- Posty: 3267
- Otrzymane podziękowania: 23
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamy Kwietniowe 2013
Mamy Kwietniowe 2013
- agat
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Kupiłam dziś książeczkę z wierszami Tuwima i odbyło się pierwsze wieczorne czytanko przed snem. Już wcześniej próbowaliśmy czytać, ale do tej pory młody miał to w nosie. Mam nadzieję, ze teraz już wejdzie nam to w nawyk
Adaś też rozgadany Buzia mu się nie zamyka Albo coś nam opowiada, albo chodzi i mówi wierszyki typu "siała baba mak", "w pokoiku na stoliku" Ewentualnie śpiewa "sto lat" lub "ogórek" Teksty zaczyna mieć już fajne. Dziś np pytam go czy chce siku, opowiada, że nie. Po chwili pytam drugi raz, a on: "Nie ciem, mówie pseciez!" Albo opowiada coś tacie, ale on czymś zajęty nie słuchał go. Na to Adaś z poważną miną krzyczy: "tato, mówię!". Pocieszne te nasze dzieciaki
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Alex_87
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2022
- Otrzymane podziękowania: 13
U nas pielucha tylko na noc, niestety jeszcze w nocy jej się zdarza, chociaż bywa że w środku nocy budzi się i woła siku, na miasto i gdziekolwiek indziej bez pieluchy, bo stwierdziłam, że co za sens zakładać tą pieluchę jak wychodzimy, nie ma problemu jak jej się chce to zrobi wszędzie siusiu oczywiście zapasowe majtki i spodnie zawsze mam w torbie. Ale niestety mamy problem z kupą, od 2 dni robi tylko w majtki przez jakiś czas normalnie było na nocnik, chociaż musiała się nagimnastykować, a dziś mi powiedziała, że ona ani na nocnik ani na kibelek nie zrobi bo jej niewygodnie, często nawet jak jej się chce to wstrzymuje a później narzeka że ją brzuszek boli. No jakoś to przeczekam, bo przecież raptem od miesiąca nie nosi pieluch, sama zdejmuje majtki i robi siusiu, albo woła że chce. Jakoś i na kupę czas przyjdzie
Azja pewnie nie ma czasu, żeby napisać Ojj tak ja tez swój pobyt w szpitalu dobrze wspominam, dziecko spało, jedzenie podali, można było się w łóżku byczyć całe 2 dni
my w sobotę wybywamy na działkę na 2 tyg, już nie mogę się doczekać oczywiście dziś cały dzień już chodzę i pakuje...a mąż mi mówi, że chyba się nie zmieścimy, a kupiliśmy minivana, echh co ja zrobię, że ja lubie mieć wszystko pod ręką, kto wie co może się przydać
a ja swoje nosidło w końcu sprzedałam, Tymek nie umiał w nim wysiedzieć, mi też jakoś średnio przypadło do gustu...a teraz zamiast raczkować to siedzi na tyłku i się porusza do przodu (Zuzka tez tak robiła, ale ona już raczkowała).
Agat Zuza też ostatnio dojrzała do wieczornego czytania, od 2 tyg wałkujemy wierszyk Żaba, cała rodzina już zna to na pamięć, łącznie z Zuzką i w nocy o północy powie że Pewna żaba była słaba itd.
a w empiku są całkiem fajne promocje na książki, dla dzieci wyhaczyłam kilka fajnych książek
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Suzi
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- do trzech razy sztuka... ;-)
- Posty: 2080
- Otrzymane podziękowania: 25
Alex - Ty mialaś tulę czy jakies inne nosidlo? Tymek nie lubi byc noszony? Gdzie macie dzialkę? Ja nienawidze sie pakować, to cos najgorszego co mnie moze przed wyjazdem spotkać...
