojj Agusiak nawet nie będę komentować słów Pani W bo to chyba nie ma sensu,powiedziałabym zapewne to co już dawno wiesz..

hej mamusie!!

mam pytanko.
Otóż od kiedy można wozić dziecko w spacerówce, ale nie parasolce tylko tej od kompletu z wózka 3w1? Chodzi mi o pozycję całkiem na płasko, ale jednak w spacerówce. Otóż moja gondola ma wewnątrz 71 cm długości, a moja córa 70 i jak wyprostuje nóżki to się nie mieści.
A na dodatek strasznie się rozpycha rączkami i nóżkami na boki jakby próbowała rozepchać gondolkę Nie wiem czy ją jeszcze przetrzymać w tej gondoli, w końcu jeszcze jakoś tam wchodzi
Wozimy się wózeczkiem Espiro GTX i kurcze wydawało mi się, że on ma jedną z większych gondoli.
Czekam na Wasze opinie i rady
Pozdrawiam

Agusiak ja przerzuciłam się na spacerókę ( z wózka 3w1) jak Jaś skończył 4mies. ale to tylko dlatego że w gondoli nie lubił jeździć i zawsze płakał Pierwszych kilka dni jeździł z oparciem rozłożonym na płasko,ale później zaczęło mu to znowu przeszkadzać -bo nic nie widział. I teraz jeździmy z oparciem lekko podniesionym (na najniższym szczebelku)
Gdyby tak nie krzyczał to jeździłabym możliwie długo w gondoli,ale.... A koro Paulinka się nie mieści w gondoli to nie ma sensu jej męczyć,myślę że spokojnie możecie się przerzucić na spacerówkę,oparcie dać na płasko i będzie ok

w sumie o nic mi tak nie chodzi jak o te bioderka. Miała lekką dysplazję stawu w obydwóch, już na szczęście jest w porządku i nie musimy szeroko pieluchować, ale zalecana jest pozycja z szeroko rozłożonymi nóżkami, a niestety w tej gondolce nie może już swobodnie rozłożyć nóżek na boki więc siłą rzeczy ma je prawie wyprostowane. W takim razie chyba jednak przerzucę się na tą spacerówkę
Nie sądziłam, że tak wcześnie, no ale...

Dzięki z odp

dzień dobry mamusie, witam się wtorkowo

Wczoraj wieczorem miałam wizytę teściów, ale było nawet całkiem sympatycznie, chyba mój T z nią rozmawiał, bo zadzwoniła wcześniej i zapytała jakich używamy pieluch i kupiła takie jakie chcieliśmy
Za to w ten weekend mają nas odwiedzić tam na działce i bardzo się tym spinam, bo o ile parę godzin jestem w stanie znieść to całego weekendu z nimi raczej już nie


Kurcze obejrzałam przed chwilą na HBO polski film dokumentalny "Już jestem" o zapłodnieniu in vitro o dylematach surogatek i o ludziach których jedynym pragnieniem jest mieć dziecko.
Poryczałam się jak jednej pani udało się zajść w ciążę a potem ok 9 tyg.na badaniu okazało się, że nie widać bijącego serduszka i skierowano ją na zabieg oczyszczenia ;( coś strasznego.
Przypomniało się jak ja po zobaczeniu dwóch kresek na teście zaraz umówiłam się na wizytę, ale było jeszcze bardzo wcześnie i lekarz powiedział, że owszem jest pęcherzyk ciążowy, ale nie widać jeszcze zarodka i kazał mi przyjść za 10 dni. Ja jak to ja oczywiście po powrocie do domu wpisałam w google "nie widać zarodka" i tyle się naczytałam o ciążach bezzarodkowych że ciągle ryczałam i to były najdłuższe i najgorsze 10 dni w tej ciąży. Na szczęście na kolejnej wizycie pan dr przekrzywił monitor w moją stronę i pokazał mi migający punkcik- serduszko mojego maleństwa Dopiero wtedy powiadomiliśmy rodziców i innych bliskich
A teraz ten "migający punkcik" śpiocha sobie smacznie w łóżeczku a ja czekam na moją bliską koleżankę, gdyż ma nas odwiedzić

Buziaki dla Was Kochane Mamusie
Mamy ogromne szczęście, że mamy nasze dzieciaczki