Mamy Kwietniowe 2013

Buziaczki dla Wojtusia

My juz po drzemce 2 godzinnej wstajemy i biore sie za sprzatanie tyle co mi sie uda.

Moj Dawidek slucha sie mnie jak mowie glosniej Dawid nie wolno lub Nie, wtedy siada i nie idzie dalej, a jak wolam chodz do mnie to wraca do mnie

kaikai - jakie grzeczne dziecię

Hej napięty u nas dzień od wczoraj ( samochód się popsuł jak mąż rano jechał do pracy, trochę kasy znów na części poszło, ale dobrze,że fachowca mam męża to na naprawie zaoszczędziliśmy , w biurze musiałam być i Tomeczka do babci musiałam podrzucić(nie lubię tego określenia , chyba Wam nie pisałam ale mąż nakusił mnie na wyjazd na "śląsk" na weekend do jego rodzinki ,(kurdę trochę mi się nie chce, na noc mamy jechać,żeby Tomeczek się nie męczył podróżą w dzień ciekawe jak to będzie

A i chyba mamy zębolka coś dziś ostrego na dole wyczułam, ale skubany nie chciał buziulki otworzyć jak się wyśpi to znów zaatakuje już mówiłam mężowi ,że sukienkę mi kupuje

u nas też mama jest jak jest jakaś potrzeba albo marudzenie ale tak jeszcze nieświadomie
"papa" Tomuś uwielbia jak dziadzia schodzi po schodach, jak Tomek jest na górze
ale już zaczyna rozumieć, i zaczyna płakać jak dziadzia znika (dziadzia=dziadek)

Zostałam wczoraj ciocią no w końcu po szwagierka termin miała na 8 grudnia;-)aż się popłakałam ze wzruszenia (2 razy biedulka poroniła )
ale wiedziałam,że Bóg zrobi wszystko,żeby Marcinek się urodził cały i zdrowy


Lecę ogarniać i się pakować bo jeszczem nie gotowa


Wojtusiu łapaj buziaki


Mati pudzianie pokonaj chorobę, wierzymy w Ciebie

Suzi ,Miki rzeczwiście książę nocy

Dobra to spadam , nie wiem jak tam z netem będzie ale coś się odezwę jak podróż minęła

Madzik - to gratki cioteczko Mam nadzieję, że Tomeczek prześpi drogę.

Fajnie, że Wasze maluchy już tak gadulcują, u nas cisza.

Agat - mam prośbę, była by opcja na budyńkowy przepis. Kurka mam u Was zaległości i nie pamiętam ile wstecz to było, a szukać czasu nie mam. Jak któraś mam to poproszę, chętnię poczynię tę dobroć Mateonkowi.

A i dziś książę usiadł na tronik Bez rezultatu niestety, ale samo siedzenie się mu podobało. Niestety ma różowy nocnik po Majce, ale mam nadzieję że da radę U babci ma zielony, więc w razie draki jest w czym wybierać

Nam papa nie wychodzi;) ale ćwiczymy.

Ja dzisiaj rano byłam na 1,5h na uczelni, jadę jeszcze popołudniu a teraz szybko muszę zrobić z fakturami męża. Antek nawet grzeczny

Mati przespał porę inhalacji. Będę musiała mu zrobić ciut później trzecią serię.

Co macie dziś na obiadki dla młodzieży?

Emiśka ma zupke dyniową bo robiłam wczoraj, a my zapiekany makaron z dynią

A u nas zupka hipp z indyczkiem i żólteczkiem mozolnie wtłoczona w Misia została własnie wyrzygnięta
Chyba po tym piep#%$£¥+%#. szczepieniu apetytu brak od wczoraj

U nas wlasnie rybka sie gotuje z warzywami i ryzem, ciekawa jestem czy maly ladnie zje bo marudny jest i pospal teraz pol godzinki.
Moj P zaraz bedzie w koncu wczesniej a jutro ma urodziny wiec rano musze smigac do sklepu i zrobic mu sushi