Miki jak tylko moze to sie wprasza na rączki " jojąki mamusia" a ja sie oganiam bo kloc juz jest i ręce bolą na sama myśl o noszeniu. W domu czasem go wezmę, ale najczęściej sie to zdarza "in emergency" a nie zeby nosic dla noszenia
Ja nie narzekalam ze Miki nie mówi, bo zawsze cos tam nadawał po swojemu, raczej tęskno mi bylo do momentu kiedy to zacznie być bardziej zrozumiale zdecydowanie bardziej tęsknię za chwilą, kiedy nie bedę sie juz musiala stresować jego niejedzeniem bo juz będzie jadł jak człowiek na samą myśl o przedszkolu robi mi sie słabo, bo czuję przez skórę, ze to będzie nasz podstawowy problem ... On tam nie będzie chcial nic ruszyć a opiekunki nie będą chcialy tego przyjąć do wiadomości. No, ale moze martwię sie ma zapas...oby.
No pogoda nam sie zepsula dokumentnie. Do tej pory mielismy Egipt, teraz to raczej Skandynawię jesienią przypomina, do tego wicher taki, ze dom trzeszczy w posadach i sztorm na morzu ze hej. Dzis lało i wiało calutki dzień. Jesli sie ta tendencja utrzyma to osiwiejemy z Mikim w domu, bo on bez mozliwości wybiegu robi sie nie do zniesienia
Dzisiaj kolejny dzień bez pieluch, qpka we wlaściwym miejscu - zawolał ladnie, usiadł i zrobił. Jestem z syna dumna. Dośc szybko zalapał o co kaman, mam nadzieję ze mu sie nie odwidzi jak Zuzce...ale u Zuzki to przejściowe, zaciśnij zęby Alex i staraj sie nie reagować nerwowo, choc niewatpliwie trzeba dezaprobatę wyrazić....
A, no i mialam spytać Cię Alex -gdzie byłaś jak Cię nie było? strrrasznie dlugo sie nie odzywalaś!
Azja chyba rzeczywiście wpadla w wir zajęć, bo póki byli z Basiem w szpitalu to sie udzielala i tu i ja fb a dziś cisza w eterze...
A co Cremonię trzyma z dala od nas? Konia z rzędem temu, kto wie......
Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie....
Dave - co robisz z czereśni? A co z porzeczek?
Muszę zrobic sobie przerwę w jedzeniu nabiału i glutenu bo coś mi ńie slużą ostatnio.....ale chyba jestem uzależniona od obydwu rzeczy więc będzie trudno... a juz z pewnością rzucam kawę z mlekiem......moj żoladek dostaje fiksacji ( chyba po niej najbardziej )
Aaa, i w kwestii książeczek to u nas deklamujemy je juz z pamięci, więc jak wieczorem sie Mikiego usypia to światlo moze byc zgaszone bo wszsytkie wierszyki ( Żaba, żuraw i czapla, Żuk, Chrząszcz, Grzyby (" ej zibi zibi, pibajcie mojej sibi.." ) Samochwala, Klamczucha, Poslal kozioł kozioleczka (" taki tuś taki tuś ledwo isiet lucił juś" ) itd itp mamy wgrane na twarde dyski i lecimy z czapki...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agat
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 3267
- Otrzymane podziękowania: 23
Co do nocnika to u nas siku bezproblemowo, woła w domu na na dworze. W domu robi na nocnik i na sedes z nakładką, na zewnątrz "podlewa drzewka". Na miasto, w podróże samochodem też bez pieluchy. Ostatnio miał wpadkę, gdy wracaliśmy z Warszawy i zsikał się przez sen w majty - aleeee była afera i płacz. Z kupą gorzej, ale powoli są postępy, jak widzę, że się zbiera to sadzam na nocnik i coś najczęściej zrobi. Ale jeszcze i tak większość idzie do pieluchy (gdy mu założę na noc).
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- monia89
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1953
- Otrzymane podziękowania: 10
u nas pieluszka tylko na noc a z mowa jest super! Nadaje jak przekupa :-D
Alex Suzi Agat super że i u Was pieluszki odchodza w niebyt
A to moi Mężczyźni
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- monia89
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1953
- Otrzymane podziękowania: 10
u nas pieluszka tylko na noc a z mowa jest super! Nadaje jak przekupa :-D
Alex Suzi Agat super że i u Was pieluszki odchodza w niebyt
A to moi Mężczyźni
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- monia89
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1953
- Otrzymane podziękowania: 10
u nas pieluszka tylko na noc a z mowa jest super! Nadaje jak przekupa :-D
Alex Suzi Agat super że i u Was pieluszki odchodza w niebyt
A to moi Mężczyźni
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kaikai
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Mój skarbek :)06.04.2013
Alex czytałam, że u dzieci właśnie z kupą jest problemem, bo siedzenie na nocniku to dla maluchów nienaturalna pozycja, lub może mieć zaparcia.
