Mamy Kwietniowe 2013

No to Adaś miał ładny strój

Ooooooo Dave! Jestem pod wrazeniem dlugości posta extra! Wreszcie!
Z tego co czytam Mateo cierpi na tę samą przypadlosć co Mikulec czyli natrętna mamomania ja slowo "mama" slyszę chyba milion razy dziennie i czasami nawet przez sen gada "mama" we wszelkich intonacjach...mama pytające, mama rozpaczliwe, mama typu "a kuku" , mama rozdzierające jak go ktos chce ode mnie wziąć, mama przynaglające ( jak za dlugo do niego idę, kiedy sie budzi), o dzizas! !!
Zdrowka dla Was! No i gratulacje nocnikowe! U nas tylko siusiu póki co a narazie przez ten zaogniony napletek to w ogole siusiuanie zrobilo sie tematem tabu -nie siada na nocnik! No ale mam nadzieje ze to przejsciowe.

W tej chorobie Mikuś nabył jednego cudownego nawyku .a mianowicie zasypia w drodze na poduszkę, tylko łepek przyłozy juz go nie ma no i wczesniej zasypia niz dotychczas, dziś gdyby nie to, ze trafiliśmy jakiś kabaret w tv, no i czlowiek chcial sie chwile posmiać, toby spal juz przed 21 , normalnie chodził i PROSIL biedaczysko zeby go polozyć spać

Agat -rekolekcje glosil u mnie ksiądz z Siedlec, ale nie pamietam nazwiska. Bardzo sensowny czlowiek , dyrektor jakiejs szkoly katolickiej, imie -Paweł. To wszystko co wiem. Aa, brunet mądrze mowil, tak do serca i sumienia. Do jego szkoły poslalabym moje dziecko

Monia -ach' wlosy! Moje juz proszą o uwagę, ale ciagle coś. Dobrze ze mamy sezon na czapki

Kaikai -ja tez wlasnie chce pasztet upiec a ze w tym temacie doswiadczenia nie mam to moze podrzucisz jakis dobry sprawdzony przepisik? M u Ciebie ciasta wypieka??? Wow! Moj tylko konsumuje

Suzi ja robię pasztet taki na oko bez przepisu. Mój tata robił pyszny, ale tylko go jadlam, nie wnikam co się dodaję.
Mój pasztet będzie z różnych mięs co zostały mi z bigosu. Dodam też mięso z rosołu, ale to dopiero we wtorek. Usmaze też wątróbki drobiowe, cebulę i może boczek.
Nie wiem co jeszcze dodać, poczytam przepisy.

Dave zaszalałaś

U Adasia "mama" i "tata" coraz częściej zamienia się w wołacz "mamo/tato" No i mama w tonie proszącym/pytającym/ponaglającym itp też znam

Suzi nie znam tego księdza, ale słyszałam, że dyrektor katolika to "równy" ksiądz. Koleżanka w tej szkole pracuje i sobie chwali.

Spakowałam torbę! Mogę rodzić Zajęło mi to max 10 minut No i o 1/3 mniejsza jest niż poprzednio. Jeszcze kilka rzeczy muszę dokupić, np sexy siatkowe majty, ale zdecydowana większość zapakowana.

Dobry dzień

Ano zatkało kakao jak mój post zobaczyły

Agat - no to teraz spokojnie czekamy Ja to tych siatkowych majciochów nie używałam - paskudztwo!! A wskoczenie w bawełniane noemrlane - bosze co za luksus. Tak samo z podkładami, a feee... Szpital dostał wszelkie które miałam w prezencie ode mnie. Ja natomiast zaopatrzyłam się w DUŻE podpachy cieniutkie

Nocka dziś nawet spoko, a już nie pamiętam kiedy mogłam tak powiedzieć

Od rana standardowo walka z młodzieżą. Coś mi się nic nie chce, za oknem zgnilizna, deszcze pada fuuuujjjj

oł noł, właśnie wyjżałam przez okno i pada śnieg z deszczem o dżizas!! fuuuuj!!

U nas... wiatr, szaro buro.
Do tego Antek ma katar.
Z pozytywów - ubieramy dzisiaj choinkę


Majtki siateczkowe akurat przyszły mi pocztą w piątek

Cisza przedświateczna;)

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
do tego mam katar i jeszcze boli mnie gardło.... no i po drodze kupiliśmy wreszcie kanape.

Monia - oj to chłopa zaprzęgnij do roboty a Ty odpoczywaj ile wlezie.

Chłop sie poważnie wystraszył.
A z przyjemniejszych wieści bedzie chyba
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

o to miałaś usg??

nam miga choinka, zrobiłam spaghetti i andruta i mam dość.
brzuch ciągnie, nogi wchodzą w tyłek, kręgosłup boli
a Antoś sie nudzi jak dziki i wypadałoby pobawić się z nim klockami

Moja gin stwierdziła że skoro już tu jestem to zrobimy tylko robił stażysta i bardzo sie przykładał do niego.

