Mamy Kwietniowe 2013

dziewczyny powiedzcie mi czego dzieci musze cierpieć, nie wiem czy widziałyscie dodałam na fb wiadomość o chorym Antosiu z Puław, jest w wieku naszych dzieciaków, (chodziłam nawet z jego mama na szkołe rodzenia) nie moge sie ogarnac, co sobie o nim pomysle to płacze jak mozecie to udośtepnijcie
nie moge znowu płacze jak to Wam pisze a te cholerne pijaki siedza i chleja nie daleko mojego bloku i nic ich nie rusza, wiem ze nie powinnam tak pisac ale jakie to niesprawiedliwe

Azja czytałam profil tego Antosia, też się poplakalam
Napisałam do jego rodziców, mogę im zrobić paczkę dla małego i zawieść, bo mieszkam obok szpitala.
Tak mi szkoda wszystkich chorych dzieci
Jasne to niesprawiedliwe.

Hej

Azja -jeszcze nie czytalam o Antosiu ale juz sie boję
Co do tych wszystkich obszczymurków podblokowych to mi lepiej nic nie mow, tez zawsze sie zastanawialam jak to jest, ze oni się trują, mają naweet wypadki i wychodzą z tego niemal zawsze obronną ręką,a "normalni" ludzie mają takie przejścia ze aż strach

Agat - Mikuś się zainspirował Adamsonem no i mamy pobudeczki o 5.30 - 6.0 na szczęscie potem jeszcze usypia ale potrafi się wałkować i nas kopać, podszczypywać, śpiewać i kokosić się na wszelkie sposoby przez PONAD godzinę
Ha! Dziewczynka! Ja obstawialam taką walsnie opcję gdzie mozna odebrać nagrodę?
Dziś było powitanie dnia o 5.30 wlasnie a potem po godzinie kitwaszenia zasnął laskawca jeszcze do 8.45 ( a wszak potrafi do 10 spać! ) zwalam to na aklimatyzację bo jak wyjechaliśmy nad mo rze to tez byly podobne cyrki ze spaniem, poczym spał 3 godz w dzień. W zoraj wlaśnie mial taką drzemkę więc moze dlatego potem wyspany nad ranem
Dziś mu NIE POZWOLĘ tyle spać w dzień.
Chociaz wczoraj tez juz go budzilam po 2 godzinach ale twardo i niewzruszenie spał chociaz chodzilam po sypialni, zapalalam światlo gdzie chcialam, sprzatalam ubrania, sortowalam jego ubranka, szeleścilam torbami a Księciunio NIC, spał...

U nas zębiskow juz prawie komplet, jeszcze czekamy na 5 tki, a tak to juz wszystko

Dom zaczyna przypominać to miejsce ktore opuścilam dwa miesiące temu, uffff, ale Miki niewiele da zrobić kiedy nie spi więc jestem ogramiczona czsowo więc glownie wieczory ( przedluzone) mi zostają

Dzis odwiedzila nas znajoma corki i przywiozla wlasnej roboty pasztet z soczeiwcy! PRZEPYCHOTA!!! Nigdy nie jadlam i baaardzo mi posmakował! Jadlyście?

Ja z soczewicą to tylko pierogi jadłam, a i tak jeszcze z mięsem były

Azja spojrzałam na profil Antosia, ale nie byłam w stanie za długo Niewyobrażalne, nigdy nie zrozumiem tej niesprawiedliwości.

Jutro przed południem wyjeżdżamy na to weselicho do Krosna, wracamy w pon wieczorem. Aaaaa boję się jak cholera Adasia zostawić na tak długo, choć wiem, ze rodzice nie pozwolą mu nawet zamarudzić

Agat, twarda sztuka z Ciebie, ja bym sama nie jechala, albo brala Leosia, oczywiscie udupiajac sie na cala impreze, bo wiadomo, jak to jest z malym dzieckiem 22 do łżeczka masz racje, dziadkowie stana na glowie,mzeby wnusia zabawic

On już wiele razy spędzał weekendy jak nie z jednymi to z drugimi dziadkami i nigdy PODOBNO problemu nie było. Także jestem dobrej myśli, to już przeciez duży chłop

On już wiele razy spędzał weekendy jak nie z jednymi to z drugimi dziadkami i nigdy PODOBNO problemu nie było. Także jestem dobrej myśli, to już przeciez duży chłop Jedna nocka to nie trzy, ale z drugiej strony przyzwyczajony jest do tego, ze śpi w różnych miejscach i budzi się widząc babcię a nie mamę.

Na "zwykłe" wesele bym nie jechała, ale to nasi dobrzy przyjaciele, przedostatnie wesele w naszej paczce, czekamy na nie od roku

Agat też Cie podziwiam ja pewnie bym zabrała JAska ze soba ale to dlatego ze ja bym za bardzo panikowała, ze jak to Jasio bezemnie sobie radzi, a on by pewnie nawet nie zauwazył ze mnie nie ma, tak babcie by go zabawiały
tak samo bedzie u Was Adaśko pod dobra opieką, Ty pewnie bedziesz bardziej myslec

Suzi tez ostatnio jadłam pasztet z soczewicy pycha, lubie tez pasztet z cukinii

Chciałam edytować a namieszalam

Agat Adaś pewnie nawet nie zauważy że Cię nie ma Ja zostawiałam póki co tylko ze 2 razy na noc Zuzę z dziadkami (bo w ciągu dnia często z nimi zostaje) i za każdym razem jak po nią szłam to ona tylko waliła tekst "oo mama" i dalej wracała do zabawy z babcią we wrześniu znowu mamy wyjazdowe wesele i nie będzie nas 2 dni, ale myślę sobie, że to dobry trening przed moją nieobecnością jak pójdę rodzić. A poza tym taki wyjazd bez dziecka też dobrze robi

O właśnie, to dobry trening przed rozstaniem porodowym. A co do porodu to 3 dni po terminie mojego porodu zaczynają się ferie zimowe u nas, więc mąż będzie 2 tyg w domu

o Agat to niezle sie wstrzeliłas z terminem

Joł joł

Poczytałam póki co ostatnią stronicę. Kurka mąż w domu i zaje***^&^%$ robotą jestem.
Właśnie mi się pasteryzują grzybki. Normalnie dostałam szału zaprawiania Jak tylko coś można zapakować do słoika to tam wędruje

Wiecie co, lecę dalej lukac co w świecie słychać i przybędę znów

Agat, a mężowi przysługują 2 tyg urlopu z tytułu opieki nad matką i dzieckiem. Musisz mieć tylko zaświadczenie dla ojca ze szpitala, że odbiera matkę i dziecko pod swoją opiekę

Wiem, że przysługują i mieliśmy tym razem z nich skorzystać po porodzie, ale te ferie się napatoczyły Chyba rok jest na wykorzystanie tych 2 tyg więc może...