Mamy Kwietniowe 2013

Ze spania dopa... zgaga wkroczyła do.akcji....
a to creazy Tosik

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Melduję, że żyję i czytam wszystko, ale odgruzowuje się z emocjonalnego gruzowiska, które mnie ostatnio przysypało. W sumie, to najpierw była harówka w związku z przylotem szwagra, a potem mnie małż wku..... zdenerwował , swoją wrodzoną, gatunkową, męską naturą i stąd to gruzowisko.................... 14 lat związku, ale jeszcze mało odporna jestem...........Tak, Suzi, dobre pytanie, jak tu synów wychować, żeby z nich takie doopki nie wyrosły ???????????????


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Wszystkiego na bank nie nadrobię, więc wybaczcie, że nie odpiszę każdemu.

Agat, tylko brzuszysko masz, a reszta cacy Pakuj torbę, bo godzina 0 tuż, tuż

Suzi, ufff, dobrze, że wiadomo, co Mikusiowi. U nas poki co raz była gorączka 38, a na drugi dzień masakryczne przeziebienie wylazlo, a tak spokój - odpukac...... żebym w zlą godzine nie wykrakała...........

Azja, jaki Jaś wyrośnięty i chyba cały twój, tzn bardzo do ciebie podobny.

Alex,
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Monia, Tosik jak zawsze słodziak, i skąd taka fajna piżamka?

Tysiak, Kubuś cudo A ty bądź dzielna, już niedługo na L4 wskoczysz i bedziesz wypoczywać

U nas już komplet 16 zębów, wlasnie, kiedy 5 rozpoczynają natarcie. Azja, 3 też tak etapami wychodziły, trzy na raz trochę wyszly, potem przerwa, potem znowu wychodziły.

Prezenty już mam, musze tylko dziadkowi coś dokupić, jakiś zestaw do golenia+woda toaletowa i bedzie git. Miałam super plan na prezent dla Leosia, ale mój tato go trochę spalił. Kupilam na allegro za 35zl drewnianego konia na biegunach z surowego drzewa i chcialam go zrobic sama na przydymiony dąb bielony. Kon stał w piwnicy, farby i woski czekały, a w zeszłą sobotę patrzę, koń - niepomalowany - juz w salonie i Leoś na nim śmiga, bo "jak go zobaczył, to nie chcial z piwnicy wyjść". Tym sposobem musiałam wymyślić nowy gift dla syna. Pokaże wam jutro jak mi on wyszedł.
Jutro mamy wigilię w pracy, podobno w jakiejś posh restauracji - nie znam jej. Koleżanka specjalnie kieckę kupowała, a mi jakoś nie w glowie teraz takie rzeczy, coś tam w czeluściach szafy wygrzebie. W sobotę była u fryzjera i na hennie, wiec fajcata i fryzura nie straszą.

Suzi, czytam też ostatnio Pepsi Eliot, a dokładniej zgłębiam temat super foods. I soczewicę żarliśmy już od jakiegoś czasu, amarantus też. Muszę jeszcze zakupić tą spiruline i chlorellę, i patrzyłam ostatnio na quinoę (nie wiem czy się odmienia), ale 50-kilka zł za kilo!!!!!!!!!!!!

Hej

CreMonia sie odgruzowuje z emocjonalnego kamieniolomu a ja z fizycznego.
Takiej nocy jak ostatnia to nie mielismy jescze. Mikuś budzil sie co trochę z rozdzierającym placzem, nie mam pojęcia od czego? ale chyba z tysiąc razy, pil herbatkę i padał, zeby za jakis czas znowu nas poderwac swoim placzem pod niebiosa....nie mial gorączki. Wysypany jest juz niemal na calym ciele, schodzi mu juz na nożki. Calusienki dzień przeplakal....bez hipseata bylabym juz inwalidą I grupy. Jest bardzo oslabiony,nie chce sam chodzić, a jak juz zrobi tych kilka kroczkow to mu sie nogi plączą, przewraca sie o wlasny cień no i znowu histeria...Boszszsz, masakroza jakaś. Schudl juz chyba o polowe, nawet sie boję go zważyc, zeby zawalu nie dostać, a jedzenie jest wrogiem więc nie mam go jak podtuczyć. Dzis znowu bylo qpsko z serii "szalenstwo na prerii" lub jak kto woli "keine grenzen" , od kostek po łopatki, bo w dół ściekło dzieki grawitacji a w gorę poszlo przy rozbieraniu , no więc kapiel -jedyny czas kiedy nie plakał bo mu sie podobalo kąpanko w srodku dnia. A ciekawe, ze robi jedną taką sziennie, wiec trudno to nazwać biegunką
Nie wiem co to za franca go dopadla, ale sponiewierala mi dziecko strasznie

Śorry ze sie nie odniose teraz do Waszych postow, ale po prostu nie mam sił. Jesli powtorzy sie taka noc jak poprzednia, to będę juz wrakiem, fizycznie i psychicznie

Dobranoc

Ja nie śpię Młody ma 38 wzięłam go no nas bo dyżur przy łóżeczku z bólem głowy średnio mi się widział. M tak chrapie ze zaraz go udusze

Zdrówka dla wszystkich chorowitków!