Monia - no to super, będziesz rodzynkiem w rodzinie

Heloł

Ja właśnie bigos świąteczny gotuję - to moja specjalność od lat: kiszona i słodka kapusta ze swojskim boczkiem i kiełbasą, podsmażonymi na cebuli, z gęsiną i schabem, suszonymi grzybami i śliwakami, a wszytsko doprawione winem i pastą pomidorową . Już u rodziców jesteśmy i przygotowania idą pełną parą. Wczoraj ubraliśmy z Leosiem 2 choinki, na dole i na górze. Małż dojedzie dopiero na kolację wgigilijną, bo pracuje do 15 w Wigilię. Prezenty już mam wszystkie. Jutro będziemy produkować z mamą krokiety, pierogi i uszka, marynować i nadziewać mięsa, a we wtorek już tylko zupa grzybowa i barszcz zostaną do zrobienie, w Wigilię same ryby, bo to na świeżo musi być. Ciast nie pieczemy, mamy sprawdzoną cukiernię i są jak w domu, poza tym zawsze idziemy do dziadków od strony mojego taty w pierwszy dzień Świąt i tam ciotka rozpieszcza wszystkich 6-8 gatunkami ciast

Agat, przyglądnełam się stopkom Leosia, jak na moje oko układają się prawidłowo jak stoi, ale cały czas mi się wydaje, że jak chodzi, szczególnie jak się spieszy, to za bardzo stawia nóżki na zewnątrz. Podobno początkowo dzieci tak chodzą, żeby utrzymać równowagę, ale już mineło pół roku odkąd Leoś chodzi i nie chce, żeby mu się jakieś złe nawyki utrwaliły, więc jutro umówię się do tej fizjoterapeutki, u której byliśmy kiedyś. Małż ma wolne do 7.01, to razem pójdziemy po Nowym Roku. Lepiej 5 razy iść niepotrzebnie, niż raz za mało.

Suzi, ale biedaczysko z Mikusia, dobrze, że tata ekspert w dziedzinie, bo byś się musiała włóczyć do przychodniach jeszcze, albo by was do szpitala wysłali. Kurcze, dziwić się, że Leoś taka klucha On jeszcze na dobrą sprawę chory nie był (tfu, tfu), raz mega katar, raz jakaś lekka biegunka, ale nawet jak wtedy nie jadł normalnego jedzenia, to non-stop wisiał na cycu i po prostu nie ma kiedy zgubić nadprogramowego ciałka - waży 15kg Oczywiście głupio żartuję,

Agat, dobrze, że torba spakowana, ale w święta lepiej się na porodówkę nie wybieraj. Pojedz sobie smakołyków przed "postem" laktacyjnym, a i urodziny w Boże Narodzenie, chyba nie za fajnie mieć.
I spóźnione buziaczki dla Adasia

Oj, Monia, niefajnie z tą szyjką. Odpoczynek wystarczy, czy trzeba coś zakładać na szyjkę? Ha, no i jednak syn - super, gratki

Dave, was też tam te choróbska męczą. Dużo zdrówka!!!!

hejka

obiecałam sobie w tym roku ze na spokojnie w tym roku pokupuje prezenty i co jak zwykle nic, dzis na łapu capu latalismy i szukalismy co tu komu kupic, eh te moje postanowienia

Monia ciekawe czy sie siusiak potwierdzi, choc ja to chyba do samego konca bym miała watpliwosci i nie wierzyłabym w USG. No i oszczedaj sie zebys do szpitala nie trafiła

o Creo przypomniała o stopkach, ja tez probowałam sie przyjrzec Jaskowym stopkom, ale lata on w zawrotnym tempie ze bardzo nie dize nic dojrzec, ale nie wiem czy mu troche do wewnatrz nie leca, po nowym roku pojde gdzies niech to obejrza

Agat dobrze ze sie spakowałas, a M niezle Adaśka wystroił, moj pewnie by tak samo ubrał, jak go wysyłam po cos do szafki Jaska to pomimo ze wksaze dokładnie w ktorym miejscu lezy to i tak 5 razy sie zapyta

moja mama miała tyle na swieta w tym roku nie szykowac, bo kto to wszystko przeje, my miałysmy z siorka cos zrobic, dzownie własnie do mamy co zrobic, a ta szalona juz tyle zrobiła, ze znowu trzeba sie bedzie po swietach odchudzac wiec aj tylko jakies dietetyczne ciasto zrobie i tyle, M nam zrobi sledzie i miesko i moze jakas sałatke tak zeby miec w domu i tyle ni c nie szykuje bo pozniej wszystko trzeba dojadac

ukrochamliłam dzis moje szydełkowe bombki, eh sie nawnerwiałam bo mi cos krochaml za słąby wychodził, ale w koncu receptura sie udała, zaraz sprobuje wrzucic zdjecie

cos jeszcze chciałam ale zapomniałam

o kurde jeszcze doczytałam o pasztecie moze i ja bym jakis dobry zrobiła ??