Ale i tak zazdroszczę Wam wszystkim, może ja jestem za mało konsekwentna i też mi łatwiej pieluche zakładać.
Czekam, aż Dawid będzie wolał, a może to błąd.
Na fb też jestem w grupie Tula i chusty, czytam tylko sobie. Mnie to denerwuje jak piszą że chcą sprzedać, pokazują całe kolekcje, po czym piszą, że mogą się rozmyslic i nie sprzedać, bo tak bardzo kochają te chusty
Albo jedna piszę, że chciałaby nową jakąś nowość, ale jej nie stać, bo do końca miesiąca zostało jej 500 zł, a jest połowa miesiąca, po czym pokazuje cały stosik " okazów" . To ja się zastanawiam czy ona całe swoje dochody przepie..... na chusty ? Żeby pochwalić się na fb ???
Z tymi cenami używek, to chodzi, że używana jest już złamana i lepiej się nosi.
Co do Tuli to nadal nie doczytałam o co chodzi z tymi wypustami, dziewczyny się aż kłócą, że ktoś napisał o wypustach w innych grupach. Coś myślę, że to muszą być unikaty .
Co do książeczek to u nas niezmiennie, Dawid jest fanem czytamy codziennie od urodzenia, właśnie wczoraj zamówiłam kolejne, bo MI się już wszystkie znudziły
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Azja
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1993
- Otrzymane podziękowania: 29
jestem jestem podczytuje, ale jakos nie miałam weny napisac, a zreszat mama przychodzi do mnie torche mi pomagac, wiec głupio mi siedziec na necie a ona, cos tam robi, a wieczorem to najczesciej usypiam przy cysku z Wojtula
Poki co Wojtus jest mega grzeczny(mam nadzijee ze nie zapesze) spi i je i tak w kolo, Jasiek bratem zauroczony, jak zmieniam mu pieluche to i on bierze chusteczke i wycieramy razem dupke, musze tylko uwazac bo czasem ma nieskoordynowane ruchy i zeby przez przypadek nie dostało sie Wojtuli
my pieluche na sen zakladamy, ale pewnie z czasem nauczy sie wołac, a z kupa ost raz lepiej raz gorzej, czasem na nocnik, a czasem w majtki, jak widze ze robi i sie go pytam czego nie siada na nocnik to mowi ze nie robi a za chwile oswiadcza mama Jasio zrobił kupe
Jasiek lubi ogladac ksiazeczki,ale nie ubi zeby mu czytac, wiec u nas narazie ogladanie, albo ja mu mowie wierszyki z głowy albo spiewam piosenki a on probuje spiewac ze mna, ostatnio spiewa Wojtusiowi a a a kotki dwa oczywiscie co ktores tam słowo
postaram sie wrzucic pozniej zdjecie Wojtusia, ale na zdj on taki duzy wychodzi a w rzeczywistosci on taki malutki, az mi sie wierzyc nie chce ze on tyle wazył
Monia super chłopaki, Olus to chyab bardziej do taty podobny ??