Wszystko przez tą zgnizilznę parszywą :/ Mróz by ścisnął i od razu byłoby zdrowiej...

Hej u nas nocka też z płaczem i zrywaniem sie co chwila i jak na złosc M w pracy....
dzis jest ok.
Creo z targu za śmieszne pieniadze ale ma taki fajny meszek od spodu taki cieplutki.

Hej

Dałam Misiowi w nocy nurofen bo cały był rozpalony i ładnie spał tylko ze z nami. Ale przynajmniej nie muslam do niego co chwile wstawac

Teraz tez ciepły ale Narazie nic nie daje siedzi pod kocem.pije wodę i zazyczyl sobie piosenki. Widać że słaby jest

A najgorsze ze i mnie coś gardło boli. Zaraz coś musze i sobie zapodać

Niech przyjdzie mróz bo nas bakterie zjedza

Antos słodziak

Później napisz więcej jak siade na kompa

U nas też stekanie w nocy i mały spał z nami, a i tak się kręcił.
Rano musiałam jechać na pobrane, prawie dwie godziny w korkach stałam i minuta pobrania, bo kolejki nie było.
Wracając musiałam kupić sobie kanapkę na stacji.

Wczoraj wysłałam maila do P z moimi typami bransoletek. Powiewdzialam mu o tym, on ze widział i coś wybierze, ale też wysłałam maila z prezentami dla małego i teraz nie wiem czy widział tego z moimi bransoletkami, bo coś mówił wieczorem tylko o Dawidzie.
Wiem, że nigdzie nie jeździł wczoraj, to nie kupił mi. Dziś też ma już inne plany, nie wiem teraz czy mu się przypomnieć
Tak głupio, ale z drugiej strony jak on sobie przypomni dopiero w Wigilię

Tosiek jaki akrobata

Od rana mam dziwne bole na dole brzucha, takie jakby kolki, aż do dołu czuję kłucie.
Jak leżę to jest ok.
Cukier miałam wczoraj bardzo niski, nawet jak zjadłam.
Ale też wydaje mi się że przez noc brzuch mi urósł i do góry się podniósł, taka piłka się zrobiła, może dlatego te bole.

Kaikai niezły plan z prezentami może i ja M wyślę maila

Musiałam Młodemu dać rano znowu nurofen bo gorący był jak kaloryfer. Narazie pomogło siedzi układa klocki. Dzwoniłam do przychodni ale takie dziś lekarki ze strach iść z dzieckiem wiec Narazie czekam i w razie co na dyżur pójdziemy. Poza gorączka nic mu nie dolega

Poczekaj jeszcze Azja, moze i u niego trzydniówka.

Ej, czy ja jestem ślepa czy zniknął wątek styczniówek 2015? Wczoraj był, bo sprawdzałam czy nikt nie urodził, a dziś nie ma.

Młody śpi, ja dopijam kawę i biorę się za jakąś robotę bo inaczej zasnę. Korki jeszcze mam o 15.

Dziś przed południem zaliczyłam rozmowę z kibelkiem :/ Kot zwymiotował jakiś kłaczek, a ja, gdy to zobaczyłam to pozbyłam się śniadania z żołądka :/ :/ :/ Taka "delikatna" w tej ciąży jestem A mama mi każe na ból gardła płukać wodą z wodą utlenioną - rzucało mnie od tego, gdy nie byłam w ciąży, a co dopiero teraz...

Agat chyba okulary za słabe zrobilas jest wątek styczniowe kę nie umiem skopiować bo z tel pisze

Jasiek niby miał 3 dniowce. Ale może będzie miał jeszcze raz no zobaczymy

Ja nadal nie widzę Widzę tylko styczniową tabelkę
Dobra, idę zacząć odgruzowywać łazienkę.

Agat prosze www.zapytajpolozna.pl/forum/i-iii/880828...3wki-2015?start=3990

a co do wymiotów to ja dzis krochmale moje bombki szydełkowe i wkładam w nich balona zeby sie ładnie ulozyły, balony sa takie małe ze jak je probuje napompowac to odrazu mam odruch

polozyłam Mlodego spac, ciekawe czy usnie

Hej , wracam do świata żywych
wieczorem opiszę więcej bo trochę się działo, teraz mam kupę roboty do ogarnięcia na sabat, to do wieczora

wrócilismy ze spaceru. łudze sie ze antek zasnie do godziny

wow niezła fotka Antosia