Suzi nasze niejedzenie zaczęło się właśnie dzień po październikowym szczepieniu :/

Dziś obiadek jako tako zjedzony, normalnie czasami młody z 3 miseczek je Dziś jadł na przemian zupkę w postaci zblenderowanej, rzadkiej, lub same warzywka i mięsko do gryzienia Jak jedno mu się nudziło, to podawałam w innej postaci i tak w kółko

Dave budyń robię tak:

ok 60-80 ml wody gotuję na gazie, 1 żółtko i łyżeczkę mąki ziemniaczanej mieszam z odrobiną wody i dodaję do gotującej się wody robiąc gęsty budyń. Po zdjęciu z ognia dodaję 3-4 miarki mm rozrobione w 20ml wody. No a do smaku mus owocowy, deserek lub bobofrut.

Mój Adaś nie czai za bardzo co gdzie jest. Pokazuję mu różne rzeczy, ale jeszcze nie kojarzy. Kota i rybki kojarzy Lubi czytać książeczki, więc z nich się może nauczy trochę słówek Widać, że w tym momencie skupiony jest na rozwoju motorycznym, zdecydowanie

my na 18 idziemy do lekarza, bo temp. cały czas trzyma, jak dam mu nurofen to spada i pozniej spowrotem w góre, niby innych dolegliwości nie ma ale niech go zobaczy lekarz

dzis ugotowałam Misiowi zupke, zjadł ładnie cała miseczke, az mi sie milo zrobiło

Kaikai sushi mniam mniam, mnie M namawial na sushi ponad rok i nie mogłam sie przekonac, a ostatnio jak sprobowałam to teraz mogłabym jesc na okragło,

Agat, no weź, nie strasz..... ja drugiego niejadka nie przeźyję
Nienawidze szczepień, ale w tej kwestii jestem na straconej pozycji, wszystkiego nie wygram, ale co obetnę to moje, a raczej Misiowe

Mikołaj reaguje kazdorazowo na zegar, jak bije to gapi sie jak sroka w gnat i zaciesza, a potem jak sie go spyta gdzie jest zegar, to patrzy we własciwym kierunku, podobnie jest z psem i tatusiem (kolejność przypadkowa )

Uffff, śpi. Oczywiście ululany na rączkach, po łózeczko na trzeźwo służy jedynie do wspinaczki, a nie do snu
Chwila odpoczynku i za jakąś robotę się biorę. Kuchnię mam już świątecznie ogarniętą, dziś chyba w salonie sprzątniemy, choć tu dużo nie ma. Mąż musi odsunąć narożnik, komodę i miliardy kocich zabawek utytłanych w kurzu powyciągać

Azja jak po lekarzu?

zwariuje z tymi lekarzami
tydzien temu nasza lekarka mowiła ze zeby w drodze, dzisiaj inna lekarka powiedziała ze zebów to ona nie widzi, badz tu człowieku mądry
powiedziała ze temp. wyglada jej na wirusówke, 3 dniówka najprawdopodobniej, ze moze byc wysypka ale nie musi, powiedziała ze troche gardło sie robi czerwone, osłuchowo czysto, uszy posprawdzała tez ok, psiukac mamy tantum verde i nurofen dalej podawac na temp. jak nie bedzie poprawy to pokazac sie za 2 dni, a jakby była wyzsza temp to nawet jutro

dzis Pimpunio bez kąpieli, wypił kaszke i poszedł spac, oby nocka była spokojna

Suzi chyba nikt nie lubi szczepień, nam jeszcze zostało jedno wzw ale z racji tych kupek kolorowych narazie nie kazała szczepic, wiec czekam i wcale mi sie nie spieszy

jutro mielismy isc do rehabilitantki, ae chyba nie pojdziemy nie bede Misia meczyc jak ma goraczke

o październikowe szczepienie?
mi po nim Antek zepsuł się ze spaniem. może to zbieg okoliczności, ale jednak