co do chust tez sie zapisałam to tej grupy na fb, ale musze sie wypisac, bo to normalnie jak jakas sekta
powiem Wam ze po szpitalu to sie jakos ogarnac nie moge, wczoraj ogarnełam torche mieszkanie a tak to siedziałam i mowi do mamy ze nie wiem co robic, jak w jakims letargu bym była, dzis juz lepiej, ale musze wpasc w rytm dnia codziennego
dlatego spadam narazie ide zrobic obiad, musze tez zaraz budzic Wojtule bo z cycka mi mleko wypływa a ten spi sobie w najlepsze
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- monia89
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1953
- Otrzymane podziękowania: 10
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Alex_87
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2022
- Otrzymane podziękowania: 13
aa i zapomniałam napisać, ze pod koniec czerwca mieliśmy chrzciny Tymka, jak ktoś widział na moim fb zdjęcia to to z muchą właśnie z chrztu, Tymek miał bodziaka na krótki rekaw, a te dzieciaki poubierane w garniturki, masakra jakaś jak te dzieci wytrzymały w taki upał
wiem wiem Suzi żeby się nie denerwować na te awarie w majtki na kupę sie nie złoszczę, bo wiem, że ma problemy żeby zrobić, ale jak pytam czy chce siku a za minutę sika w majtki to aż mnie coś strzela....ale ogólnie ostatnio nerwowa jestem, to chyba, zbliżający się okres
Ja miałam nosidło Ono, chyba jest mało popularne, ale jest tanie i zapewnia dziecku odpowiednią pozycję dla takich niesiedzących maluchów. Jak wystawiłam, to w 2 dni sprzedałam. Tymon lubi być noszony ale on lubi wszystko widzieć, więc musi być przodem do świata poza tym mi też jakoś wkurzało, jak po 15 min musiałam go wyciągać bo już się wkurzał...
z tymi chustami to podobnie jak z pieluchami wielo...oj miałam taki czas, że siedziałam godzinami i oglądałam pieluchy. Jak kupiłam to przestałam oglądać, bo majątek można wydać, a ja mam takie zmienne nastroje, czasem używam tylko wielo, a czasem przez kilka tyg leżą w szufladzie.
Kaikai mi się wydaje, że na każde dziecko przyjdzie czas na nocnikowanie. Zuzkę sadzałam od 9 miesiąca na nocnik i wątpie, żeby to coś mi pomogło tyle, że czasem zaoszczędziłam na pieluchach z tego co czytałam na majówkach, to dzieciaki z dnia na dzień nagle zaczynają siadać i wołać, więc i na Dawida przyjdzie pora
Monia o jakie dwa przystojniaki
No trochę popisałam i pewnie przez następne 2 tyg będzie cisza, bo z telefonu cięzko mi idzie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agat
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 3267
- Otrzymane podziękowania: 23
Z tym tulowym wypustem to chyba tak jest, że pojawia się jakaś limited edyszyn i one się tam zabijają chyba, która pierwsza kupi. I nieważne, że masz już 2 tule musisz kupić tę unikalną. Sekta Ja mam nosidło ergonomiczne womar, kupiłam przy Adasiu - jego ze 3 razy na krzyż włozyłam. Jagodę częściej noszę, raz mi nawet zasnęła, ale jakąś wielką zwolenniczką nosidła nie jest, zresztą ja również.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Suzi
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- do trzech razy sztuka... ;-)
- Posty: 2080
- Otrzymane podziękowania: 25
No i zastanawialam sie co to znaczy ze chusta jest "złamana".......
Alex - warszawka sie wszędzie wciśnie... kazde ciche i spokojne miejsce wypatrzy i zasiedli...."juz nie ma dzikich plaż......" wszędzie warszawka sie panoszy
No tez mnie wkurza jak pytam czy chce siusiu, Mikus twierdzi ze nie a za chwile leje...np na podlogę no coż, jestesmy w okresie przejsciowym i poki co wpadki sie musza zdarzać....oby jak najrzadziej
Dzis z pierwszą kupą woził się do póznego popoludnia i tym samym pokrzyzowal nam plany wycieczkowe, no bo cóż, konsekwencja musi być - nie chcialam mu zakladać pieluchy bo to jednak mąci w glowinie, no więc siedzieliśmy w domu i łowilismy kupę. Jak juz zrobil to wyskoczylismy nad morze, choć piżdziawa jest przeokrutna, normalnie łeb urywa, no ale wreszcie nie pada. Na droge dostał pieluchomajtki bo jednak za zimno na "przygody" z mokrymi gaciami. W lesie ladnie obsiusiał krzaczki dwa razy i jak wrocilismy do domu to jeszcze chwile spedzilismy przed domem obserwując ptaszki a Miki sie cichutko oddalił na werandę no i bach, w gacie ciąg dalszy...po czym oczywiście zawolał. Ze zrobił...
