Mamy Kwietniowe 2013

wiedzialam ze mnie tu zjedziecie jak to napisze ale przez to ze mam Julke patrze inaczej na to nie wyobrazam sobie jej na tyle zostawic jak 3 dni lezalam w szpitalu to myslalam ze fikne a ona o mamie nawet nie pomyslala
to ze bede miala leki to juz mi lekarz powiedzial jak tylko zobacze II od razu mam isc po recepte!

Witam!

Dziękuję Kochane napewno będę tu zagladać

Aguś co do zmówienia się to masz rację idziemy równiutko!!! Głowa do góry wiadomo jak człowiek czuje się w szpitalu ale najważniejsze, że z Majeczką jest wszystko w porządku a i o siebie też musisz zadbać

MoNiaa trzymam kciuki za Ciebie. Nie wiem czy czytałaś moje poprzednie posty więc sie powtórzę; dbaj o siebie, zregenetuj siły i zacznij starania na nowo.


U nas problemy żołądkowe okropna zgaga lub uczucie jakbym miała jedzenie z powrotem w gardle. Jakby wielka kula powoli drążyła się od żołądka do góry. Wczoraj musiałam na chwilkę wszystko zostawić i położyć się bo myslałam, że zemdleję. Duszności też mnie nachodzą...Aż strach pomyśleć co będzie dalej

Miłego dnia!!!

dzieki ulka mam nadzieje ze wkoncu sie uda.
pewnie to ze jestem mloda to jestem w goracej wodzie kapana:P nie sadzilam ze jak sie urodzi juz jedno dziecko mozna miec jakies problemy...
z wiekiem sie chyba nabiera wiecej pokory moze i ja sie tego naucze

dzien dobry,

czytam was na bierzaco ale jakos niemam weny do pisania

ale mam do was pytanie bo od jakiegos czasu twardnieje mi brzuch, nie boli mnie nic ale robi sie twardy, tez tak macie? wizyte mam za tydzien i musze powiedziec lekarzowi bo czasami sie martwie czy wszystko ok

witam dziewczyny

MoNiaaa ja Cię rozumię boisz sie ale Julcia naewno o tobie nie zapomni!!!!pamiętam jak byłam w szpitalu jak rodziłam Kubusia i nie widziałam Marcelka 2 tyg bo tyle leżałam o urodzeniu Kubka to pamiętam dla mnie to była katorga cieszyłam sie z narodzin Kubusia i płakałam z tęsknoty za Marcelkiem. Na szczescie nie zapomniał o mnie hehe

Patrycja 280791 mnie też twardnieje brzuch i jak byłam w czwartek u lekarza to przepisała mi fenoterol i isoptin ale ja od poczatku mam zagrożoną ciąże i musze leżeć...w poprzednich miałam tak samo a czesto Ci się zdarza to twardnienie brzuszka??

suzi wcale sie nie namądrzyłaś stwierdziłaś fakty im człowiek młodszy przywiązuje większą wage do pierdołek

heri czekam na relacje z oglądania wózka

moze mnie wysmiejecie ale ja dlugo bylam zazdosna o Julke ze woli ciocie ode mnie ona jak ja widziala to ja moglam juz nie istniec i zalilam sie M ze Julka mnie nie kocha itp
teraz podrosla troche i jak cos sie jej stanie to do mamy leci od razu ale jak jest u cioci to dlugo minie zanim sobie przypomni z emnie nie ma

no od kilku dni wieczorami robi mi sie twardy, ale czuje jak malenstwo sie rusza wiec az tak bardzo sie nie martwie

Witajcie

Agi współczuje Ci pobytu w szpitalu

Mi sie czasem brzuch twardy robi jak nie moge sie "załatwić" ale to tez tak na chwile i jest normalnie pozniej

Ja ide sie dzis do szkoły rodzenia zapisac, zawsze moze sie cos człowiek ciekawego doWIE

A tak w ogole to od wczoraj mam ochote cos dobrego zjesc ale sama nie wiem co to mogło by byc

w weekend mialam smaka na lody, ale mam nadzieje ze na wadze sie to zbytnio nie odbije

Patrycjo twardnienie brzucha raz na jakiś czas jest normalne, to nie powód do niepokoju. Jednak przed wizytą u lekarza przyjrzyj się im dokładnie i policz ile razy dziennie brzuch Ci twardnieje. Mój lekarz powiedział, że do 5-6 razy dziennie to normalne i nie ma się co niepokoić, jeżeli częściej to trzeba reagować.