Co do garniakow dla niemowlakow to jestem zdecydowanie na nie! Ostatnio w kosciele obserwowalam chrzczonych chlopcow ( żar lał sie z nieba) a dwaj nieszczęśnicy w garniturach.....ani to ladne, ani wygodne...wszystko wylaziło ze spodni, koszula na wierzchu marynarka uszami przytrzymywana tak sie sciągala do gory bo dzieciak na rękach, calośc raczej ze sztucznego materialu.....i po co tak dziecko katować? Bo szykowny wygląd to mocno dyskusyjna sprawa w tym wypadku...
Miki mial do chrztu biale śpiochy i bialy kaftanik z delikatnymi atlasowymi zdobieniami. Wszystko cieniutkie bo czerwiec 2013 wslawil sie okrutnymi temperaturami. Tego dnia pamietam jakieś 32..... I nie sądzę zeby mial mi za zle ze mu garniaka nie zalozylam
Co do nosideł i chust to Mikuś zdecydowanie do zwolennikow nie nalezał, co mialam mu w pewnym momencie za złe, bo niczym sobie nie moglam pomóc, bo na rączkach najchetniej spędzałby cały dzień, ale wozek, chusta czy nosidlo to bylo dla niego to samo ZŁO no więc kontuzję barku do dzisiaj leczę ( od listopada zeszlego roku koedy to przy infekcji, tej nota bene przy ktorej zakonczyl jedzenie zup i innych normalnych rzeczy, nie schodził mi z rąk przez caly ponad tydzień więc nie mialam okazji wciągnąc sie w ten świat....na szczęscie dla kieszeni, na szkodę dla rąk...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Suzi
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- do trzech razy sztuka... ;-)
- Posty: 2080
- Otrzymane podziękowania: 25
Monia -tez mam wrazenie , ze Tosik jest bardziej tatusiowy...a Olus, hmmmm, z tym mam problem
Ale chlopaki jak malowane,,bez dwoch zdań
Azja - to niech sie ta tendencja utrzyma i zakorzeni a bedziesz miala malinowe życie, bo sie maluch będzie trzymal starszaka a starszak bedzie go uczyl i zabawiał, skoro z nim nie walczy to jest dobrze
A Jasia jak "znajdujesz"? Wydoroślał Ci?
Wszystkiego dobrego dla Was, a życie Ci sie zaraz pouklada i wskoczysz w koleiny. W koncu dokonala sie rewolucja w Waaszym życiu wiec co sie dziwisz ze sie nie mozesz tak na pstryk odnaleźć? Daj sobie czas, zwalszcza ze masz pomoc
Agat - no tak, Jagodzianak juz pól roku za chwilę, omg, a dopiero co jaralysmy sie czy sie zalapiesz na wyprawkę rmf-u
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- tysiiiak
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- 17.05.2013 przywitaliśmy Kubunia
- Posty: 2860
- Otrzymane podziękowania: 33
Wczoraj byłam na wizycie i Kacperek waży 3200, łóżysko i wody ok po skurczach przepowiadających liczyłam na jakieś chociaż minimalne rozwarcie a tu nic Za tydzień kolejna wizyta...
Azja ale fajnie się czyta jak Jasiek opiekuje się braciszkiem i Ci pomaga bardzo bym chciała żeby Kubulek miał takie podejście
U nas nocnikowe nic... Kuba nie chce siadać i już ... nie pomógł nowy nocnik, książeczka no nie, nie, nie! Chyba nie będzie sikał w pampersa do 50tki ? Z mówieniem też jest daleko w tyle.. wiecznie tylko co to i co to no ileź można ooo i jeszcze 'tu jest tata' tu jest mama' 'gdzie tata' i 'gdzie mama' oraz 'MAAAAAMAAAAA?!' to z tych takich najczęściej słyszanych gdzie mu tam do zdań czy opowieści...
Czytać książeczki lubi wierszyk o żabie też znam na pamięć no i wszelkie ksiązeczki o autach i z Peppą Dostał na urodzinki wielką księgę z wierszykami ale jeszcze chyba do niej nie dojrzał żeby coś dłuższego posłuchał
Teraz wałkujemy nocnik nad nocnikami postęp jest taki że posadził misia siusiu ale Kuba nie..
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.