Zbieram się na miasto, pochodze po sklepach, popatrzę co jest a o 15 umówiłam się z mężem i jedziemy oglądać wózki

Dzięki za wsparcie Kochane

Jak ja wam zazdroszczę tego oglądanie wózków Ale co tam...przyszły tydzień jest mój i szaleństwo się zacznie
Agat daj znaćjak wpadnie Ci coś w oko

Suzi prawdę mówisz ... nie ma to nic z wymądrzaniem wspólnego . Sama po sobie widze, ze z każdym rokiem przybywa mi pewnego rodzaju luzu i szacunku dla siebie

Jeśli chodzi o zarzekanie się ...to wiem , ze im bardziej człowiek mówi , ze NIE , to dzieje się inaczej Tyle , ze u mnie zdrowie już nie takie . kolejna ciąża to byłaby juz skrajna nieodpowiedzialność . Jak to mówi mój Mąż ... jestem potrzebna jemu i dzieciom , wiec nie ma co ryzykować

Ulcia zgaga to pieroństwo straszne . Też mnie meczy . A njagorzej ma się z nią Kasia , bo jej nic nie pomaga . Może spróbuj mleko wypić , lub zjeść migdały ... podobno pomaga . Chociaż niestety nie każdemu .

Patrycja tak jak Agat napisała .. twardnienie jest normalną rzeczą , ale w granicach rozsądku . Porozmawiaj z lekarzem .

Azja szkoła rodzenia to faja rzecz Zawsze mi się marzyła ,ale u mnie to raczej bez sensu No i czasu na to nie ma

Witam. Ja tylko na chwilę.
Mati mi się rozchorowal. W nocy gorączka 39.5 masakra

Witaj Ulcia. Tak u mnie.na zgage nie pomaga niestety nic. Chyba po porodzie mi ulży palimnie w dzień i w nocy więc generalnie masakra.

Dave mam pytanie Ty chyba.ostatnio mialas tak długo.kaszel. Pilaś jakiś syrop poza prenalenem? Bo mnie też coś zaczyna brać a prenalen niestety mi nie służy.

Witam

Wczoraj oglądałam wózek Navington Cadet i zdecydowałam ze to będzie mój wózeczek:)
jest idealny , taki jak sobie wymarzyłam, lekki, zgrabny, spacerówka nie jest tak bardzo masywna jak w innych wózkach 3 funkcyjnych. Dla mnie ideał, dużo chodzę po mieście , jeżdżę sama autobusem, nie wszędzie są windy czy podjazdy , czasami tez trudno zmieścić się na chodniku jak samochody wszędzie zaparkowane, zależało mi tez żeby miał kola pompowane bo mieszkam w okolicy lasu i będę tam spacerować, w cadecie są tylko dwa kola pompowane, a reszta piankowe, ale gwarancja jest na 3 lata , wiec może będzie dobrze, poza tym coś za coś , niestety te wózki z 4 kolami pompowanymi są ciężkie ,z moim wózeczkiem będzie mi łatwiej

co do zgagi to od paru dni mam, najgorzej w nocy trzeba będzie się męczyć do końca ciąży, niestety:(

Azja ja już od soboty zaczynam szkole rodzenia

Monia, chyba Cię zastrzelę
Co to za nastrój?!
Kochana nikt od razu na dzień dobry w szpitalu Cię nie zamknie. Nawet jak jest ciąża zagrożona to na początku będą ci kazali leżeć w domu i brać leki. Jeśli sytuacja się nie stabilizuje to dopiero biorą do szpitala. A Julka o Tobie nie zapomni bo w szpitalach są normalnie godziny odwiedzin, a wątpliwe, żeby jakikolwiek szpital trzymał cię 8 czy 7 miesięcy non stop.
Na święta i nowy rok to się pozbywają kogo mogą
Pozytywne nastawienie to podstawa ;*

--

Patrycja ja też się martwię brzuchem. Pare razy na dzień twardnieje mi brzuch ale bezboleśnie i raczej nie cały tylko miejscowo np pół brzucha albo cały dół albo góra. Nie wiem czy to dziecko się wypina czy to skurcze macicy czy skraca się szyjka. Lekarz mnie nie bada Martwię się :/

Anabelle - ja tez tak mam ze mnie nie boli a lekarz tez mnie do tej pory nie badal bo niemial po co, skoro na kazdej wizycie pyta jak sie czuje a ja mowie ze ok to po co ma mnie tam badac, ale teraz mu powiem o moich obawach i pewnie odrazu bedzie kazal siadac na fotel , wizyte mam za tydzien to zapytam go dlaczego tak mam ze sie martwie

Dziewczyny dziwne to co piszecie. Mnie na każdej wizycie bada czy szyjka utrzymana czy ujście zamknięte i wogóle. Pierwsze co to siadam na fotel.